Na każdy temat związany z walutami

Larry napisał:

Borys przemówił do narodu angole beda walic konia do odwolania zakaz sexu wspolnych nocy ,nocni grzesznicy wkoncu zostana ukarani zmniejszy sie liczba porodow a baby zajma sie praca zamist tylko rodzic dziec i brac zasiłki :)))))

Ważne że dla funta na razie to nie przeszkadza

Z chwilę pewnie trochę się pomiesza na tych walutach

Morek Perkowski napisał:

Z chwilę pewnie trochę się pomiesza na tych walutach

Z a dużo tu się nie dzieje ,ale może po 16:00

Oglosili juz brak postepow w negocjacjach czyli zabawa bez konca trwa

Obstawiam ze funt pod koniec dnia zareaguje i skonczy na minusie obecny wzrost to tylko bańka .

Larry napisał:

Oglosili juz brak postepow w negocjacjach czyli zabawa bez konca trwa

Ale tu raczej nikt nie spodziewał się postępów dzisiaj

Larry napisał:

Oglosili juz brak postepow w negocjacjach czyli zabawa bez konca trwa

Chyba Boris robi od rana minete Uli , bo coś funt nie chce spadać

No ja już na zero ze Szterlingiem , po uśrednieniu , teraz wszystko wyżej , to zarobek

Larry napisał:

Obstawiam ze funt pod koniec dnia zareaguje i skonczy na minusie obecny wzrost to tylko bańka .

Larry a ty dalej z funtem stoisz w miejscu ? czy może przez te dwa lata coś zarobiłeś Przyjacielu ? Na tej walucie trzeba brać 15 może 20 gr i czekać na spadek i tak w kółko Blue_Light_Colorz_PDT_05

Blumi napisał:

No ja już na zero ze Szterlingiem , po uśrednieniu , teraz wszystko wyżej , to zarobek

Ja już lekko na plusie , chyba pora zacząć dmuchać Smile

[link widoczny dla zalogowanych] Szokująco silny rynek pracy w USA

Czego niemal nikt się nie spodziewał, zatrudnienie w USA wzrosło w maju o 2,5 mln. Oczekiwano kolejnego głębokiego spadku o 7,5 mln. Zaskakujący był też spadek bezrobocia, a rynek zareagował optymizmem. Złoty pozostaje jednak wewnętrznie jedną z najsłabszych walut EM

Odporny rynek pracy

Wydarzeniem dnia i zarazem jednym z najważniejszych wydarzeń tego tygodnia był raport z rynku pracy USA za maj. Zaskoczył on pozytywnie w skali, jakiej dawno nie obserwowaliśmy, i to nie tylko w jednej metryce, lecz praktycznie we wszystkich. Liczba nowozatrudnionych w maju niespodziewanie wzrosła o 2,5 mln, podczas gdy spodziewano się ponownie spadku o 7,5 mln (20,7 mln miesiąc wcześniej).

Niemałe zaskoczenie było także w kwestii stopy bezrobocia: oczekiwano jej wzrostu do 19 proc., a okazało się, że spadła do 13,3 proc. z 14,7 proc. miesiąc wcześniej. Z tą metryką są jednak pewne problemy i nawet Biuro Statystyki Pracy (BLS), które sporządzało raport, przyznało, że jeżeli wszyscy zostaliby prawidłowo sklasyfikowani, bezrobocie byłoby wyższe. Nawet z uwzględnieniem tej poprawki, także nastąpiłby spadek z kwietniowych ok. 19,7 proc. do 17,7 proc. w maju.

Optymistycznie wyglądały także inne istotne metryki rynku pracy w USA w maju. Aktywność zawodowa nadal jest daleka od przedpandemicznych poziomów, ale wzrosła do 60,8 proc., mimo że i tu oczekiwano spadku w relacji do kwietnia (o 0,1 pkt proc., do 60,2 proc.). Z punktu widzenia PKB za II kwartał ważne mogą okazać się przepracowane godziny, które wzrosły do 34,7 godzin tygodniowo. W sumie może okazać się, że dane za bieżący kwartał nie będą aż tak fatalne, jak się oczekuje.

Apetyt wzrasta...

Publikacja raportu z rynku pracy USA wywołała silny wzrost apetytu na ryzyko, a osłabiła tzw. bezpieczne przystanie, jak cenne kruszce, jena czy franka szwajcarskiego. Euro co prawda jest jeszcze dodatkowo wzmacniane przez decyzje Europejskiego Banku Centralnego o zwiększeniu pakiety stymulacyjnego, ale notowania EUR/CHF dzisiejszego popołudnia wzrosły nawet powyżej 1,09, osiągając najwyższy poziom od 19 grudnia ub. roku.

Silne wzrosły także rentowności obligacji skarbowych USA. Rentowności obligacji o 10-letnim terminie wymagalności wzrosły już do blisko 1,00 proc. (0,92 w godzinę od rozpoczęcia notowań na nowojorskiej giełdzie). To najwyższy poziom od 19 marca br., co także wsparło dolara. Dominujący obecnie optymizm na rynku jednak w dalszym ciągu działa niczym siła osłabiająca dolara. I póki te nastroje pozostają tak bardzo optymistyczne, ciężko będzie o istotniejsze wzmocnienie amerykańskiej waluty.

...ale nie na złotego

Dalsza poprawa nastrojów na szerokim rynku wspiera złotego, który w przedpołudniowym handlu był najsłabszy z walut krajów wschodzących (EM). Po południu polska waluta już nie zajmowała ostatniej pozycji, ale nadal pozostawała jedną z najsłabszych w grupie.

Silny wzrost optymizmu wspierał waluty EM, złoty natomiast pozostawał praktycznie bez zmian po południu w stosunku do euro (EUR/PLN ok. 4,43), a w relacji do dolara nawet tracił (USD/PLN ok. 3,92). Zaskakująco pozytywny raport z rynku pracy USA wzmocnił dobry sentyment na rynku, chroniąc złotego przed głębszymi stratami. Wewnętrzna słabość złotego może się bardziej uwidocznić, jeżeli nastroje na szerokim rynku zaczną się pogarszać, a nawet wejdą w etap odreagowania.

.

tygrys napisał:

Blumi napisał:

No ja już na zero ze Szterlingiem , po uśrednieniu , teraz wszystko wyżej , to zarobek

Ja już lekko na plusie , chyba pora zacząć dmuchać Smile

Na plusie będziemy jak sprzedamy 😀

tygrys napisał:

Blumi napisał:

No ja już na zero ze Szterlingiem , po uśrednieniu , teraz wszystko wyżej , to zarobek

Ja już lekko na plusie , chyba pora zacząć dmuchać Smile

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Greg75 napisał:

tygrys napisał:

Blumi napisał:

No ja już na zero ze Szterlingiem , po uśrednieniu , teraz wszystko wyżej , to zarobek

Ja już lekko na plusie , chyba pora zacząć dmuchać Smile

Na plusie będziemy jak sprzedamy 😀

Nie zabieraj Przyjacielu tej chwili radości Blue_Light_Colorz_PDT_05

Greg75 napisał:

tygrys napisał:

Blumi napisał:

No ja już na zero ze Szterlingiem , po uśrednieniu , teraz wszystko wyżej , to zarobek

Ja już lekko na plusie , chyba pora zacząć dmuchać Smile

Na plusie będziemy jak sprzedamy 😀

Tu masz rację Ok!

Mój funt poszedł do skupu. Zarobek nieduży, ale poczekam na rozwój sytuacji z Brexitem.

Robson napisał:

Mój funt poszedł do skupu. Zarobek nieduży, ale poczekam na rozwój sytuacji z Brexitem.

No i chwała ci za to ,ziarnko do ziarnka i uzbiera się miarka .Ja na razie nie mam z czego oddawać a i szkoda mi 3 gr straty , bo gdzieś tyle wychodzi licząc zakup i sprzedaż .Fakt za dużo to ty raczej nie wyciągnąłeś

Robson napisał:

Mój funt poszedł do skupu. Zarobek nieduży, ale poczekam na rozwój sytuacji z Brexitem.

Nie tylko Ty ..ja również sprzedałem ...tylko że połowę ...

Wszystko jak po maśle idzie ..przez kilka dni ZAR fajnie zarabia ...GBP również (chociaż w dzień zakupu 3,5gr byłem do tyłu)....jedynie co się nie wstrzeliłem to JPY ..ale tu mam nie wiele ...to poczeka na jakieś zawirowania na świecie ...a takowe co jakiś czas są

Landryn napisał:

Robson napisał:

Mój funt poszedł do skupu. Zarobek nieduży, ale poczekam na rozwój sytuacji z Brexitem.

Nie tylko Ty ..ja również sprzedałem ...tylko że połowę ...

Wszystko jak po maśle idzie ..przez kilka dni ZAR fajnie zarabia ...GBP również (chociaż w dzień zakupu 3,5gr byłem do tyłu)....jedynie co się nie wstrzeliłem to JPY ..ale tu mam nie wiele ...to poczeka na jakieś zawirowania na świecie ...a takowe co jakiś czas są

A ja trzymam bo funt ostatnimi czasy mocno stracił i korekta jeszcze potrwa

Zaczynam się bać Landryn część sprzedał ,no i Robson ,ale ja idę z Blumim w parze

Demon69 napisał:

Zaczynam się bać Landryn część sprzedał ,no i Robson ,ale ja idę z Blumim w parze

No tak bo pewnie masz podobnie jak i ja , to znaczy 0

przyjdzie i dla nas wypłata [link widoczny dla zalogowanych]

Blumi napisał:

Demon69 napisał:

Zaczynam się bać Landryn część sprzedał ,no i Robson ,ale ja idę z Blumim w parze

No tak bo pewnie masz podobnie jak i ja , to znaczy 0

przyjdzie i dla nas wypłata [link widoczny dla zalogowanych]

1gr w plecy

Kto tam ma mxn ,od wczoraj ładnie odrobiło Twisted Evil

Demon69 napisał:

Kto tam ma mxn ,od wczoraj ładnie odrobiło Twisted Evil

Ja mam MXN Smile

tygrys napisał:

Demon69 napisał:

Kto tam ma mxn ,od wczoraj ładnie odrobiło Twisted Evil

Ja mam MXN Smile

Ale pewnie plusa jeszcze nie masz co ? na funcie pociągniemy coś czuję w następnym tygodniu Twisted Evil

Demon69 napisał:

tygrys napisał:

Demon69 napisał:

Kto tam ma mxn ,od wczoraj ładnie odrobiło Twisted Evil

Ja mam MXN Smile

Ale pewnie plusa jeszcze nie masz co ? na funcie pociągniemy coś czuję w następnym tygodniu Twisted Evil

Plusa nie mam narazie na 0 . Też mi się wydaje ,że na funta będzie trzeba poczekać ...

[link widoczny dla zalogowanych] Negocjatorzy Brexitu nazywają wsparcie polityczne jako cierpliwość Frays

Negocjatorzy z Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej wezwali swoich przywódców politycznych do przerwania impasu w negocjacjach dotyczących przyszłych stosunków obu stron wśród oznak osłabienia cierpliwości.

Przemawiając po czwartej rundzie rozmów, która zakończyła się w piątek, główny negocjator UE, Michel Barnier, oskarżył Wielką Brytanię o wycofanie się z obietnic złożonych przez nią, gdy opuściła blok, i powiedział, że od rozpoczęcia dyskusji nie poczyniono znaczących postępów.

„Nie sądzę, że możemy tak trwać wiecznie” - powiedział Barnier na konferencji w Brukseli. „Negocjacje te będą wymagały dodatkowego impetu politycznego”.

To wywrze presję na brytyjską premier Boris Johnson i przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, aby zrestartowali ten proces, gdy będą prowadzić rozmowy za niewiele ponad tydzień. Urzędnicy UE mają nadzieję przekonać Johnsona, aby zasygnalizował chęć pójścia na kompromis, coś, co urzędnicy w Londynie odrzucili jako pobożne życzenie.

Koniec tego miesiąca to termin, w którym Wielka Brytania może poprosić o przedłużenie okresu negocjacji poza koniec roku, co Johnson wielokrotnie wykluczał. Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia do końca roku, Wielka Brytania opuści blok bez zawarcia umowy handlowej, pozostawiając firmy zmagające się ze zwrotem taryf i kontyngentów.

Barnier przewidywał, że rozmowy mogą trwać do października - ale starszy brytyjski negocjator powiedział, że może być za późno, i wezwał do zintensyfikowania dyskusji do lipca, nawet jeśli jest to niewygodne dla rządów europejskich zmagających się z ekonomicznym skutkiem pandemii koronawirusa . Tak czy inaczej, firmy i konsumenci stają przed miesiącami większą niepewnością co do tego, jak Wielka Brytania będzie handlować z blokiem po zakończeniu roku.

Ostatnia minuta

„Tak ważne umowy są zawsze uzgadniane w ostatniej chwili - jeśli istnieje zgoda” - powiedział Barnier. „W ciągu lata, na początku jesieni, znajdziemy wspólny grunt między UE a Wielką Brytanią” - powiedział, dopóki Wielka Brytania nie cofnie się od zobowiązań podjętych w Deklaracji politycznej Brexit.

Wielka Brytania stwierdziła, że Barnier niesłusznie sugeruje, że rząd wycofuje się, ponieważ obietnice złożone w deklaracji politycznej nie wiążą rąk obu stron.

Nie „wszystko w deklaracji musi zostać zawarte w prawnie wiążący traktat”, ponieważ jedynie „ustala zakres naszych dyskusji i naszych przyszłych relacji”, powiedział brytyjski odpowiednik Barniera, David Frost, po konferencji prasowej Francuza.

Frost powiedział, że chociaż postępy były ograniczone, negocjacje były pozytywne.

