Na każdy temat związany z walutami

Landryn napisał:

Morek Perkowski napisał:

Landryn napisał:

Może i nie będzie jakiejś zmasowanej ucieczki do bezpiecznych walut...bo jak na razie nic takiego nie widać.. i mam nadzieję że tak zostanie.. bo postanowiłem nic dzisiaj nie sprzedawać... chyba że ZAR jeszcze za szaleje na wieczór na tyle że kąsek będzie łakomy...

Coś tam ucieknie we franka czy jena na wieczór , bo przez trzy dni to może wiele się wydarzyć.

Europy od 17:00 nie ma .. Amerykanie już weekend zaczęli i skrucili pracę... nic tu już się nie zmieni.... co najmniej do 2:00 w nocy gdzie w Tokio ruszą...

Ja nic nie sprzedałem dzisiaj. Ciekawy jestem jutrzejszego dnia na naszych walutach, jak Nowy Jork zamknięty. Myślisz, że coś może się wydarzyć pod ich nieobecność, czy raczej spokój?
Z ciekawszych danych to tylko PMI GBP.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Morek Perkowski napisał:

Landryn napisał:

Może i nie będzie jakiejś zmasowanej ucieczki do bezpiecznych walut...bo jak na razie nic takiego nie widać.. i mam nadzieję że tak zostanie.. bo postanowiłem nic dzisiaj nie sprzedawać... chyba że ZAR jeszcze za szaleje na wieczór na tyle że kąsek będzie łakomy...

Coś tam ucieknie we franka czy jena na wieczór , bo przez trzy dni to może wiele się wydarzyć.

Europy od 17:00 nie ma .. Amerykanie już weekend zaczęli i skrucili pracę... nic tu już się nie zmieni.... co najmniej do 2:00 w nocy gdzie w Tokio ruszą...

Ja nic nie sprzedałem dzisiaj. Ciekawy jestem jutrzejszego dnia na naszych walutach, jak Nowy Jork zamknięty. Myślisz, że coś może się wydarzyć pod ich nieobecność, czy raczej spokój?
Z ciekawszych danych to tylko PMI GBP.

Dzień kończy się pozytywnie .. zwłaszcza cieszy.. że wreszcie Peso idzie wyżej no i już zarabiam.... na Funcie parę groszy i fajny pieniądz na ZAR.... kończy się pozytywnie.. to znaczy.. sentyment podtrzymany... a to może oznaczać.. że pójdziemy wyżej.... opisują wszędzie że dane z USA takie super (Dla mnie to tak nie wygląda .. no ale i źle nie wygląda)... ale jeśli jest coraz lepiej (w Stanach wirus szaleje ale i na Świecie padają rekordy zakażeń) gospodarczo ... to powinno być i lepiej na walutach mniej bezpiecznych....a jak będzie zobaczymy ... bo rynek w każdej chwili może sobie przypomnieć co się dzieje z pandemią...

Ja również nic nie sprzedałem...

Jedna myśl chodzi mi po głowie ... czy nie warto tych walut .. trzymać dłużej... bo dla przykładu jak kupowaliśmy ostatnio NOK... zarobiliśmy i chwała nam za to... ale to co zarobiliśmy w tedy .. a co zarobili byśmy.. gdybyśmy sprzedali dzisiaj .. to tak na prawdę słabiutki ten nasz zarobek był...

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Morek Perkowski napisał:

Landryn napisał:

Może i nie będzie jakiejś zmasowanej ucieczki do bezpiecznych walut...bo jak na razie nic takiego nie widać.. i mam nadzieję że tak zostanie.. bo postanowiłem nic dzisiaj nie sprzedawać... chyba że ZAR jeszcze za szaleje na wieczór na tyle że kąsek będzie łakomy...

Coś tam ucieknie we franka czy jena na wieczór , bo przez trzy dni to może wiele się wydarzyć.

Europy od 17:00 nie ma .. Amerykanie już weekend zaczęli i skrucili pracę... nic tu już się nie zmieni.... co najmniej do 2:00 w nocy gdzie w Tokio ruszą...

Ja nic nie sprzedałem dzisiaj. Ciekawy jestem jutrzejszego dnia na naszych walutach, jak Nowy Jork zamknięty. Myślisz, że coś może się wydarzyć pod ich nieobecność, czy raczej spokój?
Z ciekawszych danych to tylko PMI GBP.

Dzień kończy się pozytywnie .. zwłaszcza cieszy.. że wreszcie Peso idzie wyżej no i już zarabiam.... na Funcie parę groszy i fajny pieniądz na ZAR.... kończy się pozytywnie.. to znaczy.. sentyment podtrzymany... a to może oznaczać.. że pójdziemy wyżej.... opisują wszędzie że dane z USA takie super (Dla mnie to tak nie wygląda .. no ale i źle nie wygląda)... ale jeśli jest coraz lepiej (w Stanach wirus szaleje ale i na Świecie padają rekordy zakażeń) gospodarczo ... to powinno być i lepiej na walutach mniej bezpiecznych....a jak będzie zobaczymy ... bo rynek w każdej chwili może sobie przypomnieć co się dzieje z pandemią...

Ja również nic nie sprzedałem...

Jedna myśl chodzi mi po głowie ... czy nie warto tych walut .. trzymać dłużej... bo dla przykładu jak kupowaliśmy ostatnio NOK... zarobiliśmy i chwała nam za to... ale to co zarobiliśmy w tedy .. a co zarobili byśmy.. gdybyśmy sprzedali dzisiaj .. to tak na prawdę słabiutki ten nasz zarobek był...

Pomyśleć, że uciekałem panicznie z NOK w marcu, to teraz szkoda i właśnie dlatego tak zapakowałem się w MXN i parę stów, które widzę zarobku to mnie nie rusza. No ale mądry Polak po szkodzie. Ja to z tym Peso dłużej i tak posiedzę bo nie mam wyjścia. Duża część jest przewalutowana z Liry, czyli ze stratą.
No właśnie czytam teraz jakie to super dane były dzisiaj, a ja tak samo jak Ty oceniłem je neutralnie, no może lekko na plus.
Gdyby w obecnych warunkach liczba zachorowań zdecydowanie spadła, to byłbym stuprocentowym optymistą, a tak to jednak niepewność pozostaje.
Teraz jest w ogóle ciekawa sytuacja i jest odwrotnie jak kiedyś. Dobre dane, a dolar leci w dół. Były złe, a dolar piął się do góry. Dlaczego, to wiemy oczywiście.
Na Aliorze pokazuje całość portfela w złotówkach i fajnie zobaczyć kilka tysię więcej w dwa dni.

Oby tak dalej.

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia - Dobry stan rynków przed amerykańskim świętem

Dzisiaj wyjątkowo poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy za czerwiec. Dane okazały się być bardzo dobre, wzrost zatrudnienia w minionym miesiącu wyniósł 4,8 mln osób, co było znacznie większym odczytem od oczekiwań na poziomie 3 mln. Co ważniejsze był to rekordowy wzrost w historii, choć warto pamiętać, że wciąż jest to nadrabianie strat po kwietniu, kiedy to zatrudnienie spadło o ponad 20 mln. Stopa bezrobocia spadła do poziomu 11,1%, zdecydowanie więcej niż oczekiwano (13,3%). Raport został wykorzystany przez inwestorów, aby pobudzić mocniej nastroje. S&P 500 zaatakował poziom 3150 punktów, choć na razie podaż trzyma indeks poniżej tego poziomu. Niemniej dzisiejsza sesja do tej pory wydaje się być bardzo pozytywna.

Wzrosty były widoczne nie tylko w USA, ale również w Europie. Przy tym wszystkim mieliśmy kontynuację słabości dolara, choć późniejszym popołudniem dolar zaczął odzyskiwać wigor i EURUSD spadł poniżej poziomu 1,1250.

Złoto znajduje się nieznacznie poniżej 1780 USD za uncję, natomiast ropa pozostaje powyżej 40 USD za baryłkę, ale poniżej kluczowego poziomu jakim jest 41 USD za baryłkę.

Koronawirus nie odpuszcza, choć Donald Trump powiedział, że jest już względnie opanowany. Nic bardziej mylnego. Wczoraj w USA ilość przypadków wyniosła ponad 50 tys., a już dzisiaj w samym stanie Floryda zanotowano ponad 10 tys. przypadków. Pomimo jednak drugiej fali zachorowań nie spada mobilnośc wśród amerykanów.

Jutro dzień wolny w USA, natomiast w trakcie sesji azjatyckiej poznamy dane handlowe z Australii.

No to fajnie że wam już to wszystko układa się na walutach lepiej i dobrej nocki życzę

Gollum napisał:

No to fajnie że wam już to wszystko układa się na walutach lepiej i dobrej nocki życzę

Śpij dobrze i pilnuj dobrze swego skarbu Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] Analitycy Standard Chartered widzą, że para GBP / USD może wzrosnąć do 1,40 do końca roku, jeśli Wielka Brytania i Unia Europejska dojdą do porozumienia.

Kluczowe cytaty:

„Prawie w połowie okresu przejściowego niewiele widać z negocjacji UK-UE. Upłynęły terminy osiągnięcia porozumienia w sprawie równoważności usług finansowych i przedłużenia okresu przejściowego, a ponieważ COVID-19 nadal zajmuje znaczną część politycznej i biurokratycznej przepustowości polityków po obu stronach, czas na nowe porozumienie handlowe między Zjednoczonym Królestwem a UE pojawić się przed końcem roku. ”

„Nawet jeśli dojdzie do zawarcia umowy, przyglądamy się nowym tarciom handlowym pojawiającym się w 2021 r., Aw wyniku braku porozumienia wpływ gospodarczy będzie prawdopodobnie bardziej znaczący. Z perspektywy walutowej uważamy, że rynek jest zbyt optymistycznie nastawiony do potencjalnego „dobrego” wyniku: umowy lub przedłużenia okresu przejściowego. Na koniec roku prognozujemy GBP-USD na poziomie 1,40 na podstawie dobrego wyniku (i 1,16 EUR-USD). W wyniku „złego” - braku umowy - widzieliśmy handel zarówno GBP, jak i EUR do 1,10 w stosunku do USD (a zatem EUR-GBP do parytetu). ”

[link widoczny dla zalogowanych] Brexit Negotiators Home In w „Landing Zone” Pomimo różnic

Negocjatorzy z Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej zaczęli naszkicować ogólny zarys porozumienia w sprawie ich przyszłych stosunków, gdy obie strony szukają kompromisu w celu zawarcia porozumienia.

Po rozmowach w Brukseli zakończonych w tym tygodniu dzień wcześniej niż planowano, urzędnicy bliscy negocjacji powiedzieli, że oba zespoły zaczynają łączyć się wokół ogólnej „strefy lądowania”, która może stanowić podstawę porozumienia w sprawie handlu i innych obszarów współpracy.

Obie strony przegrupują się w Londynie w przyszłym tygodniu. Podczas gdy obaj potwierdzają, że pozostały poważne wątpliwości, a czasu jest mało, negocjatorom udało się zachować atmosferę optymizmu, która otoczyła rozmowy od czasu rozmowy telefonicznej między premierem Borisem Johnsonem a przywódcami UE w zeszłym miesiącu, która nabrała nowego rozmachu, urzędnicy powiedziany.

Zespoły są świadome potrzeby szybkiego postępu. Johnson wezwał do porozumienia przed końcem lipca, podczas gdy UE określiła szczyt przywódców w połowie października jako ostatni możliwy moment na osiągnięcie porozumienia, aby odczekać kilka tygodni potrzebnych do jego ratyfikacji.

Obie strony zmierzają do rozwiązania uproszczonego, które obejmuje umowę o wolnym handlu eliminującą taryfy i kontyngenty, ale prawdopodobnie nie będzie to szersze porozumienie, jakie pierwotnie zaproponował blok, powiedział urzędnik UE, mówiąc pod warunkiem anonimowości, ponieważ rozmowy są poufne.

Sędziowie, ryby

Blok zasygnalizował, że jest gotów odstąpić od swoich żądań utrzymania takiego samego dostępu do brytyjskich wód rybackich, jakie cieszy się dzisiaj, a Europejski Trybunał Sprawiedliwości może odgrywać rolę w nadzorowaniu każdego porozumienia.

