Na każdy temat związany z walutami

[link widoczny dla zalogowanych] Zwiększony popyt na funta

W Wielkiej Brytanii na pierwszym planie efekt supersoboty i pakietu stymulacyjnego, a w tle coraz pilniejsze negocjacje handlowe, głównie z UE. Kolejne tygodnie i miesiące to prawdopodobnie powrót zwiększonej zmienności funta. Dziś kurs GBP/PLN zbliżył się ponownie do 5 zł

Dolar nadal silniejszy, ale tylko minimalnie

Nastroje na rynku po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie były podobne do tych, które obserwowaliśmy o poranku czy wczesnym popołudniem. Nieco słabszy sentyment przejawiał się m.in. spadkami większości głównych indeksów giełdowych i aprecjacją dolara.

W godzinę od rozpoczęcia notowań w USA nie były to jednak istotne zmiany. W porównaniu do wczorajszego zamknięcia dolar zyskiwał ok. 0,2 proc., a notowania EUR/USD znajdowały się tuż poniżej granicy 1,13, tj. ok. 1,1280.

Funt o sobie przypomina

Po południu jednak obserwowaliśmy przyspieszenie aprecjacji funta. Notowania EUR/GBP spadły poniżej 0,9, czyli do najniższego poziomu od 18 czerwca, podczas gdy wzrost GBP/USD do blisko 1,26 oznaczał najwyższy poziom od 16 czerwca. Źródłem optymizmu jest wiadomość, że jutro zostanie ogłoszony pakiet stymulacyjny, który może nawet nieco przekraczać oczekiwania rynkowe. Nieco większy popyt na funta to także pokłosie „supersoboty” na Wyspach, kiedy w istotnej części sfery publicznej zniesiono restrykcje (m.in. bary, puby).

Wiążą się z tym nadzieje na wzrost aktywności gospodarczej. Dalsza część roku to dla Wielkiej Brytanii także wzmożone negocjacje handlowe, przede wszystkim z UE (głównym partnerem handlowym), ale także z innymi państwami odpowiadającymi za mniejszą porcję wymiany handlowej. Jeżeli wyznacznikiem tego, co się może zdarzyć, mają być poprzednie lata i negocjowanie warunków brexitu, to w kolejnych tygodniach i miesiącach, stopniowo może wzrastać zmienność w notowaniach brytyjskiej waluty.

Jeżeli odniesiemy dzisiejszy wzrost wartości funta do złotego, notowania GBP/PLN wyraźnie wzrastały po południu (ok. 1 proc.), osiągając blisko 4,99, czyli najwyższy poziom od 17 czerwca. Patrząc jednak na notowania tej pary, mieści się to w przedziale wahań obserwowanym od końcówki maja. W jeszcze węższych przedziałach znajdowały się notowania EUR/PLN i USD/PLN, w przypadku których obserwujemy dzisiaj ruch wokół odpowiednio 4,47 i 3,96, tj. ok. 0,2-0,3 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia.

Kalendarz wydarzeń na dalszą część dnia jest ograniczony. Jutro natomiast możemy obserwować dalsze wahania funta w związku z ogłoszeniem pakietu stymulacyjnego dla brytyjskiej gospodarki.

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia: Korekta na rynku akcji i wzrosty na złocie

Na rynku Forex mogliśmy dziś obserwować siłę funta brytyjskiego, który w godzinach wieczornych znajduje się na 0,6% plusie w stosunku do dolara amerykańskiego, para walutowa wybiła kluczową horyzontalną strefę oporu przy 1,2530, co otwiera drogę na wyższe poziomy. Z kolei USD zdołał dziś zyskać do AUD, JPY, EUR i CAD, a w ujęciu do CHF pozostaje stabilny.

Natomiast na rynku akcji mogliśmy obserwować dziś gorsze nastroje, większość indeksów w Europie zakończyła dzień pod kreską. Dax przecenił się niemal 1%, francuski CAC zamknął się 0,74% niżej, a londyński FTSE stracił ponad 1,5%, spadki obserwowaliśmy także na GPW, gdzie indeks dwudziestu największych spółek zakończył dzień niemal 1% pod kreską. Sentyment w USA również jest wyraźnie gorszy niż wczoraj. Pomimo, że indeks technologiczny ponownie znalazł się dziś na najwyższych poziomach w historii, wzrosty zostały szybko wymazane i aktualnie Nasdaq jest kwotowany w rejonach poziomu wczorajszego zamknięcia. Z kolei Dow Jones traci 0,75%, a S&P500 jest notowany 0,3% niżej.

Korekta na rynku akcji wspiera wzrosty metali szlachetnych, złoto znalazło się dziś na najwyższych poziomach od początku roku, cena uncji zbliża się do psychologicznej bariery 1800 dolarów. Srebro również notuje dziś 0,3% wzrosty, a platyna rośnie ponad 3 procent. Ruch w górę widać także na ropie, gdzie cena czarnego złota znajduje się w rejonach popandemicznych szczytów, WTI rośnie 0,5%, a Brent dodaje 0,6%.

W środę nie poznamy kluczowych odczytów makro, które mogłyby przyczynić się do większej zmienności, niemniej rynki mogą zwracać uwagę na dane dotyczące bezrobocia z Szwajcarii, czy dane z rynku nieruchomości w Kanadzie, ponadto o 16:30 poznamy zapasy ropy naftowej z USA.

GBPUSD rośnie dziś około 0,6%, notowania wybiły strefę oporową przy 1,2530, co otworzyło drogę na wyższe poziomy. Zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej, możliwy jest ruch w kierunku oporu przy 1,2685. Niemniej wcześniej należy także zwrócić uwagę na mierzenie 61,8% Fibo.

[link widoczny dla zalogowanych] AfDB mówi, że PKB Afryki może spaść o 3,4% w najgorszym scenariuszu

Afrykański Bank Rozwoju obniżył swoją prognozę wzrostu gospodarczego na kontynencie z powodu wpływu koronawirusa i teraz widzi kontraktowanie brutto produktu krajowego o co najmniej 1,7% w tym roku, a dwa razy tyle, jeśli pandemia trwa w drugiej połowie 2020 roku.

Te nowe prognozy zostały opublikowane we wrześniu w dodatku do prognozy gospodarczej w porównaniu ze styczniową prognozą wzrostu o 3,9%. Według raportu, jeśli choroba nie zostanie szybko rozwiązana, Afryka stanie w obliczu poważnej katastrofy humanitarnej i zdrowia publicznego.

Abidżan, wielostronny pożyczkodawca z siedzibą w Wybrzeżu Kości Słoniowej, przewiduje częściową poprawę do ekspansji o około 3% w przyszłym roku. Jednak nie zrekompensuje to szacowanej skumulowanej straty w PKB Afryki w wysokości 173,1 mld USD do 236,7 mld USD na 2020 i 2021 r. Z powodu pandemii. Najbardziej ucierpiały kraje zależne od turystyki, eksporterzy ropy naftowej i inne gospodarki zasobochłonne.

Liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie na kontynencie może wzrosnąć do 463 milionów, ponieważ według raportu może zostać utraconych nawet 30 milionów miejsc pracy. Mimo to pożyczkodawca radzi, aby w celu ponownego otwarcia gospodarek „decydenci polityczni musieli stosować stopniowe i stopniowe podejście, które dokładnie ocenia kompromisy między zbyt szybkim wznowieniem działalności gospodarczej a ochroną zdrowia ludności”.

AfDB jest największym bankiem wielostronnym w Afryce. W marcu sprzedano obligację społeczną w wysokości 3 miliardów dolarów, aby pomóc krajom w regionie poradzić sobie z konsekwencjami wirusa koronawirusa. Uruchomił także instrument reagowania kryzysowego o wartości 10 miliardów dolarów.

[link widoczny dla zalogowanych] Trzy wyjaśnienia dotyczące tego, dlaczego zapasy rosną w przeszłości, gdy liczy się Covid

Zaledwie kilka miesięcy temu doniesienia o rosnących przypadkach koronawirusa rutynowo wysyłały zapasy do obrotu . Nigdy więcej.

Raczej wygląda to tak, jakby inwestorzy zostali przekonani do codziennych nagłówków Covid-19. Weźmy poniedziałek, kiedy skumulowana liczba potwierdzonych przypadków w Stanach Zjednoczonych zbliżyła się do 3 milionów, a S&P 500 wzrósł już piąty dzień z rzędu, co jest jego najdłuższym zwycięskim rokiem. We wtorek prezydent Brazylii uzyskał pozytywny wynik testu na obecność wirusa i zapasy prawie się nie rozrosły.

Jakkolwiek trudne może być zrozumienie, zwłaszcza że ludzkie życie stoi za każdą statystyką i przedsiębiorstwami, które wciąż borykają się z problemami, niektórzy strategowie z Wall Street twierdzą, że istnieją logiczne powody lekceważenia. Zamiast rosnącej liczby spraw, handlowcy oświecają, gdy epidemiologowie koncentrują się teraz na danych, w tym śmiertelności i hospitalizacji, które mogą zmusić rządy do ponownego zablokowania lub wywierania presji na ożywienie gospodarcze.

„Liczba przypadków niekoniecznie musi być ujemna, o ile osoby, które ją łapią, nie są podatne na naprawdę zły wynik” - powiedział Bob Phillips, dyrektor zarządzający w Spectrum Management Group. „Dopóki trend zgonów będzie się zmniejszał, myślę, że inwestorzy mogą żyć z wirusem i oczekiwać, że przetrwamy, i być może widzieliśmy najgorsze szkody”.

Poniżej znajdują się trzy opinie na temat tego, dlaczego rosnąca liczba spraw Covid-19 nie obaliła giełdy.

Wskaźniki pozytywności

Według Paula Hickeya z Bespoke Investment Group wskaźniki pozytywności wirusów mogą być wyższe z powodu braku testów w weekend wakacyjny. Weź pod uwagę, że zgłoszone testy koronawirusa spadły o 9% w stosunku tygodniowym, co stanowi największy spadek od 24% spadku, który miał miejsce w okolicach Dnia Pamięci. Prawdopodobnie święto czwartego lipca jest przynajmniej częściowo winne wyższych wskaźników pozytywności krajowej.