Robić postęp

„Jeśli mamy robić postępy, jasne jest, że musimy zintensyfikować i przyspieszyć naszą pracę” - powiedział. „Musimy zakończyć te negocjacje w odpowiednim czasie, aby ludzie i firmy mieli pewność co do warunków handlowych, które będą obowiązywać po zakończeniu okresu przejściowego pod koniec tego roku”.

Obie strony miały nadzieję poczynić znaczące kroki w tym tygodniu - ale przeszkodziły im głębokie spory w najważniejszych kwestiach: prawach połowowych, równych szansach dla biznesu i roli europejskich sędziów w nadzorowaniu każdej umowy.

UE dąży do takiego samego dostępu do wód brytyjskich jak dzisiaj, podczas gdy Downing Street dąży do corocznych negocjacji. Blok naciska również na Wielką Brytanię, aby podpisała się pod niektórymi przepisami dotyczącymi ochrony praw pracowniczych i norm środowiskowych, co Wielka Brytania odrzuciła.

Pomimo retoryki urzędnicy po obu stronach przyznali, że nie wszystko zostało stracone i istnieje droga do porozumienia. Częste odniesienia Barniera do deklaracji politycznej, luźniejszego zestawu zasad niż jego oficjalny mandat negocjacyjny, mogą być znakiem, że szef negocjacyjny UE byłby skłonny pójść na kompromis - gdyby uzyskał poparcie rządów UE.

Możliwy kompromis?

Sygnalizował, że może być przygotowany na kompromis w dwóch kluczowych obszarach: rybołówstwa i równych szans. W tym pierwszym przypadku Barnier powiedział, że obie strony będą musiały „omówić gdzieś pomiędzy” swoje obecne stanowiska, dodając, że „jesteśmy przygotowani do przedyskutowania tego, co należy omówić”.

W tym ostatnim oświadczył, że „wziął pod uwagę” niechęć Wielkiej Brytanii do bycia związanym zasadami bloku pomocy państwa, jednym z głównych wymogów równych warunków działania i kluczowym żądaniem rządów UE. Obie strony będą „współpracować, aby opracować odpowiedni zestaw narzędzi”, powiedział Barnier.

UE odrzuciła jednak brytyjską propozycję ograniczonej umowy handlowej, w której nie wszystkie taryfy byłyby unikane, w zamian za bardziej ograniczone wymagania dotyczące równych warunków działania. Urzędnik z Wielkiej Brytanii powiedział, że nie powinien to być binarny wybór między „zerowymi kwotami, zerowymi taryfami” lub brakiem umowy - ale kwestia ta nie była przedmiotem poważnej dyskusji.

[link widoczny dla zalogowanych] Lagarde-Merkel Double Act jednoczy Europę w bodźcu zapału

Europejscy tytani monetarni i fiskalni wreszcie się zbliżają, gdy fala niemieckiego bodźca podsycającego dodatkowe złagodzenie przez bank centralny zwiastuje perspektywę nowej ery koordynacji polityki w regionie.

Te środki mające na celu wsparcie wzrostu gospodarczego po kryzysie koronawirusa, ogłoszone w ciągu pół dnia od siebie w Berlinie i Frankfurcie, nastąpiły po przełomowej zmianie w kierunku utworzenia europejskiego funduszu naprawczego w Brukseli wspieranego przez wspólne

Niemcy musiały działać „odważnie i zdecydowanie”, kanclerz Angela Merkel powiedziała niemieckiemu nadawcy ARD w wywiadzie pod koniec czwartku, broniąc bezprecedensowego szaleństwa wydatków. „Na szczęście w dobrych czasach działaliśmy w sposób, który umożliwia nam to teraz”.

Każda inicjatywa jest już znacząca, ale w połączeniu stanowią one raczej pokaz siły. Sugerują również, że Europa, która od dawna ma problemy ze znalezieniem wspólnej płaszczyzny polityki gospodarczej, bardziej niż kiedykolwiek wykazuje poczucie wspólnego celu .

„Zmiana polityki na poziomie europejskim była ogromnie znacząca” - powiedział Neville Hill, główny ekonomista europejski w Credit Suisse w Londynie. „Nie tylko jest w stanie pozwolić gospodarce strefy euro dobrze wyjść z kryzysu krótkoterminowego, ale także stwarza szanse na lepsze i lepiej wyważone ramy polityczne w Unii Europejskiej po jej odzyskaniu”.

W centrum znajdują się dwie kobiety, które mogą czerpać z wyjątkowych doświadczeń poprzednich zawirowań na rynkach finansowych. Wieloletni kanclerz Niemiec nadzorował dwa dni napiętych negocjacji w celu zerwania bodźca o wartości 130 miliardów euro (147 miliardów dolarów), po tym, jak Merkel zachęciła swój rząd do podzielenia się swoją siłą fiskalną, aby wesprzeć nowe narzędzie pożyczkowe UE.

Tymczasem prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde, była francuska minister finansów i szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, utrzymała swoją instytucję na czele kryzysowych akcji przeciwpożarowych, jednocześnie otwarcie mówiąc rządom, że nie może sama wykonać tej pracy. Decydenci zwiększyli w czwartek zakupy obligacji o 600 miliardów euro i nadal mogą to zwiększyć.

„EBC działa znacznie bardziej agresywnie niż kiedykolwiek wcześniej, podobnie jak rząd niemiecki” - powiedział Nick Kounis, ekonomista w ABN Amro w Amsterdamie. „Reakcja polityczna była znacznie szybsza, skoordynowana i skoncentrowana w porównaniu do globalnego kryzysu finansowego.”

Część długu, który EBC kupi, będzie niemiecka - wygodnie wyemitowana, by zapłacić za nowy bodziec dla tego kraju. To powiązanie fiskalno-pieniężne jest już dobrze realizowane w krajach takich jak Wielka Brytania, w których bank centralny i rząd podkreślają ich koordynację .

Znakiem sukcesu dla urzędników strefy euro były rentowności 10-letnich obligacji Włoch, które spadły do najniższego poziomu od dwóch miesięcy w czwartek. To zawęziło rozpiętość nad niemieckim długiem, który od dawna był sygnałem ostrzegawczym dla urzędników. To przyspieszyło w marcu, kiedy Lagarde błędnie zasugerował, że EBC nie jest zainteresowany utrzymywaniem tego w ryzach.

Nagły wypadek, który sprowokował podmioty gospodarcze Europy do zmiany ich drogi, pozostaje naglący . Lagarde powiedział w czwartek, że kurczenie się regionu w drugim kwartale będzie „bezprecedensowe” - prowadząc w tym roku do prawie 9% spadku.

„Ambitna i skoordynowana polityka fiskalna pozostaje krytyczna” - dodała.

57 Środki

Niemcy - największa gospodarka regionu - są nastawione na lepsze warunki pogodowe niż partnerzy tacy jak Włochy, choć berlińscy urzędnicy nadal przewidują najgorszą utratę produkcji od czasu drugiej wojny światowej.

Mając to na uwadze, bodziec Merkel przekroczył oczekiwania. Pakiet, w tym 57 środków od obniżki podatku od sprzedaży do premii dla rodziców, został dostosowany, aby zapewnić jak najszerszy zasięg.

Takie niemieckie wysiłki zmieniają stronę kraju po latach zrównoważonych budżetów , kierowanych ortodoksją prawości fiskalnej. Oznaczają również szybszą reakcję niż w 2009 roku.

Co mówią ekonomiści Bloomberga ...

„Mając kontrolę nad pandemią i znacznym wsparciem fiskalnym, Niemcy wyglądają na dobrze przygotowanych do powrotu w drugiej połowie.”

Podobnie EBC działał szybko i odważnie, w przeciwieństwie do reakcji w zwolnionym tempie, przerywanych latami sporów politycznych, które nastąpiły po kryzysie finansowym i zawirowaniach zadłużenia w regionie.

Kolejna europejska granica dla kształtowania polityki prawdopodobnie skoncentruje się na unijnym funduszu naprawczym, który zgromadzi uprawnienia do zaciągania pożyczek w celu dystrybucji pomocy w razie potrzeby.

To jeszcze nie zostało zatwierdzone przez wszystkie rządy i może zostać złagodzone. Ale jeśli nabierze kształtu, zacznie zaradzić nierówności w konstrukcji euro, która połączyła politykę pieniężną bez symetrii po stronie fiskalnej.

Dzięki „połączeniu niemieckiej ekspansji fiskalnej i unijnego funduszu naprawczego - a także nikomu, kto nie mówi o oszczędnościach pomimo dużego spadku fiskalnego spowodowanego przez koronawirusa - w końcu zbliża się wspólna Europa”, powiedział Jens Peter Sorensen, główny analityk w Danske Bank A / S.

[link widoczny dla zalogowanych] Dolar australijski przełamuje pułap 70 centów na zakłady na wzrost

Dolar australijski przełamał kluczowy 70 centów amerykańskich w stosunku do oczekiwań, że rynki były świadkami najgorszej rzezi koronawirusa w światowej gospodarce.

Australijczycy skoczyli w piątek aż o 0,9% do 70,04 centów amerykańskich, najwyższego poziomu od początku stycznia, kiedy wybuch wirusa jeszcze nie wybuchł w pandemię. Wzrósł on o 27% po zejściu do najniższego poziomu od 18 lat w marcu i jest postrzegany jako ulubiony składnik aktywów do kupienia wśród inwestorów, którzy dopingują ponowne otwarcie gospodarek z Singapuru do Niemiec .

„Australijczyk ma łzy, a ponieważ rynki poddawane są ogromnej ponownej ocenie ryzyka, trudno jest jeszcze bardziej wykluczyć wzrost kursu walut”, powiedział Janu Chan, starszy ekonomista w St. George Bank Ltd. w Sydney. „Waluta jest jednym z najłatwiejszych sposobów wyrażenia przez inwestorów nastroju na ryzyko, a powstrzymanie wirusa przez Australię, powstrzymanie RBA od zejścia na ścieżkę ujemnych stóp procentowych z pewnością pomaga”.

Australijczycy mogą w przyszłym roku wzrosnąć do 75 centów amerykańskich, ponieważ czerpią korzyści z koktajlu wspierającej polityki pieniężnej i fiskalnej, poprawy nastrojów na ryzyko i rekordowej nadwyżki w handlu krajowym, Thomas Nash, strateg w HSBC Bank Australia, napisał w notatce. „Kupowanie AUD w głębi recesji było w przeszłości opłacalne - tym razem nie powinno być inaczej”.

Wracał poniżej kluczowego poziomu na poziomie 69,92 centów o 17:05 czasu Sydney.

Odbicie nastrojów na ryzyko pojawia się, gdy zestaw codziennych wskaźników z Bloomberg Economics pokazał, że prawie wszystkie gospodarki, które monitorowały, odnotowały wzrost aktywności w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Australijczycy są szczególnie wrażliwi na te zmiany, biorąc pod uwagę pozycję tego kraju jako głównego eksportera towarów i rozwiniętej gospodarki o najbardziej bezpośredniej ekspozycji na Chiny.

Waluta otrzymała również niezamierzone podwyższenie ze strony gubernatora Banku Rezerw Australii Philipa Lowe'a, który powstrzymał się od mówienia o sile waluty podczas ostatniego spotkania politycznego.

Ryzyko obfituje

Z pewnością istnieje ryzyko dla zysków Australijczyków.

Rosnące napięcia handlowe między USA a Chinami mogą spowodować nowe wyprzedaże. Środa środowa pokazała również, że australijska gospodarka skurczyła się w pierwszych trzech miesiącach roku, praktycznie gwarantując koniec prawie 29-letniego okresu bez recesji.

Ekonomiści spodziewają się, że bieżący kwartał będzie najbardziej szkodliwy dla Australii.

„Ostatnia akcja cenowa jest przesadną interpretacją normalizacji globalnej gospodarki w następstwie szoku Covid-19”, powiedział Valentin Marinov, szef działu badań walutowych G-10 w Credit Agricole w Londynie. „Rajd w walutach skorelowanych z ryzykiem i walutach towarowych może zacząć tracić tempo w przyszłości”.

[link widoczny dla zalogowanych]Rekrutacja w USA, przekłamywanie prognoz wzrostu liczby bezrobotnych

Amerykański rynek pracy oparł się prognozom wzrostu bezrobocia w stylu depresji, sygnalizując, że gospodarka rośnie szybciej niż się spodziewano po recesji spowodowanej przez koronawirusa wśród ponownych otwarć i bodźców rządowych.

Szeroki wskaźnik płac wzrósł w maju o 2,5 miliona, co budzi prognozy gwałtownego spadku po spadku o 20,7 miliona w poprzednim miesiącu, który był największym rekordem do 1939 roku, według danych Departamentu Pracy z piątku. Wskaźnik bezrobocia spadł do 13,3% z 14,7%.

Akcje w USA podskoczyły po raporcie, a S&P 500 wzrosły o 2,9%, dodając tygodniowe zyski akcji od połowy marca. Liczby były tak zadziwiające, że prezydent Donald Trump zorganizował konferencję prasową, w której nazwał liczby „wybitnymi” i przewidywał dalszą poprawę, zanim będzie gotowy na ponowny wybór w listopadzie.

Chociaż ogólny obraz poprawił się, nadal istnieją poważne zastrzeżenia: 21 milionów Amerykanów pozostaje bezrobotnych, a stopa bezrobocia jest wyższa niż w jakimkolwiek innym czasie od 1940 r., Co wskazuje na to, że pełne ożywienie pozostaje daleko, a wielu z nich będzie cierpieć przez pewien czas.

Powrót do pracy jest nierównomierny, a bezrobocie rośnie wśród Afroamerykanów do 16,8%, co odpowiada najwyższemu od 1984 r., Nawet gdy stopa bezrobocia spadła wśród białych i latynoskich Amerykanów. Wynika to z ogólnokrajowych protestów dotyczących złego traktowania policji przez Afroamerykanów, które ponownie zwróciły uwagę na nierówności rasowe.