Negocjatorzy szukają również sposobów na zdystansowanie Wielkiej Brytanii od bezpośredniej jurysdykcji ETS, nawet jeśli zgodnie z zasadami bloku, ma ona pozostać ostatecznym arbitrem prawa UE.

Główny negocjator UE, Michel Barnier, zasygnalizował również, że blok jest gotowy ponownie przemyśleć swoją pozycję na równych warunkach. Zasady mające na celu zapewnienie uczciwej konkurencji między obiema stronami są jednym z największych punktów spornych w rozmowach. Barnier zasugerował, że jest otwarty na dyskusję na temat tego, czy Wielka Brytania będzie musiała przestrzegać unijnych ram pomocy państwa.

UE oczekuje teraz od Wielkiej Brytanii dokonania podobnych działań pojednawczych, w tym zaakceptowania faktu, że cała umowa musi mieć jedną strukturę rozstrzygania sporów. Jest to coś, co dotychczas strona brytyjska odrzuciła, ponieważ dałoby blokowi dźwignię do odwetu w różnych obszarach, gdyby Wielka Brytania złamała warunki jednej części umowy.

W oświadczeniu opublikowanym po rozprawie w czwartek, Barnier powiedział „porozumienie jest możliwe i leży w interesie wszystkich” i podkreślił, że wziął na pokład czerwone linie w Wielkiej Brytanii.

„Równoważne zaangażowanie”

„UE z kolei oczekuje, że jej stanowiska będą lepiej rozumiane i szanowane w celu osiągnięcia porozumienia” - powiedział Barnier. „Potrzebujemy równoważnego zaangażowania ze strony Wielkiej Brytanii”

David Frost, główny negocjator w Wielkiej Brytanii, powiedział, że nieformalny format rozmów „nadał naszym rozmowom dodatkową głębię i elastyczność” oraz że był zaangażowany w zrozumienie zasad leżących u podstaw porozumienia w lipcu.

„Negocjacje były kompleksowe i przydatne” - powiedział. „Podkreślili także znaczące różnice, które nadal istnieją między nami w wielu ważnych kwestiach”.

Jeden z urzędników ostrzegł, że rybołówstwo okazuje się szczególnie trudne do rozwiązania i że pozostaje jeszcze wiele do zrobienia.

Wielka Brytania opuści okres przejściowy pod koniec 2020 r. Po tym, jak Johnson zdecyduje, że nie podejmie opcji przedłużenia go. Bez zgody Wielka Brytania i UE nie podejmą się handlu na warunkach określonych przez Światową Organizację Handlu, co oznacza zwrot taryf i kontyngentów.

[link widoczny dla zalogowanych] W miarę wzrostu liczby przypadków wirusów komercyjne centrum Afryki Południowej dodaje łóżka

W południowoafrykańskiej prowincji Gauteng, obejmującej miasta Johannesburg i Pretorię, w tym miesiącu zostanie dodanych ponad 2000 łóżek szpitalnych i rozważa się lokalną blokadę i ograniczenie spożycia alkoholu w związku ze wzrostem liczby przypadków koronawirusa.

Najbardziej zaludniona prowincja i centrum handlowe w kraju odnotowuje około 3000 nowych zakażeń dziennie w ciągu ostatnich dwóch tygodni, najwięcej w całym kraju, a liczba hospitalizacji i umieralności wzrosła „dramatycznie”, powiedział David Makhura, premier prowincji odprawa czwartkowa. Obecnie 144 pacjentów wymaga wentylatorów w regionie, w porównaniu z zaledwie czterema miesiącami temu.

„Lipiec będzie bardzo trudnym miesiącem” - powiedział Makhura. „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby przyspieszyć dodawanie łóżek. System odczuwa stres.

W zeszłym miesiącu w Południowej Afryce złagodzono rygorystyczne ogólnokrajowe zamknięcie, pozwalając niektórym osobom wrócić do pracy, a szkoły częściowo ponownie otworzyć, jednocześnie znosząc zakaz sprzedaży alkoholu. To spowodowało gwałtowny wzrost liczby nowych infekcji, które pojawiły się wcześniej niż początkowo przewidywano, i przesunęło epicentrum pandemii z prowincji Western Cape. Z prawie 160 000 potwierdzonych przypadków w całym kraju, kraj ten ma najwięcej na kontynencie. Gauteng stanowi 29% z nich.

Szpitale regionalne są teraz prawie pełne, a zniesienie zakazu spożywania alkoholu zwiększa presję w związku ze wzrostem liczby przypadków urazów związanych z piciem, powiedział Steve Moeng, dyrektor chirurgii urazowej w szpitalu Charlotte Maxeke.

'Nie normalne'

„Musimy zmierzyć się z faktem, że Covid tu jest” - powiedział Moeng. „Nie możemy sobie pozwolić na wiele pandemii jednocześnie”.

Rząd prowincji omówi w ten weekend nałożenie lokalnych blokad na miejsca, w których „zatłoczenie” stało się problemem, a według Makhury zostaną również rozważone nowe przepisy dotyczące alkoholu. Powiedział, że obszary związane z działalnością wydobywczą, takie jak Randfontein i Soweto, odnotowują szczególnie szybki wzrost nowych infekcji.

„Sytuacja nie jest normalna”, powiedział Makhura. „Nie możemy postępować tak, jakby sytuacja była normalna”.

[link widoczny dla zalogowanych] Zapasy zyskują na wartości, ponieważ wirusowe wstrząsy kompensują dane zlec[eń:

Akcje amerykańskie zmniejszyły spekulacje, że druga fala przypadków koronawirusa może zagrozić odbiciu gospodarczemu od najostrzejszego skurczu w historii.

S&P 500 osiągnął najwyższy poziom w sesji przy spadku wolumenu obrotów przed świętem, gdy wieść o tym, że liczba zachorowań na wirusy w Stanach Zjednoczonych wzrosła największa od 9 maja. Wcześniej Floryda poinformowała, że infekcje i hospitalizacje skoczyły najbardziej, a Houston odnotowało wzrost pacjenci intensywnej terapii. Dane przesunięte o dane dotyczące wynagrodzeń wzrosły w czerwcu o 4,8 mln po skorygowanym w górę wzroście o 2,7 mln w poprzednim miesiącu.

„Wchodząc w długi weekend, dlaczego masz ekstremalną upartą pozycję?” Ed Clissold, główny strateg USA w Ned Davis Research, powiedział Bloomberg TV. „Powinniśmy myśleć o rynku w kategoriach środowiska przedziałów handlowych około 3000 i 3200. Kiedy dziś wyglądało to wcześniej, stało się jasne, że rynek nie wybuchnie, a rajd stracił na sile ”. S&P 500 został zamknięty

Amerykański rynek pracy poczynił w zeszłym miesiącu większy postęp, niż oczekiwano, wykopując głęboką dziurę, ale optymizm odnośnie odbicia został złagodzony przez uporczywie wysokie zwolnienia i odrodzenie epidemii koronawirusa w całym kraju. Prezydent Donald Trump nadal powiedział, że raport pokazuje, że gospodarka „ryczy”. Ogromny bodziec dla polityki pieniężnej i fiskalnej pomógł obniżyć koszty finansowania zewnętrznego i utrzymać płynność systemu finansowego w czasach stresu - jednocześnie napędzając giełdę.

„Nadal panuje ogólny pozytywny sentyment do tego, jak szybko widzimy ożywienie” - powiedział Chris Gaffney, prezes rynków światowych w TIAA Bank. „Uważamy jednak, że zmniejszysz poziom odzyskiwania, szczególnie jeśli nadal będziemy obserwować wyższe liczby przypadków wirusa”.

Inwestorzy ocenili także uwagi doradcy ekonomicznego White House Larry'ego Kudlowa, który powiedział Fox Business Network, że „jesteśmy bardzo niezadowoleni z Chin” i „będą obowiązywać ograniczenia eksportowe”.

Według Keitha Lernera, głównego stratega rynkowego w SunTrust Private Wealth Management, akcje amerykańskie prawdopodobnie wzrosną w tym kwartale, jeśli historia jest jakimkolwiek przewodnikiem. Lerner przytoczył wyniki S&P 500 po swoich największych kwartalnych zyskach od 1950 r. W raporcie we wtorek. Zyski wahały się od 15% do 22%, zgodnie z 20% wzrostem w ostatnim kwartale, według danych opracowanych przez Bloomberg. W każdym przypadku S&P 500 wzrósł w następnym kwartale. Średnia zaliczka wyniosła 8,4%.

[link widoczny dla zalogowanych] Prognozy dolara australijskiego pokazują podział ponad odzyskiwanie w kształcie litery V.

Aby dowiedzieć się, jak różne są prognozy dotyczące odbicia po koronawirusie na świecie, nie szukaj dalej niż prognozy dla dolara australijskiego.

Byki takie jak Morgan Stanley widzą, że waluta rośnie do 73 centów amerykańskich do końca roku jako najgorszy z pandemii. Na drugim końcu spektrum JPMorgan Chase & Co. i Rabobank twierdzą, że może spaść do niskiego poziomu z lat 60. ze względu na spowolnienie globalnego wzrostu w wyniku drugiej fali infekcji i napięć między USA a Chinami.

Losy Australijczyków zmalały, odkąd odbiły się od 17-letniego minimum, ponieważ nowy wzrost liczby przypadków wirusów grozi podważeniem globalnej narracji o odbiciach. Dalsze zyski dla waluty zależą od bardziej zdecydowanych cen towarów i ożywienia chińskiego popytu, co odzwierciedla niepewne perspektywy dla światowej gospodarki.

Najważniejszym czynnikiem napędzającym wrażliwą na ryzyko Austrię będzie „wydajność gospodarki globalnej”, powiedział Ben Jarman, starszy ekonomista JPMorgan, który widzi, że waluta spada do 64 centów do końca roku. „W szczególności jego zdolność do usprawiedliwienia szybkiego odzyskiwania aktywów o ryzyku”.

Wśród optymistów David Adams z Morgana Stanleya jest przekonany, że Aussie będzie się cieszyć „ zyskami z przodu ”, ponieważ wzrost Australii przewyższa wzrost porównywalny z rynkami rozwiniętymi. Pomaga także ekspansyjna polityka fiskalna narodu, a także polityka Banku Rezerw Australii, która jest mniej gołębia niż światowi rówieśnicy, zgodnie z raportem z 19 czerwca.

Waluta eksportera rudy żelaza i gazu ziemnego w czwartek wynosiła prawie 69 centów.

Gubernator banku centralnego Philip Lowe niewiele zrobił, aby stłumić entuzjazm, zauważając w zeszłym tygodniu, że „ naprawdę trudno jest się kłócić ”, że Australijczyk został przeceniony.

„Widzimy dalszy wzrost do końca roku, w którym Aussie wygodnie rośnie powyżej 0,72 w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu ożywienia globalnego wzrostu w kształcie„ szumu ”- powiedział Ranko Berich, szef analizy rynku w Monex Europe Ltd. w Londynie. Jednak wzrost waluty nie będzie płynny, zwłaszcza jeśli którakolwiek z głównych gospodarek ponownie nałoży blokadę, powiedział.

Ryzyko handlowe

Niektórzy podkreślają, że majątek gospodarczy Australii zależy od Chin, a biorąc pod uwagę spór Pekinu z Waszyngtonem o wybuch wirusa, jest wiele niepewności. Przykład: Australijczycy ześlizgnęli się prawie o 1%, gdy w ubiegły wtorek doszło do zamieszania w związku z losami umowy handlowej USA-Chiny .

Takie wahania mogą się powtórzyć, a prośba Canberry o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie pochodzenia koronawirusa zwiększa ryzyko, według stratega Rabobank Jane Foley, która spodziewa się, że Aussie zakończy rok na 62 centach.

A potem jest nowy skok w infekcjach australijskich. Stan Victoria nałożył czterotygodniową blokadę w różnych częściach Melbourne, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.

Ze swojej strony zarządzający aktywami cofnęli swoje uparte przekonanie. Krótkie pozycje, które obowiązują od października 2017 r., Spadły do minimum od ponad dwóch lat w tygodniu zakończonym 23 czerwca, zgodnie z danymi Komisji Towarowej Futures Trading.

„W przyszłości będziesz mieć okresy ryzyka i ryzyka, które będą miały wpływ na Australijczyków” - powiedział Adam Kibble, specjalista ds. Inwestycji w Insight Investment, przewidując, że Australijczycy zakończą rok za 70 centów. „A w tych okresach ryzyka istnieje szansa na zwiększenie poziomu zabezpieczeń i zmniejszenie ekspozycji na waluty obce”.