Dzień Niepodległości „gwałtownie obniża poziom testów, wysyłając dodatnie wskaźniki (do najwyższego poziomu w kraju od końca kwietnia), ale ma niewielki wpływ na hospitalizacje” - napisał w notatce Hickey. W poniedziałek odsetek hospitalizacji był co tydzień niższy, choć nadal przekraczał 1000. Hickey oczekuje, że w tym tygodniu liczba testów i nowe przypadki powrócą, co spowoduje obniżenie wskaźnika pozytywności. Dodał, że liczba zgonów pozostaje „na razie dość niska”

Niski wskaźnik śmiertelności

Ryan Detrick, starszy strateg ds. Rynku w LPL Financial, obserwuje rosnącą lukę między nowymi przypadkami a wskaźnikiem śmiertelności. W tweetowym poniedziałku zauważył, że siedmiodniowa średnia nowych przypadków Covida-19 w Stanach Zjednoczonych osiągnęła kolejny nowy rekord, podczas gdy równoważna liczba zgonów z powodu wirusa osiągnęła nowy poziom minimalny.

„Świadome przypadki powinny prowadzić do śmierci, ale to się jeszcze nie wydarzyło i ta rozbieżność jest prawdopodobnie dużym powodem, dla którego zapasy zbliżają się do nowych szczytów” - powiedział Detrick.

Podwójne liczenie

Tom Tom Lee z Fundstrat Global Advisors ma kilka wydarzeń, które mogą mieć znaczący wpływ na rynki. Jednym z nich jest opracowanie lekarstwa lub szczepionki. Inną możliwością jest to, że ostatnio mocno uderzone stany, takie jak Floryda, Kalifornia, Arizona i Teksas (grupa, którą nazwał „F-CAT”), mogą zaobserwować zmniejszenie liczby przypadków, co oznacza szczyt obecnej fali amerykańskiej.

Lee widzi pewne hrabstwa w każdym stanie jako wiodące wskaźniki i szacuje, że istnieje 80% szans, że Teksas już przekroczył swój szczyt. Tymczasem Floryda wdrożyła metodologię podwójnego liczenia, co oznacza, że nowy przypadek jest rozpatrywany za każdym razem, gdy pacjent pozytywnie testuje - nawet jeśli ten pacjent wykonał wiele testów, mówi

Lee zaznacza, że codzienne zgony pozostają w trendzie spadkowym. Mimo że od kilku tygodni liczba przypadków rośnie w Stanach Zjednoczonych, nie nastąpiły kolejne gwałtowne wzrosty liczby hospitalizacji w kraju i liczba zgonów. „Staje się to wzorcem, w którym brak„ złych ”, a nawet katastrofalnych wiadomości powoduje ogólny wzrost na rynkach”, napisał Lee w notatce dla klientów.

Gregory napisał:

A na MXN jakaś masakra

Dolar zaczął się umacniać. Zobaczymy, czy będzie to coś większego. Trzeba bacznie obserwować sytuację na walutach EM, bo mogą mocniej tracić.

Robson napisał:

Gregory napisał:

A na MXN jakaś masakra

Dolar zaczął się umacniać. Zobaczymy, czy będzie to coś większego. Trzeba bacznie obserwować sytuację na walutach EM, bo mogą mocniej tracić.

Nie strasz Robson , cofnęły się te waluty , by za chwilę odbić wyżej.

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

Larry napisał:

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

A to co wolisz tych co lubią w pupaka się posuwać i jeszcze dzieci chcą wychowywać ?

Bolo napisał:

Larry napisał:

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

A to co wolisz tych co lubią w pupaka się posuwać i jeszcze dzieci chcą wychowywać ?

Polska to nie tylko lgbt zeby eybierac Prezydenta ppd katem tolerancji na calym swiecie jest tolerancja ,pojedz do stanów na polwysep cape code tam jest miasteczko turystyczne nad samym oceanam i tam chodza uliczkami sami geje i lezbijki .Tam sie jedzie wlasnie zeby to zobaczyc ,nikt nawet zdjec nie robi a u nas zalozysz spodenki w miale myszki juz ci jebia zdjecia na fejsa bo jak to tak
A co do dzieci niech kazdy marwi sie o swoje i nie patrzy na innych jak zyja tonkazdemu bedzie lżej życ .

ZAR wraca do zwyżki i oby tak już zostało.

[link widoczny dla zalogowanych] Brexit kulą u nogi Europy

Wydawałoby się, że pandemia koronawirusa jest już tak dużym obciążeniem dla gospodarek, że wszystkie siły powinny być nakierowane na zwalczanie jej negatywnych skutków i jak najszybszy powrót do organicznego wzrostu gospodarczego. Niestety, Europa ma jeszcze inne problemy. Jednym z nich jest Brexit.

Brexit kładzie się cieniem na europejskiej gospodarce od 4 lat. Od momentu, w którym Brytyjczycy zdecydowali w referendum o opuszczeniu wspólnoty (bardzo niewielką przewagą głosów) mamy do czynienia z przepychankami politycznymi, zarówno pomiędzy Londynem i Brukselą, jak i w samym Londynie (przynajmniej do ostatnich wyborów). Jednocześnie firmy nadal nie wiedzą na jakich warunkach przyjdzie im docelowo prowadzić biznes. Wielka Brytania opuściła już Unię, ale gospodarczo niewiele się zmieniło – nadal funkcjonuje w okresie przejściowym. Problem w tym, że kończy się on wraz z nadejściem przyszłego roku. Boris Johnson wygrał ostatnie wybory do parlamentu w dużej mierze dzięki temu, że obiecał społeczeństwu zakończenie tematu Brexitu i w tym pakiecie jest nieprzedłużanie okresu przejściowego. Jeszcze przed pandemią było jasne, że przeprowadzenie skutecznych negocjacji w tak krótkim czasie będzie wyjątkowo trudne. Pandemia sprawiła, że jest to w zasadzie niemożliwe. W ostatnich dniach rozmowy zostały wznowione, kluczowe punkty to dostęp do łowisk, możliwości wpływania na brytyjskie prawo przez unijne sądy oraz dostęp do wspólnego rynku. Brytyjski premier powiedział niemieckiej kanclerz, że Wielka Brytania jest gotowa odejść od stołu bez porozumienia, jeśli Unia nie wykaże się elastycznością. Tę taktykę już znamy – do tej pory przyniosła ona Johnsonowi nawet umiarkowany sukces, ale kluczowe dla niego rozdanie dopiero ma nastąpić. Nie ma wątpliwości, że wobec pandemii i będącego jednym z jej skutków zwiększonego protekcjonizmu, brak porozumienia byłby kolejnym bardzo silnym ciosem dla europejskiej gospodarki. Dlatego zakładamy, że w jakiejś formie porozumienia zostanie wypracowane. Zapewne wszystkich kwestii nie uda się rozwiązać i potrzebne będą kolejne okresy przejściowe, nawet jeśli ze względów politycznych nie będą się tak nazywać. Ale do tego czasu kwestia ta będzie ciążyć nie tylko europejskiej gospodarce, ale także brytyjskiemu funtowi.

Wczoraj na rynkach widzieliśmy delikatne pogorszenie nastrojów, będące wynikiem stale pogarszających się danych epidemiologicznych. W Australii wprowadzono poważne restrykcje w stanie Wiktoria, pozytywny wynik testu ma prezydent Brazylii, zaś w USA liczba ofiar po raz pierwszy od miesiąca zbliżyła się do tysiąca dziennie. W tym tygodniu wydaje się pewne, że dzienna liczba przypadków przekroczy 60 tys. Rynki przez długi czas ignorowały te trendy i nadal reakcja na nie jest niewielka. Podobnie rynek dość wybiórczo reaguje na informacje z Chin. Inwestorzy ochoczo zareagowali za zaordynowaną przez Pekin hossę na krajowym rynku akcji, która być może ma za zadanie przyćmić poczynania w Hong Kongu.

[link widoczny dla zalogowanych] Dwie ważne siły działające na dolara amerykańskiego

W bieżącym tygodniu dane makroekonomiczne nie budzą już tak wielu emocji niż w poprzednim tygodniu. Zamiast tego, inwestorzy skupiają się w dużo większym stopniu na kwestii drugiej fali pandemii oraz możliwych ograniczeń z nią związanych.

Liczba nowych zakażeń w USA urosła do rekordowych poziomów na początku lipca, natomiast niektóre kraje powróciły do wprowadzania restrykcji (np. Chiny czy Australia). To wywołało obawy, że restrykcje w większym stopniu zaczną powracać także w innych państwach.

Na razie pod największym znakiem zapytania stoi sytuacja w Stanach Zjednoczonych. Wczoraj przedstawiciele Fed zaznaczyli, że właściciele biznesów w USA mają uzasadnione obawy dotyczące skutków pandemii, ponieważ pojawia się realna groźba powrotu dotkliwych restrykcji.

Rosnąca awersja inwestorów do ryzyka jest korzystna dla amerykańskiego dolara, który jest uważany za jedną z tzw. bezpiecznych przystani na globalnych rynkach finansowych. Chociaż sama sytuacja w USA jest trudna i wywiera na dolara presję, to coraz większa awersja inwestorów do ryzyka powstrzymuje zapędy strony podażowej.

Dzisiaj indeks dolara porusza się stabilnie tuż poniżej poziomu 97 pkt. Z kolei notowania eurodolara oscylują w okolicach 1,1287 – dzisiaj rano delikatnie odbijają się w górę, ale na razie nie zniwelowały nawet połowy wczorajszej zniżki.

Dwie ważne siły działające na dolara amerykańskiego

Obecne wydarzenia na globalnych rynkach finansowych działają dwutorowo na wartość amerykańskiego dolara. Z jednej strony, notowania tej waluty są wspierane przez rosnącą awersję globalnych inwestorów do ryzyka, powiązaną z obawami o drugą falę pandemii. Z drugiej strony, trudna sytuacja gospodarcza samych Stanów Zjednoczonych spycha wartość dolara w dół.

Wiele wskazuje na to, że taka sytuacja może utrzymać się na dłużej, a notowania dolara będą poruszać się bez wyraźnego kierunku, będąc pod wpływem działania wspomnianych dwóch sił.