Co mówią ekonomiści Bloomberga

„W majowym raporcie o zatrudnieniu wykazano, że zniesienie środków blokujących na początku miesiąca przyczyniło się do szeroko zakrojonej poprawy w różnych wskaźnikach rynku pracy ... Mimo tej poprawy znaczna różnica między wzrostem dochodów z płac a ostatnim trendem sugeruje, że dodatkowa runda środków fiskalnych w drugiej połowie roku, mających bezpośrednio na celu wspieranie rynku pracy, nadal mogą być wymagane. ”

- Jelena Shulyatyeva, Andrew Husby i Eliza Winger

Nieoczekiwana poprawa nie ograniczała się do danych z USA. Na północ od granicy zatrudnienie w Kanadzie wzrosło w maju o 290 000, w porównaniu z prognozami 500 000 załamania, podał piątek urząd statystyczny.

Dane pokazują, że amerykańska gospodarka wycofuje się z krawędzi, gdy państwa rozluźniają restrykcje, a firmy przywracają pracowników dzięki rekordowym bodźcom rządowym, w tym pożyczkom uzależnionym od ponownego zatrudnienia pracowników. Jednocześnie brak skutecznego leczenia Covid-19 - który zabił już ponad 100 000 w USA - oznacza, że infekcje mogą utrzymywać się i być może gwałtownie wzrosnąć w drugiej fali, co może potencjalnie jeszcze bardziej wstrząsnąć rynkiem pracy i rozszerzyć słabość ekonomiczną.

„Oczywiście rynek pracy skręcił za rogiem pod koniec kwietnia, na początku maja. Obserwujemy odbicie aktywności na rynku pracy ”- powiedział Michael Englund, główny ekonomista w Action Economics, który oszacował spadek zatrudnienia o 2 miliony, co jest drugim co do wielkości szacunkiem. Oczekuje, że dane o gospodarce i rynku pracy w czerwcu pokażą dalsze usprawnienia i planuje zrewidować swoją prognozę dotyczącą produktu krajowego brutto za drugi kwartał.

Najnowsze dane mogą pobudzić Trumpa, który pozostawał w tyle za demokratycznym pretendentem Joe Bidenem w sondażach wśród niezadowolenia z reakcji prezydenta na pandemię i śmierć George'a Floyda. Liczby te mogą również zmniejszyć presję na politykę dotyczącą kolejnej rundy wsparcia fiskalnego, przy czym Demokraci i Republikanie są przeciwni terminowi i zakresowi nowych środków po rekordowej pomocy zatwierdzonej przez Kongres.

„Jedyną rzeczą, która może nas powstrzymać, jest zła polityka, taka jak podnoszenie podatków i Zielony Nowy Ład”, powiedział Trump w piątek. Powiedział także , że zwróci się do Kongresu o przekazanie dalszych bodźców ekonomicznych, w tym obniżki podatków od wynagrodzeń.

Prognozy ekonomistów wzywały do spadku listy płac o 7,5 miliona i do wzrostu stopy bezrobocia do 19%. W ankiecie Bloomberga nikt nie przewidywał poprawy żadnej z tych liczb.

Jedna uwaga odnotowana przez Departament Pracy USA: stopa bezrobocia „byłaby o około 3 punkty procentowe wyższa niż zgłoszona”, a więc 16,3%, gdyby dane zostały zgłoszone poprawnie, zgodnie z oświadczeniem agencji. Odnosi się to do pracowników, którzy zostali zarejestrowani jako zatrudnieni, ale nieobecni z pracy z innych powodów, a nie bezrobotni podczas tymczasowego zwolnienia .

Szerszy wskaźnik U-6, czyli stopa niepełnego zatrudnienia - która obejmuje tych, którzy ostatnio nie szukali pracy lub chcą pracy na pełny etat - spadła tylko nieznacznie do 21,2% w maju z 22,8%. W lutym było to 7%, przy głównej stopie bezrobocia wynoszącej pół wieku od 3,5%.

[link widoczny dla zalogowanych] Podsumowanie dnia: Totalna euforia na rynku akcji

Przez cały tydzień na rynku akcji utrzymywały się pozytywne nastroje, które wynikały głównie z faktu otwierania gospodarek oraz nadziei co do szybkiego powrotu do normalności po pandemii koronawirusa i wyjścia z recesji. Dzisiejsza sesja jest zwieńczeniem całego tygodnia zwyżki na rynku akcji, ruch w górę na indeksach giełdowych przyspieszył po publikacji lepszych danych z amerykańskiego rynku pracy, na które inwestorzy czekali już od poniedziałku, na szczególną uwagę zasługuje amerykański Nasdaq, który znalazł się najwyżej w historii.

...Dane z amerykańskiego rynku pracy, na które z niecierpliwością czekali inwestorzy okazały się znacznie lepsze niż oczekiwano, NFP pokazał wzrost zatrudnienia w maju o 2,5 mln, podczas gdy zakładano spadek na około 8 mln

...Główne indeksy w Europie zakończyły dzień na solidnym plusie, DAX zyskał 3,36%, CAC40 dodał 3,71%, a FTSE100 zamknął się 2,25% wyżej

...Wzrosty obserwowaliśmy również na GPW, gdzie indeks dwudziestu największych spółek zamknął się 3,13%, mBank radził sobie najlepiej wśród blue chipów, zyskując 9,42%

...Euforię widać również na rynku akcji w USA, gdzie najmocniej rośnie Dow Jones (+3,7%), z kolei S&P500 i Nasdaq zyskują odpowiednio 3% i 2,3%

...Na rynku metali szlachetnych obserwujemy spadki, pod kreską znajdują się dziś złoto i srebro, sporo traci także platyna, na plusie utrzymuje się jedynie pallad

...Z kolei ropa naftowa kontynuuje zwyżkę, cena baryłki Brent rośnie 5,5%, a WTI 5,3%

...Na Forex widać dziś siłę funta, który umacnia się 0,7% do dolara, amerykańska waluta traci także do dolara nowozelandzkiego (0,63%), kanadyjskiego i australijskiego (0,4%), niemniej dolar (USD) umacnia się 0,43% do euro, 0,68% do jena i aż 0,74% do franka

...W przyszłym tygodniu zmienność ponownie może utrzymywać się na wyższym poziomie, przed nami między innymi decyzja Rezerwy Federalnej, szczyt Eurogrupy oraz dane PKB z Wielkiej Brytanii

...[link widoczny dla zalogowanych]

I ja sprzedałem Funta, na którym był zarobek. Będzie trochę złotówek.

Gregory napisał:

I ja sprzedałem Funta, na którym był zarobek. Będzie trochę złotówek.

Pogratulować w takim razie Applause

ja z tym tematem jeszcze muszę poczekać ...
ZAR u mnie już na czysto teraz pozostaje czekać na zarobek ..... mam takie przeczucie że wypali .... też macie czasami taki przeczucia??

tygrys napisał:

Gregory napisał:

I ja sprzedałem Funta, na którym był zarobek. Będzie trochę złotówek.

Pogratulować w takim razie Applause

ja z tym tematem jeszcze muszę poczekać ...
ZAR u mnie już na czysto teraz pozostaje czekać na zarobek ..... mam takie przeczucie że wypali .... też macie czasami taki przeczucia??

Przeczucie.. ale zbudowane na jakieś wiedzy...to jedno z podstawowych czynników .. których warto słuchać.. w tym fachu... zwłaszcza jeśli Ciebie przeważnie nie zawodzi... Bo wiesz.. zbierasz informacje, słuchasz innych .. sklejasz w całość i dopiero włącza się przeczucie i kupujesz .. lub sprzedajesz...

Landryn napisał:

tygrys napisał:

Gregory napisał:

I ja sprzedałem Funta, na którym był zarobek. Będzie trochę złotówek.

Pogratulować w takim razie Applause

ja z tym tematem jeszcze muszę poczekać ...
ZAR u mnie już na czysto teraz pozostaje czekać na zarobek ..... mam takie przeczucie że wypali .... też macie czasami taki przeczucia??

Przeczucie.. ale zbudowane na jakieś wiedzy...to jedno z podstawowych czynników .. których warto słuchać.. w tym fachu... zwłaszcza jeśli Ciebie przeważnie nie zawodzi... Bo wiesz.. zbierasz informacje, słuchasz innych .. sklejasz w całość i dopiero włącza się przeczucie i kupujesz .. lub sprzedajesz...

Dokładnie tak Applause

Landryn napisał:

Robson napisał:

Mój funt poszedł do skupu. Zarobek nieduży, ale poczekam na rozwój sytuacji z Brexitem.

Nie tylko Ty ..ja również sprzedałem ...tylko że połowę ...

Wszystko jak po maśle idzie ..przez kilka dni ZAR fajnie zarabia ...GBP również (chociaż w dzień zakupu 3,5gr byłem do tyłu)....jedynie co się nie wstrzeliłem to JPY ..ale tu mam nie wiele ...to poczeka na jakieś zawirowania na świecie ...a takowe co jakiś czas są

Sprzedałeś Ty i widzę, że Robson też. Liczycie tak jak ja, że pójdzie jeszcze w dół? Ja mam jeszcze Funta kupionego po 5,05.

Gospodarkę otwierają i dopiero coś czuję , że zaczną się zachorowania , tylko dzisiaj nowych przypadków covid 19 padł rekord , albo blisko niego 576 osób do godz 17:00. Uważajcie , bo to co najgorsze dopiero przed nami , powód , to wartość życia jest mało ważna , liczy się kasiora i wygoda

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Robson napisał:

Mój funt poszedł do skupu. Zarobek nieduży, ale poczekam na rozwój sytuacji z Brexitem.

Nie tylko Ty ..ja również sprzedałem ...tylko że połowę ...

Wszystko jak po maśle idzie ..przez kilka dni ZAR fajnie zarabia ...GBP również (chociaż w dzień zakupu 3,5gr byłem do tyłu)....jedynie co się nie wstrzeliłem to JPY ..ale tu mam nie wiele ...to poczeka na jakieś zawirowania na świecie ...a takowe co jakiś czas są

Sprzedałeś Ty i widzę, że Robson też. Liczycie tak jak ja, że pójdzie jeszcze w dół? Ja mam jeszcze Funta kupionego po 5,05.

Nie ..to raczej rozsądek ..ja sprzedałem tylko połowę ...wiadomo że Brexit nikomu nie na rękę (stawiam że się dogadają) ale wiadomo Brytyjczycy to dziwny naród i po nich można wszystkiego się spodziewać ...

[link widoczny dla zalogowanych] Ramaphosa mówi, że Republika Południowej Afryki w wojnie wirusowej z najgorszym w przyszłości

Prezydent Cyril Ramaphosa powiedział, że Republika Południowej Afryki „jest w stanie wojny” z koronawirusem i będzie musiała znaleźć dodatkowe zasoby, aby ograniczyć ofiary, w najgorszym razie z pandemią.

Choroba nadal się rozprzestrzenia, pomimo blokady krajowej, która została nałożona 27 marca i doprowadziła gospodarkę do zastoju. Chociaż większość firm ponownie otworzyła się w tym miesiącu, prognozy gwałtownego wzrostu liczby przypadków potwierdzają najnowsze statystyki, które pokazują rekordowe 3 267 nowych infekcji w czwartek, co łącznie daje 40 792 przypadków. Zginęło prawie 850 osób.

„Zdecydowaliśmy, że Covid-19 to wojna, w której musimy stoczyć walkę i wygrać, dlatego też zamierzamy przeznaczyć niezbędne zasoby”, powiedział Ramaphosa w piątek podczas wizyty w Kapsztadzie, drugim co do wielkości mieście Afryki Południowej i epicentrum wybuchu. „Nie możemy usiąść i zostać pokonani”.

Prezydent zobowiązał się do wysłuchania wezwań urzędników miejskich, aby pomóc im uzyskać dostęp do dodatkowych pieniędzy, zestawów testowych oraz personelu medycznego i obiektów do walki z wirusem, z którymi, jak powiedział, kraj będzie musiał żyć przez 18 miesięcy do dwóch lat. Niektórzy epidemiologowie twierdzą, że wirus może w tym roku spowodować od 35 000 do 50 000 zgonów.

„Koszt nie jest tu problemem, ratowanie życia jest głównym problemem”, powiedział Ramaphosa. „Finansowanie zostanie udostępnione”.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Rajd na rynkach wschodzących postrzegany jako nie do powstrzymania, gdy inwestorzy zwracają się do Powell

Aktywa na ryzyko mają tak duży pozytywny impet, że trudno jest przewidzieć, co może stać na przeszkodzie wzrostowi na rynkach wschodzących, przynajmniej w najbliższych dniach.

Lepszy niż prognozowano majowy raport o zatrudnieniu w USA oraz weekendowe porozumienie OPEC + z miesięcznym przedłużeniem rekordowych cięć produkcji może zwiększyć optymizm co do perspektyw globalnego ożywienia gospodarczego, stanowiąc podstawę aktywów podwy szonych ryzykiem. Miara sugerowanej zmienności JPMorgan Chase & Co. dla walut rynków wschodzących miała największy tygodniowy spadek od 2011 roku. Akcje cieszyły się najlepszym tygodniem od 2011 roku, podczas gdy indeks obligacji krajowych osiągnął najwyższy punkt od początku marca.

„Chociaż nadal istnieje znaczna niepewność co do wpływu Covid-19 na zyski przedsiębiorstw, inwestorów zachęca ponowne otwarcie gospodarek, które prawdopodobnie doprowadzą do ponownego wzrostu rentowności w tym roku”, powiedział Iyad Abu Hweij, partner zarządzający w Allied Partnerzy inwestycyjni PJSC w Dubaju. „Biorąc pod uwagę niepewność, może to być odpowiedni moment dla inwestorów, aby ponownie zbilansować swoje portfele, aby zachować odpowiednią mieszankę dostosowaną do nowych realiów.”