Dzisiaj widać że na dalsze zwyżki funta nie ma co liczyć , jak wy chcecie , ja mam już urlop i zaczynam pić jeść i ruchać Twisted Evil

Demon69 napisał:

Dzisiaj widać że na dalsze zwyżki funta nie ma co liczyć , jak wy chcecie , ja mam już urlop i zaczynam pić jeść i ruch Twisted Evil

Za pół godzinki PMI dla usług u Angoli , może to coś nim ruszy

Demon69 napisał:

Dzisiaj widać że na dalsze zwyżki funta nie ma co liczyć , jak wy chcecie , ja mam już urlop i zaczynam pić jeść i ruch Twisted Evil

Na funta pewnie nie ale ZAR i MXN ma się calkikem dobrze więc trzeba przypilnowac tematu .....
Ktoś musi czuwać żeby wypoczywac mógł ktoś Twisted Evil

Skoro juz wypoczywasz to oczywiście miłego wypoczynku i wypij tam i nasz zdrowie Demonie Partyman

a my tymczasem przypilnujemy również tego Twojego funta tra ta ta

Sentyment jest pozytywny , praktycznie wszystkie dane są lepsze niż prognozy , to i waluty niebezpieczne powinny wzrastać.

tygrys napisał:

Demon69 napisał:

Dzisiaj widać że na dalsze zwyżki funta nie ma co liczyć , jak wy chcecie , ja mam już urlop i zaczynam pić jeść i ruch Twisted Evil

Na funta pewnie nie ale ZAR i MXN ma się calkikem dobrze więc trzeba przypilnowac tematu .....
Ktoś musi czuwać żeby wypoczywac mógł ktoś Twisted Evil

Skoro juz wypoczywasz to oczywiście miłego wypoczynku i wypij tam i nasz zdrowie Demonie Partyman

a my tymczasem przypilnujemy również tego Twojego funta tra ta ta

Nie no , czasami będę zaglądał na forum , pierwsze co robię po wstaniu to właśnie to robię . 🐯 Tygrysie dzięki za dobre słowo i na pewno za twoje zdrówko wypije Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych] Co oznacza mocny raport NFP?

Czwartek był ostatnim dniem handlu w USA i rozpoczęty dość nerwowo tydzień zakończył się w euforycznych nastrojach. Wszystko za sprawą raportu z amerykańskiego rynku pracy, który pokazał wzrost zatrudnienia o niemal 5 milionów osób. Co jednak tak naprawdę oznacza ten raport?

W trakcie poprzedniej recesji (podczas której S&P500 spadł o ponad 58% do poziomu 666 punktów, niewiele powyżej 20% obecnej wartości) zatrudnienie spadło o 8,7 miliona osób w nieco ponad 2 lata (pomiędzy styczniem 2008 a lutym 2010). Teraz spadek ten wyniósł przeszło 22 miliony w... dwa miesiące. Pomimo znacznie lepszych danych za maj i czerwiec, zatrudnienie jest nadal niższe o 14,7 miliona osób względem szczytowego lutego. Jak należy na te dane patrzeć? Przede wszystkim, są to sytuacje nieporównywalne. W klasycznej recesji, takiej jak ta poprzednia, spadek zatrudnienia wynika przede wszystkim z ograniczania działalności przez firmy. Jest to proces naturalnie stopniowy, gdyż firmy starając się zrozumieć sytuację, dostosowują swoją strukturę kosztów. Tym razem skokowy spadek zatrudnienia to efekt ograniczeń administracyjnych, ale także hojnych (przejściowo) zasiłków dla bezrobotnych. Jak wiemy, administracja w USA dążyła do szybkiego otwarcia gospodarki, czego efektem były już lepsze dane za maj. Wracający do pracy sektor usług potrzebował pracowników, których wcześniej przejściowo zwolnił. Ponieważ otwarcie nastąpiło szybciej, pracownicy również szybciej wrócili. Ma to swoje dobre strony, gospodarka odżywa, ale jednocześnie złe, bo jak widać, wirus kompletnie wymknął się spod kontroli i wczoraj w USA odnotowano trzeci kolejny niechlubny rekord nowych zachorowań. Czas pokaże, czy ta strategia była słuszna. Na razie chorują głównie młodzi ludzie, ale jeśli sytuacja nie zostanie szybko opanowana, poszczególne stany mogą być zmuszone do wprowadzania oddolnych ograniczeń. Niepewność co do perspektyw może mieć dla rynku pracy decydujące znaczenie. W czerwcu mocno spadło bezrobocie przejściowe, ale wzrosła liczba osób deklarujących trwałą utratę pracy i wynosi blisko 3 miliony. Tak naprawdę to będzie kluczowe – jak wiele miejsc pracy zostanie trwale utraconych. Na moment obecny jest to niesamowicie trudne do oceny, bo sytuację zaburzają decyzje administracyjne i pomoc państwa. Podobnie jak w przypadku wielu innych danych (szczególnie kompletnie wariujących indeksów PMI) obraz gospodarki powinien wyłonić się pod koniec wakacji.

Przemysław Kwiecień

[link widoczny dla zalogowanych] Dzienny rekord zakażeń SARS-CoV-2 w USA

Polski rynek akcji był do tej pory świadkiem pięciu wyborów prezydenckich w naszym kraju: w latach 1995, 2000, 200 , 2010 i 2015.

Gdyby próbować znaleźć jakiś związek pomiędzy zachowaniem cen akcji w okolicach wyborów, można by wskazać, że od piątej do 16. sesji po pierwszej turze wyborów WIG miał w każdym przypadku niższą wartość niż na ostatniej sesji przed wyborami. Czwartkowy wzrost cen akcji może trochę zaskakiwać, bo powoduje, że mamy do czynienia z najmocniejszym czterosesyjnym ruchem WIG w górę po pierwszej turze wyborów.

Stopa bezrobocia w USA spadła w czerwcu drugi miesiąc z rzędu, do 11,1 proc. z 13,3 proc. w maju i 14,7 proc. w kwietniu. Warto przypomnieć, że kwietniowa jej wysokość była najwyższa od końca 1940 r. W czerwcu gospodarka USA „odzyskała" 4,8 mln miejsc pracy w sektorze pozarolniczym, po wzroście o 2,7 mln w maju i spadku o 20,8 mln w kwietniu. Tę próbę powrotu do normalności tłumaczono otwieraniem się gospodarki USA po wcześniejszych kwarantannach związanych z pandemią. Problem polega na tym, że 1 lipca w USA zanotowano najwyższą liczbę wykrytych nowych zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 – 51 tys. Otwieranie gospodarki w sytuacji, w której liczba zakażeń osiąga rekordowy poziom, nie jest pewnie najlepszym rozwiązaniem, ale zapewne nie ma innego wyjścia, bo ani Stany Zjednoczone, ani większość krajów świata nie jest w stanie wytrzymać finansowo przedłużającego się okresu powszechnej kwarantanny. Rzut oka na dane dla poszczególnych stanów pokazuje, że liderami pod względem liczby wykrytych nowych zakażeń są Teksas (8240 nowych przypadków w środę), Floryda (6563), Kalifornia (6497), Arizona (4877), Georgia (2946) i Luizjana (2941). A zatem stany południowe. Mamy więc chyba do czynienia z nietypowym zjawiskiem, w którym epidemia przesuwa się latem z północy, gdzie miała wiosną swe główne ogniska (Seattle, Nowy Jork), na południe. Można to próbować łączyć z silnym wzrostem w ostatnich tygodniach liczby zakażeń rejestrowanych w Ameryce Łacińskiej (często zdarzało się ostatnio, że Brazylia miała dziennie więcej nowych przypadków niż USA). O ile przenoszenie się tego typu epidemii podczas naszego lata na półkulę południową, gdzie w tym czasie trwa zima, jest jak najbardziej typowe,

o tyle ostatni wzrost liczby zachorowań w południowych stanach USA, gdzie, wydawałoby się, obecnie wirusowi powinno być „za gorąco", wydaje się trudny do wytłumaczenia. .

Wojciech Białek

PMI u Angoli w punkt , toastów nie będzie .

Bolo napisał:

PMI u Angoli w punkt , toastów nie będzie .

Za to w innych Państwach dużo wyżej.

Gregory napisał:

Bolo napisał:

PMI u Angoli w punkt , toastów nie będzie .

Za to w innych Państwach dużo wyżej.

Ja pod kontem funta pisałem.

No i to by było dzisiaj na tyle

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

[link widoczny dla zalogowanych] To już koniec dobrych danych?

Końcówka tygodnia przebiega w dobrych nastrojach, które zdecydowanie wsparły w dniu wczorajszym lepsze od oczekiwań czerwcowe dane z amerykańskiego rynku pracy. W czerwcu odtworzonych było 4.8 mln miejsc pracy, które wyparowały wraz z kwietniowym lockdownem.

Dane te wsparły oczekiwania na V-kształtne odbicie. Wczorajsze wzrosty na Wall Street nie przekraczały jednak 1%, a dzisiejsze zwyżki też są raczej kosmetyczne. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 pozostają w okolicy 3130 pkt. Uczestnicy rynku mają bowiem świadomość, że obecnie w USA w związku ze znaczącym wzrostem liczby nowych przepadków ograniczenia są przywracanie, co tylko w optymistycznym scenariusz co najmniej wyhamuje dynamikę odbicia. Lipcowe dane mogą już nie być tak dobre i stąd umiarkowany optymizm. W trakcie sesji azjatyckiej nastroje zostały wsparte dodatkowo przez ponownie lepsze od oczekiwań dane z Chin, tym razem z sektora usługowego. Czerwcowy wskaźnik PMI wzrósł bowiem do 58.4 pkt. z 55.0 pkt. i mediany oczekiwań rynkowych na poziomie 53.8 pkt. W związku z dzisiejszym świętem w USA zmienność na rynku powinna być już ograniczona. Ryzyka przemawiają jednak na niekorzyść byczo nastawionych uczestników rynku. Wraz jak stale rośnie liczba nowych przypadków COVID-19 przed weekendem inwestorzy w obawie przed tym jak sytuacja rozwijać się będzie w najbliższych dniach mogą stronić od ryzyka.

Czerwcowy raport z amerykańskiego rynku pracy nie spowodował większego trzęsienia ziemi na rynku walutowym, a dolar pozostaje tuż powyżej 1.12. W piątkowy poranek zmienność w gronie głównych walut nie jest duża i mieści się w przedziale 0.2%. Rozkład sił wskazuje jednak na wyższość walut surowcowych nad bezpiecznymi przystaniami. Ilość nowych przypadków w USA dziennie przekracza już 50 tys. a liczba osób hospitalizowanych stale rośnie. Ryzyka związane z przywracaniem lockdownu w połączeniu z dobrymi odczytami w USA, mogą w końcu wesprzeć notowania amerykańskiej waluty. Takie środowisko może sprzyjać też notowaniom złota, które pozostają bardzo blisko ostatnich szczytów przez co cały czas istnieje szansa na wyjście na nowe ekstrema. Notowania ropy pozostają stabilne, niemniej jednak obawy związane z drugą falą zachorowań oraz ryzyka dotyczące ponownego lockdownu ograniczają przestrzeń do trwałego wyjścia notowań ropy powyżej 40 USD za baryłkę.

Rafał Sadoch

[link widoczny dla zalogowanych]Spokojna sesja w obliczu braku Amerykanów

Wczorajsza sesja dla amerykańskiego dolara była nerwowa, ale ostatecznie przyniosła neutralne zakończenie. Dolar wczoraj wyszedł na delikatny plus, ale przez całą sesję wpływały na niego dwie przeciwstawne siły – dobre dane makro z amerykańskiego rynku pracy sprzyjały umocnieniu amerykańskiej waluty, ale jednocześnie zmniejszały awersję do ryzyka, co szkodziło dolarowi.

Dzisiaj na globalnych rynkach finansowych widzimy dalszy ciąg optymistycznych danych makro. W Australii na plus zaskoczyły wyniki sprzedaży detalicznej za maj. Z kolei później pojawił się ciąg odczytów indeksów PMI dla usług za czerwiec, spośród których większość znalazła się na poziomach wyższych od oczekiwań. Tak było dla odczytów z Chin i Indii, a później dla większość krajów europejskich – pozytywnie zaskoczył także odczyt dla całej strefy euro.