Druga fala pandemii jest faktem, a na możliwe trudności gospodarcze z nią związane zwracali uwagę wczoraj przedstawiciele Fed. Raphael Bostic, szef oddziału Fed w Atlancie, zaznaczył, że wielu właścicieli biznesów obawia się wprowadzenia kolejnych dotkliwych restrykcji. Podkreślił on także, że obecna trudna sytuacja może utrzymać się dłużej niż się tego wcześniej spodziewano. Taka długa, nieprzewidywalna droga do ożywienia gospodarczego oznaczałaby przeciągającą się negatywną presję na notowania amerykańskiego dolara. Niemniej, wiceprezes Fed, Richard Clarida, zaznaczył wczoraj, że Fed wciąż ma w zanadrzu wiele możliwości działania i stymulowania amerykańskiej gospodarki, co z kolei pozytywnie wpływałoby na wartość USD.

Tymczasem podejście inwestorów do ryzyka działa na dolara w odwrotny sposób. Im więcej strachu jest na rynku, tym bardziej atrakcyjną inwestycją staje się amerykańska waluta, traktowana przez wielu inwestorów jako bezpieczna przystań. I odwrotnie – jeśli apetyt na ryzyko wzrośnie, to dolar może znaleźć się znów pod presją podaży.

[link widoczny dla zalogowanych] Zachorowań w USA coraz więcej

Rekordowy wzrost nowych przypadków Covid-19 w Teksasie i Kalifornii nie wzbudził większej awersji do ryzyka na rynkach finansowych.

Po wczorajszej ok. 1% korekcie na Wall Street notowania kontraktów terminowych na amerykańskie indeksy pozostają stabilne, co w przypadku S&P 500 oznacza rejon 3145 pkt. O ile optymizm związany z nadziejami na dynamiczne odbicie przygasa, to jednak dalsze rozprzestrzenianie się koronawirusa nie budzi jak na razie większej awersji do ryzyka. Nie oznacza to jednak, że taki scenariusz nie grozi. Przywracanie obostrzeń będzie bowiem dusić odradzającą się aktywność, co z kolei może zaciążyć cenom akcji. W najbliższych dniach w centrum uwagi rynków znajdować się będzie zbliżający się sezon wyników za II kw., który ma spory potencjał aby jeszcze namieszać na rynku. Jeśli chodzi o kalendarium makroekonomiczne w najbliższych dniach to pozostaje praktycznie puste, zatem na pierwszy plan mogą wysuwać się statystyki dotyczące rozwoju pandemii na świecie. Wraz z otwarciem rynku kasowego w Europie straty odrabiają parkiety Starego Kontynentu. Niemiecki Dax próbuje bowiem wrócić w okolice 12600 pkt

Na rynku walutowym USD ponownie przechodzi dziś do defensywy tracąc wobec większości z grona G10, a kurs wraca do poziomu 1.13. Wśród głównych walut nie licząc USD najsłabiej wygląda dziś dolar australijski, co jest wynikiem rozprzestrzeniania się koronawirusa w Australii i ponownego lockdownu, który uderzy w aktywność gospodarczą. Pytanie czy ten sam scenariusz nie może się zmaterializować w USA, gdzie liczba zachorowań jest największa. Jak dotąd amerykańska waluta reaguje kanałem bezpiecznych przystani tylko pozytywnie na wzrost obaw związanych z drugą falą zachorowań. Na rynku surowcowym notowania ropy naftowej pozostają nad wyraz stabilne, a baryłka WTI wyceniana jest cały czas nieco powyżej 40 USD za baryłkę. Wczorajszy raport API wskazał jednak nieoczekiwanie na wzrost zapasów ropy o 2 mln baryłek, co może budzić obawy dotyczące popytu na surowiec. Jeśli te odczyty zostaną potwierdzone w dzisiejszych oficjalnych danych, ropa może znaleźć się pod większą presją. Możliwe, że rozprzestrzenianie się wirusa w USA negatywnie wpłynie na zachowania Amerykanów. Złoto natomiast sukcesywnie pnie się na północ i kreśli nowe 8-letnie szczyty, a jedna uncja dociera już do poziomu 1800 USD. Środowisko dla jego notowań przez szereg niebezpieczeństw dla koniunktury na świecie jest cały czas sprzyjające.

[link widoczny dla zalogowanych] Komentarz surowcowy - ropa naftowa, złoto

Spadek produkcji ropy w USA mniejszy niż oczekiwano w 2020 r.

W bieżącym tygodniu notowania ropy naftowej na razie poruszają się bez wyraźnego kierunku. Stronie popytowej wyraźnie jednak zaczyna brakować sił do kontynuacji zwyżek, co wynika głównie z obaw o negatywne skutki drugiej fali pandemii na popyt na ropę naftową.

Tymczasem wsparciem dla cen ropy naftowej pozostają m.in. duże ograniczenia jej produkcji. Państwa OPEC+ jeszcze co najmniej do końca lipca utrzymają rekordowy poziom cięć wydobycia, sięgający niemal 10% globalnej produkcji. Przez ostatnie dziewięć tygodni systematycznie spadała także liczba funkcjonujących punktów wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Niemniej, wczoraj amerykański Departament Energii podał, że oczekuje mniejszego niż wcześniej spadku produkcji ropy naftowej w USA w 2020 r. Według tej instytucji, w bieżącym roku zniżka produkcji wyniesie 600 tysięcy baryłek ropy dziennie, podczas gdy we wcześniejszym raporcie przedstawiano prognozy rzędu 670 tys. baryłek dziennie. W rezultacie, tegoroczna produkcja ropy naftowej w USA ma wynieść średnio 11,63 mln baryłek dziennie.

Jednocześnie, Departament Energii podał, że oczekuje również mniejszego niż wcześniej spadku konsumpcji paliw w USA. Ma on wynieść 2,1 mln baryłek, podczas gdy wcześniej oczekiwano 2,4 mln baryłek. Mniejsze są także oczekiwania spadku popytu na całym świecie.

Ogólnie, raport departamentu miał neutralny wydźwięk, nie wpływając istotnie na ceny ropy. Poza tym, inwestorzy traktują na razie prognozy na cały bieżący rok z pewnym dystansem, ponieważ nadal trudno oszacować, jak druga fala pandemii przełoży się na produkcję i, przede wszystkim, konsumpcję ropy naftowej.

Tymczasem Amerykański Instytut Paliw wczoraj podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej w USA wzrosły o 2 mln baryłek. Było to negatywne zaskoczenie, ponieważ oczekiwano ich zniżki o ponad 3 mln baryłek. Dzisiaj o 16:30 polskiego czasu swoje wyliczenia w tej kwestii poda amerykański Departament Energii, który ma dostęp do większej ilości danych niż instytut.

ZŁOTO

Cena złota powyżej poziomu 1800 USD za uncję.

Po kilku dniach wahania, notowania złota ponownie przypuściły atak na psychologiczną barierę w postaci poziomu 1800 USD za uncję. Wczoraj cena kruszcu dynamicznie wybiła się ponad ten poziom, a dzisiaj rano utrzymuje się w rejonie wtorkowego zamknięcia, czyli w okolicach 1808 USD za uncję.

Przez znaczną część wczorajszej sesji stronie popytowej na rynku złota przeszkadzała siła amerykańskiego dolara, bowiem USD i złoto są ze sobą negatywnie skorelowane – złoto jest często traktowane jako atrakcyjna alternatywa inwestycyjna w okresie słabości dolara.

Jednak ostatecznie dolar się wczoraj umocnił, a mimo to ceny złota wypracowały solidną, jednoprocentową zwyżkę (co jest dobrym wynikiem, zważywszy na relatywnie niewielką zmienność notowań złota w relacji do innych surowców, w tym innych metali szlachetnych).

Zwyżkom cen złota sprzyja rosnąca awersja inwestorów do ryzyka spowodowana drugą falą pandemii. Zwrócił na nią uwagę wczoraj Raphael Bostic, szef oddziału Fed w Atlancie, który powiedział, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem wywołuje nerwowość wśród właścicieli wielu biznesów w USA.

W takich warunkach złoto zyskuje na atrakcyjności jako tzw. bezpieczna przystań. Jeśli w najbliższych dniach cena kruszcu zdoła się utrzymać powyżej 1800 USD za uncję, to prawdopodobna będzie kolejna fala zwyżek w kierunku 1900 USD za uncję.

Larry napisał:

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

Masz rację , tylko PO

Dla mnie w oczy rzuca się euro , tak jakby chciało pójść wyżej , ale pewnie złotówka za nim ruszy

Donaldo napisał:

Larry napisał:

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

Masz rację , tylko PO

To nawet nie podlega dyskusji nie moze rzadzic bez konca jedna partia i sluchac sie jednego prezesa ktory jest zacofanym prawiczkiem i gowno wie o zyciu .

Donaldo napisał:

Larry napisał:

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

Masz rację , tylko PO

A ty ormowcu chyba epoki pomyliłeś

Niech żyje Andrzej Duda , tylko z nim Polska będzie wielka 🇵🇱

Larry napisał:

Donaldo napisał:

Larry napisał:

Ja wam k.ur.wa dam Pis fanatycy koscioła 💪💪💪💪

Masz rację , tylko PO

To nawet nie podlega dyskusji nie moze rzadzic bez konca jedna partia i sluchac sie jednego prezesa ktory jest zacofanym prawiczkiem i gowno wie o zyciu .

Będzie rządzić jedna Partia jeszcze bardzo długo , niech żyje PIS🦅

[link widoczny dla zalogowanych]Kolejny dzień optymistycznego lata

W środę przed południem, wobec braku istotnych wydarzeń makroekonomicznych czy publikacji nowych danych, zmiany na rynku walutowym były ograniczone. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, znajdowały się na poziomie ok. 1,1280, czyli tylko 0,1 proc. powyżej wczorajszego poziomu zamknięcia.

Spokojny początek lata i...

Stabilizacja i brak fundamentalnych zmian na szerszym rynku wynikają przede wszystkim z faktu, że znajdujemy się w okresie przejściowym pomiędzy bezprecedensowym zamknięciem gospodarek a oceną możliwości powrotu do stanu sprzed pandemii. Dosyć jasne jest, że reakcja rynku na dane z poprzednich miesięcy jest ograniczona. Liczy się natomiast przyszłość.

Obecnie na rynku dominuje optymizm, choć problemy w niektórych częściach m.in. USA związane z pandemią (nakładanie restrykcji) mogą rzucać nieco cienia na ścieżkę odbudowy gospodarki. Nawet Europę, która z pandemią radzi sobie lepiej niż np. USA, zgodnie z opublikowanymi wczoraj nowymi projekcjami Komisji Europejskiej czeka głębsza recesja, niż oczekiwano w maju.