Podczas gdy przewiduje się, że Rezerwa Federalna utrzyma stopy procentowe w pobliżu zera, kiedy politycy spotkają się w środę, inwestorzy będą szukać wskazówek na temat dalszego bodźca w uwagach przewodniczącego Jerome Powella. Wskaźniki techniczne sugerują, że perspektywy dla aktywów krajów rozwijających się wyglądają obiecująco, gdy dolar drży. Wskaźnik MSCI Inc. walut rynków wschodzących przekroczył w piątek swoją ponad 100-tygodniową średnią ruchomą, zwiastując dalsze zyski.

Mimo to powrót do zdrowia pozostaje kruchy. Na kilka godzin przed posiedzeniem Fed Chiny prawdopodobnie pokażą, że deflacja fabryk pogłębiła się, a inflacja konsumencka jeszcze bardziej spadła w maju. Dane opublikowane w weekend sygnalizowały, że eksport prawdopodobnie pozostanie powolny, ponieważ ryzyko eskalacji tarcia z USA zagraża perspektywom handlu zagranicznego.

Niektórzy szukają również półrocznego raportu dewizowego Departamentu Skarbu USA dla Kongresu, który często jest publikowany w maju. ING Groep NV powiedział w raporcie z 3 czerwca, że istnieje szansa, że USA ponownie uznają Chiny za manipulatora walutowego , a Wietnamowi, Tajwanowi i Tajlandii można dostać bezpłatne przepustki, mimo że przekroczyły progi amerykańskie.

Dane azjatyckie

-Majowe dane kredytowe Chin mogą zostać opublikowane w tym tygodniu. Oczekuje się, że łączne dane dotyczące finansowania będą odzwierciedlać rosnące wsparcie polityki dla gospodarki. Chińskie obligacje rządowe uległy załamaniu, ponieważ nowa polityka mająca na celu przyspieszenie wzrostu kredytów budzi nadzieję na dalsze poluzowanie polityki pieniężnej

-Korea Południowa opublikuje w środę swoją stopę bezrobocia, ponieważ kraj planuje trzeci dodatkowy budżet - największy jak dotąd jedyny budżet uzupełniający - w celu wsparcia spowolnienia gospodarczego. Wygrana była jedną z najsłabszych walut w regionie w tym roku

-Oczekuje się, że Indie ogłoszą w piątek, że inflacja konsumencka wznowiła w maju tendencję spadkową, co dałoby Bankowi Rezerw Indii możliwość złagodzenia polityki. Obligacje państwowe handlują na boku od połowy maja, ponieważ inwestorzy oczekują większego wsparcia banku centralnego w obliczu trudności gospodarczych. Bloomberg Intelligence oczekuje, że RBI obniży wskaźnik repo o 50 punktów bazowych w sierpniu.

-Indie ogłosi również produkcję przemysłową w kwietniu w piątek. Wskaźnik ten spada o 50% rok do roku, ponieważ największy na świecie blokada tłumi działalność gospodarczą.

-We wtorek Chiny, Indie i Tajwan ocenią swoje perspektywy zatrudnienia

Dane EMEA

-Dane, które zostaną opublikowane w czwartek na temat wydobycia i produkcji górniczej w Południowej Afryce w kwietniu, zapewnią pomiar wpływu blokady koronawirusa na najbardziej uprzemysłowioną gospodarkę Afryki. Produkcja prawdopodobnie spadła o 58%, zgodnie z medianą szacunkową w badaniu Bloomberga

-Rand umocnił się trzeci tydzień w ciągu pięciu dni do piątku, co jest najlepszą passą w tym roku

-Ceny konsumpcyjne Węgier prawdopodobnie spadły w maju do 2,2% rocznie z 2,4% w poprzednim miesiącu

-Forint umacniał się w stosunku do euro w ciągu ostatnich trzech tygodni, co jest jego najdłuższą passą od listopada

-Nadwyżka handlowa Rosji prawdopodobnie zmniejszyła się w kwietniu do 6 miliardów dolarów, z 9,3 miliarda dolarów w poprzednim miesiącu, raport może pokazać w czwartek. Rubel był jedną z najlepiej funkcjonujących walut krajów rozwijających się w ubiegłym miesiącu wraz ze wzrostem cen ropy

-Deficyt na rachunku bieżącym Turcji prawdopodobnie zmniejszył się do 4,55 mld USD w kwietniu, z 4,92 mld USD w marcu, dane mogą pokazać piątek. Lira odzyskuje siły z rekordowo niskiego poziomu osiągniętego w maju

Nowy termin Argentyny

Argentyna wyznaczyła piątek jako ostatni termin na zaakceptowanie przez wierzycieli porozumienia w sprawie restrukturyzacji zadłużenia w wysokości 65 miliardów dolarów. W czwartek naród Ameryki Południowej najprawdopodobniej odnotuje również spadek inflacji za maj

Inflacja brazylijska, meksykańska

-Według Bloomberg Economics, w maju liczba inflacji w Brazylii spadnie poniżej celu, co może wspierać kolejną obniżkę stóp procentowych, gdy decydenci spotkają się w tym miesiącu

-Dane o inflacji Meksyku, które zostaną opublikowane we wtorek, prawdopodobnie oznaczą wzrost w maju ze względu na szoki podażowe i wyższe ceny paliw. Inwestorzy będą też oglądać czwartkowe dane o produkcji przemysłowej w czwartek w celu odczytania wpływu pandemii

-Według Bloomberg Economics bank centralny Peru prawdopodobnie utrzyma w czwartek swoją główną stopę procentową na poziomie 0,25%, zachowując jednocześnie gołębi ton i pozostawiając możliwość dodatkowej stymulacji

-Dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Kolumbii w kwietniu, zaplanowane na piątek, będą uważnie obserwowane, jak naród utrzymuje się w pozycji zamkniętej

-Brazylijskie prawdziwe, peso meksykańskie i peso kolumbijskie znalazły się w tym miesiącu wśród najlepiej sprzedających się rynków wschodzących

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Inwestorzy gromadzą się w Afryce nie przejmując się rozprzestrzenianiem wirusów

Inwestorzy gromadzą się w afrykańskich aktywach, jakby nigdy nie doszło do pandemii koronawirusa.

Nawet gdy pojawiają się pytania, czy rządy w regionie będą w stanie w sposób zrównoważony zająć się ekonomicznymi i zdrowotnymi konsekwencjami pandemii, rynki akcji, waluty i obligacje ulegają łzom od co najmniej początku maja. Inwestorzy spoglądają w przeszłość na ryzyko, ponieważ bezprecedensowy bodziec ze strony rządów i banków centralnych na całym świecie obniża wartość dolara i wznawia poszukiwanie zysków.

„Wróciliśmy do walki między zastrzykami płynności banku centralnego a wsparciem budżetowym ze strony rządów w porównaniu z niepewnością co do kształtu jakiejkolwiek poprawy”, powiedział Hasnain Malik, szef badań strategii kapitałowej w Dubaju w Tellimer. „Kiedy gromadzą się nawet najbardziej wrażliwe historie, jest to miara tolerancji na ryzyko”.

Siedem z 12 najlepiej sprzedających się rynków obligacji krajów rozwijających się w tym kwartale znajduje się w Afryce. Lista obejmuje Angolę, która przewodzi zestawowi ze zwrotem wynoszącym 74% w porównaniu ze średnią 9,5% rówieśników - mimo że jest w trakcie dyskusji nad reorganizacją niektórych pożyczek .

Waluty, takie jak cedi Ghany i kwacha Zambii, powróciły do normy po rekordowo niskich wartościach w stosunku do dolara, podobnie jak rand południowoafrykański, którego wzrost o 10% od początku maja pokonuje tylko peso Meksyku wśród rynków wschodzących.

Rynki akcji dołączyły do partii. Indeks benchmarku w Południowej Afryce spowodował skok o 44% z minimum z 19 marca, podczas gdy Namibia wzrósł o 41%, a Nigeria o 14%. Odsetek afrykańskich akcji Standard Bank Group Ltd. odbił o 36%. Dzieje się tak pomimo dowodów na to, że najgorsza z pandemii ma dopiero nadejść w Afryce, gdzie wiele gospodarek złagodziło ograniczenia mające na celu zapobieganie jej rozprzestrzenianiu się.

Podczas gdy kraje afrykańskie podążają za wskaźnikami infekcji na rynkach rozwiniętych, niepewność panuje nad trajektorią choroby na kontynencie, który nie ma środków finansowych dostępnych dla bogatszych narodów, aby przeciwdziałać ekonomicznym i medycznym skutkom pandemii

Według afrykańskiego CDC kontynent potwierdził 163 599 przypadków wirusa, mniej niż 3% z 6,6 miliona przypadków na świecie i stanowi 1,2% z 390 000 zgonów. Republika Południowej Afryki jest najciężej dotknięta w Afryce, z ponad 40 000 przypadków i ponad 800 zgonów od piątku rano.

„Przedwczesna żywiołowość”

„Rynki lubią widzieć, że blokady działały w Azji Wschodniej, Europie i północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych” - powiedział Charles Robertson, główny ekonomista z siedzibą w Londynie w Renaissance Capital. „Wydaje się, że są przygotowani również do ignorowania rosnących przypadków w krajach o niższych dochodach, w których porzucono nieskuteczne blokady”.

Żywiołowość może być przedwczesna, biorąc pod uwagę niepewność dotyczącą natury, rozprzestrzeniania się i potencjalnego zapobiegania Covid-19, Jacquesowi Nelowi, ekonomistowi z Paarl w Południowej Afryki NKC African Economics. Powiedział, że brak jasności co do wpływu pandemii na poszczególne gospodarki powinien dać inwestorom chwilę do namysłu.

„Pandemia może przez pewien czas pozostać poważnym problemem zarówno z perspektywy społecznej, jak i ekonomicznej, ale w tej chwili trudno jest to ustalić na podstawie ograniczonych informacji”, powiedziała Nel. „Podejrzewam, że wielu inwestorów czeka na oznaki, w jaki sposób kryzys wpłynie na różne obszary geograficzne, a jednocześnie wykorzystuje znacznie bardziej atrakcyjne stopy zwrotu niż te zapewniane przez mniej ryzykowne aktywa”.

Według Bloomberg Economics, w wyniku nieodpowiedniego bodźca, wiele afrykańskich gospodarek jest nastawionych na dłuższy kryzys, a nie szybkie ożywienie. Sześć największych afrykańskich gospodarek zobaczy w tym roku kontrakt na produkt krajowy brutto średnio o 4,5%. To sugeruje, że rynki mogą odczuwać ból, gdy bieżący rajd dobiegnie końca.

„Mamy obecnie perspektywę stabilną do pozytywnej na większość walut afrykańskich, ale obawiamy się nadmiernego entuzjazmu na rynkach”, powiedział Michael Nderitu, dyrektor ds. Ryzyka z siedzibą w Nairobi w AZA. „Na niektórych rynkach inwestorzy wydają się być prawie ślepi na ryzyko i kupują, jakby nie było pandemii”.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Saudyjczycy podnoszą ceny surowca we wszystkich regionach, ponieważ OPEC + rozszerza cięcia

Arabia Saudyjska podniosła ceny surowca we wszystkich regionach w dzień po tym, jak producenci OPEC + przedłużyli historyczne cięcia produkcji o kolejny miesiąc, aby wzmocnić rajd ropy, zgodnie z listą cen przedstawioną przez Bloomberg.

Jak wynika z informacji, decyzja cenowa w lipcowym eksporcie do Azji jest drugim z kolei wzrostem dla większości gatunków, które producent Saudi Aramco sprzedaje na swoim największym rynku.

Aramco podniósł ceny surowych gatunków do Azji o od 5,60 USD do 7,30 USD za baryłkę - więcej niż oczekiwano. Ceny za kluczową klasę Arab Light do Azji wzrosły o 6,10 USD do premii 20 centów za baryłkę w stosunku do benchmarku.

Oczekuje się, że firma podniesie oficjalną cenę sprzedaży lipcowej klasy do Azji o około 4 USD za baryłkę, z rabatem w wysokości od 80 centów do 1,90 USD za baryłkę, zgodnie z medianą szacunków w ankiecie Bloomberga dotyczącej ośmiu handlowców i rafinerii.

Bezprecedensowe cięcia produkcji prowadzone przez Saudyjczyków i Rosję zaostrzyły rynki w maju i podniosły ceny. W związku z zapotrzebowaniem na energię patroszenia koronawirusa grupa OPEC + postanowiła w sobotę przedłużyć te limity produkcji na prawie takim samym poziomie do lipca, zamiast zmniejszać je zgodnie z planem pod koniec czerwca. Aramco, które zazwyczaj ogłasza ceny piątego dnia każdego miesiąca, opóźniało swoje lipcowe liczby do momentu podjęcia decyzji przez członków OPEC +.

Ropa Brent, która spadła w tym roku o 36%, odrobiła część strat i po raz pierwszy od marca zakończyła handel w piątek za ponad 40 USD za baryłkę.

[link widoczny dla zalogowanych]

W takim razie czekamy na wzrost MXN i nie tylko Smile

Spodziewajcie sie spadku dolara nawet do 3.68 odbicie najwczesniej po wakacjach ,dolar miał swoj czas i to dość owocny

Larry napisał:

Spodziewajcie sie spadku dolara nawet do 3.68 odbicie najwczesniej po wakacjach ,dolar miał swoj czas i to dość owocny

3,78 za dolara i tu zakupy , więcej nie spadnie

Morek Perkowski napisał:

Larry napisał:

Spodziewajcie sie spadku dolara nawet do 3.68 odbicie najwczesniej po wakacjach ,dolar miał swoj czas i to dość owocny

3,78 za dolara i tu zakupy , więcej nie spadnie

Zakladzik że zjedzie z palca zielona dama ?

