Na każdy temat związany z walutami

Tak, też tak uważam w razie czego się uśredni.

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia – Czy koronawirus faktycznie nie jest straszny rynkom?

Druga fala pandemii w zasadzie jest faktem. Dziennie notuje się już wyraźnie powyżej 150 tys. przypadków, a raz niewiele brakowało, aby przebić poziom 200 tys. przypadków. Nastroje były dzisiaj jednak niezłe, co może być powiązane z faktem, iż w trakcie weekendu w Stanach Zjednoczonych odnotowano mniejszą liczbę przypadków. Niestety nie jest to prawdopodobnie zmiana trendu, a jedynie efekt weekendowy, kiedy robi się po prostu mniej testów. Dzisiejsze dane odpowiedzą nam na to pytanie. Pomimo tego, iż szef WHO wskazał, że pandemia przyspiesza i nie można mówić o jakimkolwiek wygaszeniu, to jednak rynki wyraźnie zyskiwały. Na Wall Street najlepiej zachowywał się DJIA poprzez wyraźne odbicie Boeinga. Indeks ten zyskiwał blisko 2%.

Spore wzrosty widoczne były dzisiaj również w Europie, gdzie większość indeksów zyskała ponad 1%, natomiast w Polsce wzrost na WIG20 wyniósł prawie 0,6%. Głównie zyskiwał dzisiaj Lotos oraz spółki powiązane z surowcami, choć z drugiej strony najgorzej zachowywały się spółki energetyczne.

Pod względem danych warto zwrócić uwagę na niemiecką inflację, która zaskoczyła odczytem na poziomie 0,9% r/r przy oczekiwaniu braku zmian na poziomie 0,6% r/r. Euro zyskiwało dzisiaj dzięki tym odczytom, ale ostatecznie to dolar okazał się być górą. Warto jednak zwrócić uwagę na silne wzrosty na parze EURGBP, które powiązane są z niepewnością dotyczącą negocjacji po-Brexitowych z Wielką Brytanią.

Pod względem surowców widać było dzisiaj wzrosty cen ropy oraz na rynku złota. Jednak zyskiwała dzisiaj przede wszystkim kawa, co jest zbiegiem kilku czynników, ale przede wszystkim tego, że mijający kwartał jest najgorszym od Q1 2015 roku. Wobec tego istnieje możliwość realizacji zysków przez inwestorów sprzedających kawę w ostatnich tygodniach.

W trakcie sesji azjatyckiej poznamy dane PMI z Chin oraz dane z japońskiego rynku pracy.

[link widoczny dla zalogowanych]
Zapasy rosną w rekordowym tempie Sprzedaż domów wśród wirusowych nieszczęść

Stany USA wzrosły po tym, jak lepsze od szacowanych dane gospodarcze zrównoważyły obawy związane ze wzrostem liczby przypadków koronawirusa. Dolar zaawansowany i Treasuries niewiele się zmieniły.

S&P 500 prawie usunął swój czerwcowy spadek po tym, jak dane pokazały, że amerykańska sprzedaż domów odnotowała rekordowy wzrost, przewyższając wszystkie prognozy. Wzrost w Boeing Co. podniósł Dow Jones Industrial Average po tym, jak amerykańskie organy nadzoru lotnictwa zatwierdziły krytyczny zestaw lotów testowych na 737 Max. Zaawansowany technicznie Nasdaq powiększył zyski, gdy Facebook Inc. zniszczył swoje straty.

Nieoczekiwana poprawa danych ekonomicznych częściowo wynikała z faktu, że niektóre państwa zaczęły łagodzić ograniczenia wynikające z blokowania koronawirusa. Jeden z tych stanów, Floryda, zgłosił skok dwucyfrowego wskaźnika infekcji. Liczba zgonów spowodowanych wirusem przekroczyła 500 000 na całym świecie, a liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła 10 milionów, ponieważ Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegła, że najgorsze jeszcze przed nami.

„Na marginesie jest mnóstwo gotówki” - powiedział Bloom Bloom TV Tom Lee, współzałożyciel i kierownik badań w Fundstrat Global Advisors . „Nie jest jasne, do czego zmierza koronawirus trajektorii. Myślę jednak, że ponieważ zbliżamy się do końca kwartału, nastąpiło pewne przywrócenie równowagi. Jestem więc w obozie, że wszelkie słabości są krótkotrwałe. Myślę, że lipiec będzie dobrym miesiącem dla akcji. ”

Firmy amerykańskie dają powód do nadziei, że recesja zarobków może być mniej dotkliwa, niż przewidują analitycy. Sygnał pochodzi z indeksu prognoz zysków, opracowanego przez Bloomberg i opartego na korektach korporacyjnych prognoz.

Przez prawie cały czerwiec 20-dniowa średnia indeksu przekroczyła 50, pokazując, że więcej firm podniosło prognozy niż je obniżyło. Średnia osiągnęła 17 czerwca na poziomie 63,4, co stanowi najwyższy odczyt w 20-letniej historii indeksu. Analitycy szacują, że zysk S&P 500 w drugim kwartale spadnie o 44% po spadku w pierwszym kwartale o 18%.

Oto kilka nadchodzących kluczowych wydarzeń:

-Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell i sekretarz skarbu Steven Mnuchin zeznają we wtorek przed Izbą ds. Usług Finansowych w Domu.

-Miesięczny raport o pracy w USA zostanie opublikowany w czwartek.

[link widoczny dla zalogowanych] Gilead wybiera środkowy grunt w wycenie swojego leku koronawirusowego

Gilead Sciences Inc. powiedział, że pobierze od szpitali w USA około 3120 dolarów za większość pacjentów, którzy potrzebują remdesiviru, co stanowi ważny krok w głośnej decyzji dotyczącej kosztu jednego z pierwszych leków na Covid-19.

Pacjenci cierpiący na chorobę wywołaną przez nowy koronawirus zwykle otrzymują sześć fiolek remdesiwiru przez pięć dni. Cena, która dochodzi do 520 USD za fiolkę, dotyczyłaby ubezpieczonych w USA pacjentów w USA, wynika z listu dyrektora naczelnego Gilead Daniel O'Day opublikowanego na stronie internetowej firmy w poniedziałek.

Planuje pobrać 390 USD za fiolkę lub 2340 USD za pięciodniowy reżim za bezpośrednie zakupy rządowe przez USA lub inne kraje rozwinięte.

Decyzja cenowa Gilead jest konsekwencją, ponieważ stanowi precedens dla kosztu przyszłych zabiegów Covid-19. Chociaż jest wyższy niż niektóre grupy pacjentów nalegały, był bliski poziomu, który według niektórych organów nadzorujących ustalanie cen leków byłby akceptowalny na podstawie oczekiwanych korzyści remdesiviru.

Jak się wydaje, lek może przynieść Gilead znaczne zyski, jeśli potrzebne będą duże ilości przez wiele miesięcy.

Gilead powiedział w oświadczeniu, że zaoferuje niższą cenę krajom rozwiniętym w celu stworzenia modelu jednocenowego, który uniknąłby potrzeby negocjacji, które mogłyby spowolnić dostęp.

„Chcieliśmy mieć pewność, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby remdesivir docierał do pacjentów” - powiedział O'Day w wywiadzie. Cena „zapewni wszystkim pacjentom na całym świecie dostęp do tego leku”.

Brazylia, która jest w trakcie jednej z najgorszych epidemii na świecie, może być jednym z krajów, które osiągną niższą cenę.

Remdesivir jest jednym z pierwszych szeroko stosowanych leków na Covid-19. W maju otrzymało zezwolenie na stosowanie w stanach nagłych od amerykańskiego organu nadzoru, po tym jak duża próba wykazała, że przyspieszyła powrót do zdrowia o około cztery dni u hospitalizowanych pacjentów. Na całym świecie opracowywane są setki metod leczenia i szczepionek, podczas gdy naukowcy ścigają się w poszukiwaniu sposobów na powstrzymanie globalnej pandemii, która zaraziła ponad 10 milionów ludzi i zabiła ponad 500 000 osób.

Gilead obiecał podarować lek do czerwca, ale to, co firma pobierze po wyczerpaniu zapasów, jest wściekle dyskutowane.

Nie było od razu jasne, ilu pacjentów w USA kwalifikowałoby się do niższej ceny niż pacjenci leczeni w placówkach prowadzonych przez Departament Spraw Weteranów. Tymczasem Gilead powiedział, że w przypadku pacjentów objętych programem Medicare dla osób starszych szpitale będą kupować lek po cenach komercyjnych.

Pandemia przewyższa 10 milionów przypadków, 500 000 zgonów wraz ze wzrostem pędu

Firma zasugerowała, że mogłaby naliczyć więcej w oparciu o wartość, jaką zapewnia lek, typowe podejście stosowane przez producentów leków przy ustalaniu cen za nowe i innowacyjne terapie. Argumentował, że remdesivir może zaoszczędzić 12 000 USD na pacjenta, szybciej wydostając ludzi ze szpitala. Ale poszła z niższą ceną, aby mieć pewność, że wszystkie kraje rozwinięte mogą sobie na to pozwolić.

Cena „mieści się w rozsądnym przedziale i powinna znacząco przyczynić się” do przychodów i wzrostu Gilead w połowie 2020 roku ”, powiedział Geoffrey Porges, analityk w SVB Leerink LLC. Firma Porges opowiedziała się za ceną, która pozwoli Gilead na osiągnięcie rozsądnego zysku jako zachęty dla prywatnych firm do poszukiwania leków na tę i przyszłe epidemie.

Akcje Gilead zyskały aż 2,7% w obrocie w poniedziałek w Nowym Jorku.

Gilead powiedział także w poniedziałek, że do września doszło do porozumienia z Departamentem Zdrowia i Opieki Społecznej w sprawie zarządzania alokacją remdesiviru w USA. W oświadczeniu HHS powiedział, że umowa obejmie ponad 500 000 kursów leczenia remdesiviru w amerykańskich szpitalach.

Ustawa o równoważeniu

Niektórzy zwolennicy, w tym grupa praw obywatelskich Public Citizen, powiedzieli, że lek powinien kosztować tylko 1 USD dziennie na podstawie obliczeń, że za taką kwotę mógłby zostać wyprodukowany na dużą skalę przez producentów leków generycznych. Public Citizen wydał oświadczenie nazywające cenę Gilead „obraźliwą”.

W wywiadzie O'Day powiedział, że 1 USD dziennie „nie jest realistyczną ceną”.