...nieco gorsze prognozy na jesień

W związku z tym, że obecnie spływają dane makro mówiące o najsilniejszych wzrostach po restarcie gospodarek, dopiero kolejne miesiące pokażą, jak może przebiegać i jak długo trwać powrót do stanu sprzed kryzysu. Należy liczyć się z tym, że kolejne statystyki nie będą już tak imponujące. Informacje z lipca i sierpnia pozwolą precyzyjniej określić, jak trwała jest ta ścieżka wzrostowa i jak kształtuje się popyt konsumentów, jeden z głównych wyznaczników jej kształtu.

Do tego czasu najprawdopodobniej rynek czeka kontynuacja poruszania się w mocno ograniczonym przedziale wahań. Zbliżają się jednak wydarzenia obarczone sporą dozą ryzyka i potencjałem oddziaływania na rynek walutowy. Chodzi m.in. o listopadowe wybory prezydenckie w USA, negocjacje umowy handlowej Wielkiej Brytanii z Unią Europejską czy drugą falę pandemii. Te kwestie mogą zakłócić sielankowy obecnie nastrój wraz z nastaniem jesieni.

Nic nowego dla złotego

Notowania złotego względem podstawowych walut świata dziś przed południem były stabilne. Kurs EUR/PLN porusza się pomiędzy 4,46-4,47, a USD/PLN ok. 3,96-3,97. Relacje polskiej waluty z funtem? Tu istotną kwestią dla brytyjskiej gospodarki było dzisiejsze ogłoszenie w parlamencie Rishiego Sunaka, ministra finansów. Mówił on o nowym pakiecie stymulacyjnym. Program znany był jednak już wczoraj i wtedy też nieco wzmocnił brytyjską walutę. Dziś zmiany były już tylko nieznaczne, a kurs GBP/PLN ok. południa wynosił 4,98 zł, czyli mniej więcej tyle, ile we wtorek wieczorem.

Kalendarz zaplanowanych wydarzeń na dalszą część dnia jest praktycznie pusty i nie spodziewamy się istotnego zwiększenia wahań, a raczej poruszania się wokół bieżących poziomów.

Było fajnie, a weszli Amerykańce i popsuli 🇺🇸 Razz

Gregory napisał:

Było fajnie, a weszli Amerykańce i popsuli 🇺🇸 Razz

No popsuli Twisted Evil

ale ZAR się nie da podniesie się Ok!

...gorzej wygląda MXN fak

Pis spakuje manatki to wszyscy zarobia bo wkoncu sie wszystko ustabilizuje w tym kraju .Pozdrawiam prezesa srodkowym palcem kij ci w oko karakanie

[link widoczny dla zalogowanych]Sunak zagrywa 30 miliardów funtów na plan oszczędzania brytyjskiej gospodarki

Rishi Sunak opracował plan o wartości 30 miliardów funtów (37,6 miliardów dolarów), aby zaoszczędzić miejsca pracy i zwiększyć zaufanie do brytyjskiej gospodarki zniszczonej koronawirusem.

W oświadczeniu złożonym w parlamencie kanclerz skarbu ogłosił obniżenie podatków na kupno domu i wyżywienie oraz nowy program premiowy dla pracodawców, którzy nie zwalniają swoich pracowników.

„Stoimy w obliczu poważnych wyzwań gospodarczych” - powiedział w środę kanclerz skarbu. „W ciągu zaledwie dwóch miesięcy nasza gospodarka skurczyła się o 25% - tyle samo, ile wzrosła w poprzednich osiemnastu latach.”

Mając budżet przewidziany na jesień, Sunak zasygnalizował, że podejmie dalsze kroki, obiecując zrobić wszystko, co w jego mocy, aby uratować pracę i dać rodzinom „ nadzieję ” w nadchodzących miesiącach. Plan kanclerza obejmował:

-Podniesienie progu opłaty skarbowej przy zakupie nieruchomości do 500 000 funtów, do 31 marca przyszłego roku. Urzędnicy stwierdzili, że będzie to oznaczać, że prawie 9 na 10 osób kupujących domy nie będzie wcale płacić opłaty skarbowej

-6-miesięczna obniżka podatku od sprzedaży restauracji, hoteli i atrakcji do 5% z 20%

-Program premiowy o wartości 9 miliardów funtów, mający na celu ochronę pracowników powracających z urlopu, z premią w wysokości 1000 każdy

-Poparta przez rząd zniżka „Eat Out to Help Out” na posiłki w restauracjach w całym kraju w sierpniu.

Sunak stoi przed ogromnym zadaniem wyciągnięcia piątej co do wielkości gospodarki świata z najgorszej recesji od trzech stuleci. Oczekuje się, że bezrobocie wzrośnie w górę, ponieważ rozwija on bezprecedensowe programy rządowe, które finansują zarobki ponad 12 milionów pracowników. Do tej pory państwo udzieliło już ponad 160 miliardów funtów wsparcia dla gospodarki.

Ryzyko dla Sunaka polega na tym, że jego gra polegająca na pakiecie środków zwiększających wydatki przedsiębiorstw i konsumentów nie działa. Jeśli potencjalni nabywcy domów nie będą pewni swojej pracy, obniżka opłaty skarbowej może nie wystarczyć, aby przekonać ich do wejścia na rynek mieszkaniowy.

Jeśli społeczeństwo martwi się dystansem społecznym w restauracjach, obietnica tańszego posiłku może nie skłonić ich do zarezerwowania stolika. Pracodawcy mogą zdecydować, że 1000 funtów na pracownika nie wystarczy, aby zrównoważyć koszty, które ponoszą. A jeśli gospodarka utknie, gdy druga fala pandemii dotknie Wielką Brytanię, szkody zostaną umocnione.

Chociaż „nie jest to wielka interwencja” według najnowszych standardów, plan Sunaka powinien „pomóc w łagodzeniu niektórych zawirowań na rynku pracy w nadchodzących miesiącach”, powiedział James Smith, ekonomista rynku ING. „Co ważniejsze, żadna kwota wsparcia fiskalnego nie może ukryć faktu, że ożywienie w Wielkiej Brytanii opiera się prawie wyłącznie na uniknięciu powrotu do powtarzających się, powszechnych blokad”.

Przedstawiając swoje propozycje w środę, kanclerz powiedział, że nie powstrzyma go ideologia polityczna, nawet po wezwaniach niektórych członków jego partii, aby uniknąć spłacania długów narodu.

„Gdy pojawią się problemy, napotkamy je. Tam, gdzie wsparcie jest uzasadnione, zapewnimy je. Tam, gdzie pojawiają się wyzwania, pokonamy je - powiedział. „Weszliśmy w ten kryzys nieobciążony dogmatem i trwamy w tym duchu, kierując się zawsze prostym pragnieniem robienia tego, co słuszne”.

Zapowiedział nowy program nagradzania pracodawców, jeśli przyjmą z powrotem zapłakanych pracowników i utrzymają ich nieprzerwanie do końca stycznia. Firmy otrzymają premię w wysokości 1000 funtów na pracownika, który powróci z pracy w ramach polisy potencjalnie wartej 9 miliardów funtów.

Sunak obniżył stawkę podatku od wartości dodanej od żywności, zakwaterowania i atrakcji do 5% z 20%. Środek potrwa do 12 stycznia, o czym mówi, że był katalizatorem o wartości 4 miliardów funtów.

Ogłosił także zniżkę „Jedz, aby pomóc”, oferując 50% obniżkę ceny posiłków w uczestniczących restauracjach między poniedziałkiem a środą sierpnia.

Młodzi pracownicy

Ministerstwo Skarbu ogłosiło również program o wartości 2 miliardów funtów, mający na celu wypłacenie wynagrodzenia ponad 200 000 młodym pracownikom, przynosząc do ponad 6 miliardów funtów wartość środków na wsparcie miejsc pracy i programów środowiskowych ogłoszonych przez Sunaka w odpowiedzi na jego oświadczenie.

To oprócz 5 miliardów funtów wydatków na infrastrukturę na szkoły, szpitale i drogi, ogłoszonych w zeszłym tygodniu przez premiera Borisa Johnsona, który obiecał, że Wielka Brytania „zbuduje, zbuduje, zbuduje”, aby wyjść z kryzysu.

Co mówią nasi ekonomiści:

„Dzisiejsze oświadczenie wyglądało dla nas bardzo podobnie do przerwy. Wiele z tych polityk jest zwykłą reakcją podczas recesji (Sunak powtórzył także zobowiązanie premiera Borisa Johnsona do przyspieszenia wydatków kapitałowych w tym roku), ale nie było niczego, co miałoby na celu turbo-naliczenie ożywienia gospodarczego. Sunak wyraźnie obserwuje reakcję gospodarki na jej ponowne otwarcie. Jeśli powrót do zdrowia nie będzie się opierał na obiecującym początku, spodziewaj się bardziej znaczącego pakietu bodźców jesienią ”.

- Dan Hanson i Niraj Shah

Firma Sunak kusi konsumentów do ponownego spożycia dzięki obniżce podatku VAT: TOPLive

Cele obniżki podatku od sprzedaży nieruchomości w Wielkiej Brytanii Środkowa Wielka Brytania Hit by Covid

Wielka Brytania opóźnia europejskich sąsiadów w zakresie zielonych obietnic ożywienia gospodarczego

Brytyjskie puby i restauracje witają bodziec, gdy krosno ryzykuje

Rynki obligacji odepchnęły najnowszą wielkość firmy Sunak, która nie wyróżnia się w obecnej atmosferze wysokich wydatków. Rentowności 10-letnich obligacji spadły o 1 punkt bazowy do 0,17%. Inwestorzy bardziej koncentrują się na planach zakupu aktywów przez Bank of England i najnowszych planach emisji z Biura Zarządzania Długiem, które mają się odbyć 14 lipca. Sterling skasował zyski, by obniżyć o 0,1% do 1,2533 USD.

Firma pubowa Marston's Plc usunęła wcześniejszą stratę, aby zyskać aż 3,5%, podczas gdy właściciel sieci restauracji Wagamama Restaurant Group Plc podskoczył aż o 7,7%, zanim zmniejszył zysk.