Dzisiaj w Stanach Zjednoczonych nie ma sesji, co oznacza, że zapowiada się najprawdopodobniej spokojny dzień na rynkach finansowych, a popołudniowy i wieczorny kalendarz danych makro jest pusty.

Notowania eurodolara rozpoczynają bieżącą sesję od konsolidacji w okolicach 1,1230-1,1240, czyli tuż poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Bez kolejnego impulsu, konsolidacja może utrzymać się do końca dnia, ponieważ nastroje inwestorów wciąż są zrównoważone – optymizm wywołany dobrymi danymi makro jest równoważony obawami o drugą falę pandemii.

OKIEM ANALITYKA – Spokojna sesja w obliczu braku Amerykanów

W obliczu dzisiejszego braku sesji w USA oraz dotychczasowej publikacji praktycznie wszystkich istotnych danych makroekonomicznych na ten tydzień, wielu inwestorów i analityków powoli zaczyna podsumowywać bieżący tydzień na globalnych rynkach finansowych.

Na głównych parach walutowych dzisiaj widzimy spokojną konsolidację, a w przypadku wielu z nich ten stan trwa już od wczoraj.

Dobre dane makro, których cały szereg pojawił się w tym tygodniu, wywołały optymizm wśród inwestorów, ale na razie pozostaje on dość ostrożny. Dotychczasowe dane zaskakiwały na plus, ale istnieje realna groźba, że będzie to zjawisko przejściowe.

W wielu miejscach na świecie pandemia zatacza coraz szersze kręgi – dotyczy to zwłaszcza południowej części Stanów Zjednoczonych. Dopóki szczepionka na Covid-19 nie będzie powszechna, to to ryzyko będzie się utrzymywać.

Dorota Sierakowska

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

[link widoczny dla zalogowanych] Argentyński dług, Mishandling the Pandemic, European Aid

Witamy w piątek, Ameryki. Oto najnowsze wiadomości i analizy

-Grupa czołowych obligatariuszy odrzuciłaby próbę kontynuacji przez rząd argentyński porozumienia w sprawie restrukturyzacji zadłużenia, które negocjuje z innym zestawem wierzycieli, według osób zaznajomionych z rozmowami

-Były sekretarz skarbu Larry Summers twierdzi, że niewłaściwe obchodzenie się przez rząd USA z epidemią koronawirusa spowodowało poważny cios w pewność siebie kraju i pozycję globalną

-Europejskie programy pomocy kryzysowej stają się politykami długoterminowymi , ponieważ rząd dąży do powstrzymania gospodarki przed upadkiem z urwiska

-Przez Europejski Bank Centralny narzędzia dydaktycznego walki kryzys staje się skupić na rozbieżności co politycy różnią się w sposób elastyczny powinna być pomoc w niektórych krajach więcej niż inni

-Hiszpania wykazuje oznaki ożywienia gospodarczego, ponieważ odnotowuje 49% spadek liczby robotników z furią

-Wsparcie dochodów w Wielkiej Brytanii oznacza, że konsumenci są gotowi skorzystać z ponownego otwarcia pubów, restauracji i hoteli, zwiększając ryzyko konsumpcji, mówi Bloomberg Economics

-Kanclerz Wielkiej Brytanii Rishi Sunak jest pod presją stworzenia potężnego pakietu stymulacyjnego po tym, jak Boris Johnson obiecał poprawę infrastruktury

-Japoński premier Shinzo Abe będzie dobrze spadną jego zastawu dla kobiet, aby utrzymać 30% stanowisk kierowniczych narodu w tym roku jako koronawirus pandemii podkreśla kruchość wzrostu zatrudnienia kobiet

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7
No ale to faktycznie jednak drobne, spekulacyjne ruchy

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7

Ja obstawiam że jeśli nic wielkiego nie wydarzy się przez weekend ... to ZAR wróci do zwyżki... te waluty w dwa dni nieźle odbiły.. zwłaszcza ZAR.. to potraktowałbym te cofnięcie jako korektę i jedynie obawami o weekend właśnie...

A funt znieruchomiał Laughing

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7

Ja obstawiam że jeśli nic wielkiego nie wydarzy się przez weekend ... to ZAR wróci do zwyżki... te waluty w dwa dni nieźle odbiły.. zwłaszcza ZAR.. to potraktowałbym te cofnięcie jako korektę i jedynie obawiamy o weekend właśnie...

Jest OK. A Peso teraz skoczyło jakby jednak giełda w USA działała Smile

Zastanawiam się znowu nad jakimś zakupem i na razie na nic nie mogę się zdecydować , chodzi mi po głowie by jeszcze funta dokupić , ale jest obawa , bo wiadomo jak on może stać , jeśli do umowy nie dojdzie.

[link widoczny dla zalogowanych] W walce z koronawirusem Europa skuteczniejsza niż USA?

Piątkowy handel do południa przebiegał przy nieco słabszych rynkowych nastrojach. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły do ok. 1 proc., dolar nieco zyskiwał przy spadku rentowności obligacji skarbowych w Europie (z wyjątkami m.in. Włoch i Szwajcarii, które wzrastały do południa). Rynek procesuje jeszcze wczorajszy zestaw danych z amerykańskiego rynku pracy.

Raport przyniósł m.in. dane o silniejszym od oczekiwań wzroście zatrudnienia, wyższej stopie aktywności zawodowej i niższej od spodziewanej stopie bezrobocia. Był to pozytywny bodziec dla rynku. Z drugiej jednak strony napływają informacje o nowych ogniskach koronawirusa i restrykcjach nakładanych w niektórych stanach USA.

Punkt dla Starego Kontynentu i punkt dla euro

Patrząc na całokształt, obecnie Europa radzi sobie lepiej z pandemią koronawirusa niż USA. Co prawda do USA choroba dotarła później, ale kraje na starym kontynencie są obecnie w fazie otwierania się gospodarek i gaszenia małych ognisk wirusa. Nie dochodzi, jak w niektórych regionach USA, do kolejnych dużych fal zachorowań. To także fakt, który może, przynajmniej w krótkim terminie, utrzymywać relatywnie dobrą kondycję euro względem dolara.

IHS Markit opublikował dzisiaj rano finalne odczyty czerwcowego PMI dla sektora usług strefy euro. Okazały się one nieco lepsze niż wstępne odczyty, wyjątkiem były tu Włochy. Co ciekawe, nie były to mikrozmiany, jak to najczęściej bywa w przypadku ostatecznych danych wobec wstępnych. PMI usług dla strefy euro było o 1 pkt wyższe od wstępnie oszacowanych i wyniosło 48,3 pkt, a jeżeli połączymy to z sektorem usług, daje to zbiorczy wskaźnik aktywności na poziomie 48,5 pkt.

To w dalszym ciągu strefa recesji, ale już bardzo blisko do granicy 50 pkt, od której zaczyna się wzrost aktywności i nawiązanie do poziomów sprzed pandemii. W lutym odnotowano 51,6 pkt. To także wzmacnia obraz tego, że Europa lepiej niż USA radzi sobie z pandemią.

Piątek – słabszy dzień złotego

Polska waluta była dzisiaj nieco słabsza niż wczoraj, co było skutkiem lekkiego pogorszenia nastrojów i zwiększonej awersji do ryzyka. Notowania EUR/PLN zbliżyły się do ok. 4,47 zł, a USD/PLN do 3,98 zł.

Gorszy sentyment wzmocnił także globalnie franka szwajcarskiego, co przyczyniało się do wzrostu CHF/PLN w okolice 4,21 zł, ale to także mieściło się w przedziałach obserwowanych w poprzednich tygodniach.

W związku z nieobecnością części amerykańskich inwestorów (zamknięta giełda w USA przed rozpoczęciem obchodów Dnia Niepodległości 4 lipca) nie oczekujemy istotnych zmian do końca dnia.

[link widoczny dla zalogowanych]

To w ten piątek weekend szybciej się zaczął ?

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia: Spadki powracają na rynek akcji

W Stanach Zjednoczonych powraca temat koronawirusa - wczoraj odnotowano tam rekordową liczbę przypadków (ponad 57 tys.). W związku z tamtejszym Dniem Niepodległości, możliwe jest, iż dynamika zachorowań przyspieszy, co mogłoby wywierać jeszcze większą presję na rynek finansowy. Z drugiej strony, część odczytów makroekonomicznych zdaje się potwierdzać szybszą odbudowę gospodarki niż zakładają prognozy (chociażby wczorajszy raport NFP).

Ceny ropy naftowej zdają się dziś podążać za spadającymi akcjami - Brent i WTI tracą około 1%. Złoto notowane jest płasko, natomiast srebro cieszy się wzrostami rzędu 0,50%.

Dzisiejszy kalendarz ekonomiczny był dosyć lekki. W pierwszej części dnia poznaliśmy liczne rewizje indeksów PMI. Dane poddano istotnej pozytywnej rewizji w Niemczech i Hiszpanii. Nieco słabiej niż pierwotnie zakładano wypadły liczby we Włoszech. Druga połowa dnia była już bardzo spokojna, w kalendarzu nie mieliśmy w zasadzie żadnych odczytów.

Poniedziałek przyniesie inwestorom szereg ważnych danych z Europy. Z Niemiec napłyną zamówienia fabryk. Wielka Brytania opublikuje PMI dla sektora budowlanego. Warto będzie także zwrócić uwagę na nastroje inwestorów Sentix oraz sprzedaż detaliczną strefy euro. Po długim weekendzie w Stanach Zjednoczonych, zza Atlantyku poznamy z kolei indeksy PMI (dla usług) oraz ISM. Warto śledzić także liczbę zachorowań w USA, która po obchodach Dnia Niepodległości może rosnąć jeszcze szybciej.

Nasdaq wspiął się wczoraj na nowe historyczne szczyty. Paradoksalnie, miało to miejsce tego samego dnia, gdy w USA odnotowano rekordową liczbę przypadków koronawirusa. Ponieważ giełdy kasowe w Stanach Zjednoczonych są dziś zamknięte, poniedziałkowe otwarcie może potencjalnie przynieść korektę. Po pierwsze, piątkowa sesja wiąże się w Europie z falą spadków, stąd amerykańscy inwestorzy mogą zechcieć “dostosować” się do poziomów z innych światowych giełd. Po drugie, weekend może w istocie doprowadzić do wzrostu liczby zachorowań, co mogłoby negatywnie odbić się na rynkach. Dziś kontrakty US100 notowane są nieznacznie poniżej zera. Jako poziomy wsparcia można potraktować miejsca, w których dochodziło w przeszłości do ustanowienia historycznych szczytów. Tym samym pierwsze wsparcie to okolice 10 295 pkt, a kolejne to 10 155 pkt

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Wzrost liczby przypadków w USA o 2,1%; WHO niepewne co do szczepionki: aktualizacja wirusów

Przypadki w USA wzrosły o 2,1%, zgodnie z wczorajszym wzrostem.

Nowe przypadki na Florydzie wzrosły o 5,6%, czyli średnio poniżej siedmiu dni, podczas gdy liczba zgonów w Arizonie spadła. Zakażenia w Nowym Jorku wzrosły o 0,2%, wskaźnik ten był stabilny przez prawie miesiąc.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson obiecał plan ponownego otwarcia teatrów i innych miejsc wydarzeń, aby „odzyskać życie publiczne tak szybko, jak to możliwe, tak normalnie, jak to możliwe”, i wezwał obywateli do odpowiedzialnego działania, gdy puby przygotowują się do ponownego otwarcia.

Urzędnik Światowej Organizacji Zdrowia powiedział, że „nierozsądne” jest przewidywanie, kiedy szczepionka może zostać wdrożona. Miasto Meksyk zaprzestało ponownego otwierania swojego centrum po tym, jak biznes zignorował wytyczne zdrowotne.

Wzrost liczby przypadków w USA 2,1% (16:10 NY)

Według danych zebranych przez Johns Hopkins University i Bloomberg News liczba przypadków koronawirusa w USA wzrosła o 57 271 z dnia poprzedniego do 2,77 miliona. Wzrost o 2,1% był wyższy niż średni dzienny wzrost o 1,8% w ciągu ostatniego tygodnia. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o 0,6% do 129 192.