O'Day powiedział, że ustalanie ceny leku było równoznaczne. Z jednej strony pandemia szaleje i nie ma lekarstwa. Z drugiej strony firma jest podmiotem nastawionym na zysk, który dokonał ogromnych inwestycji w szybkie wytwarzanie dużych ilości leku, a także opracowywał nowe, łatwiejsze do podania wersje.

Institute for Clinical and Economic Review, amerykańska grupa, która analizuje opłacalność leków, powiedziała, że cena Gilead „jest w dużej mierze zgodna” z szacowanym rozsądnym kosztem 2 800 USD na leczenie. Grupa wcześniej powiedziała, że remdesivir będzie opłacalny w wysokości 4500 USD, ale ostatnio obniżyła swoją liczbę po tym, jak niedrogi sterydowy deksametazon zmniejsza liczbę zgonów u zaawansowanych pacjentów z Covid-19.

Prezydent ICER Steve Pearson powiedział w oświadczeniu, że analiza grupy opiera się na założeniu, że remdesivir ratuje życie. Nie zostało to jeszcze udowodnione, chociaż jedna duża próba wykazała, że może obniżyć śmiertelność.

Powołując się na ograniczone dane, niektórzy badacze stwierdzili, że remdesivir jest zawyżony.

„Nie sądzę, aby dane remdesivir były warte tej ceny lub szumu, jaki zyskał”, powiedział w e-mailu Inmaculada Hernandez, profesor farmacji i terapeutów na uniwersytecie w Pittsburghu.

Niektórzy pacjenci Covid-19 potrzebują 10 dni leczenia remdesivirem lub 11 fiolek, co przyniosłoby całkowity koszt do 4290 USD na zakupy rządowe lub 5720 USD na zakupy komercyjne. O'Day Gileada powiedział, że zdecydowana większość pacjentów, ponad 90%, jest leczona pięciodniowym kursem.

Do tej pory Gilead przekazał około ćwierć miliona kursów leczenia remdesiviru i szybko zwiększa podaż. Do końca roku spodziewa się wyprodukować około 2 milionów kursów leczenia.

[link widoczny dla zalogowanych] Mboweni mówi, że dochód Republiki Południowej Afryki, podatek od osób prawnych raczej nie wzrośnie

Południowoafrykański minister finansów Tito Mboweni powiedział wybranym klientom dwóch największych banków w kraju, że Skarb Państwa nie planuje zwiększenia dochodu, podatku od osób prawnych ani podatku od wartości dodanej, nawet jeśli koronawirus dziesiątkuje finanse kraju.

Ministerstwo Skarbu dyskutuje o możliwości podatku od spadków i tak zwanego podatku solidarnościowego w celu pozyskania dodatkowych środków finansowych - poinformowały dwie osoby, które wysłuchały połączeń z setkami klientów Standard Bank Group Ltd. i Absa Group Ltd. Poprosili o nieuznawanie tożsamości, ponieważ rozmowy były prywatne.

Zgodnie z danymi Banku Światowego przestrzeń Mboweni do podnoszenia opłat dla osób fizycznych i przedsiębiorstw jest ograniczona, przy czym stosunek dochodów podatkowych do produktu krajowego brutto wynosi 26% w porównaniu ze średnią światową 15%. Podwyższenie podatku od wartości dodanej, które rząd wprowadził tylko dwa razy od 1991 r., Nie cieszy się popularnością w rządzącym Afrykańskim Kongresie Narodowym, ponieważ jest postrzegane jako najbardziej dotkliwe dla najbiedniejszych ludzi w kraju. Podatki od bogatych są uprzywilejowane politycznie, a podatek solidarnościowy związany z wybuchem wirusa byłby ograniczony w czasie.

W zeszłym tygodniu w specjalnym budżecie korygującym rząd obniżył prognozę dochodów na bieżący rok obrotowy do 1,12 biliona rand (64,6 miliarda dolarów) z 1,43 biliona rand, które oszacowano w lutym, gdy wirus i związane z nim blokady ograniczały działalność. Mboweni powiedział, że dodatkowe 40 miliardów funtów podatku zostanie podniesione w ciągu najbliższych czterech lat, bez podania dodatkowych szczegółów.

Skarb Państwa, Absa i Standard Bank odmówiły komentarza.

Wysokość podatków

W Południowej Afryce najwyższa stawka podatku dochodowego wynosi 45%, podatek od osób prawnych wynosi 28%, a VAT 15%.

W lutym, kiedy budżet roczny został wydany, Skarb Państwa powiedział, że nie podniósł podatków z powodu słabości gospodarki i rozważał obniżenie podatku od przedsiębiorstw w celu zwiększenia konkurencyjności kraju jako miejsca inwestycji na rynkach wschodzących.

Od tego czasu Republika Południowej Afryki straciła ostatni rating inwestycyjny na swoim zadłużeniu, a kraj 27 marca wszedł w blokadę, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Podczas gdy rząd stopniowo łagodzi te ograniczenia, Ministerstwo Skarbu przewiduje, że PKB spadnie w tym roku o 7,2%.

[link widoczny dla zalogowanych] Nikt nie może zgodzić się, gdzie będzie giełda za sześć miesięcy

Jeśli chodzi o przyszłość rynku akcji, prognozy inwestorów są na całej mapie.

Zapytany, gdzie kończy się indeks S&P 500, jedna piąta respondentów ankiety przeprowadzonej przez DataTrek Research powiedziała, że poziom odniesienia zamknie rok 2020 o ponad 10% w stosunku do obecnych poziomów. To mniej więcej ta sama liczba, która przewidywała, że indeks skończy w dół o ponad 10%.

„Każda opcja, od„ naprawdę złej ”(w dół + 10% od tego miejsca) do„ naprawdę dobrej ”(+ 10%), ma w zasadzie taką samą liczbę głosów”, napisał w e-mailu Nicholas Colas, współzałożyciel DataTrek. „I mówimy tylko o kolejnych sześciu miesiącach.”

Takie rozproszenie jest być może zrozumiałe po tym, jak najszybszy w historii rynek akcji na rynku niedźwiedzi ustąpił miejsca najszybszemu 50-dniowemu wzrostowi od dziewięciu dekad. Chociaż inwestorzy mają nadzieję na szybkie ożywienie gospodarcze po pandemii koronawirusa, perspektywy są mgliste, ponieważ liczba przypadków wciąż rośnie i pojawiają się nowe zagrożenia. Inwestorzy zwracają również uwagę na listopadowe wybory prezydenckie w USA i potencjalną zmienność w tym czasie.

Według badania - które przyciągnęło 341 odpowiedzi od 22 czerwca do 28 czerwca - 48% stwierdziło, że oczekuje, że Joe Biden wygra prezydenturę, w porównaniu z 43%, którzy przewidują zwycięstwo Donalda Trumpa. Według Colasa, oczekiwania polityczne silnie wpłynęły na ogólne poglądy inwestorów na rynku.

„Respondenci, którzy twierdzili, że wierzą, że wygra Trump, dwa razy częściej sądzą, że akcje amerykańskie wzrosną dwucyfrowo do końca roku” - napisał Colas.

Strategicy z Wall Street są również podzieleni co do przyszłości akcji. W piątek różnica między najwyższymi a najniższymi cenami docelowymi S&P 500 na koniec roku wyniosła 28%, drugim co do wielkości o tej porze roku od 2009 r., Zgodnie z danymi opracowanymi przez Bloomberg.

Randy Frederick, wiceprezes ds. Handlu i instrumentów pochodnych w Charles Schwab, wiele niepewności wynika z braku danych i wskazówek dotyczących zysków od firm.

„Nikt nie wie, co się stanie z wirusem - nie wiemy, czy będziemy mieć bardziej skuteczne leki, nie wiemy, czy rzeczywiście dostaniemy szczepionkę”, powiedział Frederick przez telefon . „Mamy dwie pełne ćwiartki potencjalnie tak zmienne i niepewne jak teraz”.

[link widoczny dla zalogowanych] Feud USA-Chiny staje się paskudny z czerwoną taśmą jako broń ukrycia

USA i Chiny wychodzą poza wojownicze zagrożenia handlowe, wymieniając stemple regulacyjne, które zagrażają wielu gałęziom przemysłu, w tym technologii, energii i podróżom lotniczym.

Oba kraje wpisały się na czarną listę firm, zakazały lotów i wydaliły dziennikarzy. Rozwijająca się potyczka zaczyna denerwować firmy, że krajobraz handlowy może się z nich wycofać.

„Istnieje wiele branż, w których amerykańskie firmy dokonały długoterminowych zakładów na przyszłość Chin, ponieważ rynek jest bardzo obiecujący i tak duży”, powiedział Myron Brilliant, szef ds. Międzynarodowych w amerykańskiej Izbie Handlowej . Teraz „rozpoznają ryzyko”.

Chiny będą starały się unikać środków, które mogłyby przynieść odwrót, powiedział Shi Yinhong, doradca rządu kraju i profesor stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Renmin w Pekinie. Wszelkie sankcje wobec amerykańskich firm byłyby „ostatecznością”, ponieważ Chiny „desperacko potrzebują inwestycji zagranicznych z bogatych krajów zarówno z powodów ekonomicznych, jak i politycznych”.

Niemniej jednak oczekuje się, że presja nasili się dopiero przed wyborami w USA w listopadzie, gdy prezydent Donald Trump i domniemany demokratyczny kandydat Joe Biden będą walczyć o to, kto zajmie surowsze stanowisko w sprawie Chin.

Trump obwinił Chiny za zatuszowanie pandemii koronawirusa, którą wyśmiewał jako „Kung Flu”, oskarżył Pekin o „nielegalne szpiegostwo w celu kradzieży naszych tajemnic przemysłowych” i zagroził, że USA będą mogły przeprowadzić „ całkowite oddzielenie ” od kraju. Biden również opisał prezydenta Xi Jinpinga jako bandytę, nazwanego masowym aresztowaniem muzułmanów ujgurskich jako niegodnego i oskarżającego Chiny o drapieżne praktyki handlowe.

A na Wzgórzu Kapitolu republikanie i Demokraci znaleźli rzadką jedność w sprzeciwie wobec Chin, przy czym ustawodawcy chętnie podejmują działania przeciwko Pekinowi w związku z obchodzeniem się z Covid-19, przymusowymi transferami technologii, łamaniem praw człowieka i coraz ściślejszą kontrolą Hongkongu.

„W kampanii Chiny będą torbą treningową” - powiedział Byron Callan z Capital Alpha Partners . „Ale Chiny to worek treningowy, który potrafi uderzać z powrotem”.