[link widoczny dla zalogowanych] Kurs dolara spadnie do 3,66 zł, a euro (EUR/PLN) do 4,32 w 2021 r. – prognoza Ebury

Początkowa faza załamania aktywności gospodarczej w Polsce i kluczowych globalnych ośrodkach powoli przemija. Powrót sytuacji do normy sprzyja odrabianiu strat przez waluty emerging markets – wśród których znajduje się polski złoty. Sądzimy, że dalsze umocnienie polskiej waluty powinno jednak przebiegać stopniowo, jak i, że skala umocnienia złotego w relacji do dolara amerykańskiego będzie większa niż w parze z euro.

Kurs złotego będzie się stopniowo umacniał

Początek 2020 roku dla polskiego złotego można określić mianem burzliwego. Ograniczona deprecjacja złotego w parze z euro w styczniu i lutym przerodziła się w gwałtowną wyprzedaż w marcu (Wykres 1). Istotnie osłabiły się także inne waluty emerging markets. Licząc od początku roku do minimalnego punktu, jaki złoty w relacji do euro osiągnął w drugiej połowie marca, polska waluta straciła ok. 8%.

Skala deprecjacji złotego była zbliżona do tej notowanej przez waluty dwóch innych kluczowych krajów regionu, czyli korony czeskiej i forinta węgierskiego. W ostatnim czasie złoty jednak odrobił część dotychczasowych strat. Miało to związek z poprawą rynkowych nastrojów, która przełożyła się na umocnienie walut emerging markets. Zmienność na parach EUR/PLN USD/PLN pozostaje znaczna

Pandemia COVID-19 nie oszczędziła Polski. Do tej pory łącznie odnotowano ponad 25 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem, z czego ponad 1100 osób zmarło. Reakcja polskiego rządu na kryzys zdrowotny była szybka. 13 marca ogłoszono, że następnego dnia na terenie kraju wprowadzony zostanie „stan zagrożenia epidemicznego”, który 20 marca przeobraził się w „stan epidemii”. W związku z zagrożeniem zdrowia publicznego władze zaleciły pozostanie w domach oraz ograniczenie do minimum aktywności, które nie są niezbędne do funkcjonowania.

Polska uruchomiła środki prewencyjne stosunkowo wcześnie, a ograniczenia wprowadzone w życie były relatywnie restrykcyjne w porównaniu z wieloma innymi krajami w Europie. Tym samym aktywność gospodarcza w kraju doświadczyła załamania. Pierwsze tego oznaki były widoczne w niestandardowych danych: o zużyciu energii elektrycznej oraz o natężeniu transportu. Niedługo potem zanurkowały indeksy opisujące nastroje i aktywność biznesową, sugerując trudności zarówno w bieżącej chwili, jak i w przyszłości.

Odczyt PKB Polski w pierwszym kwartale dostarczył nam bardziej kompleksowych szacunków dotyczących rzeczywistej skali załamania gospodarki Polski. Dynamika wzrostu PKB obniżyła się z 3,2% w ujęciu rocznym notowanym w IV kw. ubiegłego roku do 2,0% w I kw. 2020 r. (Wykres 2). W ujęciu kwartalnym PKB spadło o 0,4%.

Dane za drugi kwartał z pewnością pokażą znacznie większą skalę załamania, głównie w związku z tym, że to w większości na ten okres przypadł lockdown. I to właśnie w tym czasie niekorzystne procesy w gospodarce – takie jak wzrost bezrobocia – zaczęły istotnie przybierać na sile. Kwietniowe dane wskazują na wyraźne pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Dane za następne miesiące najpewniej pokażą dalszy, utrzymujący się i rozłożony w czasie wzrost stopy bezrobocia.

Polskie władze podjęły skoordynowane kroki w celu wsparcia gospodarki w dobie kryzysu, zapewniając pomoc przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym. Łączna wartość środków w ramach dwóch kluczowych przyjętych pakietów jest szacowana na około 312 mld złotych, co stanowi równowartość mniej więcej 15% PKB kraju. W relacji do wielkości gospodarki jest to jeden z największych pakietów pomocowych wśród krajów Unii Europejskiej. Programy uruchomione przez Polskę nie polegają jednak wyłącznie na wydatkach. Niemal ćwierć środków przeznaczonych na walkę z kryzysem stanowi wsparcie dla systemu finansowego. Reszta obejmuje bezpośrednie zapomogi, dotacje, pożyczki, gwarancje kredytowe oraz inne środki. Niemniej, pakiety te w naszej ocenie stanowią spore wsparcie.

Obiecująco wygląda zwłaszcza „tarcza finansowa”, która skupia się na dotacjach dla firm. Program zachęca do podtrzymywania działalności i utrzymania zatrudnienia. W przypadku części firm, aż 75% kwoty to bezzwrotna pomoc – pod warunkiem spełnienia określonych wymogów.

Powyżej wspomnieliśmy jedynie o kluczowych pakietach. W ostatnich tygodniach przyjęto dodatkowe środki, które mają wspierać gospodarkę. Proces znajdowania i wdrażania kolejnych rozwiązań nadal trwa.

Rozluźnianie polityki fiskalnej wiąże się z wyraźnym wzrostem potrzeb pożyczkowych. Z kolei emisja dodatkowego długu musi zostać zaabsorbowana przez rynek w kontekście raczej niesprzyjającej sytuacji globalnej. Aby zapewnić stabilność na rynku długu, Narodowy Bank Polski uruchomił program skupu aktywów. Początkowo postanowiono o skupie obligacji skarbowych, jednak niedługo później rozszerzono katalog skupowanych aktywów o bony skarbowe oraz obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa. Rozszerzenie programu nastąpiło w związku z tym, że część nadzwyczajnych działań związanych z pandemią finansowana jest poprzez emisje obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) i Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). W związku ze sposobem emisji, wpływ na zadłużenie państwa, liczone zgodnie z metodologią krajową, będzie bardziej ograniczony i rozłożony w czasie.

Skala skupu aktywów przez NBP jest znaczna. Od momentu wprowadzenia tego programu polski bank centralny – zgodnie ze słowami prezesa Adama Glapińskiego – skupił aktywa o wartości 90,77 mld PLN. Teoretycznie tego typu działania nie powinny sprzyjać złotemu, jednak sądzimy, że potencjalnie negatywne efekty są mniej więcej zbalansowane przez postrzeganie programu jako dopełniającego działania pomocowe ze strony rządu. Wstępne, dość agresywne tempo w jakim prowadzony jest skup interpretujemy jako podjęcie działań na dużą skalę w momencie dużego zapotrzebowania na takowe w kontekście wzrostu emisji oraz wyższej rynkowej presji i oczekujemy stopniowego zmniejszania skali zakupów w przyszłości.

Oprócz wprowadzenia programu QE, Narodowy Bank Polski obniżył również stopy procentowe. Stopa referencyjna została zredukowana łącznie o 140 punktów bazowych. Obecnie znajduje się ona na poziomie 0,1%, najniższym w historii (Wykres 3). Bank centralny wdrożył również szereg innych rozwiązań, obcinając między innymi stopę rezerw obowiązkowych z 3,5% do 0,5% oraz przywracając kredyt wekslowy. Ten ostatni ma umożliwić bankom tanie refinansowanie kredytów dla przedsiębiorstw z sektora niefinansowego, jednak rozwiązanie to nie wydaje się szczególnie popularne wśród banków.
Polska jest jedną z najbardziej zrównoważonych gospodarek w grupie emerging markets, jak i w Unii Europejskiej. W zestawieniu podstawowych wskaźników w ramach tabeli MIP (Macroeconomic Imbalance Procedure – Procedury Nierównowag Makroekonomicznych), która prezentuje wskaźniki dotyczące nierównowag zewnętrznych i konkurencyjności, nierównowag wewnętrznych i zatrudnienia w krajach UE, w 2018 roku Polska (bazując na liczbie przekroczonych limitów) zajęła lepsze miejsce niż większość krajów członkowskich. Bazując na danych skompilowanych przez Eurostat można powiedzieć, że w 2019 roku sytuacja Polski w kontekście stabilności zewnętrznej nie uległa pogorszeniu, a część istotnych z punktu widzenia stabilności waluty wskaźników uległa poprawie.

Kluczowy w kontekście stabilności zewnętrznej bilans rachunku obrotów bieżących w 2019 roku znalazł się na plusie, w pierwszych trzech miesiącach 2020 roku, dla których dostępne są dane, również był dodatni.

Jedynym mankamentem w kontekście tego pozytywnego obrazu jest w ostatnich latach poprawiająca się, jednak nadal dość duża ujemna pozycja inwestycyjna netto Polski, która w 2019 roku wyniosła -49,8% PKB (próg KE to -35% PKB). W ostatnich latach została ona jednak istotnie zredukowana. Patrząc na dane NBP, jej struktura jest korzystna: po stronie aktywów największą część zajmują oficjalne aktywa rezerwowe (43% aktywów w 2019 r.), po stronie pasywów z kolei największą część stanowią inwestycje bezpośrednie (48%). Polski dług zagraniczny (który kształtuje się w okolicy 60%) nie wydaje się stanowić problemu, mimo stosunkowo dużego rozmiaru. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na jego korzystną strukturę walutową. Jedna trzecia zadłużenia zagranicznego Polski jest nominowana w złotych, z kolei większa część długu – ok. połowa – w euro.

Sądzimy, że równowaga zewnętrzna była jednym z głównych powodów ograniczających skalę deprecjacji złotego i uważamy, że nadal powinna wspierać walutę, w relacji do walut krajów o mniej zrównoważonych gospodarkach. Należy jednak też zwrócić uwagę na dość dużą płynność złotego, zwłaszcza w porównaniu z krajami regionu – może ona sprawić (co też zdaje się potwierdzać ostatnia skala wahań pary EUR/PLN), że zmienność złotego pozostanie relatywnie wysoka.

Mimo że sytuacja fiskalna Polski w związku z walką z kryzysem COVID-19 pogarsza się, nadal oceniamy ją jako korzystną. Na przestrzeni ostatnich kilku lat kraj wykazywał niewielkie deficyty fiskalne, co wspierało obniżenie relacji zadłużenia publicznego do PKB. W 2019 r. zadłużenie sektora rządowego i samorządowego (general government, wg. metodologii unijnej) wyniosło 46% PKB. Kluczowe agencje ratingowe do tej pory nie zmieniły ocen wiarygodności kredytowej Polski, jak i nie modyfikowały perspektyw ratingów. Nie sądzimy, żeby miały to robić, nawet pomimo planowanego tymczasowego „zawieszenia” stabilizującej reguły wydatkowej przez Polskę i zwiększonych wydatków państwa.

W kontekście perspektyw gospodarczych Polski sądzimy, że wiele „słabych punktów” polskiej gospodarki w porównaniu z wieloma innymi gospodarkami UE, w tym też regionalnymi, takimi jak Czechy czy Węgry w istocie gra na korzyść Polski w kontekście obecnej sytuacji. Przykładem takich „słabości” w porównaniu z wymienionymi krajami regionu są mimo wszystko umiarkowana otwartość gospodarki, umiarkowane znaczenie sektora automotive oraz dość niska stopa inwestycji. Wśród krajów UE Polskę pozytywnie wyróżnia chociażby ograniczone znaczenie turystyki i co za tym idzie – gastronomii. To właśnie m.in. ze względu na powyższe kwestie w połączeniu ze sporą stymulacją fiskalną oczekujemy, że gospodarka Polski będzie jednym z krajów, które najlepiej poradzą sobie z kryzysem. Warto dodać, że istotne znaczenie w tym kontekście ma jednak też sam fakt wysokiej „bazy” w postaci wysokiego wzrostu potencjalnego i idącego za tym wyższego tempa wzrostu przed pandemią, niż mogła pochwalić się większość krajów UE.

Pandemia koronawirusa w Polsce jeszcze się nie skończyła, i o ile nie widzimy już wyraźnego wzrostu w liczbie potwierdzonych dziennych przypadków, tak też nie obserwujemy w tych danych jednoznacznego trendu spadkowego (Wykres 4). Niemniej, uwzględniając to, że obecnie przeprowadza się znacznie więcej testów na obecność wirusa, można uznać, że sytuacja ulega poprawie. Należy też zwrócić uwagę na wyraźną różnicę w „rozkładzie geograficznym” na obecnym etapie pandemii. Obecnie regionem w którym rejestruje się zdecydowanie najwięcej (ok. połowy wszystkich) dziennych przypadków zakażeń w Polsce jest Śląsk.

Polska jest w trakcie „otwierania” gospodarki. Kraj rozpoczął „czwartą fazę” odmrażania, w ramach której zniesiona zostanie większość ostatnich obostrzeń. Daje to nadzieję, że aktywność ekonomiczna w Polsce znów nabierze tempa w momencie, gdy ludzie zaczną powoli wracać do dotychczasowej rutyny, sprzed wprowadzenia kwarantanny.

Sądzimy, że powrót gospodarki globalnej na właściwy tor będzie sprzyjał odrabianiu strat przez waluty wyprzedawane w związku z pandemią. Dotyczy to zwłaszcza walut tych gospodarek, które mogą pochwalić się silnymi fundamentami makroekonomicznymi. Za tego typu państwo uważamy między innymi Polskę, stąd spodziewamy się, że również złoty powinien doświadczyć umocnienia. Kraj wydaje się dość dobrze przygotowany na przetrwanie gospodarczego szoku, co również wspiera naszą prognozę. Oprócz istotnej stymulacji fiskalnej i monetarnej podjętej przez polskie władze w perspektywie Polska prawdopodobnie może liczyć również na znaczne wsparcie ze strony UE. Nowa propozycja Komisji Europejskiej zakłada wsparcie krajów Unii łączną kwotą 750 mld euro, z czego dwie-trzecie stanowić mają granty, a resztę pożyczki. Jeśli propozycja ta w tej lub zbliżonej formie zostanie przyjęta – co wydaje się prawdopodobne – Polska najpewniej będzie jednym z największych beneficjentów tego wsparcia.