-Nowy Jork zgłosił 918 nowych przypadków koronawirusa, nieznacznie więcej niż 875 dzień wcześniej, ale zgodnie z 0,2% średnią z siedmiu dni. Stan zgłosił 9 zgonów. Liczba nowych spraw wzrosła do 395,872.

-Alabama opublikowała 1 758 nowych spraw, a Karolina Północna 2 099 - oba zapisy jednodniowe. W Alabamie zginęły 22 osoby, w sumie 983. Karolina Północna zgłosiła jedną nową śmierć na ogólną liczbę 1 392 osób.

-Floryda zgłosiła w piątek ogółem 178 594 przypadków, co stanowi wzrost o 5,6% w porównaniu z poprzednim dniem, w porównaniu ze średnim wzrostem o 5,8% w poprzednich siedmiu dniach. Zgony wśród mieszkańców Florydy wyniosły 3684, co stanowi wzrost o 1,9%.

-Arizona odnotowało w piątek 4433 nowych przypadków, co stanowi wzrost o 5,1% w stosunku do poprzedniego dnia i wyższy niż średnia z siedmiu dni wynosząca 4,7%. Łączna liczba spraw osiągnęła 91 858. Stan zgłosił 31 nowych zgonów, w porównaniu do rekordowego poziomu 88 w środę, co daje ogólną liczbę 1788 osób.

-W New Jersey zgłoszono 386 nowych przypadków, co stanowi wzrost o 0,2%, co daje łączną liczbę 172 742 osób, przy 58 ofiarach śmiertelnych za 13 308 osób.

Mexico City zatrzymuje się ponownie po naruszeniach (14:30 NY)

Reforma poinformowała w sobotę, że Mexico City zawiesiło ponowne otwarcie historycznego centrum miasta po tym, jak firmy nie podjęły działań mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się Covid-19. Obszar ten będzie zamknięty do czasu utworzenia nowego planu otwarcia, podała Reforma, powołując się na rząd miasta.

Naruszenia dotyczyły firm ignorujących godziny zamknięcia, pracowników nie noszących masek i linii klientów bez wystarczającej odległości fizycznej.

WHO uważa kluczową szczepionkę zwiększającą skalę (12:30 czasu nowojorskiego)

Szczepionki mogą okazać się skuteczne do końca tego roku, ale kluczowym pytaniem będzie, czy zwiększenie produkcji pozwoli na rozpoczęcie masowych szczepień na początku 2021 r., Powiedział dziennikarzom Mike Ryan, szef programu ratunkowego Światowej Organizacji Zdrowia. „W tym momencie nierozsądne byłoby przewidywanie, kiedy można wprowadzić szczepionkę” - powiedział Ryan.

Wielka Brytania chce więcej testów w sektorze prywatnym (11:45 w NY)

Rząd Wielkiej Brytanii planuje przyznać prywatnym firmom 5 miliardów funtów (6,2 miliarda dolarów) umów na testowanie koronawirusa, ponieważ przegląda sposób śledzenia Covid-19. Podczas gdy giganci narkotykowi, tacy jak GlaxoSmithKline Plc i AstraZeneca Plc, pracują już z rządem nad systemem testowym, pojawiły się doniesienia o brakujących testach i długim oczekiwaniu na wyniki .

Arizona na krzywej zwyżkowej; Stajnia w Nowym Jorku (11:30 NY)

Arizona odnotowało w piątek 4433 nowych przypadków, co stanowi wzrost o 5,1% w stosunku do poprzedniego dnia i wyższy niż średnia z siedmiu dni wynosząca 4,7%. Łączna liczba spraw osiągnęła 91 858. Stan zgłosił 31 nowych zgonów w piątek, w porównaniu z 88 w czwartek, zwiększając w sumie do 1788 osób. W środę Arizona zgłosiło rekordową liczbę 4 878 nowych przypadków. Liczba przypadków w Nowym Jorku wzrosła o 0,2%, zgodnie ze średnią z siedmiu dni. Podczas gdy liczba hospitalizacji spadła do 857, kolejne dziewięć osób zmarło z przyczyn związanych z wirusami, gubernator Andrew Cuomo powiedział na Twitterze.

Tempo nowych przypadków na Florydzie ustępuje nieco (10:30 NY)

Floryda odnotowała w piątek 178 594 przypadków, co stanowi wzrost o 5,6% w porównaniu z poprzednim dniem, w porównaniu ze średnim wzrostem o 5,8% w poprzednich siedmiu dniach. Zgony wśród mieszkańców Florydy wyniosły 3684, co stanowi wzrost o 1,9%, zgodnie z raportem Departamentu Zdrowia stanu, który obejmuje dane do czwartku.

Skumulowana liczba hospitalizacji mieszkańców Florydy wzrosła o 341, tj. 2,3%, do 16,01. Odsetek osób z wynikiem pozytywnym wzrósł w czwartek do 14,8% z 14,5% dzień wcześniej.

Gilead Drug zdobywa europejskie zezwolenie (10:15 w nocy)

Remdesivir Gilead Sciences Inc. otrzymał warunkowe pozwolenie na dopuszczenie do obrotu od Europejskiej Agencji Leków w celu leczenia nowego koronawirusa u pacjentów z zapaleniem płuc, którzy otrzymują dodatkowy tlen.

Lek, który będzie nosił markę Veklury, jest dopuszczony do leczenia osób dorosłych i młodzieży w wieku 12 lat i starszych i waży co najmniej 40 kilogramów (88 funtów), powiedział Gilead z Foster City w Kalifornii w oświadczeniu. Firma poinformowała, że autoryzacja opierała się na ciągłym przeglądzie danych pomocniczych, który rozpoczął się w kwietniu 2020 r.

Remdesivir jest jednym z dwóch leków zwalczających wirusa w solidnych badaniach klinicznych. Drugim jest deksametazon, tani, ogólny lek przeciwzapalny, który wydaje się tłumić nadmierną reakcję immunologiczną na wirusa.

AMLO w Meksyku waży test na spotkanie Trumpa (10:05)

Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador powiedział, że podejmie test Covid-19, jeśli będzie wymagany przed wyjazdem do USA w przyszłym tygodniu, który obejmuje rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem na temat handlu w środę. Nie jest jeszcze jasne, czy test będzie potrzebny, powiedział Lopez Obrador dziennikarzom w piątek. Powiedział, że podróż polega tylko na rozpoczęciu amerykańskiej umowy handlowej USMCA, zastąpieniu Nafty, a amerykańska polityka wyborcza nie odegra żadnej roli.

Nowy rekord Filipin w sprawach Covid (6:20 w Nowym Jorku)

Liczba przypadków na Filipinach wzrosła w piątek rekordem, który departament zdrowia przypisał dalszym zmianom w sposobie gromadzenia danych. Według danych opracowanych przez Bloomberg naród Azji Południowo-Wschodniej zgłosił 1 531 nowych infekcji, co stanowi naruszenie poprzedniego rekordu 1150 przypadków z 23 czerwca.

Departament zdrowia powiedział, że wzrost był spowodowany powrotem do pierwotnego systemu pobierania danych w ciągu ostatnich 24 godzin. Nowe infekcje spadły w czwartek do zaledwie 294 na podstawie danych z 19 godzin, ponieważ agencja stwierdziła, że potrzebuje więcej czasu na analizę przypadków.

Azerbejdżan rozmieszcza armię (6 rano w Nowym Jorku)

Azerbejdżan rozmieszcza armię w celu egzekwowania środków pozostających w domu, które zostały nałożone w ubiegłym miesiącu, a następnie przedłużone o ponad dwa tygodnie do 20 lipca. Nowe infekcje wzrosły do prawie 600 dziennie z około 100 dziennie w kwietniu po ograniczeniach, które rządowe zamówienia w marcu zostały złagodzone.

Rynki wschodzące zmieniają punkt dostępu w 5 milionów przypadków (16:25 HK)

26 krajów sklasyfikowanych jako rynki wschodzące w MSCI Inc. było świadkami największego dziennego wzrostu liczby przypadków koronawirusa w czwartek. Dodanie 116 644 zakażeń spowodowało, że ich łączna liczba przekroczyła 5 milionów, czyli 46% globalnych przypadków

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Obawy o pracę i gromadzenie gotówki

Gospodarstwa domowe bunkrują gotówkę wśród epidemii koronawirusa, martwiąc się o gospodarkę, swoją pracę i przyszłe dochody.

Wraz ze wzrostem wskaźników krótkookresowych kluczowe dla długoterminowego ożywienia gospodarczego jest to, czy obawy konsumentów znikną na tyle, aby ludzie mogli ponownie wydać pieniądze. Przeciwnie - dalsze oszczędzanie - może stworzyć negatywną spiralę słabszego popytu, zamykania firm i wyższego bezrobocia.

Według Międzynarodowej Organizacji Pracy szkody wyrządzone przez koronawirusa na światowym rynku pracy okazują się gorsze niż początkowo szacowano. Przewiduje również, że naprawa będzie niemożliwa w drugiej połowie roku, co nie jest dobrą wiadomością dla dochodów, źródeł utrzymania i wzrostu gospodarczego.

To tło wydaje się napędzać gromadzenie gotówki, według badań, które mają obalić pogląd, że pandemia przyspieszyła upadek papierowych pieniędzy z powodu handlu elektronicznego lub obaw przed infekcją. Bank Rozrachunków Międzynarodowych poparł te ustalenia, mówiąc: „w niektórych gospodarkach wzrosły środki zapobiegawcze w gotówce”.

Rynek pracy poczynił w zeszłym miesiącu większy postęp niż oczekiwano, wykopując głęboką dziurę z rekordową liczbą dodanych 4,8 miliona miejsc pracy. Jednak optymizm w stosunku do odbicia został stłumiony przez uporczywie wysokie zwolnienia i odradzającą się epidemię koronawirusa w niektórych częściach USA

Uważnie obserwowana miara produkcji wzrosła w czerwcu do najwyższego od ponad roku, sygnalizując wznowienie wzrostu wraz z zakończeniem blokad związanych z pandemią.

Według Bloomberg Economics, przy blokadach i dystansie społecznym zmieniających się wzorców konsumpcji, oficjalne dane z USA mogą obecnie zaniżać inflację, szczególnie dla gospodarstw domowych o niskich dochodach .

Brytyjski sektor hotelarsko-gastronomiczny przygotowuje się do masowego otwarcia w ten weekend po miesiącach blokady, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się pandemii koronawirusa. Ponad połowa firm biorących udział w badaniu branżowym spodziewa się otwarcia do końca miesiąca. Większość zostanie otwarta w ciągu 4 dni, desperacko pragnąc odzyskać przychody po ostatnim hicie.

Azja

Japoński premier Shinzo Abe nie spełni swojej obietnicy, że w tym roku kobiety zajmą 30% stanowisk kierowniczych w kraju, ponieważ pandemia wirusa koronawirusa podkreśla kruchość wzrostu zatrudnienia kobiet .

Związki gospodarcze Indii z Chinami są bardzo głębokie, przez co ostatnia eskalacja napięć politycznych i handlowych między dwoma potężnymi sąsiadami jest tym bardziej niepokojąca dla przedsiębiorstw.

Według prognoz banku centralnego gospodarka Południowej Afryki prawdopodobnie skurczyła się o ponad 30% w drugim kwartale, kiedy ograniczenia w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa zablokowały prawie całą aktywność na pięć tygodni.

Indeksy menedżerów ds. Zakupów za czerwiec sygnalizowały odbicie w produkcji na rynkach wschodzących. Mimo że większość krajów wciąż znajduje się w strefie kurczenia się, przy odczytach PMI poniżej 50, skala poprawy w porównaniu do maja sugeruje wzrost aktywności gospodarczej. Wielka niespodzianka: Turcja i Republika Południowej Afryki miały największą ekspansję.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Zapasy gromadzą się zbyt dużo w wiadomościach o szczepionkach, mówi ten ekspert rynkowy

Chociaż doniesienia o pozytywnych danych z potencjalnych metod leczenia koronawirusem pomogły podnieść rynek w ostatnich miesiącach, inwestorzy są zdecydowanie zbyt optymistyczni co do szczepionki, a zapasy nie powinny tak bardzo gromadzić się przy każdej wiadomości, ostrzega założyciel Vital Knowledge Adam Crisafulli.