Chiny wielokrotnie odrzucały oskarżenia Stanów Zjednoczonych o obchodzenie się z pandemią, Ujgurami, Hongkongiem i handlem, a także wystrzeliły do administracji Trumpa za podważenie globalnej współpracy i dążenie do rozpoczęcia „nowej zimnej wojny”. Minister spraw zagranicznych Wang Yi powiedział w zeszłym miesiącu, że Chiny nie są zainteresowane zastąpieniem USA hegemoniczną potęgą, dodając jednocześnie, że USA powinny zrezygnować z „życzeniowego myślenia” o zmianie kraju.

Obie strony podjęły już szereg działań regulacyjnych mających na celu ochronę udziału w rynku.

Stany Zjednoczone powołują się na obawy związane z bezpieczeństwem w zakresie blokowania China Mobile Ltd. , największego na świecie operatora telefonii komórkowej, przed wejściem na rynek amerykański. To uboju chińskie robione drony z flot rządowych i zniechęcanie rozmieszczenie transformatorów chińskich na sieci energetycznej. Administracja Trumpa próbowała również ograniczyć globalny zasięg chińskiego Huawei Technologies Co. , największego na świecie producenta sprzętu telekomunikacyjnego.

Tymczasem Chiny zapobiegały lotom amerykańskich linii lotniczych do kraju przez ponad dwa miesiące, a po wprowadzeniu przez USA ograniczeń wizowych dla chińskich dziennikarzy wydalili amerykańskich dziennikarzy. Zintensyfikowała kontrolę nad amerykańskimi firmami, a chińska państwowa agencja informacyjna rzuciła jedną sondę jako ostrzeżenie dla Białego Domu . Chiny od dawna utrudniają amerykańskim firmom telekomunikacyjnym wejście na rynek, wymagając od zagranicznych operatorów współinwestowania z lokalnymi firmami i wymagając zgody rządu centralnego.

Jednym z najbardziej palnych punktów zapalnych była kampania administracji Trumpa mająca na celu powstrzymanie Huawei poprzez dążenie do ograniczenia działalności firmy w USA i zmuszania sojuszników do unikania sprzętu w swoich sieciach.

Federalna Komisja Komunikacji Stanów Zjednoczonych przeniosła się na blokowanie urządzeń Huawei i ZTE Corp. przed wykorzystaniem w sieciach amerykańskich. Oraz Departament Handlu umieścił Huawei na czarnych listach skierowanych na zapobieganie chińskiej firmy z wykorzystaniem technologii nas na żetony, że moc jego biegu sieci, łącznie z dostawcami technologii Qualcomm Inc. i Broadcom Inc .

Po tym, jak dostawcy znaleźli obejście, w maju Commerce zaostrzyło zasady, aby zakazać sprzedawcom chipów używającym amerykańskiego sprzętu sprzedaży Huawei bez zgody USA. Krok ten może ograniczyć praktycznie cały przemysł przetwórstwa wiórów kontraktowych, który wykorzystuje urządzenia od amerykańskich dostawców, takich jak Applied Materials Inc. , Lam Research Corp. i KLA Corp. w zakładach produkcji płytek.

Krawężniki również grożą kaleką Huawei. Chociaż firma może kupować dostępne od ręki lub towarowe mobilne układy scalone od stron trzecich, takich jak Samsung Electronics Co. lub MediaTek Inc. , pójście tą drogą zmusiłoby ją do kosztownych kompromisów w zakresie wydajności podstawowych produktów.

Huawei znalazł się na liście Pentagonu zaprezentowanej w zeszłym tygodniu przez firmy, o których mówi, że są własnością chińskiej armii lub są przez nią kontrolowane, co otwiera je na większą kontrolę. Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Pekinie oskarżyło administrację Trumpa o „naruszenie zasad gospodarki rynkowej przez mistrzów USA”.

„Jesteśmy temu przeciwni” - powiedział minister spraw zagranicznych w niedzielę o wyznaczeniu Pentagonu. „Chiny namawiają USA do zaprzestania tłumienia chińskich firm bez powodu i zapewnienia uczciwego, sprawiedliwego i niedyskryminacyjnego otoczenia dla chińskich firm do normalnego działania w USA”

Po nowych ograniczeń, redaktor Global Times gazety Partii Komunistycznej wpisów, że Chiny to odwet za pomocą „ listy podmioty niewiarygodne ”, który najpierw groził w wysokości wojny handlowej w ubiegłym roku. Mimo że Chiny nie zidentyfikowały firm z listy, Global Times przytoczył źródło zbliżone do chińskiego rządu, mówiąc, że amerykańskie bellwethers, takie jak Apple Inc. i Qualcomm, mogą zostać zaatakowane.

Opad może objąć firmy silnie uzależnione od chińskich łańcuchów dostaw, a także marki skierowane do konsumentów, chcące zwiększyć sprzedaż w Azji. Boeing Co. , który w 2019 r. Odnotował przychody z Chin w wysokości 5,7 miliarda dolarów, oraz Tesla Inc. , największy amerykański producent samochodów działający niezależnie w Chinach, znajdują się wśród firm najbardziej narażonych na dalsze pogorszenie relacji.

„Gramy teraz w znacznie szerszym zakresie” - powiedział Jim Lucier, dyrektor zarządzający firmy badawczej Capital Alpha Partners. „Nie mówimy po prostu o„ taryfujesz mnie ”i„ taryfuję cię ”. Pole gry jest praktycznie nieograniczone. ”

Samoloty i samochody

Śpiewali także amerykańscy producenci samochodów. W czerwcu Chiny ukarały grzywną główną spółkę joint venture Ford Motor Co. w kraju za naruszenia przepisów antymonopolowych, mówiąc, że Changan Ford Automobile Co. ograniczył ceny sprzedaży detalistów od 2013 roku.

Lotnictwo jest kolejnym źródłem napięć, ponieważ oba kraje kłócą się o dostęp do nieba. Decyzja Chin o ograniczeniu operacji amerykańskich linii lotniczych do usług zaplanowanych na 12 marca zaszkodziła przewoźnikom, takim jak United Airlines Holdings Inc. , Delta Air Lines Inc i American Airlines Group Inc. , które zawiesiły loty pasażerskie do iz Chin z powodu pandemii koronawirusa .

USA odpowiedziały na początku tego miesiąca przez początkowo grozi ban wszystkie loty z Chin, a następnie ustępliwy aby umożliwić dwa loty tygodniowo raz chińscy urzędnicy złagodził swoje ograniczenia. Teraz, co wydaje się być etapową deeskalacją, Chiny wydały amerykańskim przewoźnikom pasażerskim zezwolenie na obsługę czterech tygodniowych lotów do tego kraju, a na początku tego miesiąca administracja Trumpa dopasowała się do tego ruchu, zezwalając również na cztery loty z chińskich linii lotniczych.

Dzieje się to również poza lotnictwem. Zastanów się nad decyzją rządu Stanów Zjednoczonych o przejęciu półtonowego chińskiego transformatora elektrycznego, kiedy przybył on do amerykańskiego portu w zeszłym roku i skierował sprzęt do krajowego laboratorium zamiast podstacji Colorado, gdzie miał zostać rozmieszczony. Ten krok - i majowy nakaz wykonawczy Trumpa zezwalający na blokadę sprzętu elektrycznego dostarczanego przez „zagranicznych przeciwników” USA w imię bezpieczeństwa narodowego - już wysłali fale uderzeniowe przez sektor energetyczny.

Efektem tego było zniechęcenie amerykańskich przedsiębiorstw użyteczności publicznej do kupowania chińskiego sprzętu w celu zastąpienia starzejących się elementów w krajowej sieci elektrycznej, powiedział Jim Cai, amerykański przedstawiciel Jiangsu Huapeng Transformer Co. , firmy, której dostawa została zajęta. Chociaż Cai powiedział, że firma dostarcza części do prywatnych zakładów użyteczności publicznej i rządowych operatorów sieci w USA od prawie 15 lat bez skarg dotyczących bezpieczeństwa, co najmniej jedno amerykańskie narzędzie anulowało nagrodę transformatora dla firmy, powiedział Cai.

Dyrektywa Trumpa wiąże się z szerszymi wysiłkami, by zwiększyć produkcję do USA z Chin. „Jest to część wysiłków administracji mających na celu osłabienie chińskich łańcuchów dostaw do Stanów Zjednoczonych ” - powiedział były doradca Białego Domu Mike McKenna.

Nasilające się napięcia mogą zagrozić ożywieniu gospodarczemu USA, a także zobowiązaniu handlowemu Chin do zakupu 200 miliardów dolarów amerykańskich towarów i usług w ciągu najbliższych dwóch lat. Zakup amerykańskich towarów w tym kraju wzrósł w zeszłym miesiącu, gdy gospodarka kontynuowała ożywienie po zamknięciu koronawirusa, ale import wciąż pozostaje daleko w tyle za tempem niezbędnym do spełnienia warunków umowy handlowej w fazie pierwszej, zgodnie z obliczeniami Bloomberga na podstawie danych z chińskich służb celnych Administracja.

Walki amerykańsko-chińskie mogą również uwzględniać listopadowe wybory prezydenckie. Były amerykański doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego, John Bolton, twierdzi w nowej książce, że Trump poprosił Xi o pomoc w wygraniu reelekcji poprzez zakup większej liczby produktów rolnych - twierdzenie, które Biały Dom odrzucił jako nieprawdziwe.

„Nie spodziewam się, że jeden cios sprawi, że ten związek stanie się zawrotny” - powiedział Brilliant z komnaty. „Każda ze stron skalibruje swoje reakcje w sposób, który nie spowoduje zbyt dużego przechyłu wagi”.

Weź udział w ostatnim sporze o dostęp do mediów. Po tym, jak USA wyznaczyły pięć chińskich firm medialnych jako „misje zagraniczne”, Chiny odwołały referencje prasowe dla trzech pracowników Wall Street Journal w artykule z nagłówkiem opisującym Chiny jako „prawdziwego chorego mężczyznę z Azji”.

Następnie administracja Trumpa nakazała chińskim państwowym serwisom informacyjnym obcinanie personelu pracującego w USA Pekin odpowiedział w marcu skutecznie wydalając ponad tuzin amerykańskich dziennikarzy pracujących w Chinach.

Zarówno USA, jak i Chiny mają szerokie możliwości zwiększenia presji regulacyjnej. Ustawa uchwalona przez Senat w zeszłym miesiącu mogłaby skłonić chińskie firmy do wycofania się z amerykańskich giełd, jeśli amerykańskim urzędnikom nie pozwolono na sprawdzenie ich kontroli finansowych.

A w zeszłym tygodniu, gdy Departament Stanu USA nałożył zakaz wizowy na urzędników Komunistycznej Partii Chin oskarżonych o naruszenie wolności obywateli Hongkongu, starszy urzędnik wyjaśnił, że posunięcie to było tylko otwarcie salwy w kampanii zmuszającej Pekin do zniesienia nowych ograniczeń w mieście.