Niemniej, zważywszy na to, że w naszej ocenie proces powrotu do sytuacji sprzed pandemii po odmrożeniu gospodarki będzie stopniowy, spodziewamy się, że również umacnianie się polskiego złotego będzie przebiegało stopniowo. Sądzimy jednocześnie, że aprecjacja złotego w relacji do euro będzie ograniczona, a kurs EUR/PLN w horyzoncie prognozy utrzyma się nieco powyżej poziomów sprzed pandemii. Jest to podyktowane m.in. tym, że w horyzoncie prognozy nie oczekujemy wzrostu stóp procentowych w Polsce, co – zważając na to, że realne stopy są głęboko ujemne i prawdopodobnie pozostaną jednymi z najniższych na świecie – nie jest czynnikiem sprzyjającym złotemu.

[link widoczny dla zalogowanych] Nie rzucaj ostrożności na wiatr

Długoletni inwestorzy i inwestorzy wiedzą, że niespodzianka jest wbudowaną cechą rynków. Zwłaszcza w niestabilnych czasach rynek raczej nie zaskoczy większości obserwujących go osób. Tak było z pewnością w przypadku piątek, w którym znalazłem główne pytanie, czy inwestorzy i inwestorzy zignorują coś, co może być brzydkim miesięcznym raportem z pracy.

Jak wszyscy wiemy, miesięczny raport o pracy był bardzo silny: największy miesięczny wzrost, jaki kiedykolwiek odnotowano. Potwierdziło to opinię wielu komentatorów, że gospodarka już się odradza. Niektórzy uważają teraz, że recesja się skończyła - i wszyscy mamy nadzieję, że mają rację! Zawsze jednak podkreślałem, że jeden odczyt miesięczny, szczególnie danych z ankiety, należy traktować ostrożnie, dopóki dostępnych będzie więcej punktów danych. Potrzebujesz więcej niż jednego punktu danych, aby zasygnalizować zmianę trendu.

Rynek akcji miał już dobry tydzień przed raportem o zatrudnieniu, a rynek otworzył się znacznie wyżej w piątek. Po raz kolejny wiodła firma Dow Jones Transports i mała spółka iShares Russell 2000, odpowiednio o 10,1% i 8,1%. Średnia przemysłowa Dow Jones nie pozostała daleko w tyle, wzrost o 6,8%.

Wzrost o 4,9% w S&P 500 również nie był zły, ponieważ wzrósł wyżej w pierwszych trzech z pięciu dni w zeszłym tygodniu. Jest teraz tylko o 1,1% niższy niż w poprzednim kwartale. Indeks Nasdaq 100, który zawiera wszystkie akcje spółek o dużej kapitalizacji, wzrósł tylko o 2,8% w ciągu tygodnia, ale wzrósł o 12,5% od początku roku.

Trzeci tydzień z rzędu liczba postępów / spadków na NYSE była bardzo silna. z 2669 problemami w postępie i 376 spadkami. Cotygodniowe zamknięcie linii NYSE Advance / Decline powyżej ważonej średniej kroczącej (WMA) trzy tygodnie temu (tydzień kończący się 22 maja) było bardzo uparty.

Nic więc dziwnego, że poziom oporu Fibonacciego wynoszący 61,8% na poziomie 12 075 został pokonany dzięki zamknięciu w zeszłą środę. Dało to długo oczekiwane potwierdzenie, że było to coś więcej niż rajd bessy. Nowe cotygodniowe maksimum na linii A / D NYSE w tym tygodniu było dodatkowym znakiem, że NYSE może również przekroczyć najwyższy poziom z początku 2020 r. Na poziomie 14 183.

Czy to oznacza, że uważam, że inwestorzy powinni wejść na rynek na obecnym poziomie? Moje strategie zarówno dla inwestorów, jak i traderów zawsze opierają się na mojej analizie ryzyka w stosunku do nagrody. To są kluczowe kryteria dla inwestorów, a także dla traderów swingowych. Wraz ze spadkiem SID P-500 Spyder Trust w dniu 14 maja (punkt 1), było wystarczających dowodów na to, że odbicie od minimów prawdopodobnie się skończyło.

Zaledwie sześć dni później słabość została rozwiązana, ale SPY zamknął już 8,2% powyżej minimów z 14 maja. Wymagało to przesunięcia SPY do 368,32 $ za korzystny profil nagroda w stosunku do ryzyka, co nie wydawało mi się w tym momencie możliwe. Nawet przy akcjach z tego tygodnia poziom ten wciąż jest 15,5% powyżej piątkowego zamknięcia.

Jedno jest pewne: rynki nie poruszają się ani wyżej, ani niżej bez przerw lub korekt trendu. Im dłużej rynek zmierza w tym kierunku, tym bardziej prawdopodobne staje się coś w rodzaju korekty. Dzięki S&P 500 ustanawiającemu nowy rekord 50-dniowego zysku w zeszłym tygodniu, korekta staje się coraz bardziej prawdopodobna.

Chociaż jesteśmy na hossy od 2009 roku, korekty były częste. W 2019 r. SPY miał korektę o 7,4% w maju, spadek o 6,7% w sierpniu i korektę o 5,4% w październiku. W latach 2010-11 widzieliśmy większe korekty, które przerwały trend wzrostowy: 16% korekta w 2010 roku i spadek o 19,4% w 2011 roku.

Dzienny wykres SPY pokazuje, że przesunął się powyżej swojego pasma starc + i miesięcznego oporu obrotu w piątek na poziomie 316.44 USD (punkt 2). W obszarze 332–336,80 USD istnieje szereg dalszych oporów. Rosnąca wykładnicza ruchoma średnia z 20 dni (EMA) wynosi 300,40 USD, czyli o 6,2% poniżej piątkowego zamknięcia.

Zamknięcie w ubiegłym tygodniu było o 7,9% powyżej 20-tygodniowego EMA na poziomie 293,87 USD, a tygodniowy wykres (niepokazany) nie wykazuje jeszcze oznak najwyższej. Dzienna linia S&P 500 A / D gwałtownie rośnie i znacznie przewyższa mocno rosnący WMA. Zazwyczaj oznacza to, że jakiekolwiek wycofanie w najbliższym okresie może być krótkotrwałe, chyba że rynek dozna szoku. Zbliżając się do lata, wciąż szukam przynajmniej 5-10% korekty, w której inwestorzy powinni mieć możliwość utrzymania ryzyka znacznie poniżej 5%.

Biorąc pod uwagę duże marsze protestacyjne w ubiegłym tygodniu i brak dystansu społecznego w wielu stanach, które już się otworzyły, nadal jestem zaniepokojony kolejnym wzrostem liczby przypadków COVID-19. Będę czuł się lepiej w związku z przyszłym wpływem koronawirusa na gospodarkę, jeśli do końca czerwca nie nastąpi wzrost.

Stopy procentowe również wzrosły w ubiegłym tygodniu. Tygodniowy MACD i histogram MACD stały się dodatnie. Wskazałem na ten potencjał dwa tygodnie temu . Po przekroczeniu 1% występuje dalszy opór przy 1,283% (linia b), a następnie dodatkowy opór przy 1,461% (linia a).

W przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie FOMC z oficjalnym ogłoszeniem polityki w środowe popołudnie, a następnie konferencja prasowa przewodniczącego Fed Powell. W przyszłym tygodniu pojawią się również raporty CPI i PPI, a także piątek w połowie miesiąca na temat nastrojów konsumenckich. Sentyment konsumentów będzie prawdopodobnie lepszy niż oczekiwano.

W ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiły się pewne oznaki rotacji sektorów, przy czym niektóre z sektorów o wysokich wynikach osiągały średnie wyniki, a niektóre z bardziej dotkniętych sektorów rosną. Stworzyło to kilka dobrych możliwości handlowych. Podobnie, nie wszystkie akcje poruszają się wraz z indeksami, więc często pojawiają się nowe możliwości handlu akcjami.

Nie pozwól, aby pozytywny rynek w tym tygodniu spowodował, że rzucisz ostrożność na wiatr. Osobiście bardzo niechętnie ustalę nowe długoterminowe pozycje przed nadchodzącą korektą. Przy ustalaniu pozycji przedtem zalecam podnoszenie stopów z cenami, aby zablokować zyski, gdy je zdobędziesz.

[link widoczny dla zalogowanych] Tom Aspray

[link widoczny dla zalogowanych]

Larry napisał:

Morek Perkowski napisał:

Larry napisał:

Spodziewajcie sie spadku dolara nawet do 3.68 odbicie najwczesniej po wakacjach ,dolar miał swoj czas i to dość owocny

3,78 za dolara i tu zakupy , więcej nie spadnie

Zakladzik że zjedzie z palca zielona dama ?

[link widoczny dla zalogowanych] Kurs dolara spadnie do 3,66 zł, a euro (EUR/PLN) do 4,32 w 2021 r. – prognoza Ebury

Początkowa faza załamania aktywności gospodarczej w Polsce i kluczowych globalnych ośrodkach powoli przemija. Powrót sytuacji do normy sprzyja odrabianiu strat przez waluty emerging markets – wśród których znajduje się polski złoty. Sądzimy, że dalsze umocnienie polskiej waluty powinno jednak przebiegać stopniowo, jak i, że skala umocnienia złotego w relacji do dolara amerykańskiego będzie większa niż w parze z euro.

Kurs złotego będzie się stopniowo umacniał

Początek 2020 roku dla polskiego złotego można określić mianem burzliwego. Ograniczona deprecjacja złotego w parze z euro w styczniu i lutym przerodziła się w gwałtowną wyprzedaż w marcu (Wykres 1). Istotnie osłabiły się także inne waluty emerging markets. Licząc od początku roku do minimalnego punktu, jaki złoty w relacji do euro osiągnął w drugiej połowie marca, polska waluta straciła ok. 8%.

Skala deprecjacji złotego była zbliżona do tej notowanej przez waluty dwóch innych kluczowych krajów regionu, czyli korony czeskiej i forinta węgierskiego. W ostatnim czasie złoty jednak odrobił część dotychczasowych strat. Miało to związek z poprawą rynkowych nastrojów, która przełożyła się na umocnienie walut emerging markets. Zmienność na parach EUR/PLN USD/PLN pozostaje znaczna

Pandemia COVID-19 nie oszczędziła Polski. Do tej pory łącznie odnotowano ponad 25 tysięcy potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem, z czego ponad 1100 osób zmarło. Reakcja polskiego rządu na kryzys zdrowotny była szybka. 13 marca ogłoszono, że następnego dnia na terenie kraju wprowadzony zostanie „stan zagrożenia epidemicznego”, który 20 marca przeobraził się w „stan epidemii”. W związku z zagrożeniem zdrowia publicznego władze zaleciły pozostanie w domach oraz ograniczenie do minimum aktywności, które nie są niezbędne do funkcjonowania.

Polska uruchomiła środki prewencyjne stosunkowo wcześnie, a ograniczenia wprowadzone w życie były relatywnie restrykcyjne w porównaniu z wieloma innymi krajami w Europie. Tym samym aktywność gospodarcza w kraju doświadczyła załamania. Pierwsze tego oznaki były widoczne w niestandardowych danych: o zużyciu energii elektrycznej oraz o natężeniu transportu. Niedługo potem zanurkowały indeksy opisujące nastroje i aktywność biznesową, sugerując trudności zarówno w bieżącej chwili, jak i w przyszłości.

Odczyt PKB Polski w pierwszym kwartale dostarczył nam bardziej kompleksowych szacunków dotyczących rzeczywistej skali załamania gospodarki Polski. Dynamika wzrostu PKB obniżyła się z 3,2% w ujęciu rocznym notowanym w IV kw. ubiegłego roku do 2,0% w I kw. 2020 r. (Wykres 2). W ujęciu kwartalnym PKB spadło o 0,4%.

Dane za drugi kwartał z pewnością pokażą znacznie większą skalę załamania, głównie w związku z tym, że to w większości na ten okres przypadł lockdown. I to właśnie w tym czasie niekorzystne procesy w gospodarce – takie jak wzrost bezrobocia – zaczęły istotnie przybierać na sile. Kwietniowe dane wskazują na wyraźne pogorszenie sytuacji na rynku pracy. Dane za następne miesiące najpewniej pokażą dalszy, utrzymujący się i rozłożony w czasie wzrost stopy bezrobocia.

Polskie władze podjęły skoordynowane kroki w celu wsparcia gospodarki w dobie kryzysu, zapewniając pomoc przedsiębiorstwom i gospodarstwom domowym. Łączna wartość środków w ramach dwóch kluczowych przyjętych pakietów jest szacowana na około 312 mld złotych, co stanowi równowartość mniej więcej 15% PKB kraju. W relacji do wielkości gospodarki jest to jeden z największych pakietów pomocowych wśród krajów Unii Europejskiej. Programy uruchomione przez Polskę nie polegają jednak wyłącznie na wydatkach. Niemal ćwierć środków przeznaczonych na walkę z kryzysem stanowi wsparcie dla systemu finansowego. Reszta obejmuje bezpośrednie zapomogi, dotacje, pożyczki, gwarancje kredytowe oraz inne środki. Niemniej, pakiety te w naszej ocenie stanowią spore wsparcie.

Obiecująco wygląda zwłaszcza „tarcza finansowa”, która skupia się na dotacjach dla firm. Program zachęca do podtrzymywania działalności i utrzymania zatrudnienia. W przypadku części firm, aż 75% kwoty to bezzwrotna pomoc – pod warunkiem spełnienia określonych wymogów.

Powyżej wspomnieliśmy jedynie o kluczowych pakietach. W ostatnich tygodniach przyjęto dodatkowe środki, które mają wspierać gospodarkę. Proces znajdowania i wdrażania kolejnych rozwiązań nadal trwa.