KLUCZOWE FAKTY

W środę, po zamknięciu swojego najlepszego kwartału od dziesięcioleci, giełda podskoczyła z wiadomości, że potencjalna szczepionka koronawirusowa opracowana przez Pfizer i BioNTech wykazała pozytywne wyniki badań .

„Poważnie, robimy to jeszcze raz? Inwestorzy naprawdę muszą przestać gonić za tymi raportami ”- powiedział Adam Crisafulli, założyciel Vital Knowledge, w notatce o wiadomościach o szczepionkach.

To nie pierwszy raz, kiedy rynek opiera się na doniesieniach o możliwym leczeniu koronawirusem: zdarzyło się to bardzo wiele razy w ciągu ostatnich kilku miesięcy, gdy inwestorzy kibicują wiadomościom z firm takich jak Moderna, Novavax i Gilead Sciences, publikując pozytywne dane dotyczące szczepionek .

Crisafulli ostrzega, że rynki nadmiernie doceniają każdą nowinę o szczepionkach przyrostowych, a droga do zatwierdzenia przez FDA i szerokiej dostępności jest jeszcze długa.

Uważa, że większą kwestią jest to, czy USA mogą osiągnąć odporność stada i powrócić do normalności gospodarczej.

Crisafulli zwraca uwagę, że dr Anthony Fauci ostrzegł w zeszłym tygodniu, że szczepionka nie będzie w pełni skuteczna : wielu Amerykanów prawdopodobnie odmówi jej przyjęcia, a Stany Zjednoczone będą walczyć o uzyskanie odporności stada.

NA CO UWAŻAĆ

Rosną obawy ekspertów ds. Zdrowia, że administracja Trumpa zmusi FDA do wydania nagłego zezwolenia na przynajmniej jeden lek na szczepionkę koronawirusową przed listopadowymi wyborami prezydenckimi, niezależnie od tego, czy badania to uzasadniają. Rynki wydają się mieć coraz większą pewność co do zatwierdzenia szczepionki jesienią i dlatego inwestorzy „powinni początkowo sceptycznie podchodzić do wszelkich takich oświadczeń dotyczących szczepionek”, twierdzi Crisafulli. „Proces szczepień jest przyspieszany do tego stopnia, że odpowiedzi na pytania krytyczne prawdopodobnie nie są prawdopodobne”, na przykład czy leczenie będzie miało skutki uboczne lub czy pacjenci nadal będą zaraźliwi.

KLUCZOWE TŁO

Zapasy niedawno zamknęły swój najlepszy kwartał od dziesięcioleci, pomimo niedawnego wzrostu liczby nowych przypadków koronawirusa w całym kraju. Wiele stanów na południu i zachodzie odnotowuje rekordową liczbę przypadków, a kilkanaście wstrzymuje lub cofa plany ponownego otwarcia. Ale rynek wciąż gwałtownie odbił się od niskiego poziomu recesji koronawirusa pod koniec marca: Dow wzrósł o 18% w drugim kwartale, najlepszym kwartale od 1987 roku. S&P skoczył o ponad 20% w stosunku do najlepszego kwartału od 1998 roku. Oba są nadal w dół jednak w tym roku - Dow o ponad 10%, a S&P o prawie 4%.

Siergiej Klebnikow [Forbes]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Czy rajd na giełdzie może trwać?

Jeśli dowiedziałeś się o wydarzeniach, które miały miejsce do tej pory w 2020 r., A następnie dowiedziałeś się, że S&P 500 był wyłączony tylko o 4% w stosunku do roku bieżącego, możesz być zaskoczony. Rzeczywiście, wielu ekspertów wyraziło sceptycyzm podczas obecnego rajdu. Jednak wzrost zapasów nie jest całkowicie pozbawiony podstaw

Bodziec

O ile gospodarka była słaba, bodziec gospodarczy był szybki i rozległy. Konsumenci otrzymali kontrole bodźców. Bezrobotni otrzymywali większe płatności. Fed dostarczył płynność na rynku w pikach, a korporacje były w stanie zaciągnąć dług. Program ochrony płatności (PPP) zapewnił wsparcie mniejszym firmom. To wszystko stanowi około 14% PKB. To duża liczba.

Tak, gospodarka doznała poważnego szoku, ale wielkość reakcji nie powinna być zaniżona. Miarą, która ma znaczenie, jest nie tyle stopa bezrobocia, ale uderzenie netto w działalność gospodarczą i duży bodziec bardzo przyczyniły się do zmniejszenia tego wpływu. Gospodarka spadła, ale bodziec zapewnił dużą poduszkę. Rynki to widziały.

Oczywiście wyzwaniem jest to, że bezrobocie, pomimo początkowego silnego odbicia, może zająć trochę czasu, aby w pełni wzrosnąć. Na przykład odzyskanie środków z 2008 r. Zajęło kilka lat. Natomiast bodziec może być stosunkowo krótkotrwały. Programy mogą wkrótce wygasnąć, ponieważ rynki uważnie obserwują perspektywy kolejnej rundy stymulacyjnej, która jest oczekiwana w tym miesiącu.

Skład rynku

Rynek to nie gospodarka. S&P 500 ma teraz bardzo dużą wagę do zasobów technicznych. Wiele z tych firm w pewnym stopniu skorzystało z COVID-19, ponieważ praca zdalna przyspiesza korzystanie z narzędzi technologicznych, a dystans społeczny zwiększa korzystanie przez konsumentów z usług Amazon AMZN do Netflix NFLX .

Jako takie rynki nie ignorują problemów ekonomicznych, ale wiele firm najbardziej cierpiących ma niewielką wagę w indeksie. Jednocześnie zwycięzcy stanowią dużą część indeksu. Na przykład Microsoft MSFT jest znacznie większy niż cały sektor energetyczny, co ma znaczenie rynkowe. Amazon karzeł wszystkich wymienionych firm turystycznych i rekreacyjnych.

Ryzyko pozostaje

Oczywiście ta analiza pokazuje również ryzyko, które pozostaje do końca 2020 r. I później. Rajd na rynku był częściowo napędzany bodźcem. W związku z tym, jeśli bodźce zwężą się, rynek może się wycofać, szczególnie jeśli ożywienie straci trochę na wigorze.

Po drugie, pomimo dobrej koniunktury, wyceny zasobów technologicznych, które już wcześniej były wysoko wyceniane przed COVID-19, są obecnie podwyższone przez standardy historyczne. S&P 500 jako całość handluje na Shillerze PE o wartości 29x i nieskorygowanym PE o wartości 22x, gdy 15x jest historyczną średnią. Tak, prawdopodobnie niskie dochody z obligacji prawdopodobnie podnoszą wyceny, ale nie pozostawia to wiele marginesu błędu, jeśli dochodzi do spadku rentowności.

Są więc powody niedawnego silnego biegu na rynkach finansowych, ale jest to delikatny akt równoważenia, który może nie trwać

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]Komentarz giełdowy – Tydzień pod znakiem rosnącej liczby zachorowa

Powraca temat rosnącej liczby zachorowań w największej gospodarce świata

Kończący się właśnie tydzień upływa na rynkach akcyjnych pod znakiem spadków. Długi weekend w Stanach Zjednoczonych (z powodu tamtejszego Dnia Niepodległości) oznacza także niższą płynność na światowych parkietach. Choć tydzień był na rynkach generalnie udany, powraca temat rosnącej liczby zachorowań w największej gospodarce świata.

Amerykański rynek kapitałowy dyktuje tempo reszcie świata

Nie da się ukryć, że amerykański rynek kapitałowy dyktuje tempo inwestorów z całego świata. Wiemy także, iż niekonwencjonalne działania tamtejszego banku centralnego wspomogły spektakularne odbicie rynku akcyjnego. Czy odbicie wciąż wydaje się być jednak uzasadnione w obliczu dynamicznie rosnącej liczby zachorowań? Inwestorzy mogą na własne oczy obserwować pewien paradoks – wczoraj w USA odnotowano rekordową liczbę zachorowań na koronawirusa (ponad 57 tys.), a mimo wszystko… Nasdaq wspiął się tego samego dnia na historyczne szczyty! Wiele osób powtarza słynną maksymę “Nie walcz z Fedem” – pytanie tylko, na ile jest ona uzasadniona w obecnej sytuacji epidemiologicznej w Stanach Zjednoczonych – która z dnia na dzień jest coraz gorsza.

Eksperci wskazują, iż liczba zachorowań i przypadków śmiertelnych jest opóźniona o co najmniej kilka dni, a wiele osób przechodzi wirusa bezobjawowo nawet o tym nie wiedząc. Rozpoczynający się w Ameryce długi weekend na pewno nie pomoże w opanowaniu sytuacji. Być może już niedługo znów będziemy mówić o Dniu Niepodległości, a długi weekend stanie się symbolem katastrofy tamtejszej służby zdrowia. Tego oczywiście nie wiemy, ale takie ryzyko teoretycznie istnieje. Według wczorajszych statystyk, liczba zachorowań rosła w 40 z 50 stanów. Tuż przed rozpoczęciem długiego weekendu rządzący w Stanach Zjednoczonych nawoływali do pozostania w domu, co ma być oznaką patriotyzmu. Z perspektywy inwestora giełdowego jedno jest pewne: należy zachować wzmożoną czujność i obserwować sygnały płynące przede wszystkim z Ameryki. Stan naszego portfela może bowiem zależeć od tego, co w najbliższych dniach wydarzy się za Atlantykiem.

Polskie akcje radzą sobie dzisiaj całkiem nieźle w porównaniu do Europy Zachodniej. Indeks blue-chipów stracił na koniec dnia jedynie 0,17%, mWIG40 zyskał 0,40%, a sWIG80 zakończył dzień 0,93% na plusie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7

Ja obstawiam że jeśli nic wielkiego nie wydarzy się przez weekend ... to ZAR wróci do zwyżki... te waluty w dwa dni nieźle odbiły.. zwłaszcza ZAR.. to potraktowałbym te cofnięcie jako korektę i jedynie obawiamy o weekend właśnie...

Jest OK. A Peso teraz skoczyło jakby jednak giełda w USA działała Smile

I jakie tam Gregory nastawienie na poniedziałek ?

[link widoczny dla zalogowanych] Czas na wybranie się jako Rally na pytanie inwestorów z rynków wschodzących

Inwestorzy z rynków wschodzących stają się wybiórczy nawet po tym, jak obligacje, akcje i waluty rozpoczęły drugą połowę roku z wysoką notą .

Zarządzający pieniędzmi zastanawiają się, czy problemy gospodarcze krajów rozwijających się będą krótkotrwałe, ponieważ ogromny bodziec banku centralnego wzmacnia popyt na ryzykowne aktywa. Obligacje dolarowe na rynkach wschodzących odnotowały najdłuższą tygodniową serię wygranych od lutego w ciągu pięciu dni do piątku, podczas gdy akcje i waluty osiągały najlepsze wyniki od miesiąca.

Dane o inflacji w co najmniej 10 gospodarkach rozwijających się, w tym w Rosji i Meksyku, dostarczą wskazówek na temat tego, jak wiele jest miejsca dla polityków na obniżenie stóp procentowych, przy wielu już osiągających rekordowo niskie poziomy. Bank centralny Malezji prawdopodobnie obniży koszty finansowania w tym tygodniu, podczas gdy Peru i Izrael prawdopodobnie pozostaną w zawieszeniu.

„Koncentrujemy się głównie na śledzeniu danych dotyczących mobilności, aby zebrać informacje o tym, jak różne jest tempo ożywienia w poszczególnych krajach, ponieważ naszym zdaniem wpłynie to na poziom atrakcyjności poszczególnych walut”, powiedział Anders Faergemann, londyński menedżer portfela w PineBridge , który zarządza około 96 miliardami dolarów. „Oczekujemy, że niektóre banki centralne będą nadal obniżać stopy procentowe, ale większość obniżek stóp jest już za nami”.

Większość banków centralnych krajów rozwijających się utrzyma przez pewien czas „wyjątkowo łatwą politykę pieniężną” - napisali w raporcie analitycy Goldman Sachs Group Inc., w tym Andrew Tilton i Kamakshya Trivedi. Podczas gdy wzrost podskoczy względnie gwałtownie pod koniec tego roku i do 2021 r., Gdy gospodarki rozwijające się wyjdą z blokad, kryzys pozostawi trwały wpływ na poziom produktu krajowego brutto.