Mike Bell, strateg ds. Globalnego rynku w zarządzaniu aktywami JPMorgan Chase & Co., powiedział, że głównym zagrożeniem jest odwijanie programu dalszej pracy, zanim nastąpi powrót do zdrowia, co może doprowadzić do utraty milionów miejsc pracy. „Usunięcie planu pracy przed odzyskaniem aktywności przypomina budowanie trzech czwartych mostu i nie dokończenie go, ponieważ staje się on drogi” - powiedział.

[link widoczny dla zalogowanych] Zapasy Tech Rally Windy; Gold Rises, Dollar Sinks: Markets Wrap

Akcje w USA wzrosły, gdy inwestorzy spojrzeli na napięcia między Waszyngtonem a Pekinem i szukali firm technologicznych, które mogłyby być izolowane od rosnących infekcji koronawirusem.

Indeks S&P 500 wzrósł do jednego miesiąca, a postęp w wysokich latających megacapach, takich jak Apple Inc. i Amazon.com Inc., spowodował, że Nasdaq Composite osiągnął rekord. HSBC Holdings Plc załamał się po doniesieniu, że niektórzy doradcy prezydenta Donalda Trumpa zaproponowali ruch w celu zdestabilizowania hongkońskiej waluty w celu ukarania Chin. Banki obniżyły europejskie zapasy.

Złoto osiągnęło poziom 1800 USD za uncję, podczas gdy dochody Skarbu Państwa wzrosły, a dolar spadł.

Analitycy debatują nad tym, co stanie się dalej z gospodarką USA, ponieważ stany pozwalają firmom na ponowne otwarcie, ale ponieważ znaczna część świata utknęła w domu, inwestorzy licytują akcje technologiczne. Ten wzorzec pojawił się ponownie w środę, a sektory wrażliwe na pandemię, takie jak linie lotnicze, tonie, nawet gdy nazwy online się utrzymują.

„Podczas gdy rynek w dużej mierze odzwierciedla optymizm inwestorów, sytuacja Covid wydaje się ewoluować z godziny na godzinę, a my również przywróciliśmy napięcia handlowe w miksie, więc jest sporo do strawienia” - powiedział Mike Loewengart, dyrektor zarządzający strategii inwestycyjnej w E * Handluj finansami.

Napięcia między USA i Chinami rosną po tym, jak Pekin zapewnił szerokie nowe mocarstwa, by powstrzymać sprzeciw w Hongkongu, polewając zimną wodą nadzieje, że największe gospodarki świata załatają stosunki zepsute utrzymującym się sporem handlowym.

Akcje w Szanghaju napędzały siódmy dzień. Inwestorzy zostali przyciągnięci na chińskie rynki dzięki wysiłkom organów regulacyjnych w celu zwiększenia atrakcyjności akcji i nadziei na ożywienie gospodarcze.

Sygnały dotyczące koronawirusa były mieszane w ostatnich dniach i tygodniach. Liczba potwierdzonych przypadków w Stanach Zjednoczonych przekroczyła w środę 3 miliony, przy czym dane wskazują na wzrost liczby przypadków o 2% w skali kraju. Jednak wskaźnik śmiertelności pozostał niski, punkt danych oznaczony przez optymistów.

„Siedzimy tutaj i pytamy:„ A co dalej? ” I nie jest do końca jasne - powiedziała Kathy Jones, główny strateg ds. Dochodów o stałym dochodzie w Schwab Center for Financial Research. „Jest wiele znaków zapytania na temat tego, jak to się potoczy w drugiej połowie.”

Oto kilka nadchodzących kluczowych wydarzeń:

-W czwartek wszyscy będą patrzeć na cotygodniowy raport dotyczący bezrobocia w USA.

-Singapur przeprowadza wybory parlamentarne w piątek.

[link widoczny dla zalogowanych] W Południowej Afryce może zabraknąć łóżek na OIOM w ciągu czterech tygodni

Minister zdrowia Zweli Mkhize powiedział parlamentowi, że w Południowej Afryce prawdopodobnie zabraknie łóżek na oddziałach intensywnej terapii w ciągu czterech tygodni.

Powiedział, że niedobór łóżek pojawi się nawet wtedy, gdy liczba infekcji, które prawdopodobnie osiągną szczyt w sierpniu, będzie niższa niż początkowo przewidywano. Do tej pory zainfekowano 4831 pracowników służby zdrowia.

„Mniej osób zostało zarażonych w maju i czerwcu niż wcześniej przewidywano, nawet w optymistycznym scenariuszu”, powiedział Mkhize.

Liczba infekcji w Południowej Afryce wzrosła w ostatnich dniach do 215 855 we wtorek, z doniesieniami o 3502 zgonach, co czyni go największym zgłoszonym wybuchem w Afryce.

[link widoczny dla zalogowanych] Bostic Fed mówi, że łagodzenie danych w USA może wymagać dalszych działań

Raphael Bostic, prezes Rezerwy Federalnej w Atlancie, Raphael Bostic, wydaje się wyrównywać gospodarkę Stanów Zjednoczonych.

„Fed zdecydowanie musi zastanowić się, czy potrzeba więcej i naprawdę zrozumieć naturę i przyczyny niedoborów” - powiedział Bostic dziennikarzom w środę po wirtualnym przemówieniu w Rotary Club of Columbus w stanie Georgia. „Urzędnicy w całym systemie Rezerwy Federalnej byli całkiem pewni, że nawet w przypadku słabości nie zawsze jest oczywiste, że Fed jest właściwym organem do reagowania”.

Urzędnicy Fed utrzymali stopy procentowe w pobliżu zera w zeszłym miesiącu i zasygnalizowali, że pozostaną w ten sposób do 2022 r. Bankierzy centralni, w tym przewodniczący Jerome Powell, powiedzieli również, że polityka fiskalna może odegrać dodatkową rolę, pomagając pracownikom i pracodawcom utrzymać się na powierzchni podczas pandemii.

Mały biznes

Bostic powiedział, że jest szczególnie zaniepokojony faktem, że małe amerykańskie małe firmy, zwłaszcza „najmniejsze z małych”, nie są objęte pomocą, ponieważ brakuje relacji bankowych, które przyspieszyłyby finansowanie w ramach wcześniejszych środków pomocy. Administracja i Kongres Trumpa rozważają większą pomoc, a urzędnik Białego Domu powiedział w tym tygodniu, że celem jest utrzymanie kosztu na poziomie 1 biliona dolarów lub mniej.

W przypadku Fed wzmocnienie wytycznych dotyczących stóp procentowych oraz stóp docelowych wzdłuż krzywej dochodowości skarbu były opcjami omówionymi w zeszłym miesiącu, pokazują minuty posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku w dniach 9–10 czerwca.

„W tej chwili myślę, że przyszłe wskazówki będą bardzo ważne” - powiedział Bostic. Jeśli chodzi o kontrolę krzywej dochodowości, „Zanim pochylę się za bardzo, chcę, abyśmy wszyscy jasno zrozumieli, co staramy się osiągnąć”. Ważne byłoby również, aby gdyby taki ruch został podjęty, bank centralny mógłby „ułatwić uporządkowane i proste wyjście”, powiedział dziennikarzom.

Bostic, który nie głosuje w tym roku na politykę pieniężną, powiedział, że martwi go niedawne spowolnienie danych, ale nie zmienił swoich prognoz. Miary działalności w czasie rzeczywistym utknęły w martwym punkcie w ostatnich tygodniach, ponieważ liczba infekcji wzrosła w stanach, w tym na Florydzie i Gruzji - w dzielnicy Fed w Atlancie - a także w Arizonie, Teksasie i Kalifornii.

Stabilizuje się

„Energia związana z ponownym otwarciem dla firm i po prostu ogólną aktywnością zaczyna się zmniejszać” - powiedział. „To jest coś, co zdecydowanie będziemy obserwować niezwykle uważnie”.

Bostic powiedział, że decyzje decydentów o tym, czy mogą bezpiecznie ponownie otworzyć szkoły, będą miały kluczowe znaczenie dla gospodarki.

„Szkoły są naprawdę ważne” - powiedział. „Jeśli rodzice nie mogą uzyskać opieki nad dziećmi i martwią się tego rodzaju problemami, nie będą tak wydajni w miejscu pracy. Będziemy musieli znaleźć kilka odpowiedzi, jeśli chcemy, aby powrót do zdrowia przebiegał bezproblemowo.

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Było fajnie, a weszli Amerykańce i popsuli 🇺🇸 Razz

No popsuli Twisted Evil

ale ZAR się nie da podniesie się Ok!

...gorzej wygląda MXN fak

No fajnie się jednak kończy dzień na tych walutach. Niech końcówka dzisiejszego dnia będzie zaczątkiem dobrego jutra

[link widoczny dla zalogowanych] Trump Touts łączy się z Meksykiem w ramach spotkania nad nowym paktem handlowym

Prezydent Donald Trump zacytował współpracę z Meksykiem w zakresie handlu, imigracji i zwalczania handlu narkotykami, gdy gościł prezydenta Meksyku Andresa Manuela Lopeza Obradora na pierwszej zagranicznej podróży jego prezydentury.

„Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem nigdy nie były bliższe niż obecnie”, powiedział Trump w środę, gdy dwóch przywódców spotkało się w Białym Domu. „Przenosimy ten związek na nowe wyżyny”.

Lopez Obrador powiedział, że USA potraktowały Meksyk z godnością, choć zauważył także różnice ideologiczne przywódców i powiedział, że w Meksyku odbyła się poważna debata na temat tego, czy powinien uczestniczyć w spotkaniu w Białym Domu.

Spotkanie dwóch szefów państw miało na celu uczczenie sfinalizowania paktu aktualizującego północnoamerykańską umowę o wolnym handlu, ale nadchodzi, gdy obaj przywódcy mają pytania dotyczące podejścia do pandemii koronawirusa, która wciąż panuje w ich krajach.

W środę Trump zapowiedział, że wezwie Centers for Disease Control do zlikwidowania protokołów dotyczących ponownego otwarcia szkół, najnowszej instancji prezydenta USA - który ma nadzieję na ożywienie gospodarcze przed wyborami w listopadzie - odsunie na bok przestrogi urzędników zdrowia publicznego.