Rozluźnianie polityki fiskalnej wiąże się z wyraźnym wzrostem potrzeb pożyczkowych. Z kolei emisja dodatkowego długu musi zostać zaabsorbowana przez rynek w kontekście raczej niesprzyjającej sytuacji globalnej. Aby zapewnić stabilność na rynku długu, Narodowy Bank Polski uruchomił program skupu aktywów. Początkowo postanowiono o skupie obligacji skarbowych, jednak niedługo później rozszerzono katalog skupowanych aktywów o bony skarbowe oraz obligacje gwarantowane przez Skarb Państwa. Rozszerzenie programu nastąpiło w związku z tym, że część nadzwyczajnych działań związanych z pandemią finansowana jest poprzez emisje obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) i Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). W związku ze sposobem emisji, wpływ na zadłużenie państwa, liczone zgodnie z metodologią krajową, będzie bardziej ograniczony i rozłożony w czasie.

Skala skupu aktywów przez NBP jest znaczna. Od momentu wprowadzenia tego programu polski bank centralny – zgodnie ze słowami prezesa Adama Glapińskiego – skupił aktywa o wartości 90,77 mld PLN. Teoretycznie tego typu działania nie powinny sprzyjać złotemu, jednak sądzimy, że potencjalnie negatywne efekty są mniej więcej zbalansowane przez postrzeganie programu jako dopełniającego działania pomocowe ze strony rządu. Wstępne, dość agresywne tempo w jakim prowadzony jest skup interpretujemy jako podjęcie działań na dużą skalę w momencie dużego zapotrzebowania na takowe w kontekście wzrostu emisji oraz wyższej rynkowej presji i oczekujemy stopniowego zmniejszania skali zakupów w przyszłości.

Oprócz wprowadzenia programu QE, Narodowy Bank Polski obniżył również stopy procentowe. Stopa referencyjna została zredukowana łącznie o 140 punktów bazowych. Obecnie znajduje się ona na poziomie 0,1%, najniższym w historii (Wykres 3). Bank centralny wdrożył również szereg innych rozwiązań, obcinając między innymi stopę rezerw obowiązkowych z 3,5% do 0,5% oraz przywracając kredyt wekslowy. Ten ostatni ma umożliwić bankom tanie refinansowanie kredytów dla przedsiębiorstw z sektora niefinansowego, jednak rozwiązanie to nie wydaje się szczególnie popularne wśród banków.
Polska jest jedną z najbardziej zrównoważonych gospodarek w grupie emerging markets, jak i w Unii Europejskiej. W zestawieniu podstawowych wskaźników w ramach tabeli MIP (Macroeconomic Imbalance Procedure – Procedury Nierównowag Makroekonomicznych), która prezentuje wskaźniki dotyczące nierównowag zewnętrznych i konkurencyjności, nierównowag wewnętrznych i zatrudnienia w krajach UE, w 2018 roku Polska (bazując na liczbie przekroczonych limitów) zajęła lepsze miejsce niż większość krajów członkowskich. Bazując na danych skompilowanych przez Eurostat można powiedzieć, że w 2019 roku sytuacja Polski w kontekście stabilności zewnętrznej nie uległa pogorszeniu, a część istotnych z punktu widzenia stabilności waluty wskaźników uległa poprawie.

Kluczowy w kontekście stabilności zewnętrznej bilans rachunku obrotów bieżących w 2019 roku znalazł się na plusie, w pierwszych trzech miesiącach 2020 roku, dla których dostępne są dane, również był dodatni.

Jedynym mankamentem w kontekście tego pozytywnego obrazu jest w ostatnich latach poprawiająca się, jednak nadal dość duża ujemna pozycja inwestycyjna netto Polski, która w 2019 roku wyniosła -49,8% PKB (próg KE to -35% PKB). W ostatnich latach została ona jednak istotnie zredukowana. Patrząc na dane NBP, jej struktura jest korzystna: po stronie aktywów największą część zajmują oficjalne aktywa rezerwowe (43% aktywów w 2019 r.), po stronie pasywów z kolei największą część stanowią inwestycje bezpośrednie (48%). Polski dług zagraniczny (który kształtuje się w okolicy 60%) nie wydaje się stanowić problemu, mimo stosunkowo dużego rozmiaru. W tym kontekście warto zwrócić uwagę na jego korzystną strukturę walutową. Jedna trzecia zadłużenia zagranicznego Polski jest nominowana w złotych, z kolei większa część długu – ok. połowa – w euro.

Sądzimy, że równowaga zewnętrzna była jednym z głównych powodów ograniczających skalę deprecjacji złotego i uważamy, że nadal powinna wspierać walutę, w relacji do walut krajów o mniej zrównoważonych gospodarkach. Należy jednak też zwrócić uwagę na dość dużą płynność złotego, zwłaszcza w porównaniu z krajami regionu – może ona sprawić (co też zdaje się potwierdzać ostatnia skala wahań pary EUR/PLN), że zmienność złotego pozostanie relatywnie wysoka.

Mimo że sytuacja fiskalna Polski w związku z walką z kryzysem COVID-19 pogarsza się, nadal oceniamy ją jako korzystną. Na przestrzeni ostatnich kilku lat kraj wykazywał niewielkie deficyty fiskalne, co wspierało obniżenie relacji zadłużenia publicznego do PKB. W 2019 r. zadłużenie sektora rządowego i samorządowego (general government, wg. metodologii unijnej) wyniosło 46% PKB. Kluczowe agencje ratingowe do tej pory nie zmieniły ocen wiarygodności kredytowej Polski, jak i nie modyfikowały perspektyw ratingów. Nie sądzimy, żeby miały to robić, nawet pomimo planowanego tymczasowego „zawieszenia” stabilizującej reguły wydatkowej przez Polskę i zwiększonych wydatków państwa.

W kontekście perspektyw gospodarczych Polski sądzimy, że wiele „słabych punktów” polskiej gospodarki w porównaniu z wieloma innymi gospodarkami UE, w tym też regionalnymi, takimi jak Czechy czy Węgry w istocie gra na korzyść Polski w kontekście obecnej sytuacji. Przykładem takich „słabości” w porównaniu z wymienionymi krajami regionu są mimo wszystko umiarkowana otwartość gospodarki, umiarkowane znaczenie sektora automotive oraz dość niska stopa inwestycji. Wśród krajów UE Polskę pozytywnie wyróżnia chociażby ograniczone znaczenie turystyki i co za tym idzie – gastronomii. To właśnie m.in. ze względu na powyższe kwestie w połączeniu ze sporą stymulacją fiskalną oczekujemy, że gospodarka Polski będzie jednym z krajów, które najlepiej poradzą sobie z kryzysem. Warto dodać, że istotne znaczenie w tym kontekście ma jednak też sam fakt wysokiej „bazy” w postaci wysokiego wzrostu potencjalnego i idącego za tym wyższego tempa wzrostu przed pandemią, niż mogła pochwalić się większość krajów UE.

Pandemia koronawirusa w Polsce jeszcze się nie skończyła, i o ile nie widzimy już wyraźnego wzrostu w liczbie potwierdzonych dziennych przypadków, tak też nie obserwujemy w tych danych jednoznacznego trendu spadkowego (Wykres 4). Niemniej, uwzględniając to, że obecnie przeprowadza się znacznie więcej testów na obecność wirusa, można uznać, że sytuacja ulega poprawie. Należy też zwrócić uwagę na wyraźną różnicę w „rozkładzie geograficznym” na obecnym etapie pandemii. Obecnie regionem w którym rejestruje się zdecydowanie najwięcej (ok. połowy wszystkich) dziennych przypadków zakażeń w Polsce jest Śląsk.

Polska jest w trakcie „otwierania” gospodarki. Kraj rozpoczął „czwartą fazę” odmrażania, w ramach której zniesiona zostanie większość ostatnich obostrzeń. Daje to nadzieję, że aktywność ekonomiczna w Polsce znów nabierze tempa w momencie, gdy ludzie zaczną powoli wracać do dotychczasowej rutyny, sprzed wprowadzenia kwarantanny.

Sądzimy, że powrót gospodarki globalnej na właściwy tor będzie sprzyjał odrabianiu strat przez waluty wyprzedawane w związku z pandemią. Dotyczy to zwłaszcza walut tych gospodarek, które mogą pochwalić się silnymi fundamentami makroekonomicznymi. Za tego typu państwo uważamy między innymi Polskę, stąd spodziewamy się, że również złoty powinien doświadczyć umocnienia. Kraj wydaje się dość dobrze przygotowany na przetrwanie gospodarczego szoku, co również wspiera naszą prognozę. Oprócz istotnej stymulacji fiskalnej i monetarnej podjętej przez polskie władze w perspektywie Polska prawdopodobnie może liczyć również na znaczne wsparcie ze strony UE. Nowa propozycja Komisji Europejskiej zakłada wsparcie krajów Unii łączną kwotą 750 mld euro, z czego dwie-trzecie stanowić mają granty, a resztę pożyczki. Jeśli propozycja ta w tej lub zbliżonej formie zostanie przyjęta – co wydaje się prawdopodobne – Polska najpewniej będzie jednym z największych beneficjentów tego wsparcia.

Niemniej, zważywszy na to, że w naszej ocenie proces powrotu do sytuacji sprzed pandemii po odmrożeniu gospodarki będzie stopniowy, spodziewamy się, że również umacnianie się polskiego złotego będzie przebiegało stopniowo. Sądzimy jednocześnie, że aprecjacja złotego w relacji do euro będzie ograniczona, a kurs EUR/PLN w horyzoncie prognozy utrzyma się nieco powyżej poziomów sprzed pandemii. Jest to podyktowane m.in. tym, że w horyzoncie prognozy nie oczekujemy wzrostu stóp procentowych w Polsce, co – zważając na to, że realne stopy są głęboko ujemne i prawdopodobnie pozostaną jednymi z najniższych na świecie – nie jest czynnikiem sprzyjającym złotemu.

Czytałem to ,ale to 2021r a do tego czasu to wiesz co ? wszystko może się zdarzyć , czas leci i trzeba zarabiać a nie czekać na coś ,co może się nie wydarzyć

[link widoczny dla zalogowanych] Slajd chińskiego juana kontra rówieśnicy sygnalizują ryzyko przed nami

Chińska waluta odeszła od testowania niskiego poziomu w 2008 r. W stosunku do dolara, ale to nie powstrzymało juana przed osłabieniem w stosunku do swoich konkurentów.

Według danych opracowanych przez Bloomberg, juan spadł przez 15 prostych dni w stosunku do koszyka walut partnerów handlowych i jest bliski wymazania swojego zysku w stosunku do kursów walutowych w tym roku. Juan spadł w tym okresie o ponad 4% w stosunku do euro i dolara australijskiego, podczas gdy umocnił się o 0,2% w stosunku do dolara.

Dolar spadł o 4% w ciągu ostatnich trzech tygodni, co jest dobrodziejstwem dla chińskich władz, ponieważ mogą one pozwolić na upadek juana w stosunku do innych krajów eksportujących, nie wywołując niepokoju o deprecjację. Pod koniec maja eskalacja napięć z USA pomogła sprowadzić juana z powrotem do jego najniższego poziomu od czasu światowego kryzysu finansowego.

Pekin prawdopodobnie pozwoli na kontynuację tak szerokiego osłabienia przez juana, dając eksporterom pewną ulgę w obliczu globalnego załamania gospodarczego. Byki wystrzegają się jednak, istnieje szereg zagrożeń, które mogą spowodować, że greenback znów będzie rósł, spychając juana niżej. Zaledwie kilka dni temu Goldman Sachs Group Inc. prognozuje, że odpływy kapitału wywołane napięciami z USA mogą zepchnąć chińską walutę do najsłabszego poziomu od ponad dekady.

„Kierunek podróży jest jasny, a tempo przyspiesza” - powiedziała Sue Trinh, dyrektor zarządzająca globalną strategią makr w Manulife Asset Management Ltd., dodając, że juan może „z łatwością” trafić w najsłabsze miejsce od 2008 r. W przypadku pogorszenia sytuacji w USA Relacje z Chinami. „Czynniki, w tym słaby popyt zewnętrzny i krajowy, mogą również zaszkodzić juanowi.”

Oto spojrzenie na czynniki push i pull na juanie w najbliższym czasie:

Hongkong i pandemia

Waszyngton zwiększył retorykę w stosunku do Pekinu w związku z opanowaniem epidemii wirusa i planowanym prawem bezpieczeństwa narodowego dla Hongkongu. Prezydent Donald Trump ogłosił także, że USA rozpoczną proces zniesienia części uprzywilejowanego statusu handlowego miasta bez podawania szczegółów. Według strategów Goldmana, w tym Zacha Pandla, problemy te „wydają się wkrótce nie zostać rozwiązane”. Dodał, że utrzymujące się niepewności mogą zwiększyć presję odpływową i wysłać juana do 7,25 za dolara w ciągu trzech miesięcy. Waluta była sprzedawana o godzinie 7.0948 późnym piątkowym popołudniem.

Umowa handlowa

Może to pociągnąć juana w obu kierunkach, w zależności od tego, jak Chiny i USA podchodzą do porozumienia. Podczas gdy główny azjatycki strateg Mizuho Bank Ltd., Ken Cheung, twierdzi, że załamanie się umowy mogłoby szybko doprowadzić juana do 7,3 za dolara - poziom niewidzialny od końca 2007 roku - ekonomistka ING Banku Iris Pang twierdzi, że waluta może zakończyć rok na 7.05, jeśli napięcia nie nasilą się dramatycznie. W czwartek przedstawiciel handlu USA Robert Lighthizer powiedział, że „ czuje się bardzo dobrze” w związku z postępami w pierwszej fazie umowy handlowej z Chinami.