Chociaż BNP Paribas Asset Management nadal faworyzuje kredyty z rynków wschodzących i jest coraz bardziej pozytywnie nastawiony do walut, nie jest tak optymistycznie nastawiony do lokalnych stawek.

„Kształt ożywienia gospodarczego może być problematyczny, ponieważ rynki w coraz większym stopniu wyceniają ożywienie w kształcie litery V, przy wciąż akomodacyjnej polityce” - powiedział Jean-Charles Sambor, szef londyńskiego długu na rynku wschodzącym w firmie, która nadzoruje równowartość około 460 miliardów dolarów. „Zyski na rynkach wschodzących nie będą tak silne jak w drugim kwartale”.

Oto, co inwestorzy będą oglądać w tym tygodniu:

Dane ekonomiczne

-Dalsze oznaki ożywienia w Chinach mogą pomóc w utrzymaniu aktywów o podwyższonym ryzyku, ponieważ w największej rozwijającej się gospodarce przewiduje się dalszy wzrost akcji kredytowej w czerwcu

-Naród ogłosi w czwartek dane o inflacji za czerwiec, które według prognozy pokażą wzrost cen konsumpcyjnych po raz pierwszy od czterech miesięcy. Według Bloomberg Economics tempo spadków cen fabrycznych spowalnia z powodu odbicia cen towarów

-Chiny opublikują również dane kredytowe między piątkiem a następną środą, które powinny przynieść dalszy wzrost dzięki środkom wspierającym Chińskiego Banku Ludowego. Gubernator PBOC, Yi Gang, powiedział w czerwcu, że spodziewa się 20 bilionów juanów (2,8 miliarda dolarów) nowych pożyczek w tym roku

-Lepsze niż oczekiwano liczby mogłyby pomóc w zwiększeniu chińskich akcji po tym, jak indeks CSI 300 wzrósł do najwyższego poziomu od pięciu lat w zeszłym tygodniu

-Indie ogłosi w maju produkcję przemysłową w piątek. Podczas gdy ekonomiści przewidują kolejny znaczący kryzys, w czerwcowych danych pojawiają się oznaki ożywienia popytu . Spadająca stopa bezrobocia oraz poprawa perspektywy fabryka pomógł S & P BSE Sensex Index wiec na trzeci tydzień z rzędu w ciągu pięciu dni do piątku

-Tajwan uwolni rezerwy walutowe w poniedziałek, a we wtorek dane o handlu i inflacji. Spadek eksportu jest większy niż w poprzednim miesiącu, co zmniejsza saldo handlowe kraju. Tempo spadku inflacji konsumenckiej powinno się zmniejszyć

-Benchmark Taiex Index dzieli mniej niż 1% od usunięcia strat z poprzedniego roku po rajdach przez ostatnie trzy tygodnie
Dane dotyczące rezerw walutowych i inflacji dla Filipin są spodziewane we wtorek, a kraj ogłosi saldo handlowe w piątek

-Inflacja w Rosji prawdopodobnie przyspieszyła w czerwcu, pozostając znacznie poniżej celu 4% banku centralnego

-„Może to odzwierciedlać jednorazowe marże związane z ponownym otwarciem gospodarki, a nie początkiem trendu”, powiedział Bloomberg Economics w raporcie. „W dalszej perspektywie miękki popyt prawdopodobnie wpłynie na inflację, która stworzy przestrzeń do nieco większego luzowania polityki pieniężnej”

-Podczas gdy inflacja w Brazylii prawdopodobnie wzrosła w czerwcu, Bloomberg Economics oczekuje, że utrzyma się znacznie poniżej celu, kiedy dane zostaną opublikowane w środę

-Dane o sprzedaży detalicznej za maj, które mają zostać opublikowane tego samego dnia, pokażą wpływ szybko rozprzestrzeniającego się koronawirusa na zachowania konsumentów

-Meksyk opublikuje dane o inflacji w czerwcu w czwartek i maj w piątek dane o produkcji przemysłowej, które będą również oznaczać skutki wirusa i środki mające na celu jego ograniczenie

-Protokół z czerwcowego spotkania banku centralnego, spodziewany w czwartek, zapewni kontekst dla decyzji o obniżeniu stopy procentowej o 50 punktów bazowych

[link widoczny dla zalogowanych] Rynki rozdarte między solidnymi danymi ekonomicznymi a rosnącą liczbą przypadków wirusów

Rynki globalne wpadają w konflikt między optymizmem w stosunku do lepszych niż oczekiwano danych ekonomicznych a obawą przed wzrostem liczby infekcji koronawirusem.

Podczas gdy waluty poniosły wyciszone ruchy na początku handlu w poniedziałek, dolar australijski osiągnął gorsze wyniki, spadając nawet o 0,2%. Naród ostatnio widział wzrost liczby infekcji. Największym zmartwieniem są jednak Stany Zjednoczone, gdzie gwałtowny wzrost liczby spraw spowodował, że globalne dane przekroczyły 11,3 miliona.

Mimo że dane o pracy w USA pokazały wyraźną poprawę w czerwcu, dolar spadł w ubiegłym tygodniu, kończąc najdłużej wygraną serię walut od stycznia. Indeks Citi Economic Surprise Index dla kraju wzrósł do rekordowego poziomu, podczas gdy podobny wskaźnik dla głównych gospodarek jest na najwyższym poziomie od 2017 roku.

Stephen Innes, główny strateg ds. Rynków globalnych w AxiCorp, dodaje, że wzrost i wzrost liczby dodatnich i ujemnych utrzymują się przez kilka tygodni. Stany Zjednoczone, które rozpoczęły się w latach 60.

„Za drzwiami numer jeden znajduje się wszechstronny handel odkryciem szczepionki”, powiedziała Innes. „Za drzwiami numer dwa kryje się względnie optymistyczny wynik ekonomiczny, ale są drzwi numer trzy, gdzie prorok zagłady przypomina nam, że ryzyko wirusów doprowadzi do bardziej znaczącego wzrostu w trzecim kwartale”.

Informacje gospodarcze z krajów rozwiniętych do piątku mogą pomóc inwestorom w podjęciu decyzji. Produkcja przemysłowa w Niemczech prawdopodobnie odbiła się w maju, podobnie jak włoska sprzedaż detaliczna, na podstawie szacunków opracowanych przez Bloomberg. Dane PMI z USA mogą wykazać niewielką poprawę.

[link widoczny dla zalogowanych] Azjatyckie kontrakty futures wskazują na niewielkie spadki

Akcje azjatyckie wydawały się ustawione na niewielkie straty w poniedziałek, gdy inwestorzy rozmyślali o światowych przypadkach koronawirusa, które wciąż rosną.

Kontrakty futures wskazywały na niewielkie spadki w Tokio, Hongkongu i Sydney. Kontrakty w USA uległy niewielkim zmianom, a rynki zostały ponownie otwarte po wakacjach. Dolar australijski odzyskał wcześniejsze straty na rzecz płaskiego handlu, gdy kraj wprowadził bardziej rygorystyczne środki, aby zatrzymać mieszkańców w domu w ognisku wybuchu epidemii. Inne waluty niewiele się zmieniły. WHO zgłosiła jednodniowy szczyt globalnych infekcji w weekend, z liczbą przypadków przekraczającą 11,3 miliona. Olej zsunął się.

Inwestorzy ważą globalny rynek akcji, który pozostaje o około 40% powyżej swoich marcowych minimów w warunkach ożywienia gospodarczego pod groźbą dalszego rozprzestrzeniania się wirusa. Goldman Sachs Group Inc. spodziewa się teraz szerszego spadku w amerykańskiej gospodarce w tym roku, mówiąc, że wzrost w trzecim kwartale nie będzie tak silny, jak przewidywano.

„Kontynuacja ożywienia będzie prawdopodobnie wolniejsza niż odbicie„ głębokiego V ”zaobserwowane do tej pory w niektórych danych, ponieważ obawy drugiej fali zwiększą ostrożność konsumentów” - powiedział Shane Oliver, szef strategii inwestycyjnej w AMP Capital Investors Ltd. „Trendy w nowe przypadki koronawirusa oraz presja na systemy medyczne będą nadal uważnie obserwowane, szczególnie w stanach USA. ”

[link widoczny dla zalogowanych] EUR/USD wzrośnie do 1,15 w lipcu, a EUR/GBP do 0,92, twierdzą eksperci

W ocenie dużych banków inwestycyjnych euro powinno zyskać w lipcu zarówno do dolara jak i funta

Szczyt UE w dniach 17–18 lipca, który odbędzie się w celu omówienia funduszu naprawczego i ewentualnego porozumienia między niemieckim trybunałem konstytucyjnym, a EBC powinien utrzymać parę walutową EUR/USD w przedziale 1,12–1,15, według ekonomistów z Westpac. Z kolei eksperci z Rabobanku oczekują wzrostu pary EUR/GBP do poziomu 0,92 w perspektywie miesiąca.

Odbicie EUR/USD w kierunku 1,15 do końca lipca – Westpac

– Potencjalnie destabilizujący problem strefy euro mógł zniknąć. Wydaje się, że EBC zapewnił wystarczającą przejrzystość przy zakupie aktywów i zobowiązaniach do dostosowania aktywów, aby zbliżyć się do proporcjonalności regionalnej w celu odwołania się do niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego – napisano w raporcie.

W ocenie analityków szczyt UE jest postrzegany jako kluczowy moment w tworzeniu ogólnoeuropejskiego mechanizmu finansowania, który mógłby zbliżyć prawdziwą unię fiskalną, łagodząc różnice między „Oszczędną Czwórką” (Austria, Dania, Szwecja i Holandia), a państwami peryferyjnymi.

– Do połowy lipca postęp w ożywieniu po szerokim lock-downie prawdopodobnie zdominuje nastroje na rynku europejskim. Wzrost sprzedaży detalicznej w Niemczech w nadchodzącym tygodniu może okazać się zwiastunem dla co najmniej krótkoterminowych działań konsumenckich i skupi uwagę na sprzedaży detalicznej w strefie euro. Para EUR/USD powinna znaleźć wsparcie około poziomu 1,1200, zanim ponownie odbije w kierunku 1,15 w lipcu – dodano.

Kurs EUR/GBP wzrośnie do 0,92 w przeciągu miesiąca – Rabobank

Euro wycofało się w stosunku do funta w tym tygodniu, aby zakończyć trwający trzy tygodnie rajd, który miał miejsce wcześniej w czerwcu. Zespół ds. analizy walut w Rabobanku pozostaje jednak optymistycznie nastawiony do euro, oczekując wznowienia trendu wzrostowego, dążąc do poziomu 0,9200 na parze EUR/GBP.

– Długo oczekiwanemu ponownemu otwarciu brytyjskiego sektora hotelarsko-gastronomicznego i innych firm związanych z usługami towarzyszyło ponure ostrzeżenie premiera Johnsona, że kraj ten „nie jest jeszcze na prostej” w kwestii zachorowań – wskazano w raporcie.

Według analityków ponowne otwarcie powinno pomóc setkom firm, jednak wyniki kilku niedawno opublikowanych badań dotyczących brytyjskiej gospodarki dostarczają ponurych perspektyw. Dodatkowo dochodzi niepewność związana z Brexitem i trwająca dyskusja na temat ujemnych stóp procentowych w Wielkiej Brytanii.

– Nic dziwnego, że funt był najgorzej funkcjonującą walutą G10 w ciągu ostatniego miesiąca – dodano.

Patrząc w przyszłość, zarówno gospodarcze, jak i Brexitowe dyskusje prawdopodobnie będą miały duży negatywny wpływ na wyniki funta, twierdzą eksperci. Im dłużej inwestorzy będą musieli czekać na oznaki kompromisu ze strony negocjatorów, tym większa szansa, że funt szterling straci na wartości.

– Wobec braku znacznego postępu w transakcji handlowej oczekujemy, że kurs EUR/GBP wzrośnie w kierunku 0,92 w ujęciu miesięcznym – podsumowano.

Bolo napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7

Ja obstawiam że jeśli nic wielkiego nie wydarzy się przez weekend ... to ZAR wróci do zwyżki... te waluty w dwa dni nieźle odbiły.. zwłaszcza ZAR.. to potraktowałbym te cofnięcie jako korektę i jedynie obawiamy o weekend właśnie...

Jest OK. A Peso teraz skoczyło jakby jednak giełda w USA działała Smile

I jakie tam Gregory nastawienie na poniedziałek ?