Premier Kanady Justin Trudeau - trzeci sygnatariusz paktu o wolnym handlu - odrzucił zaproszenie do odwiedzenia Waszyngtonu, powołując się na pandemię. A Lopez Obrador - który założył maskę na twarz, gdy leciał autokarem do Waszyngtonu na parach zatłoczonych lotów komercyjnych linii lotniczych - został ostrzelany przez liderów opozycji za podróż na cztery miesiące przed wyborami powszechnymi w USA.

Członkowie obu delegacji mieli przejść testy koronawirusa przed dzisiejszymi wydarzeniami, które obejmowały dwustronne spotkanie w Owalnym Biurze i roboczą kolację z czołowymi liderami biznesu z obu krajów w środę. Meksykańscy goście biorący udział m.in. miliarderów Carlos Slim Helu, najbogatszy miliarder kraju i Ricardo Salinas Pliego, swój drugi najbogatszy człowiek.

Na liście gości znajdują się również prezes Grupy Grupo Financiero Banorte Carlos Hank Gonzalez i dyrektor generalny Grupo Televisa, Bernardo Gomez.

Spotkanie podsumowuje nieoczekiwany kontakt dwóch osób z bardzo odmiennych środowisk politycznych. Na pierwszy rzut oka 66-letni lewicowiec AMLO, który obciął zęby polityczne jako działacz na rzecz praw ludności tubylczej w południowym Meksyku, ma niewiele wspólnego z Trumpem. Lubi pielęgnować wizerunek „człowieka ludu”, unikając symboli bogactwa i podróżując po kraju bez większego bezpieczeństwa.

Obiad podkreśla polityczny rachunek Lopeza Obradora, który postanowił iść naprzód wraz ze spotkaniem, pomimo obaw niektórych swoich najlepszych doradców, którzy obawiają się, że wizyta może się nie powieść, jeśli Trump przegra w listopadzie swoją kandydaturę na reelekcję. Ale meksykański prezydent wyraźnie stwierdził, że priorytetem jest utrzymanie relacji handlowych z USA, wartych ponad 600 miliardów dolarów w ubiegłym roku.

Urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że dwaj przywódcy prawdopodobnie będą dyskutować o współpracy w kwestiach imigracyjnych i zwalczaniu narkotyków - dwóch głównych elementów kampanii reelekcyjnej Trumpa - a także o utrzymaniu przepływu towarów przez granicę pomimo pandemii koronawirusa. USA mogą również budzić obawy dotyczące starań rządu Lopeza Obradora o zmianę zasad rządzących branżą energetyczną w Meksyku, co spotkało się z sprzeciwem niektórych amerykańskich firm.

[link widoczny dla zalogowanych] Wzrost liczby przypadków w USA o 2%, najwyższy średni dzienny wzrost: aktualizacja wirusów

Liczba potwierdzonych przypadków w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 2% w porównaniu do dnia poprzedniego, przy łącznej liczbie przekraczającej obecnie 3 miliony. Stanowi to ponad jedną czwartą wszystkich przypadków na całym świecie. Liczba ofiar śmiertelnych wynosi 131 857.

Kalifornia zgłosiła 11 694 nowe przypadki, największy dzienny skok, a liczba pozytywnych przypadków wzrosła. Tymczasem w Nowym Jorku gubernator Andrew Cuomo powiedział, że decyzja o ponownym otwarciu szkół nastąpi dopiero w sierpniu. Jego wypowiedź nastąpiła po tweetach prezydenta Donalda Trumpa krytykujących amerykańskie wytyczne dotyczące ponownego otwierania szkół i grożących ograniczeniem funduszy, jeśli nie zostaną otwarte przed listopadem.

Brytyjski minister finansów przedstawił plan oszczędzania miejsc pracy oraz obniżenia podatków od nieruchomości i lokali gastronomicznych w celu stymulowania wydatków. Nowy premier Francji powiedział, że poprze ukierunkowane ograniczenia mające na celu zachowanie gospodarki, jeśli w kraju wystąpi druga fala infekcji. W Serbii wybuchła przemoc , a Belgrad został zablokowany w weekend.

Kluczowe wydarzenia:

-Global Tracker : Cases blisko 11,9 miliona; liczba zgonów przekracza 544,700

-USA planują skok testowy , ponieważ najnowsze dane wirusów wskazują na zmianę

-Rynek wynajmu w Nowym Jorku został doprowadzony do punktu krytycznego

-Statki wycieczkowe ryzykują rdzewienie, gdy są bezczynne

-Te błędy popchnęły australijskie miasto z powrotem do blokady

-Dlaczego „ciche rozprzestrzenianie” sprawia, że wirus jest trudny do pokonania

Wzrost liczby przypadków w USA o 2% (15:55 NY)

Liczba przypadków koronawirusa w USA wzrosła o 59 655 z dnia wcześniejszego do 3,02 miliona, zgodnie z danymi zebranymi przez Johns Hopkins University i Bloomberg News. Wzrost o 2% był wyższy niż średni dzienny wzrost o 1,8% w ciągu ostatniego tygodnia. Liczba zgonów wzrosła o 0,8% do 131 857.

-Floryda zgłosiła 223 783 przypadki, co stanowi wzrost o 4,7% w porównaniu z poprzednim dniem, mniej niż wzrost o 5% w poprzednich siedmiu dniach. Liczba zgonów wyniosła 3889, co stanowi wzrost o 1,2%.

-W Arizonie pojawiło się 3520 nowych przypadków, co daje łączną sumę tego stanu do 108 614, co stanowi wzrost o 3,3%, czyli poniżej poprzedniej średniej z siedmiu dni wynoszącej 4,1%.

-Sprawy Idaho wzrosły o 6% do 8539, według danych zebranych przez Johns Hopkins i Bloomberg News.

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia

Podczas dzisiejszej sesji na rynku Forex widać wyraźny odwrót od dolara amerykańskiego. USD traci dziś na całej linii. Spadki w ujęciu do CAD wynoszą ponad 0,6%, z kolei euro i funt umacniają się około 0,5%, a wzrosty na CHF, AUD i NZD wynoszą 0,4%. Amerykańska waluta traci dziś także 0,2% do jena japońskiego.

Na rynku akcji mogliśmy obserwować gorsze nastroje, główne indeksy w Europie zakończyły dzień pod kreską. DAX przecenił się niemal 1%, francuski CAC40 zamknął się 1,24% niżej, a londyński FTSE stracił 0,55%. Spadki obserwowaliśmy także na Giełdzie papierów Wartościowych w warszawie, gdzie indeks dwudziestu największych spółek przecenił się 0,71%. Z kolei wśród inwestorów w USA nie widać większego pesymizmu, po nieznacznych spadkach na początku sesji aktualnie przeważa strona popytowa, szczególnie na technologicznym indeksie, który rośnie ponad 0,8%. Przed godziną 20:00 S&P500 rośnie 0,2%, a Dow Jones konsoliduje w rejonach poziomu odniesienia.

Na rynku metali szlachetnych utrzymują się wzrosty. Złoto z impetem wybiło dziś górą poziom 1800 dolarów za uncję i w godzinach wieczornych utrzymuje się niemal 1% na plusie. Z kolei na srebro umacnia się dziś ponad 2,5% tym samym w całości zostały wymazane spadki z jakimi mieliśmy do czynienia po wybuchu pandemii koronawirusa. Z kolei platyna rośnie 2,6%.J eśli chodzi natomiast o surowce energetyczne, ropa naftowa również kontynuuje zwyżkę, Brent i WTI rosną około 1%, dzisiejszy ruch w górę jest wspierany przez dane o zapasach z USA, które okazały się większe niż się tego spodziewano.

Jutro inwestorzy będą zwracać uwagę na dane dotyczące bilansu handlowego Niemiec. W czwartek poznamy także cotygodniowe dane o nowych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych oraz ilość wydanych w czerwcu pozwoleń na budowę z Kanady. Oczywiście doniesienia dotyczące koronawirusa w każdej chwili mogą stać się istotne, wczoraj ponownie odnotowano blisko 200 tysięcy nowych zachorowań, a jeśli sytuacja będzie się pogarsza, nie wykluczone że inwestorzy ponownie zaczną obawiać się kolejnej fali pandemii (mimo, że w ostatnim czasie widać wyraźną ignorancję w tym temacie).

Gregory napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Było fajnie, a weszli Amerykańce i popsuli 🇺🇸 Razz

No popsuli Twisted Evil

ale ZAR się nie da podniesie się Ok!

...gorzej wygląda MXN fak

No fajnie się jednak kończy dzień na tych walutach. Niech końcówka dzisiejszego dnia będzie zaczątkiem dobrego jutra

Obyś Ty dzisiaj okazał się dobrym prorokiem Smile

Szterling na ostatniej prostej Przyjaciele , kto go ma , we wrześniu będzie cieszył się jak małe dziecko

[link widoczny dla zalogowanych] Rynki nie przyjmują złych informacji

Seria rekordów w USA kontynuowana jest w najlepsze. Wczoraj indeks spółek technologicznych Nasdaq zamknął się na rekordowym poziomie po raz czwarty w ciągu ostatnich pięciu sesji. Jednocześnie padł też rekord zdiagnozowanych przypadków koronawirusa – ponad 60 tys.

Optymizm widoczny w tym tygodniu na rynkach rozpoczął się od „zaordynowanej" hossy w Chinach, a rynki globalne bardzo chętnie przyjęły ten kierunek. Wobec małej ilości ważnych danych i kluczowych wydarzeń, wiadomo było, że uwaga skoncentrowana będzie przynajmniej w części na pandemii. Docierające z tego frontu informacje absolutnie nie są dobre. Dwa dni temu pisaliśmy o zamknięciu Melbourne, drugiego największego miasta Australii z populacją liczącą blisko 5 milionów osób. Restrykcje mają tam obowiązywać przez 6 tygodni, a wydarzyło się to po wzroście ilości zachorowań do ponad 100 dziennie. Tymczasem w USA wczoraj padł kolejny rekord – ponad 60 tys. nowych przypadków, z czego połowa w trzech dużych stanach: Kalifornii, Teksasie i Florydzie. Jednocześnie po raz pierwszy od miesiąca dzienna liczba ofiar zbliżyła się do tysiąca, a rosnąca liczba hospitalizacji sugeruje, że ten trend niestety może się nasilać. Skąd zatem samozadowolenie rynków? Po części można to próbować przypisać zmęczeniem inwestorów tymi informacjami – zazwyczaj jest tak, że jeśli dana informacja nie wywołuje natychmiast widocznych negatywnych skutków, to po pewnym czasie inwestorzy zaczynają ją ignorować. Gdyby w USA odpowiedziano podobnie jak w Australii (czy choćby w Izrealu) zapewne reakcja byłaby zgoła inna. Czas pokaże, czy taka ryzykowna taktyka się sprawdzi – jeśli okaże się że nie, w przyszłości podjęte działania będą musiały być bardziej zdecydowane, a napędzane przez FOMO rynki znajdą się w narożniku. Ponieważ trend wzrostu przypadków COVID w USA trwa od połowy czerwca, wydaje się, że sytuacja powinna wyklarować się w ciągu kilku tygodni. Ponieważ to sentyment na indeksach ma też kluczowe znaczenie dla rynku walut (słabnący dolar), kwestia ta będzie istotna także dla notowań złotego.