Podobnie Chiny mogą spowolnić decyzje licencyjne i zezwolenia regulacyjne, wszcząć dochodzenia w ramach swojego prawa antymonopolowego i ściskać firmy finansowe, które chcą prowadzić działalność w tym kraju. Według analityka Cowena kraj ten może na przykład uchylić obietnice pozwalające amerykańskim firmom finansowym na kontrolowanie udziałów w chińskich spółkach joint venture zajmujących się bankowością inwestycyjną.

„Chiny nie osiągną znaczącego kompromisu i będą podejmować działania odwetowe, kiedykolwiek i gdziekolwiek będzie to możliwe”, powiedział Shi, profesor Uniwersytetu Renmin.

Firmy wciąż są wabione do Chin i ich ogromnego lokalnego rynku - a napięcia z USA nie pokonują apelu azjatyckiego mocarstwa. Zaledwie jedna piąta firm ankietowanych przez Amerykańską Izbę Handlową w Chinach pod koniec ubiegłego roku stwierdziła, że przeprowadziła się lub rozważa przeniesienie niektórych operacji poza granice kraju, co jest częścią trzyletniego trendu spadkowego.

Jednak pandemia wirusa koronawirusa zmusiła kolejne firmy do liczenia się z ryzykiem zbytniego polegania na jednym kraju w swoich łańcuchach dostaw , w obliczu istniejących obaw związanych z wymuszonym transferem technologii, kosztami i rosnącymi napięciami, które mogłyby stłumić inwestycje w Chinach.

James Lewis, dyrektor Programu Polityki Technologicznej w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie, Chiny nie są już najtańszym producentem, a firmy są bardziej niechętne do inwestowania w ten kraj. „Każdy chciałby być na rynku chińskim - wszyscy chcą, żeby to był rok 2010 - ale wszystko się zmienia ”

[link widoczny dla zalogowanych] Powell ostrzega przed nadzwyczajną niepewnością, pilnością ograniczenia wirusa

Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell podkreślił, jak ważne jest, aby powstrzymać zarażenie koronawirusem, gdy gospodarka USA odbije się od najgłębszego skurczu od dziesięcioleci.

„Weszliśmy w nową ważną fazę i zrobiliśmy to wcześniej niż się spodziewaliśmy” - powiedział Powell w uwagach przygotowanych na zeznania przed Komitetem ds. Usług Finansowych House we wtorek z sekretarzem skarbu USA Stevenem Mnuchinem. „Chociaż odbicie w działalności gospodarczej jest mile widziane, stwarza również nowe wyzwania - w szczególności potrzebę kontrolowania wirusa”.

Fed opublikował tekst swoich uwag w poniedziałek po południu.

Fed i Ministerstwo Skarbu pracowały razem nad uruchomieniem dziewięciu programów pożyczek ratunkowych mających na celu udzielenie kredytu awaryjnego wszystkim, od gmin po średnie firmy. Działania te pomogły obniżyć koszty finansowania zewnętrznego i utrzymać płynność systemu finansowego w trudnych czasach.

Przewodniczący Fed trafił optymistycznie w to, co widzi, gdy wznawia działalność gospodarczą. Zauważył , że zatrudnienie rośnie, a wydatki rosną, chociaż 20 milionów Amerykanów straciło pracę.

„Ścieżka rozwoju gospodarki jest wyjątkowo niepewna i będzie w dużej mierze zależeć od naszego sukcesu w zwalczaniu wirusa” - powiedział. „Całkowite wyleczenie jest mało prawdopodobne, dopóki ludzie nie będą pewni, że można bezpiecznie ponownie zaangażować się w szeroki zakres działań.”

Podobnie jak ostatnio, Powell przestrzegał również przed zbyt wczesnym wycofywaniem jakichkolwiek bodźców.

„Droga naprzód będzie również zależeć od działań politycznych podejmowanych na wszystkich szczeblach rządu w celu zapewnienia pomocy i wspierania ożywienia tak długo, jak to konieczne” - powiedział.

Mizerne ten funcik wygląda, oj mizernie Twisted Evil

Gregory napisał:

Landryn napisał:

No załadowany jestem w GBP i ZAR jak nigdy ...tu nie ma co brać za bardzo w głowę spadków ... trzeba patrzeć na to ile dana waluta ma strat od marca i ile może % dogonić.... no ale tu i z takim zaopatrywaniem.. to trzeba nastawić się ... z zamrożeniem kasy .. na jakiś czas...

MXN niech leży nawet i do następnego roku.. jeść nie prosi... nie sprzedam taniej jak 0,01850... a może i 0,019 ... no mam nadzieję że to dużo szybciej będzie he he...

Tylko o czym będziemy pisać przez ten rok, jak zapakowani jesteśmy po uszy? Razz

No i tu wchodzę do akcji ja z polityką :))))

Odnośnie tła to ja zostawiłbym te stare czarne tło co teraz jest bo odzwierciedla nastrój zapakowanych w funta ,jak zacznie rosnąć to zdążymy zmienić na jaśniejszy

W kościach mnie coś strzyka , że dzisiaj dla złotówki będzie gorszy dzień...

Dzejkop napisał:

W kościach mnie coś strzyka , że dzisiaj dla złotówki będzie gorszy dzień...

Jak się sprawdzi to codziennie będziesz gadał o swoim samopoczuciu Laughing

Gregory napisał:

Dzejkop napisał:

W kościach mnie coś strzyka , że dzisiaj dla złotówki będzie gorszy dzień...

Jak się sprawdzi to codziennie będziesz gadał o swoim samopoczuciu Laughing

Będzie dobrze

[link widoczny dla zalogowanych] Frank pozostaje drogi

Czerwcowe poniedziałki na rynkach ostatnio wyglądają bardzo podobnie. Zaczyna się od strachu wobec ciągle rosnącej globalnie liczby nowych przypadków koronawirusa, a kończy na optymizmie związanym z nadziejami na poprawę gospodarczą i dalszą stymulację . Podobnie było wczoraj na czym nieco zyskał złoty. Frank pozostaje jednak nadal bardzo drogi.

Kilka dni temu pisałem o tym, że rynki pozostają w potrzasku. Z jednej strony bardzo agresywna polityka banków centralnych wypycha inwestorów w kierunku ryzyka. Z drugiej dane pandemiczne są bez wątpienia coraz gorsze. Pogarszają się statystyki nie tylko na rynkach wschodzących, ale także w USA, gdzie wczoraj (pomimo weekendowych danych, które zawsze są zaniżone) odnotowano ponad 40 tys. przypadków. Rynek na razie podchodzi do tego tematu dość tolerancyjnie, ale jeśli sytuacja się nie poprawi, konieczne będą nowe ograniczenia, a to może już wywołać nerwową reakcję.

Bardzo różne są też napływające dane. Dziś w nocy poznaliśmy chińskie indeksy PMI za czerwiec, które pokazały wzrost (50,9 pkt. dla przemysłu i 54,4 pkt. dla usług), choć jak już wskazywałem w ubiegłym tygodniu, dane te są teraz dość trudne do interpretacji. Z drugiej strony japońska produkcja przemysłowa w maju odnotowała spadek aż o 25,9% r/r, znacznie głębszy niż w kwietniu. Szacunkowa inflacja w Niemczech była wczoraj wyższa od oczekiwań, ale dziś we Francji już sporo niższa. Jeszcze bardziej skrajne dane napłynęły ze Szwajcarii, gdzie w maju sprzedaż detaliczna wzrosła o 6,6% r/r, podczas gdy rynek spodziewał się spadku o 15%! Jednocześnie jednak indeks koniunktury KOF za czerwiec odnotował tylko niewielką poprawę (wzrost z 53,2 do 59,4 pkt., oczekiwano 77 pkt.) pozostając blisko dołka pandemii. To wszystko pokazuje nam jak dużo niepewności jest obecnie co do perspektyw gospodarczych.

Rynek na razie trzyma się optymistycznego scenariusza ożywienia gospodarczego i stłumienia pandemii, ale trudno powiedzieć jak długo będzie tolerować pogarszające się dane epidemiologiczne. Złoty, w przeciwieństwie do giełd, nie odrobił pełni strat, szczególnie do franka. Jak widać, szwajcarska gospodarka nie radzi sobie gorzej niż inne, więc z tego tytułu nie należy spodziewać się słabszego franka. Wiele wskazuje, że kurs CHFPLN na dłużej zagości powyżej poziomu 4,0.

Dziś przed nami głównie wydarzenia w USA. O 15:45 poznamy indeks Chicago PMI, o 16:00 Conference Board (nastroje gospodarstw domowych), zaś o 18:30 czeka nas wystąpienie szefa Fed.

Dalej słabo na tym funcie , przydałby się taki z 10 gr skok.

PKB w RPA nie zły a ZAR nic z tym nie robi.

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

No tak dla przykładu ciułam w pracy i miesięcznie odkładam sobie 1 000 zł mam na zbierane już 100 000 zł na koniec roku będzie 112 000 zł . Nic bardziej mylnego , lokata to 0,5% a inflacja 4% na lokacie ze 100 000 mam jakieś 400 zł bo jeszcze jest od tego podatek , a na inflacji mam 4000 zł do tyłu , bo wszystko jest droższe , wychodzi na to że moje odkładanie, które miało dać mi następne 12 000 zł dało tylko jakieś 8400 , jeśli odkładam , bo jeśli nie , to w tempie 4% inflacji przez następne 10 lat moje 100 000 zł będzie oszczuplone o około 36 000 zł tak w przybliżeniu.

Funt odżywa , oby tak już tylko w tym kierunku Twisted Evil

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Wrzuciłem tu niedawno wykres realnych stóp procentowych i u nas jest ok. -4%. To był artykuł odnośnie stóp Meksyku, gdzie realnie jest dalej wysoko. Jesteśmy na samym końcu Europy.

I po odżywaniu funcika , ja to chyba o strzygę się na zero , bo i tak do końca lata przez waluty , będę cały siwy

Ja w tym miesiącu tak zrobiłem ..( profilaktycznie).. i powiem Ci że z fryzurą problemów nie mam ..... Blue_Light_Colorz_PDT_05

Demon69 napisał:

I po odżywaniu funcika , ja to chyba o strzygę się na zero , bo i tak do końca lata przez waluty , będę cały siwy

Myślisz, że przez waluty posiwiałem? Razz

Dobra rada, nie patrz cały czas na kursy, bo to faktycznie nerwowe. Dłuższe czekanie się zapowiada niestety. Razz

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

I po odżywaniu funcika , ja to chyba o strzygę się na zero , bo i tak do końca lata przez waluty , będę cały siwy

Myślisz, że przez waluty posiwiałem? Razz

Dobra rada, nie patrz cały czas na kursy, bo to faktycznie nerwowe. Dłuższe czekanie się zapowiada niestety. Razz

Na łyso lepiej nie bo co niektórzy pomyślą że byłeś rudy Blue_Light_Colorz_PDT_05

Ale tak jak Gregory mówi też podejrzewam dłuższe czekanie dopóki się rynek nie zdecyduje w którą stronę pójść ...