Po tym co Redaktor wrzucił na forum, to nie jest za ciekawie, ale ja jestem optymistą. Najważniejsze, że pozbyłem się TRY. To była dobra decyzja i teraz śpię lepiej Smile

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7

Ja obstawiam że jeśli nic wielkiego nie wydarzy się przez weekend ... to ZAR wróci do zwyżki... te waluty w dwa dni nieźle odbiły.. zwłaszcza ZAR.. to potraktowałbym te cofnięcie jako korektę i jedynie obawiamy o weekend właśnie...

Jest OK. A Peso teraz skoczyło jakby jednak giełda w USA działała Smile

I jakie tam Gregory nastawienie na poniedziałek ?

Po tym co Redaktor wrzucił na forum, to nie jest za ciekawie, ale ja jestem optymistą. Najważniejsze, że pozbyłem się TRY. To była dobra decyzja i teraz śpię lepiej Smile

A funta trochę masz ? Twisted Evil

Demon69 napisał:

A funta trochę masz ? Twisted Evil

Trochę, ale drogi bo po 5,05

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

A funta trochę masz ? Twisted Evil

Trochę, ale drogi bo po 5,05

Zarobimy jeszcze na nim , ale dobrze mieć jeszcze co nieco na uśrednienie , bo przy tych negocjacjach to większy spad możliwy na krótki czas Twisted Evil

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

A funta trochę masz ? Twisted Evil

Trochę, ale drogi bo po 5,05

Zarobimy jeszcze na nim , ale dobrze mieć jeszcze co nieco na uśrednienie , bo przy tych negocjacjach to większy spad możliwy na krótki czas Twisted Evil

Tylko trzeba pierwsze na innych zarobić, by mieć PLNy.
A propos GBP to dobry Wskaźnik PMI dla sektora budowlanego (Jun) - 55,3, ale bez wpływu na walutę.

Widać że na razie rynek nie bierze za bardzo pod uwagę zachorowań na covid (ale i te nowe ogniska.. nie pozwalają za bardzo wybić dla walut mniej bezpiecznych).. Mamy dzisiaj ważne dane z USA.. ISM dla usług .. myślę że one podtrzymają sentyment .. albo go zmienią... leprze odczyty powinny bardziej wzmóc otwartość do ryzyka... słabsze odwrotnie...

Landryn napisał:

Widać że na razie rynek nie bierze za bardzo pod uwagę zachorowań na covid (ale i te nowe ogniska.. nie pozwalają za bardzo wybić dla walut mniej bezpiecznych).. Mamy dzisiaj ważne dane z USA.. ISM dla usług .. myślę że one podtrzymają sentyment .. albo go zmienią... leprze odczyty powinny bardziej wzmóc otwartość do ryzyka... słabsze odwrotnie...

Pozytywizm jest , ale na akcjach , walut na razie za bardzo nie dotyczy. Czaję się dokupić funta , ale na razie nie spada , za 4,90 kupię , uważam że okazja jeszcze będzie.

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gollum napisał:

No i to by było dzisiaj na tyle

Tak na to wygląda że po powrocie Amerykan{w w poniedziałek , dopiero co# się ruszy.

Jednak coś się dzieje. Chyba lekka ucieczka przed weekendem w bezpieczne.

Nic wielkiego się dzieje i raczej.. nic takiego nie powinno dzisiaj mieć miejsca... jest garstka handlarzy .. którzy pewnie wymieniają walutę z niewielkim spread.. to i mogą sobie coś tam pokombinować i część kasy przesunąć.. na bezpieczne aktywa.. w razie pogorszenia przez weekend .. zwłaszcza rozprzestrzeniania się covid.... Stawiam że w sobotę i niedzielę tych zachorowań nie powinno być testowanych aż tyle .. co w tygodniu... ale już od poniedziałku tak... no ale zobaczymy...
Patrząc na co rynek zwraca uwagę.. a zwraca bardziej na otwieranie się gospodarek..niż na pandemię... to grzechem było by się teraz pozbyć walut mniej bezpiecznych.... ja zostawiam... chociaż jak sama nazwa tych walut mówi.. ryzyko jest...

Może nic wielkiego, ale już stracił ZARPLN -0,5, a ZARUSD -0,7

Ja obstawiam że jeśli nic wielkiego nie wydarzy się przez weekend ... to ZAR wróci do zwyżki... te waluty w dwa dni nieźle odbiły.. zwłaszcza ZAR.. to potraktowałbym te cofnięcie jako korektę i jedynie obawiamy o weekend właśnie...

Jest OK. A Peso teraz skoczyło jakby jednak giełda w USA działała Smile

I jakie tam Gregory nastawienie na poniedziałek ?

Po tym co Redaktor wrzucił na forum, to nie jest za ciekawie, ale ja jestem optymistą. Najważniejsze, że pozbyłem się TRY. To była dobra decyzja i teraz śpię lepiej Smile

Optymistą na tym padole to się przeważnie jest , jak waluta odbija , jak spada , to i optymizm się kończy Ya winkles

Zerkam tak teraz na Rubla, co myślicie ?

Kapelos napisał:

Zerkam tak teraz na Rubla, co myślicie ?

Fajna cena, ale pytanie tylko, czym ten spadek spowodowany. Czy to tylko technika, czy stoją za tym inne fakty?

[link widoczny dla zalogowanych] Chińska euforia zaraziła rynki

Przeglądając strony internetowe najważniejszych mediów ekonomicznych i konfrontując je z wykresami indeksów giełdowych dziś o poranku można dostać zawrotu głowy.

Napływające informacje są niemal wyłącznie negatywne, na rynkach panuje euforia. Czy to ma jeszcze sens?

Zajrzyjmy na czołówki poważanych globalnych serwisów. Reuters pisze o cieniu, jakim COVID kładzie się na obchodach 4 lipca w USA, Bloomberg o spadających nadziejach na ożywienie w USA, zaś South China Morning Post o gotowości odpowiedzi Pekinu na amerykańskie ćwiczenia na Pacyfiku. Nie brzmi to dobrze i choć mediom można zarzucić, że często chętniej sięgają po złe informacje, wydawałoby się, że w takim kontekście nastroje rynkowe będą przynajmniej stonowane. Nic z tego! Dziś w Chinach obserwowaliśmy prawdziwą euforię – akcje drożały o ponad 5% (ponad 11% w ciągu 3 dni) w zasadzie bez konkretnej przyczyny, choć przy ogromnym aplauzie rządowych mediów, co odebrane zostało jako interwencja rządu na rynku akcji. Chiński rynek często rządzi się swoimi prawami, ale tym razem euforia przeniosła się na globalne rynki. Już cały ubiegły tydzień przyniósł mocne wzrosty, a dziś już z samego rana kontrakty na główne indeksy dokładają 2-3%. Jak pogodzić tę sprzeczność? JP Morgan przyznaje w rozbrajającym stylu: gigantyczny wzrost zadłużenia wymuszony odpowiedzią na związane z koronawirsuem restrykcje wymaga długotrwałego wsparcia ze strony banków centralnych. Te muszą dostarczać odpowiednio duże ilości taniego pieniądza, a przy zerowych lub ujemnych stopach procentowych pieniądz ten przynajmniej w części trafia na rynki akcji. Co więcej, co bardziej ostrożni inwestorzy zostali ze sporymi zapasami gotówki i częściowo mogą ulegać presji rynku. Rodzi się tu oczywiste pytanie – czym i kiedy skończy się ta operacja? Na to nie ma oczywistej odpowiedzi, choć pewnych lekcji historia rynków nam udziela.

W sytuacji gdy rynek niespecjalnie zwraca uwagę na napływające dane, relatywnie luźny kalendarz w tym tygodniu nie będzie im przeszkadzać. Opublikowane dziś koszmarne dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle (-29,3% r/r) czy hiszpańskiej produkcji (-24,5% r/r) za maj zostały kompletnie zignorowane, więc wydaje się, że kolejne podobne publikacje również nie zrobią na inwestorach wrażenia. Wyjątkiem może być dzisiejszym ISM usług dla USA (16:00) – ze względu na konstrukcję indeksy typu PMI/ISM pokazują mocne wzrosty w reakcji na luzowanie restrykcji i jak pokazał ubiegły tydzień, takie informacje inwestorzy przyjmują chętnie. Rynek walut ogólnie pozytywnie reaguje na giełdową euforię, co znajduje przełożenie dziś w notowaniach peso (ponad 1% umocnienia wobec dolara), ale złoty tej sytuacji nie wykorzystuje, tracąc wręcz do euro.

[link widoczny dla zalogowanych] Komentarz surowcowy - ropa naftowa, miedź

Kolejny spadek liczby wiertni ropy naftowej w USA.

Notowania ropy naftowej zakończyły miniony tydzień spokojną konsolidacją, co wynikało w dużej mierze z braku sesji w Stanach Zjednoczonych i, co za tym idzie, z obniżoną aktywnością inwestorów. Nowy tydzień na rynku ropy rozpoczyna się jednak również spokojnie, od delikatnej zwyżki.

Na rynku ropy nadal rozgrywane są te same tematy, które dominowały w poprzednim tygodniu. Z jednej strony, obawy inwestorów budzi druga fala pandemii, zwłaszcza jej potencjalny negatywny wpływ na gospodarkę Stanów Zjednoczonych (będących największym konsumentem ropy naftowej na świecie).

Z drugiej strony, w zasadzie wszyscy najwięksi producenci ropy naftowej znacząco ograniczyli produkcję. OPEC+ ma zamiar utrzymać rekordowo duże cięcia wydobycia, wynoszące 9,7 mln baryłek dziennie, co najmniej do końca lipca.

Z kolei w Stanach Zjednoczonych drastycznie ograniczona została liczba punktów wydobycia, a w konsekwencji spada także produkcja ropy w tym kraju. Firma Baker Hughes podała, że w minionym tygodniu już po raz dziewiąty z rzędu liczba funkcjonujących wiertni ropy i gazu w USA spadła do rekordowo niskich poziomów (a dokładniej, spadła o 2 do poziomu 263). Gdy rozbije się tę liczbę na ropę i gaz, to widzimy, że o ile liczba wiertni gazu wzrosła o 1, to liczba wiertni ropy spadła o 3 (do 175).

Liczby przedstawione przez Baker Hughes na ogół są dobrym prognostykiem przyszłej produkcji ropy naftowej. Można więc wnioskować, że mimo obaw o to, że wydobycie tego surowca w USA zacznie wyraźnie rosnąć wraz z rosnącymi cenami ropy na globalnym rynku, na razie te obawy są trochę na wyrost. Największym zagrożeniem dla potencjału wzrostowego cen ropy nadal nie jest więc rosnąca produkcja, lecz obniżony popyt.

MIEDŹ

Wyczerpujący się potencjał wzrostowy notowań miedzi.

Po spadkowym zakończeniu poprzedniego tygodnia, notowania miedzi wchodzą w nowy tydzień z energią do zwyżek. Cena tego metalu w USA obecnie zbliża się już ponownie do poziomu 2,75 USD za funt.

Już od drugiej połowy marca notowania miedzi poruszają się w trendzie wzrostowym, dynamicznie odrabiając zniżkę z wcześniejszych tygodni. Kupującym sprzyjały w ostatnim czasie dwa główne czynniki.

Pierwszym z nich były obawy o istotny wpływ pandemii na wydobycie miedzi w kopalniach, zwłaszcza w Chile, które jest największym producentem tego surowca na świecie. Niemniej, mimo wzrostu liczby zakażeń koronawirusem w krajach Ameryki Łacińskiej, kopalnie w ostatnich miesiącach funkcjonowały niemalże bez zakłóceń. W rezultacie, podaż miedzi nie spadła tak istotnie jak się obawiano.

Drugim czynnikiem był utrzymujący się duży popyt na miedź ze strony Chin. Państwo Środka relatywnie szybko poradziło sobie z pierwszą falą pandemii, a tamtejszy popyt na metale przemysłowe jedynie nieznacznie ucierpiał. Niemniej, obecnie Chiny wchodzą w letni sezon, który przyniósł wysokie temperatury i dużą wilgotność powietrza, a także deszcze – co skutkuje mniejszą aktywnością wielu firm budowlanych. To może negatywnie przełożyć się na popyt na miedź oraz ograniczyć potencjał wzrostowy notowań tego surowca.