Niewielkie wrażenie na inwestorach robi też napięta sytuacja wokół Hong Kongu. Chiny przejęły miasto, wprowadzając tam swoje prawo i dziś Australia zaleciła swoim obywatelom powrót do kraju, a obywatelom Hong Kongu przebywającym w Australii zaproponowała stałe wizy. Wcześniej z ofertą wizową do obywateli Hong Kongu zwróciła się Wielka Brytania.

Czwartkowy kalendarz jest dość spokojny. Poznaliśmy już dane o niemieckim handlu za maj i były one sporo słabsze od oczekiwań. O 14:30 opublikowane będą tygodniowe dane o wnioskach o zasiłek w USA, zaś o 18:00 czeka nas wystąpienie Roberta Lighthizera, który zapewne odniesie się do stosunków handlowych z Chinami. Pomimo dobrych nastrojów na rynkach globalnych złoty pozostaje słaby

Blumi napisał:

Szterling na ostatniej prostej Przyjaciele , kto go ma , we wrześniu będzie cieszył się jak małe dziecko

Podobnie czuję Laughing

Bolo napisał:

Blumi napisał:

Szterling na ostatniej prostej Przyjaciele , kto go ma , we wrześniu będzie cieszył się jak małe dziecko

Podobnie czuję Laughing

Pożyjemy zobaczymy. Natomiast zar ładnie poszedł w górę. Landryn pewnie trzyma palca na enterze. A mxn stoi jak widły w gnoju.

Bolo napisał:

Blumi napisał:

Szterling na ostatniej prostej Przyjaciele , kto go ma , we wrześniu będzie cieszył się jak małe dziecko

Podobnie czuję Laughing

Bo tak będzie , tu innej opcji nie ma , podpiszą wstępną umowę , gdzie rynek wpadnie w euforię , a później przez lata będą dogadywać szczegóły Blue_Light_Colorz_PDT_05

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Greg75 napisał:

Bolo napisał:

Blumi napisał:

Szterling na ostatniej prostej Przyjaciele , kto go ma , we wrześniu będzie cieszył się jak małe dziecko

Podobnie czuję Laughing

Pożyjemy zobaczymy. Natomiast zar ładnie poszedł w górę. Landryn pewnie trzyma palca na enterze. A mxn stoi jak widły w gnoju.

Żebyś wiedział. Peso nie wie w którą stronę iść i szuka drogowskazu. Oby tylko nam zjechać nie chciało.

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

Pan długopis wielki sluga kaczor dzwoni podpisz Duda .

Larry napisał:

Pan długopis wielki sluga kaczor dzwoni podpisz Duda .

Coś może na temat walut masz do powiedzenia ?

[link widoczny dla zalogowanych] Dolar w coraz większych tarapatach?

Kontrakt terminowy na S&P 500 wraca w kierunku 3160 pkt. Nieco lepiej wygląda otwarcie na Starym Kontynencie, bowiem niemiecki Dax wraca powyżej 12600 pkt. Z przestrzeni całego tygodnia można więc powiedzieć, że niewiele się wydarzyło. Na rynkach akcyjnych niezdecydowanie trwa, a sesje wzrostowe przeplatają się ze spadkowymi. Tym co pozostaje niezmienne to taniejący dolar oraz drożejące złoto. Na rynku ropy naftowej obawy związane z dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa ścierają się z odradzającym się popytem i wdrożonymi w życie silnymi ograniczeniami produkcji przez kraje OPEC oraz Rosję, co skutkuje stabilizacją WTI w okolicy 40 USD za baryłkę. Niepokojącym jednak sygnałem jest to, że w trwającym obecnie największym sezonowym popycie na benzynę jest on najsłabszy od 20 lat. Mieszane nastroje na rynkach niewiele pomagają notowaniom amerykańskiej waluty, a kurs EURUSD pozostaje powyżej 1.13.

W kontekście rozwoju pandemii na świecie wieści pozostają cały czas niepokojące. Liczba potwierdzonych przypadków na świecie dobiła do 12 milionów, a ilość zachorowań w USA czy Meksyku dalej przyspiesza. To może rodzić coraz większą obawę dotyczącą silniejszego ograniczenia aktywności w USA w celu stłumienia epidemii. W takim przypadku pod znakiem zapytania może stać postrzeganie amerykańskiej waluty jako bezpiecznej przystani. Od czasu gdy w Australii przywrócono obostrzenia w wyniku drugiej fali zachorowań AUD prezentuje się raczej kiepsko. Mimo, że nastroje na rynkach finansowych pozostają mieszane dolar jest dziś najsłabszy w gronie G10, a amerykańska waluta jest najsłabsza od 3 tygodni. Najgorzej prezentuje się w porównaniu do korony szwedzkiej. Notowania EURSEK dobijają do 10.40, gdzie znajdują się kilkunastomiesięczne minima. Szwedzka waluta prezentuje się dość dobrze w ostatnich tygodniach ze względu, stabilnej sytuacji epidemiologicznej w strefie euro i Niemczech, bowiem tamtejsza koniunktura jest silnie uzależniona od tego co dzieje się w Eurolandzie. Dziś w centrum uwagi rynków znajdować się będą cotygodniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, które już odzwierciedlać będą jak postępujący wzrost zakażeń w USA przedkłada się na sytuację na rynku pracy. Kurs EURUSD może również zyskiwać przed przyszłotygodniowym spotkaniem liderów Unii, którzy powinni finalizować ustalenia dotyczące planu ratunkowego dla krajów wspólnoty.

[link widoczny dla zalogowanych] Dobra passa chińskiego juana

Ostatnie sesje na rynkach walutowych wykazują się dużą zmiennością w zakresie kształtowania się wartości głównych par walutowych – co z kolei jest odzwierciedleniem niestabilnych nastrojów inwestorów. W obliczu drugiej fali pandemii - ale i jednoczesnego otwierania się wielu gospodarek – podejście inwestorów cały czas oscyluje

Wczorajsza sesja przyniosła powrót do mniejszej awersji do ryzyka, co poskutkowało spadkiem wartości amerykańskiego dolara. Notowania EUR/USD wczoraj po południu polskiego czasu mocno ruszyły w górę, a dzisiaj rano kontynuują zwyżkę. Mimo że czwartkowy poranek przynosi pewien opór sprzedających, to kurs eurodolara pozostaje powyżej poziomu 1,13.

USD wykazuje się słabością również w relacji do większości pozostałych, kluczowych walut globalnych. W stosunku do franka szwajcarskiego oraz do chińskiego juana jest on dzisiaj najsłabszy od czterech miesięcy (w przypadku kursu USD/CNH doszło wczoraj do przełamania bariery 7,00 w dół). Wobec dolara umacniają się także m.in. funt brytyjski, dolar kanadyjski czy dolar australijski. Największa stabilność panuje na wykresie USD/JPY, gdzie już w zasadzie od czterech miesięcy przeważają nastroje konsolidacyjne.

OKIEM ANALITYKA – Dobra passa chińskiego juana

W ostatnich dniach globalni inwestorzy mają pozytywne nastawienie w stosunku do chińskich aktywów. Notowania chińskich indeksów akcji pną się w górę – indeks blue chipów CSI 300 w tym tygodniu kontynuuje zwyżkę i sięga już najwyższych poziomów od 5 lat.

Na wartości zyskuje także chiński juan. Notowania USD/CNH spadają już od sesji 27 maja, jednak na początku lipca ruch ten zyskał na dynamice. Wczoraj wartość tej pary walutowej spadła poniżej poziomu 7,00, a dzisiaj rano porusza się w okolicach 6,98. To najniższy poziom notowań USD/CNH od pierwszej połowy marca, czyli już od czterech miesięcy.

Chińska waluta jest w ostatnim czasie jednym z głównych beneficjentów spadającej awersji do ryzyka. Inwestorzy zdają się lekceważyć wyzwania, przed którymi stoi gospodarka Chin – takie jak chociażby spowolnienie gospodarcze wywołane pandemią oraz konflikt handlowy ze Stanami Zjednoczonymi.

Jednocześnie, sytuacja w Chinach paradoksalnie wydaje się obecnie obarczona mniejszą dozą niepewności niż sytuacja w USA. Chiny stanowczo wprowadzały restrykcje powiązane z koronawirusem, a później równie szybko powróciły do ich odmrażania, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych ten proces był i nadal jest w dużej mierze chaotyczny. Ponadto, dane makroekonomiczne z Chin były ostatnio lepsze niż oczekiwano, co dodatkowo zmniejszało awersję inwestorów do ryzyka.

Warto jednak mieć na uwadze fakt, że w globalnej gospodarce mamy do czynienia z dużą dozą niepewności – i że dotyczy to także Chin. W połowie lipca pojawi się szereg kluczowych danych z gospodarki Państwa Środka, które na nowo mogą istotnie wpłynąć na nastroje inwestorów.

[link widoczny dla zalogowanych] Słaby dolar, stabilny złoty, silne złoto

W ostatnich dniach obserwujemy ponowną falę osłabienia dolara. Jeszcze podczas sesji azjatyckiej notowania euro do dolara wspięły się do najwyższego poziomu od miesiąca, tj. ok. 1,1371. Przed południem wraz ze wzrostem aktywności inwestorów europejskich kurs EUR/USD co prawda nieco spadł, ale w dalszym ciągu znajduje się ponad granicą 1,13 i tuż przy poziomie z wczorajszego zamknięcia.