[link widoczny dla zalogowanych] Co wzmacnia dolara, to osłabia złotego

Amerykańska waluta umacnia się na koniec kwartału, ale zmiany są stosunkowo niewielkie. W następstwie zysków dolara kondycja złotego jest dziś do południa nieco słabsza.

W ostatni dzień kwartału obserwowaliśmy do południa spadek rentowności obligacji krajów strefy euro, rosły za to rentowności ich odpowiedników w USA. Zwiększająca się różnica (spread) w ww. rentownościach wzmacniała dzisiaj dolara, osłabiając nieco euro. Notowania EUR/USD w okolicy południa oscylowały tuż przy granicy 1,12, ok. 0,35 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia.

Nie doszło do fundamentalnych zmian, niemniej jednak kurs głównej pary walutowej zbliża się już do dolnej granicy z ostatniego miesiąca. Spadek poniżej ok. 1,1168 oznaczałby najniższy kurs euro do dolara od początku czerwca i prawdopodobnie nieco zwiększyłby presję na waluty krajów wschodzących.

Więcej negatywnych wieści o liczbie zachorowań

Na umocnienie dolara w handlu do południa mogły wpłynąć informacje z frontu walki z koronawirusem. Rynek od kilku tygodni zmaga się tu z przeciwstawnymi bodźcami, dzisiaj jednak górowały te negatywne.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła, że najgorsze w związku z pandemią koronawirusa jeszcze przed nami. Powodem ma być brak jednolitego podejścia państw do wprowadzania obostrzeń. To ostrzeżenie pada w czasie, kiedy niektóre stany w USA nakładają ponownie restrykcje w reakcji na dość gwałtowne wzrosty liczby zachorowań.

Chiny zatwierdziły wywołujące kontrowersje nowe prawo bezpieczeństwa dla Hongkongu i choć wiadomo było, że tak się stanie, potencjalnie negatywna reakcja Białego Domu może także nieco dławić optymizm uczestników rynku. Jest to o tyle istotna kwestia, że może wpłynąć na relacje USA i Chin w kontekście wymiany handlowej, czyli temat, który najprawdopodobniej będzie coraz częściej wracał wraz ze zbliżaniem się wyborów w listopadzie w USA.

Złoty nieco skruszony

Wobec silniejszego dolara na wartości (w relacji do wczorajszego zamknięcia) tracił koszyk polskiej waluty, dla złotego nie były to jednak straty wykraczające poza to, co działo się w kilku minionych tygodniach. Notowania EUR/PLN poruszają się dzisiaj w przedziale ok. 4,45-4,47, USD/PLN 3,96-3,99, a CHF/PLN 4,16-4,19. Nie obserwujemy istotnych zmian w wycenie złotego w ostatnich tygodniach ze względu na analogiczną sytuację na szerokim rynku.

Do tego scenariusza nie przystaje funt, który w ostatnich dniach tracił na wartości. Dzisiaj kurs GBP/PLN poruszał się w przedziale 4,87-4,89 zł. To nieco wyższe wartości niż notowane wczoraj, ale w dalszym ciągu w pobliżu najniższego poziomu od połowy marca (ok. 4,86).

Demon69 napisał:

I po odżywaniu funcika , ja to chyba o strzygę się na zero , bo i tak do końca lata przez waluty , będę cały siwy

Ja w tym miesiącu tak zrobiłem ..( profilaktycznie).. i powiem Ci że z fryzurą problemów nie mam ..... Blue_Light_Colorz_PDT_05

Gregory napisał:

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Wrzuciłem tu niedawno wykres realnych stóp procentowych i u nas jest ok. -4%. To był artykuł odnośnie stóp Meksyku, gdzie realnie jest dalej wysoko. Jesteśmy na samym końcu Europy.

No właśnie ..u nas nie ma już z czego obniżać stóp% a u nich jest i to sporo ...a to niepokoi ....

Dzisiaj jeszcze Powell przemawiać będzie , może w południe coś się ruszy , gdy więcej giełd się otwiera.

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Wrzuciłem tu niedawno wykres realnych stóp procentowych i u nas jest ok. -4%. To był artykuł odnośnie stóp Meksyku, gdzie realnie jest dalej wysoko. Jesteśmy na samym końcu Europy.

No właśnie ..u nas nie ma już z czego obniżać stóp% a u nich jest i to sporo ...a to niepokoi ....

że z fryzurą problemów nie będzie , to jestem pewien , ale jak ja z tym będę się czuć Twisted Evil

Demon69 napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Wrzuciłem tu niedawno wykres realnych stóp procentowych i u nas jest ok. -4%. To był artykuł odnośnie stóp Meksyku, gdzie realnie jest dalej wysoko. Jesteśmy na samym końcu Europy.

No właśnie ..u nas nie ma już z czego obniżać stóp% a u nich jest i to sporo ...a to niepokoi ....

że z fryzurą problemów nie będzie , to jestem pewien , ale jak ja z tym będę się czuć Twisted Evil

To nie gol od razu do zera. Ja mam 2 cm.
To jak ze stopami procentowymi, ja mam z czego jeszcze ciąć, a Landryn już nie

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Wrzuciłem tu niedawno wykres realnych stóp procentowych i u nas jest ok. -4%. To był artykuł odnośnie stóp Meksyku, gdzie realnie jest dalej wysoko. Jesteśmy na samym końcu Europy.

No właśnie ..u nas nie ma już z czego obniżać stóp% a u nich jest i to sporo ...a to niepokoi ....

że z fryzurą problemów nie będzie , to jestem pewien , ale jak ja z tym będę się czuć Twisted Evil

To nie gol od razu do zera. Ja mam 2 cm.
To jak ze stopami procentowymi, ja mam z czego jeszcze ciąć, a Landryn już nie

Landryn to ekonomista pełną gębą , zarabia nawet , na włosach , szamponie, czasie itd Twisted Evil

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

A w Polsce inflacja zamiast spadać to rośnie... mam takie wrażenie ..że jak Dudek wygra następną kadencję.. to podwyżki ruszą na wszystko.. będą chcieli ten budżet naprawić z naszej kieszeni... No ale oszczędzać.. to w ogóle się nie opłaca ... tylko inwestowanie zostało... no ale nie każdy to potrafi .. leżą grube miliardy na kontach polaków... gdzie tracą pieniądze...

Wrzuciłem tu niedawno wykres realnych stóp procentowych i u nas jest ok. -4%. To był artykuł odnośnie stóp Meksyku, gdzie realnie jest dalej wysoko. Jesteśmy na samym końcu Europy.

No właśnie ..u nas nie ma już z czego obniżać stóp% a u nich jest i to sporo ...a to niepokoi ....

że z fryzurą problemów nie będzie , to jestem pewien , ale jak ja z tym będę się czuć Twisted Evil

To nie gol od razu do zera. Ja mam 2 cm.
To jak ze stopami procentowymi, ja mam z czego jeszcze ciąć, a Landryn już nie

Landryn to ekonomista pełną gębą , zarabia nawet , na włosach , szamponie, czasie itd Twisted Evil

he he he

Dolar taniej , to złotówka do wszystkiego się umacnia , jak długo można na to patrzeć, jadę popływać Twisted Evil

Demon69 napisał:

Dolar taniej , to złotówka do wszystkiego się umacnia , jak długo można na to patrzeć, jadę popływać Twisted Evil

🇺🇸 nas nie lubi, a może prezydent nam załatwił przy ostatniej wizycie Razz

A gdzie Ty Demonie pływasz, bo umnie dalej wszystko zamknięte?

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Dolar taniej , to złotówka do wszystkiego się umacnia , jak długo można na to patrzeć, jadę popływać Twisted Evil

🇺🇸 nas nie lubi, a może prezydent nam załatwił przy ostatniej wizycie Razz

A gdzie Ty Demonie pływasz, bo umnie dalej wszystko zamknięte?

Dzisiaj właśnie lecę nad jezioro , bo mam blisko , ale i już otwarty aquapark Twisted Evil

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Dolar taniej , to złotówka do wszystkiego się umacnia , jak długo można na to patrzeć, jadę popływać Twisted Evil

🇺🇸 nas nie lubi, a może prezydent nam załatwił przy ostatniej wizycie Razz

A gdzie Ty Demonie pływasz, bo umnie dalej wszystko zamknięte?

Może nie wiesz., baseny powinny być pootwierane już wszędzie , no chyba że na Śląsku mieszkasz , to mogli oni jeszcze poczekać aż zakażeń mniej będzie.

Robię „reset” dla umysłu, dla mnie to juz konieczne. Ciągła praca na wysokich obrotach angażując umysł.

Zdarza się, że wewnętrzny głos mówi:„Dziś jest ten dzień. Koniecznie muszę odpocząć! Koniec kropka” I to właśnie jest ten dzień :(

italiaviva napisał:

Robię „reset” dla umysłu, dla mnie to juz konieczne. Ciągła praca na wysokich obrotach angażując umysł.

Zdarza się, że wewnętrzny głos mówi:„Dziś jest ten dzień. Koniecznie muszę odpocząć! Koniec kropka” I to właśnie jest ten dzień :(

Mnie to sex resetuje

Młody napisał:

italiaviva napisał:

Robię „reset” dla umysłu, dla mnie to juz konieczne. Ciągła praca na wysokich obrotach angażując umysł.

Zdarza się, że wewnętrzny głos mówi:„Dziś jest ten dzień. Koniecznie muszę odpocząć! Koniec kropka” I to właśnie jest ten dzień :(

Mnie to sex resetuje

Ty Młody to byś tylko się bzykał , w sumie jak i ja Młody byłem , to sam bym bzykał ze 3 razy na dobę . Wskocz teraz do jeziorka przepłyń się z 1000 m kraulem , to zobaczysz ile adrenalinki i chęci do życia zyskasz.

Ogi napisał:

PKB w RPA nie zły a ZAR nic z tym nie robi.

No i zrobił. Prawie 1% na minusie fak

Jak widać dane się nie liczą.

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

[link widoczny dla zalogowanych] Amerykańscy konsumenci w dobrych nastrojach

Dolar oddaje wypracowane zyski. „Winni” są amerykańscy konsumenci, których nastroje przekroczyły w czerwcu oczekiwania rynkowe. Złoty umacnia się do dolara i euro, ale frank i funt także dzisiaj w lepszej kondycji uniemożliwiają silniejsze spadki kursów CHF/PLN i GBP/PLN.

Wtorkowe popołudnie przebiegało w nieco inny nastrojach niż pierwsza faza dnia, kiedy obserwowaliśmy umocnienie dolara czy spadki głównych indeksów giełdowych. Za ponowne osłabienie dolara odpowiedzialne były w dużej mierze dane wskaźnika sentymentu konsumentów w USA w czerwcu, którego wzrost przekroczył oczekiwania rynkowe.

Indeks nastrojów amerykańskich konsumentów sporządzany przez Conference Board (CB) wzrósł w czerwcu z 85,9 do 98,1 pkt, wyraźnie powyżej spodziewanych 91,5 pkt. To jednak jeszcze daleko od przedpandemicznych poziomów, w lutym wskaźnik ten wynosił 132,6 pkt.

Szczególnie silnie wzrosła ocena stanu bieżącego amerykańskich konsumentów – z 71,1 do 86,2 pkt, podczas gdy subindeks dla stanu przyszłego tylko o 9,1 pkt. Ta silna poprawa tego pierwszego to efekt nałożenia się na siebie kilku czynników, ale także skoordynowanych działań polityki i fiskalnej i monetarnej, które wspierają zarówno konsumentów oraz przedsiębiorców, jak i rynek finansowy. Najprawdopodobniej dopiero kolejne miesiące, kiedy część programów pomocowych się skończy, a ścieżka wzrostowa wypłaszczy się, dopiero wtedy będziemy mieli nieco bardziej przejrzysty obraz powrotu do normalności gospodarczej.

Rynek odebrał dane dotyczące sentymentu konsumentów w USA bardzo pozytywnie. Dolar oddał cały zysk wypracowany w pierwszej fazie dnia (zyskiwał blisko 0,4 proc. do euro) i w półtora godziny od rozpoczęcia notowań na nowojorskiej giełdzie tracił już ok. 0,1 proc., kurs EUR/USD ponownie przekroczył 1,1250.

Nie są to oczywiście fundamentalne zmiany, ale słabszy dolar wyraźnie zwiększył także popyt na waluty krajów wschodzących po południu, w tym złotego. Notowania USD/PLN spadły z ok. 3,99 do nieco poniżej 3,95, a EUR/PLN z ok. 4,47 do 4,43. Osłabienie dolara pomogło też globalnie funtowi i kurs GBP/PLN wzrósł do blisko 4,90 zł. Silniejszy frank szwajcarski nie pozwolił na spadek kursu CHF/PLN i oscylował on po południu ok. 4,17-4,18.

Landryn napisał:

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

No i takie wypowiedzi przywracają mi spokój i optymizm mimo tej dominującej czerwieni Ok!

Będzie dobrze Smile

tygrys napisał:

Landryn napisał:

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

No i takie wypowiedzi przywracają mi spokój i optymizm mimo tej dominującej czerwieni Ok!

Będzie dobrze Smile

MXN z kolei odrobił na wieczór i pewnie skończy dzień koło zera.

No i funcik coś się ruszył Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia: Dobre nastroje w USA pomimo poważnej sytuacji pandemicznej

Podczas dzisiejszej sesji obserwowaliśmy mieszane nastroje na rynku akcji, z jednej strony na rynku widać niepokój związany z pandemią koronawirusa, a z drugiej inwestorzy liczą na dalszą stymulację i poprawę danych gospodarczych. Indeksy w Europie zakończyły dzień bez wyraźnego kierunku, DAX zamknął się na plusie, jednak francuski CAC40 i londyński FTSE100 odnotowały straty, przecenił się także WIG20. Z kolei większość indeksów w USA znajduje się pod koniec dnia na plusie, Russell 2000 radzi sobie najlepiej zyskując 1,1%, Nasdaq dodaje także ponad 1%, z kolei SP500 znajduje się 0,6% na plusie, a Dow Jones traci 0,3%.

Na rynku forex widać dziś odwrót od dolara amerykańskiego. Pomimo mieszanych danych z USA (gorszy od oczekiwań Chicago PMI i lepszy wskaźnik nastrojów konsumentów Conference Board) amerykańska waluta traci ponad 0,6% do GBP, około 0,5% do CHF i AUD. Przecenę dolara widać także w ujęciu z CAD (0,35%) i EUR (0,07%). Jedynie jen japoński traci dziś 0,23% do USD.

Warto dziś takze wspomniec o metalach szlachetnych, we wtorek złoto znalazło się na najwyższych poziomach od początku roku. Pod koniec dnia notowania złota znajdują się 0,6% na plusie, z kolei srebro zyskuje aż 2,15%. Silne wzrosty obserwujemy także na platynie, wynoszą one dziś ponad 4,7%.

Jutro do południa poznamy wskaźniki PMI dla największych gospodarek, z kolei podczas sesji amerykańskiej inwestorzy będą zwracać uwagę na raport ADP oraz ISM ze Stanów Zjednoczonych.

Od ponad tygodnia niemiecki indeks giełdowy porusza się bez wyraźnego kierunku. Pomimo wzrostów podczas wczorajszej sesji, dziś rynek nie był w stanie kontynuować zwyżki. Aktualnie opór stanowi poziom 12320 pkt, jego obrona może doprowadzić do głębszego cofnięcia

[link widoczny dla zalogowanych] Transakcje typu Carry na rynkach wschodzących zwiększają ryzyko strat po dekadzie zysków

Wybuch koronawirusa zniszczył dziesięcioletnie zyski z transakcji zawieranych na rynkach wschodzących, a kolejne straty mogą być tuż za rogiem.

Według TD Securities Inc. spadek rentowności spowodowany bodźcem dla banku centralnego zmniejszył atrakcyjność wielu wschodzących walut, zmniejszając ich atrakcyjność jako wartości bilansowych. America Corp. mówi.

„Środowisko przenoszenia będzie prawdopodobnie trudniejsze w nadchodzących miesiącach, jeśli, jak to możliwe, wzrosty dolara przy spadku realnych rentowności wielu walut EM”, powiedział Mitul Kotecha, starszy strateg ds. Rynków wschodzących w TD Securities w Singapurze. „Bardziej selektywne podejście do EM FX prawdopodobnie działałoby lepiej w drugiej połowie, przy preferowaniu transakcji o względnej wartości”.

Indeks mierzący zwrot z pożyczek w dolarach i inwestujących w osiem wysokowydajnych wschodzących walut, w tym real brazylijski i rupię indonezyjską, spadł o 16% od początku roku, aby dotknąć ponad 10-letniego minimum w kwietniu, zgodnie z danymi opracowane przez Bloomberg. Wskaźnik zmniejszył pewne straty w maju, ale ożywienie zatrzymało się, pozostawiając 11% w skali roku.

Transakcje przenoszenia są fundamentem nastrojów związanych z ryzykiem, a przewidywanie dalszych strat świadczy o tym, że globalne odzyskanie po pandemii wirusów nie będzie łatwe. Zmniejszenie odbicia w indeksie carry odzwierciedla również pogorszenie zaufania spowodowane powiększeniem deficytu budżetowego i wznowieniem napięć w USA i Chinach.

Debata Dolarowa

Kotecha z TD Securities powiedziała, że amerykańska waluta prawdopodobnie wznowi ścieżkę aprecjacji w nadchodzących miesiącach, co stanowi kolejne wyzwanie dla inwestorów chcących wykorzystać ją jako narzędzie finansowania transakcji typu carry trade.

„Dolar zacznie bardziej reagować na względny wzrost w USA i lepsze wyniki na rynku aktywów” - powiedział. „Pomoże to podnieść go wyżej w stosunku do walut rozwiniętych i wschodzących. Pod tym względem jest mało prawdopodobne, aby finansowanie walut EM przy użyciu USD było opłacalne. ”

Perspektywy zawierania transakcji to nie tylko fatum i mrok.

Stuart Ritson, zarządzający funduszami o stałym dochodzie z rynków wschodzących w Aviva Investors w Singapurze, twierdzi, że dolar będzie musiał stawić czoła rosnącym trudnościom, w tym jego bogata wycena i słabnące wsparcie wynikające z różnic stóp procentowych.

„Kontekst makro może potencjalnie wspierać transakcje typu carry carry na rynkach wschodzących, ponieważ wzrosty odbijają się, a globalni decydenci polityczni nadal zmniejszają zmienność” - powiedział. „Transakcje typu Carry niekoniecznie potrzebują słabszego dolara amerykańskiego. Okres stabilności byłby wystarczający, aby ta strategia się sprawdziła, ale największe zyski zostaną odnotowane w postaci trendu spadkowego dolara. ”

Ritson powiedział, że inwestorzy mogą wciąż znaleźć możliwości zawierania zakładów typu carry trade na meksykańskie peso, rubel rosyjski i indonezyjską rupię ze względu na ich stosunkowo wysokie stopy zwrotu skorygowane o inflację.

Jednym z głównych czynników, który zniechęca inwestorów do angażowania się w transakcje typu carry trade, jest duża zmienność - a sytuacja tutaj również wydaje się zniechęcająca.

Implikowana zmienność jest wyższa dla opcji na miesiąc, niż trzymiesięczne kontrakty na waluty, takie jak brazylijskie real, peso meksykańskie i rupia indonezyjska, co sugeruje, że rynki widzą zawyżone ryzyko krótkoterminowe, według Bank of America.

„Wiele implikowanych krzywych zmienności w EM FX jest wciąż odwróconych, co sugeruje, że waluty EM są nadal niezakotwiczone i wrażliwe”, powiedział Claudio Piron, szef azjatyckiej strategii walutowej i kursów walutowych w Bank of America w Singapurze. Chociaż najgorsza tegoroczna wyprzedaż w transakcjach typu carry EM może być już za nami, „nie oczekuj dramatycznego wzrostu” - powiedział.

tygrys napisał:

Landryn napisał:

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

No i takie wypowiedzi przywracają mi spokój i optymizm mimo tej dominującej czerwieni Ok!

Będzie dobrze Smile

W najgorszym wypadku przeprowadzimy się na jakiś czas do Meksyku , może Afryki ...i z robimy sobie konkretne wakacje

[link widoczny dla zalogowanych]
Akcje w USA gwałtownie wzrosły do najlepszej kwartału od 1998 r

Akcje w USA wzrosły w ostatnim dniu najlepszego kwartału od 1998 r., Gdy inwestorzy ocenili lepsze niż szacowane dane gospodarcze w związku z obawami o nowe przypadki koronawirusa i stosunki handlowe z Chinami.