Obawy odzwierciedlone w złocie

Słabsza kondycja amerykańskiej waluty umożliwia także utrzymywanie się cen złota powyżej 1800 dol. za uncję, a to są najwyższe poziomy od 2011 r. Choć na rynku przeważają optymistyczne nastroje, wzrost ceny złota sugeruje, że uczestnicy rynku zdają sobie sprawę z zagrożeń odnoszących się do nowej fali koronawirusa (wczoraj m.in. rekordy zachorowań w USA) i zabezpieczają się w coraz większym stopniu przed negatywnym scenariuszem w dalszej części roku.

Obecnie jednak nie wpływa to na pozytywne nastroje, a rynek skupia się na ścieżce wzrostowej, w dużej mierze ignorując dane makroekonomiczne.

Niemiecka gospodarka podnosi się powoli

Dzisiaj poznaliśmy kolejną porcję statystyk z największej gospodarki Europy. Destatis podał, że eksport w Niemczech wzrósł w maju o 9 proc. w skali miesiąca, mimo że oczekiwano wzrostu o 14 proc. Słabo wypadł także import, notując zaledwie 3,5 proc. zwyżki, podczas gdy konsensus rynkowy wskazywał na wzrost o 12,4 proc. To co prawda poprawa w stosunku do kwietnia, w którym eksport zmniejszył się o 24 proc., a import spadł o 16,6 proc., ale nie jest to ta gwałtowna ścieżka wzrostowa, jakiej rynek może oczekiwać.

Zarówno strona popytowa, jak i podażowa zawodzą oczekiwania, wskazując, że początek restartu gospodarki niemieckiej był nieco wolniejszy. Tu pojawia się jednak dosyć istotne pytanie, na które rynek nie ma dobrej odpowiedzi. Czy gwałtowne wzrosty aktywności będą w dłuższym okresie bardziej preferencyjne niż wolniejszy, stopniowy powrót tej aktywności?

Silne przyrosty w danych makro mogą wskazywać, że przedsiębiorstwa i ludzie zachowują mniejszą ostrożność, potencjalnie narażając się na zakażenia. Z takim przypadkiem mamy do czynienia w niektórych stanach w USA, gdzie nakładane są ponownie restrykcje.

Fakt ten obrazuje, w jak bardzo niepewnym okresie znalazły się gospodarki i rynek finansowy. Kolejne miesiące, kiedy poznamy dane aktywności z lipca i sierpnia, dadzą nieco więcej jasności co do potencjalnej ścieżki wzrostowej. Prawdopodobnie także zobrazują także problematyczny dla tej ścieżki wzrostowej fakt: silnych dysproporcji pomiędzy gospodarkami, co także może mieć istotny wpływ na wyceny walut w dalszej części roku.

Złoty? Nie czas na zmiany

Złoty pozostaje w wąskim przedziale wahań. Niewiele zachodzi istotnych zmian na szerokim rynku, stąd także bodziec do zmian notowań pozostaje ograniczony. Notowania EUR/PLN poruszały się do południa w przedziale ok. 4,46-4,47 zł, a USD/PLN w 3,94-3,95 zł, co nie różni się od kilku minionych dni.

W dalszej części dnia możemy obserwować nieco większe wahania dolara w związku z publikacją cotygodniowego raportu o zasiłkach dla bezrobotnych w USA.

Dane o bezrobotnych z usa mogą jeszcze coś pozmieniać na walutach dzisiaj , bo tu więcej i pulsów nie widać.

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

ZAR Produkcja przemysłowa (m/m) (Apr) -44,3% Poprzedni -1,2%
Pesymistycznie, to mało powiedziane.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

ZAR Produkcja przemysłowa (m/m) (Apr) -44,3% Poprzedni -1,2%
Pesymistycznie, to mało powiedziane.

Jak dobrze kojarzę to u nich jest teraz szczyt zachorowań ...to i nie ma co się dziwić ...prawie każde państwo to przechodziło ...no ale fakt spadek ostry... nie wiem jaki procent u nich do PKB produkcja wynosi ...bo to również może mieć przełożenie ...według kalendarza w stopniach ważności od 1 do 3 produkcja ma tylko 1...śmiem twierdzić że nie aż taka ważna ...no ale to się okaże

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

ZAR Produkcja przemysłowa (m/m) (Apr) -44,3% Poprzedni -1,2%
Pesymistycznie, to mało powiedziane.

Jak dobrze kojarzę to u nich jest teraz szczyt zachorowań ...to i nie ma co się dziwić ...prawie każde państwo to przechodziło ...no ale fakt spadek ostry... nie wiem jaki procent u nich do PKB produkcja wynosi ...bo to również może mieć przełożenie ...według kalendarza w stopniach ważności od 1 do 3 produkcja ma tylko 1...śmiem twierdzić że nie aż taka ważna ...no ale to się okaże

Masz oczywiście rację, ale już mnie nudzi ten marazm i mnie nosi. Chciałbym coś sprzedać/kupić ale związane ręce mam. Razz

Ale jest okazja, kto chętny?

[link widoczny dla zalogowanych]

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

ZAR Produkcja przemysłowa (m/m) (Apr) -44,3% Poprzedni -1,2%
Pesymistycznie, to mało powiedziane.

Jak dobrze kojarzę to u nich jest teraz szczyt zachorowań ...to i nie ma co się dziwić ...prawie każde państwo to przechodziło ...no ale fakt spadek ostry... nie wiem jaki procent u nich do PKB produkcja wynosi ...bo to również może mieć przełożenie ...według kalendarza w stopniach ważności od 1 do 3 produkcja ma tylko 1...śmiem twierdzić że nie aż taka ważna ...no ale to się okaże

Masz oczywiście rację, ale już mnie nudzi ten marazm i mnie nosi. Chciałbym coś sprzedać/kupić ale związane ręce mam. Razz

Ale jest okazja, kto chętny?

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu pewnie bez miliona dolców nie podchodź do zakupu takiego apartamentu.

Bolo napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

ZAR Produkcja przemysłowa (m/m) (Apr) -44,3% Poprzedni -1,2%
Pesymistycznie, to mało powiedziane.

Jak dobrze kojarzę to u nich jest teraz szczyt zachorowań ...to i nie ma co się dziwić ...prawie każde państwo to przechodziło ...no ale fakt spadek ostry... nie wiem jaki procent u nich do PKB produkcja wynosi ...bo to również może mieć przełożenie ...według kalendarza w stopniach ważności od 1 do 3 produkcja ma tylko 1...śmiem twierdzić że nie aż taka ważna ...no ale to się okaże

Masz oczywiście rację, ale już mnie nudzi ten marazm i mnie nosi. Chciałbym coś sprzedać/kupić ale związane ręce mam. Razz

Ale jest okazja, kto chętny?

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu pewnie bez miliona dolców nie podchodź do zakupu takiego apartamentu.

Nie mam zielonego pojęcia jakie to ceny Smile

Kolejne dobre dane odnośnie zasiłków i brak reakcji na walucie. Widać, jak bardzo rynek się boi tego wzrostu zachorowań.

No zobaczymy , może funt pójdzie nad 5 zł , bo widać chęć taką ma .

Bolo napisał:

No zobaczymy , może funt pójdzie nad 5 zł , bo widać chęć taką ma .

Czas najwyższy , mogli by Jankesi pociągnąć go , stawiałem że przebije 5 zł do piątku , i zobaczymy czy się sprawdzi Twisted Evil

Dla mnie do satysfakcji to przydało by się zobaczyć wyżej MXN przynajmniej , by dzień zakończył się na 0,1755

Gregory napisał:

Bolo napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

Może by tu coś dzisiaj sprzedać, bo jakąś zieleń widzę? Co Wy na to? Smile

Myślę podobnie jak TY Smile

Pytanie tylko jak zwykle jest jedno jak wysoko
podejdzie Twisted Evil

Sentyment jest dobry, ale nie do wszystkich walut .. dla przykładu złoty i Peso są słabsze ... myślę że trzeba poczekać do południa i zobaczyć co z tym Amerykanie zrobią.. no jeśli ktoś ma czuja że ZAR może się osłabić (ja takiego nie mam).. to część można sprzedać i spróbować łapać niżej...

ZAR Produkcja przemysłowa (m/m) (Apr) -44,3% Poprzedni -1,2%
Pesymistycznie, to mało powiedziane.

Jak dobrze kojarzę to u nich jest teraz szczyt zachorowań ...to i nie ma co się dziwić ...prawie każde państwo to przechodziło ...no ale fakt spadek ostry... nie wiem jaki procent u nich do PKB produkcja wynosi ...bo to również może mieć przełożenie ...według kalendarza w stopniach ważności od 1 do 3 produkcja ma tylko 1...śmiem twierdzić że nie aż taka ważna ...no ale to się okaże

Masz oczywiście rację, ale już mnie nudzi ten marazm i mnie nosi. Chciałbym coś sprzedać/kupić ale związane ręce mam. Razz

Ale jest okazja, kto chętny?

[link widoczny dla zalogowanych]

Tu pewnie bez miliona dolców nie podchodź do zakupu takiego apartamentu.

Nie mam zielonego pojęcia jakie to ceny Smile

Kolejne dobre dane odnośnie zasiłków i brak reakcji na walucie. Widać, jak bardzo rynek się boi tego wzrostu zachorowań.

Dobre dane to przeciwwaga dla tych zachorowań... (chociaż dzisiejsze dane z Niemiec nie napawają optymizmem).. teraz szala się pewnie przechyli gdy zachorowania zaczną spadać.. albo dane powoli będą się osłabiać... wolę to pierwsze...

Landryn napisał:

Dobre dane to przeciwwaga dla tych zachorowań... (chociaż dzisiejsze dane z Niemiec nie napawają optymizmem).. teraz szala się pewnie przechyli gdy zachorowania zaczną spadać.. albo dane powoli będą się osłabiać... wolę to pierwsze...

O jakich danych z Niemiec piszesz?

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Dobre dane to przeciwwaga dla tych zachorowań... (chociaż dzisiejsze dane z Niemiec nie napawają optymizmem).. teraz szala się pewnie przechyli gdy zachorowania zaczną spadać.. albo dane powoli będą się osłabiać... wolę to pierwsze...

O jakich danych z Niemiec piszesz?

Import i export (może dane nie mają aż tak dużego znaczenia ..ale widać słabość ) dużo gorsze od konsensusu ...pokazuje że największa gospodarka Unii tak szybko nie wstaje z kolan....