S&P 500 przedłużył rajd w drugim kwartale do 20%, ponieważ raport pokazał, że zaufanie konsumentów odnotowało największy wzrost od 2011 roku. Zaawansowany technologicznie indeks kompozytowy Nasdaq wzrósł o 31%, najbardziej od 1999 roku, podczas gdy Dow Jones Industrial Average skoczył o 18% i osiągnął najlepszy wynik od 33 lat.

Optymizm został wstrząśnięty, ponieważ przyspieszające infekcje wirusowe grożą opóźnieniem ponownego otwarcia, a wraz z nimi wszelkim postępem gospodarczym. Nowe przypadki mogą wzrosnąć do 100 000 dziennie, jeśli zachowania się nie zmienią, powiedział ekspert od chorób zakaźnych Anthony Fauci. Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell podkreślił we wtorek na kongresie, że opanowanie koronawirusa ma kluczowe znaczenie w związku z odbiciem amerykańskiej gospodarki. Uwolniono ogromne bodźce polityki pieniężnej i fiskalnej, ale oznaki, że kryzys może się dłużej utrzymywać, prawdopodobnie zwiększą presję na dalszą pomoc.

„Spadek ten stał się bardziej ograniczony, biorąc pod uwagę, ilu inwestorów przeoczyło odbicie, ilu pozostało niedźwiedzi i ile gotówki pozostawało na uboczu”, napisał Esty Dwek, szef strategii globalnego rynku w Natixis Investment Managers. „W połączeniu z licznymi środkami stymulacyjnymi i płynnością korekty prawdopodobnie zostaną zakupione. To powiedziawszy, zachowujemy ostrożność i uważamy, że jest zbyt wcześnie, aby zwiększać ryzyko dla portfeli. ”

Akcje zyskały na wartości we wtorek po tym, jak Federalna Komisja Komunikacji wyznaczyła Huawei Technologies Co. i ZTE Corp. jako zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Handlowcy monitorowali również wiadomości, że Hongkong po raz pierwszy zakazał swojego największego corocznego marszu protestacyjnego, decyzję przypisywaną środkom kontroli epidemii, która nastąpiła po tym, jak chińscy prawodawcy zatwierdzili obszerne przepisy bezpieczeństwa narodowego dla byłej kolonii brytyjskiej.

Optymizm w zakresie ponownego otwarcia i ożywienia gospodarczego pomógł konsumenckim dyskrecjonalnym zapasom w S&P 500 gwałtownie wzrosnąć w drugim kwartale. Tymczasem zapasy użytkowe były gorsze.

Jeśli chodzi o nadchodzące wydarzenia , „akcje przeszły w drugą fazę ożywienia w czerwcu, gdzie bardziej prawdopodobne są wolniejsze i bardziej wyraźne zyski, ponieważ kierowana przez Fed ekspansja wyceny ustępuje postępowi gospodarczemu i wzrostowi zysków jako głównemu czynnikowi zwrotów”, powiedział Gina Martin Adams z Bloomberg Intelligence.

Oto nadchodzące wydarzenie

-Miesięczny raport o pracy w USA zostanie opublikowany w czwartek.

[link widoczny dla zalogowanych]
Barnier UE odrzuca brytyjskie plany dotyczące bankowości po Brexicie

Główny negocjator Unii Europejskiej w sprawie Brexitu odrzucił najnowsze propozycje Wielkiej Brytanii dotyczące firm finansowych, które po Brexicie będą prowadzić interesy z blokiem 27 państw, oskarżając Wielką Brytanię o zachowanie jak największej liczby korzyści z jednolitego rynku.

Michel Barnier odrzucił pragnienia Wielkiej Brytanii, które, jak powiedział, pozwolą firmom kontynuować działalność z City of London, z pracownikami przylatującymi i wyjeżdżającymi z UE na krótkie podróże służbowe. Propozycje mogłyby nawet „stworzyć znaczne ryzyko” całkowitego uniknięcia regulacji.

„W żaden sposób państwa członkowskie ani Parlament Europejski nie zaakceptowałyby tego!” Barnier powiedział we wtorek w przemówieniu na konferencji finansowej Eurofi. Wielka Brytania „chciałaby ułatwić prowadzenie przedsiębiorstw z UE z Londynu przy minimalnej liczbie operacji i personelu na kontynencie”.

Wielka Brytania i UE nie poczyniły prawie żadnych postępów w negocjacjach dotyczących ich przyszłych stosunków - w tym porozumienia w sprawie usług finansowych - pomimo rozmów od marca. W poniedziałek rozpoczęła się nowa runda dyskusji. Obie strony obiecały pójść naprzód, próbując zawrzeć umowę przed październikiem, dwa miesiące przed ostatecznym rozstaniem Wielkiej Brytanii z blokiem.

Barnier ostrzegł branżę, aby przygotowywał się do 1 stycznia, mówiąc, że nastąpią „duże zmiany”, gdy brytyjskie firmy finansowe stracą paszporty, aby oferować swoje usługi w całej UE.

Dostęp do rynku

Banki na Wall Street i branża finansowa mocno naciskały na możliwość dalszego korzystania z londyńskich centrów bankowości inwestycyjnej i handlu z klientami europejskimi. W miarę zbliżania się końca roku banki ponownie aktywują plany przeniesienia pracowników i przedsiębiorstw, jeśli obie strony nie będą w stanie osiągnąć nowego porozumienia w sprawie dostępu do rynku.

W międzyczasie Barnier powiedział, że tak zwany proces równoważności, w ramach którego UE może otworzyć dostęp do londyńskich firm, miał kłopoty. Zgodnie z unijnymi przepisami dotyczącymi równoważności zagraniczne firmy mogą uzyskać dostęp do bloku tylko wtedy, gdy urzędnicy w Brukseli uważają, że reguły są wystarczająco surowe w ich macierzystym państwie.

„Wiem, że wielu ma nadzieję, że nasze decyzje dotyczące równoważności zapewnią ciągłość” - powiedział Barnier. „Wielu uważa, że„ odpowiedzialni politycy ”po obu stronach kanału La Manche powinni to umożliwić - ale wszystko musi się zmienić. Wielka Brytania i UE będą dwoma oddzielnymi rynkami, dwoma jurysdykcjami. A UE musi zadbać o to, aby istotne zagrożenia dla naszej stabilności finansowej były zarządzane w ramach naszego jednolitego rynku. ”

Podczas gdy obie strony zobowiązały się do poczynienia postępów w zakresie oceny równoważności do tego miesiąca, Barnier powiedział, że Wielka Brytania odpowiedziała tylko na 4 z 28 kwestionariuszy UE dotyczących przepisów.

„Oceny te są szczególnie trudne” - powiedział Barnier.

Wielka Brytania konsekwentnie twierdzi, że przepisy rozpoczynają się w tym samym miejscu w obu jurysdykcjach, co powinno uprościć proces równoważności.

„Wielka Brytania była w stanie ukończyć własne oceny na czas i jesteśmy teraz gotowi do kompleksowych ustaleń dotyczących równoważności, gdy tylko UE będzie w stanie wyjaśnić swoje stanowisko”, powiedział rzecznik brytyjskiego Ministerstwa Skarbu.

[link widoczny dla zalogowanych] Gospodarka Południowej Afryki kurczy się o trzeci kwartał z rzędu

Gospodarka Południowej Afryki skurczyła się w trzecim kwartale z rzędu, chociaż spadek był mniejszy niż oczekiwano.

Produkt krajowy brutto skurczył się o 2% w ujęciu rocznym w ciągu trzech miesięcy do marca, w porównaniu ze spadkiem o 1,4% w ostatnim kwartale 2019 r., Jak podało we wtorek w stolicy Pretorii, statystyki Południowej Afryki. Mediana szacunków 15 ekonomistów w badaniu Bloomberg dotyczyła spadku produkcji o 4%. PKB skurczył się o 0,1% w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.

Po raz pierwszy od 2009 r. Recesja w Afryce Południowej trwa dłużej niż dwa kwartały, a skurcz będzie prawdopodobnie kontynuowany i pogłębia się w ciągu trzech miesięcy do czerwca. To po tym, jak rząd wprowadził ścisłą blokadę od 27 marca, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Przez pięć tygodni tylko niezbędne usługi mogły pozostać otwarte.

Chociaż ograniczenia zostały złagodzone od 1 maja, umożliwiając stopniowe ponowne otwarcie niektórych branż, wiele firm zostało na stałe zamkniętych, a liczba miejsc pracy gwałtownie wzrosła.

„Choć nie było tak źle, jak się obawiał rynek, w danych nie ma optymizmu”, powiedziała w e-mailu Razia Khan, główny ekonomista Afryki i Bliskiego Wschodu w Standard Chartered Bank. „Sprawa reformy w Afryce Południowej jest teraz pilniejsza”.

Spadek zaufania

Pewność biznesu, która spadła do 35-letniego minimum w kwietniu, była już słaba przed atakiem wirusa. Obciążyło to wydatki na inwestycje stałe, ponieważ firmy z sektora prywatnego nie chciały angażować się w projekty. Nakłady brutto na środki trwałe spadły w drugim kwartale z rzędu o 20,5% w ujęciu rocznym w okresie trzech miesięcy do marca.

Skarb Państwa przewiduje, że najbardziej uprzemysłowiona gospodarka Afryki skurczy się w tym roku o 7,2% z powodu wirusa i ograniczeń ograniczających jego rozprzestrzenianie się. Byłby to najgłębszy spadek od czasów Wielkiego Kryzysu, kiedy produkcja spadła o 6,2% w 1931 r

Oto niektóre tempo zmian w publikacji PKB:

-Wydatki PKB spadły w ujęciu rocznym o 2,3%

-Wydatki na konsumpcję gospodarstw domowych wzrosły w ujęciu rocznym o 0,7%

-Rolnictwo wzrosło w ujęciu rocznym 27,8%

-Spadek wydobycia w ujęciu rocznym 21,5%

-Produkcja spadła w ujęciu rocznym o 8,5%

-Branża handlowa zakontraktowała w ujęciu rocznym 1,2%

[link widoczny dla zalogowanych] Zastępca gubernatora mówi, że bank centralny Meksyku może dalej obniżać stopy procentowe

Wiceprezes banku centralnego powiedział, że Meksyk ma miejsce na dalsze obniżenie referencyjnej stopy procentowej w niecały tydzień po tym, jak decydenci obniżyli koszty finansowania zewnętrznego do najniższych od prawie czterech lat.

„Wciąż mamy pewien margines na obniżenie stóp procentowych, ale oczywiście musimy to zrobić bardzo ostrożnie” - powiedział we wtorek podczas seminarium internetowego zorganizowanego przez Instytut Finansów Międzynarodowych Javier Guzman, zastępca gubernatora banku centralnego Meksyku .

Komentarze Guzman pochodzi dni po banku centralnego, znany jako Banxico , obniżył główną stopę procentową do 5% w czwartym prostej pół punktu cięcia. Podczas gdy popyt i inwestycje pozostają słabe, niektórzy analitycy twierdzą, że meksykańskim decydentom zabrakło miejsca na dalsze łagodzenie w miarę wzrostu rocznej inflacji i oczekiwań cen konsumpcyjnych.

Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego gospodarka Meksyku zmniejszy się w tym roku o 10,5%, więcej niż w krajach takich jak Brazylia, Rosja, Republika Południowej Afryki i Indie . Pomimo negatywnych prognoz Guzman powiedział, że bankierzy centralni pozostali „przekonani o sile systemu finansowego”. Ponadto Banxico zastrzegło sobie prawo do podjęcia dalszych działań.

„Stoimy w obliczu gorszej sytuacji niż wielka depresja” - powiedział, dodając, że chociaż Banxico planował przestrzegać kalendarza posiedzeń dotyczących decyzji politycznych, „w takich okolicznościach musimy być elastyczni”.

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Landryn napisał:

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

No i takie wypowiedzi przywracają mi spokój i optymizm mimo tej dominującej czerwieni Ok!

Będzie dobrze Smile

W najgorszym wypadku przeprowadzimy się na jakiś czas do Meksyku , może Afryki ...i z robimy sobie konkretne wakacje

No to jak się wszyscy zbierzemy i wszystko ze sobą zabierzemy to będą napewno niezapomniane wakacje

tygrys napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Landryn napisał:

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

No i takie wypowiedzi przywracają mi spokój i optymizm mimo tej dominującej czerwieni Ok!

Będzie dobrze Smile

W najgorszym wypadku przeprowadzimy się na jakiś czas do Meksyku , może Afryki ...i z robimy sobie konkretne wakacje

No to jak się wszyscy zbierzemy i wszystko ze sobą zabierzemy to będą napewno niezapomniane wakacje

A do Anglii się nie wybieracie ?

Bolo napisał:

tygrys napisał:

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Landryn napisał:

No nie pomyśli na razie to się układa... nawet ZAR się osłabił.. ale jakoś spokojny jestem o ZAR i GBP... po mimo tego.. że to jedne z najryzykowniejszych walut tego roku...

No i takie wypowiedzi przywracają mi spokój i optymizm mimo tej dominującej czerwieni Ok!

Będzie dobrze Smile

W najgorszym wypadku przeprowadzimy się na jakiś czas do Meksyku , może Afryki ...i z robimy sobie konkretne wakacje

No to jak się wszyscy zbierzemy i wszystko ze sobą zabierzemy to będą napewno niezapomniane wakacje

A do Anglii się nie wybieracie ?

Ja sie wybieram Laughing

czekam aby ta kwarantanna po wjeździe minęła... Laughing

Charaszo shto???

Larry widze ze z tego wszystkie zmienił jezyk pisania z Polskiego na Ruski :)

Larry napisał:

Charaszo shto???

Larry jak rozumiem woli do Rosji pojechać ,czyżbyś rubli na kupował ? [link widoczny dla zalogowanych]

italiaviva napisał:

Larry widze ze z tego wszystkie zmienił jezyk pisania z Polskiego na Ruski :)

Albo po urodzinach jeszcze dojść do siebie nie może [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Boris Johnson's Gamble: Zmień torysów, by uratować brytyjską gospodarkę

Boris Johnson został odcięty od pracy. Podczas jednego z bardzo rozgłosowych przemówień we wtorek musiał wznowić swoją misję i odzyskać inicjatywę po miesiącach krytyki za obchodzenie się z koronawirusem; musiał przeliterować swój plan ożywienia jąkającej się brytyjskiej gospodarki; i musiał uspokoić własną partię, że wciąż jest prawdziwym konserwatystą.

W trakcie swojego 3 800-cyfrowego słowa na uniwersytecie w Dudley w środkowej Anglii nie ogłosił nowej radykalnej obietnicy wydatków ani nie obiecał nowych polityk, które prawdopodobnie spowodują, że kraj długo zapomni o bitwie z Covid-19 .

Jednak w przemówieniu płynęła jedna jasna wiadomość: Johnson nie będzie typowym premierem Torysów. Ale, jak argumentował, kraj nie chce, żeby był - i to nie są typowe czasy.

Zaledwie trzy miesiące po tym, jak konserwatyści zdobyli znaczną większość w grudniowych wyborach, pandemia zniweczyła ich plany przebudowy brytyjskiej gospodarki w celu „wyrównywania” zapomnianych regionów kraju.

Zmusiło to Johnson do wydania setek miliardów funtów na ratowanie prywatnych firm i wypłacenie pensji robotnikom. Te duże interwencje państwowe, duże wydatki zaalarmowały wolnorynkowych członków partii i doprowadziły plemię Johnsona do kryzysu tożsamości na pełną skalę.

We wtorek Johnson był jasny: Partia Konserwatywna nie przeżywa kryzysu, zmienia się na dobre.

Tradycyjny instynkt torysów, aby zrównoważyć książki narodu, nie jest teraz priorytetem, a wydatki państwa będą nadal płynąć. „Nie będziemy reagować na ten kryzys za pomocą tego, co ludzie nazywają oszczędnościami” - powiedział Johnson. „Nie będziemy próbować utorować drogi do wyjścia z kłopotów”.

Johnson ponownie zaangażował się w „wyrównywanie” ubogich regionów poza zamożną stolicą Londynu i południowej Anglii. Potwierdził obietnice 12 miliardów funtów (15 miliardów dolarów) na budowę nowych domów i obiecał przyspieszyć inwestycje o wartości 5 miliardów funtów na programy budowlane, w tym na szkoły i drogi.

Będą pieniądze na sadzenie dziesiątek tysięcy drzew, gwarancja możliwości szkolenia lub staży dla wszystkich młodych ludzi, a także przegląd sieci transportowych łączących wszystkie części brytyjskich podatków.

'Nowa umowa"

„Mówiąc to wszystko, jestem świadomy, że brzmi to jak ogromna ilość rządowej interwencji” - powiedział Johnson. „To brzmi jak New Deal i wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że jeśli tak, to właśnie tak powinno brzmieć i być - ponieważ tego właśnie wymagają czasy: rząd, który jest potężny i zdeterminowany i stawia w czasie kryzysu obejmuje ludzi. ”

Johnson opowiedział się za zaciągnięciem większego zadłużenia, aby „zainwestować teraz, kiedy pozwalają na to koszty pożyczki i kiedy zwrot jest największy”. Jest to sposób na napędzanie gospodarki, powiedział.

Prawicowi, wolnorynkowi libertarianie w jego partii nie zgodziliby się. Niektóre torysy obawiają się, że rząd przyjmie niebezpieczny „socjalizm” i wolałby, aby totemiczny budżet obronny został zmniejszony, niż przyszłe pokolenia obciążone długiem. Ale Johnson również miał wiadomość dla tych wątpiących.

„Nie jestem komunistą”

„Moi przyjaciele, nie jestem komunistą” - powiedział. „Uważam, że zadaniem rządu jest także stworzenie warunków dla przedsiębiorczości wolnorynkowej”. Kraj klaskał o opiekunów pracujących w National Health Service, ale rząd również oklaskuje „naszych innowatorów, naszych twórców bogactwa, naszych kapitalistów i finansistów - ponieważ ostatecznie ich gotowość do podejmowania ryzyka za własne pieniądze to będą miały kluczowe znaczenie dla naszego przyszłego sukcesu. ”

Jednak liderzy biznesu w Wielkiej Brytanii domagają się więcej niż oklasków ze strony rządu. Chcą konkretnych zasad, które pomogą w rozwoju handlu. Johnson powiedział, że jego instynkt polega na utrzymaniu niskich podatków i stworzeniu konkurencyjnego środowiska dla firm, ale nie mógł wykluczyć podwyższenia podatków w przyszłości, aby pomóc spłacić długi. Kanclerz skarbu Rishi Sunak przedstawi dalsze środki ekonomiczne w oświadczeniu z 8 lipca.

Co mówią nasi ekonomiści:

„... dla gospodarki były dwa kluczowe dania na wynos. Po pierwsze, jego zobowiązaniem do przyspieszenia projektów kapitałowych o wartości 5 miliardów funtów są pieniądze już przyznane w marcowym budżecie. Opuścił plany dotyczące dalszych bodźców dla aktualizacji kanclerza skarbu Rishi Sunaka na temat gospodarki w przyszłym tygodniu. Po drugie, Johnson zdystansował się od szybkiego powrotu do oszczędności. To dobra wiadomość dla prognozy ... ”

- Dan Hanson

Rząd ogłosił w środę nowy „Office for Talent”, aby zachęcić czołowych naukowców do przyjazdu do Wielkiej Brytanii, i powiedział, że chce, aby Wielka Brytania była najlepszym miejscem na świecie dla naukowców i przedsiębiorców.

Tymczasem Johnson chce zerwać z przepisami budowlanymi, aby umożliwić firmom rozwój. Potwierdził plany gruntownego przeglądu zasad planowania, które mają wejść w życie we wrześniu, co przyniesie korzyści programistom i ma przyspieszyć tworzenie programów.

Ryzyko polega jednak na tym, że pomimo tego, że polityka jest przyjazna dla biznesu, reformy planowania mogą powodować napięcia z posłami Torysów. Pozwalanie większej liczbie budowniczych i właścicieli domów na kontynuowanie rozwoju bez potrzeby uzyskiwania pozwolenia na planowanie grozi sprzeciwem niektórych konserwatywnych okręgów głosujących.

„Buduj szybciej”

Johnson powiedział, że przyspieszenie realizacji tych projektów ma kluczowe znaczenie. „Będziemy budować lepiej i bardziej ekologicznie, ale będziemy też budować szybciej” - powiedział.

Dziesięć lat temu poprzednik Johnsona i niegdysiejszy rywal David Cameron próbował przepisać zasady planowania, ale musiał wycofać się w obliczu ostrej kampanii konserwatystów, którzy obawiali się, że reformy zniszczą malownicze krajobrazy Anglii.

Przewodniczącym kampanii była gazeta Daily Telegraph, wspierająca Tory. Jego ówczesnym felietonistą był Johnson. Przynajmniej zna ryzyko.