Powolny popyt zewnętrzny

Globalny popyt na chińskie towary prawdopodobnie pozostanie w depresji, gdy gospodarka światowa powoli wyjdzie z pandemii. Oznacza to, że eksporterzy z kontynentu przyniosą mniej walut obcych z powrotem do domu, ograniczając główne źródło napływu kapitału. Chociaż pozytywny zwrot w prognozach może spowodować, że juan będzie silniejszy niż 7, to prawdopodobnie nie nastąpi to dopiero w czwartym kwartale, według Wei Liang Chang, stratega makr w DBS Bank Ltd.

Sezon dywidendowy

W ciągu najbliższych trzech miesięcy chińskie przedsiębiorstwa w Hongkongu wypłacą dywidendy o łącznej wartości 448 miliardów HK (58 miliardów USD), o 20% więcej niż rok wcześniej, zgodnie z obliczeniami Bloomberga na podstawie zapowiedzi firmy. Lipiec będzie szczytem sezonu informacyjnego. To spowoduje, że juan znajdzie się pod większą presją sprzedaży, ponieważ firmy będą zajęte jego kupowaniem dolara hongkońskiego.

Słabszy dolar

Jedną rzeczą, która może pomóc juanowi, jest osłabienie dolara. Dolar spadał przez trzy tygodnie z rzędu, najdłużej od października, ponieważ apetyt na ryzyko powrócił wśród oznak, że pandemia słabnie na całym świecie. Ciągły spadek kursu dolara może wysłać chińską walutę do 7,05, powiedziała Fiona Lim, starszy analityk walutowy w Malayan Banking Berhad.

[link widoczny dla zalogowanych] Futures w USA pchają wyżej; Akcje azjatyckie wzrosną:

Akcje azjatyckie miały zacząć tydzień od zysków po tym, jak piątkowy raport o pracy w USA zniweczył oczekiwania i wzmocnił nadzieję na szybkie ożywienie gospodarcze. Futures na amerykańskie akcje wzrosły.

Kontrakty futures wzrosły wyżej w Japonii i Hongkongu. Australia ma wakacje. Kontrakty S&P 500 wzrosły we wczesnym handlu azjatyckim po tym, jak indeks opublikował trzeci tygodniowy wzrost z zeszłego tygodnia. Handel dolarem był mieszany w porównaniu z jego rówieśnikami z grupy 10, po przesunięciu w piątek. Dolary australijskie i nowozelandzkie umocniły się, a jen niewiele się zmienił.

Akcje USA zbliżają się do zlikwidowania strat w tym roku, dlatego inwestorzy skupiają się na spotkaniu politycznym Rezerwy Federalnej w tym tygodniu, przy czym urzędnicy prawdopodobnie ponownie zaangażują się w korzystanie z pełnej gamy narzędzi do wspierania amerykańskiej gospodarki podczas pandemii. Tymczasem rządy globalne stopniowo zmniejszają blokady koronawirusa, aby ożywić wzrost, kontrolując jednocześnie rozprzestrzenianie się Covid-19.

Gdzie indziej nadwyżka handlowa Chin wzrosła w maju do rekordowego poziomu, ponieważ eksport spadł mniej niż oczekiwano, dzięki wzrostowi sprzedaży związanej z medycyną. AstraZeneca skontaktowała się z Gilead w sprawie największej w historii oferty opieki zdrowotnej.

Po sześciu tygodniach wzrost wydobycia ropy wzrósł, ponieważ OPEC zgodził się na miesięczne przedłużenie rekordowych cięć produkcji ropy. Złoto zanurzone.

Co obejrzeć w tym tygodniu

-Otwarcie Nowego Jorku rozpocznie się po nagraniu pierwszego dnia od marca bez śmiertelnych ofiar wirusów. Indie rozpoczynają stopniowe znoszenie blokady w całym kraju. Holandia i Belgia planują otworzyć bary i restauracje. Nowa Zelandia mogłaby usunąć większość pozostałych ograniczeń

-Prezes EBC Christine Lagarde bierze udział w posiedzeniu Parlamentu Europejskiego w poniedziałek

-Rząd japońskiego premiera Shinzo Abe przedstawi w poniedziałek drugi dodatkowy budżet

-Decyzja w sprawie polityki Rezerwy Federalnej to środa. Urzędnicy powinni pozostawić stawki powyżej zera i ponownie zobowiązać się do korzystania z pełnego zakresu narzędzi

-OECD publikuje swoje prognozy gospodarcze w środę, dwa razy w roku analizę perspektyw gospodarczych krajów członkowskich

-Ministrowie finansów strefy euro spotykają się w czwartek, aby omówić pakiet naprawczy UE i sukcesję prezydencji Eurogrupy

-PGA Golf organizuje swój pierwszy turniej od czasu blokady koronawirusa - Charles Schwab Challenge w Fort Worth w Teksasie. Hiszpańska liga piłki nożnej La Liga zostanie wznowiona

[link widoczny dla zalogowanych] Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, aby rozpocząć dzień

Ogromna fuzja farmaceutyczna mogłaby połączyć dwóch gigantów walczących z Covid-19; epicki wzrost globalnych akcji zyskuje świeży wiatr dzięki nieoczekiwanemu wzrostowi amerykańskich list płac, a malejące dochody rządowe w Chinach rodzą pytania na temat skali przyszłych bodźców. Oto niektóre z rzeczy, o których dziś mówią ludzie na rynkach.

Megadeal?

Dwóch producentów narkotyków stojących za niektórymi najważniejszymi reakcjami branży na pandemię Covid-19 rozważa możliwość wspólnej przyszłości, gdy gospodarki wyjdą z blokad . AstraZeneca, współtwórca jednej z najszybciej rozwijających się eksperymentalnych szczepionek koronawirusowych, opracował wstępne podejście do Gilead Sciences, twórcy remdesiviru - jedynego zatwierdzonego przez USA leczenia - według osób zaznajomionych z tą sprawą. Gdyby zdecydowali się na fuzję, byłaby to największa transakcja w branży, dająca AstraZeneca kapitalizację rynkową w wysokości ponad 200 miliardów dolarów.

Zyskuje

Akcje azjatyckie zaczęły tydzień od zysków po tym, jak piątkowy raport o pracy w USA zniweczył oczekiwaniai wzmocniło nadzieję na szybkie ożywienie gospodarcze. Kontrakty futures wzrosły wyżej w Japonii i Hongkongu. Australia ma wakacje. Kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie wzrosły we wczesnej fazie handlu w Azji, podczas gdy handel dolarem różnił się w porównaniu z jego odpowiednikami z grupy 10 po przesuwającym się piątku. Po danych o zatrudnieniu indeks S&P 500 zamknął się o 2,6% i opublikował trzeci tygodniowy wzrost, pozostawiając wskaźnik ponad 40% od marcowego minimum. Benchmark Skarbu Państwa wzrósł do najwyższego poziomu od 11 tygodni. Tymczasem nadwyżka handlowa Chin wzrosła w maju do rekordowego poziomu, ponieważ eksport spadł mniej niż oczekiwano, dzięki wzrostowi sprzedaży związanej z medycyną. Gdzie indziej ropa naftowa chce zwiększyć zyski po sześciu tygodniach wzrostu, ponieważ OPEC zgodził się na miesięczne przedłużenie rekordowych cięć produkcji ropy.

Ryzyko bodźca

Chiński plan zwiększenia wydatków na wsparcie gospodarki stoi przed nieuchronnym wyzwaniem: spadkiem dochodów z powodu spowolnienia wywołanego pandemią. Większość głównych źródeł dochodów zmniejszy się w 2020 r , rząd szacuje, że zgodnie z szacunkami Ministerstwa Finansów przychody spadną w tym roku o 5,3%. Byłby to pierwszy spadek od co najmniej dwóch dekad. Ponieważ spadek ten jest potęgowany przez ulgi podatkowe oferowane firmom w celu przetrwania, Pekin już w tym roku planuje wyemitować ponad 70% więcej obligacji, aby wypełnić tę lukę i zaspokoić potrzeby stymulacyjne. Podczas gdy rząd może wykorzystać pieniądze przeniesione z poprzednich lat lub inne dochody na uzupełnienie luki na razie, niedobór będzie nadal wywierał presję na wydatki, jak twierdzi Wang Zecai, badacz z Chińskiej Akademii Nauk Fiskalnych. „Będzie to sprawdzian zdolności podatkowych Chin na wszystkich poziomach.”

Hot Property

Kontrowersyjne prawo bezpieczeństwa, które grozi podniesieniem statusu Hongkongu jako azjatyckiego centrum finansowego, nie spowolniło najdroższego rynku nieruchomości na świecie . Dziesiątki potencjalnych nabywców ustawiły się w deszczu w zeszłym tygodniu, aby uzyskać szansę na licytację 94 mieszkań w projekcie Campton w centrum Kowloon, a ceny zaczynają się od 6,8 mln HK (872,400 USD) za mieszkanie z jedną sypialnią. Wszystkie jednostki oprócz jednej zostały zerwane w ciągu ośmiu godzin. Ceny nieruchomości w Hongkongu wzrosły o 230% od 2000 r., Wynika z danych agencji Centaline Property Agency, co wzmacnia opinię wielu mieszkańców, że nieruchomości zawsze będą przystanią.

Pozytywne znaki

Aktywa na ryzyko mają tak duży pozytywny impet, że trudno jest dostrzec, co może stać na przeszkodzie wzrostowi na rynkach wschodzących , przynajmniej w najbliższych dniach. Lepszy niż prognozowano majowy raport o zatrudnieniu w USA i weekendowe porozumienie OPEC + z miesięcznym przedłużeniemjego rekordowe cięcia produkcji mogą zwiększyć optymizm co do perspektyw globalnego ożywienia gospodarczego, stanowiąc podstawę aktywów o ryzyku. Miara sugerowanej zmienności JPMorgan Chase & Co. dla walut rynków wschodzących miała największy tygodniowy spadek od 2011 roku. Akcje cieszyły się najlepszym tygodniem od 2011 roku, podczas gdy indeks obligacji krajowych osiągnął najwyższy punkt od początku marca. Podczas gdy przewiduje się, że Rezerwa Federalna utrzyma stopy procentowe w pobliżu zera, kiedy politycy spotkają się w środę, inwestorzy będą szukać wskazówek na temat dalszego bodźca w uwagach przewodniczącego Jerome Powella. Wskaźniki techniczne sugerują, że perspektywy dla aktywów krajów rozwijających się wyglądają obiecująco, gdy dolar drży.

ja już nie idę dalej w funta

aquilifer napisał:

ja już nie idę dalej w funta

Tzn. sprzedajesz? Nie kupujesz więcej?

I tak jego cena w tym roku będzie zależeć od Brexitu , ja muszę mieć funta, gdy pójdzie ostro w górę , to może być nawet z 50 gr w krótkim odcinku czasu.

Edek napisał:

I tak jego cena w tym roku będzie zależeć od Brexitu , ja muszę mieć funta, gdy pójdzie ostro w górę , to może być nawet z 50 gr w krótkim odcinku czasu.

Właśnie na tyle liczę Twisted Evil

Nudne te poniedziałki co ? Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych] Fed zadecyduje o losach dolara

Za nami kolejny spektakularny tydzień na rynkach, zwieńczony raportem, który zaszokował inwestorów. Euforia na rynkach akcji przełożyła się na odpływ kapitału od dolara, co widać było też na rynku złotego. Czy Fed przedłuży ten proces?

Dolar już przed pandemią był fundamentalnie po prostu drogi. Jego umocnienie w marcu nie wynikało z perspektyw amerykańskiej gospodarki, ale z jego rezerwowej funkcji. W obawie przed problemami z finansowaniem popyt na amerykańską walutę kreowany był niejako wbrew fundamentom, prowadząc jej notowania na wieloletnie szczyty. Teraz, gdy ryzyko najgorszych scenariuszy zdaje się być kompletnie wyeliminowane, następuje normalizacja. Widać to idealnie w przypadku takich walut jak choćby real brazylijski. Mimo, iż pandemia zbiera obecnie w Brazylii śmiertelne żniwo, przeceniona wcześniej drastycznie waluta odrobiła już dużą część strat.

Przecena dolara została zatrzymana w piątek po raporcie z amerykańskiego rynku pracy. Pokazał on wzrost zatrudnienia o 2,5 mln, podczas gdy oczekiwano jego spadku o 7-8 mln. Już same nominalne wartości robią wrażenie, gdy normalnie zaskoczenie o 100 tys. to bardzo dużo. Przypomnijmy, że w kwietniu zatrudnienie spadło o blisko 20 mln. Jak należy czytać ten raport? Pokazał on przede wszystkim, że część firm widząc na horyzoncie znoszenie restrykcji nie decydowała się na zmniejszanie zatrudnienia, które w USA miało charakter głównie tymczasowy (wysokie zasiłki zachęcały do wysyłania pracowników na zwolnienia na okres przestoju). Dodatkowo, wystarczyło, aby dana osoba przepracowała w maju choćby godzinę lub dostała jakąś część wynagrodzenia, a już klasyfikowana została jako zatrudniona. Nie brak opinii, że przez zmiany klasyfikacyjne zatrudnienie zostało zawyżone o kilka milionów osób. Jednak najistotniejsze będzie to, ile miejsc pracy zostanie trwale utraconych, a tego dowiemy się dopiero w momencie, gdy zniesione zostaną wszystkie restrykcje, a zatem być może po danych za lipiec.

W tym tygodniu czeka nas posiedzenie Fed i będzie ono dla rynku bardzo ważne. Wydawałoby się, że Fed zrobił nawet więcej niż można było oczekiwać i przybywa autorytetów zarzucających mu nadmuchiwanie wycen rynkowych dla krótkoterminowych korzyści. To nie oznacza jednak końca stymulacji. Fed może nieco zmniejszać tempo powiększania bilansu, ale jednocześnie mówi się o polityce kontroli krzywej dochodowości. W praktyce mogłoby to wyglądać tak, że Fed ustali docelową rentowność np. 5 letnich obligacji na 0,4% i będzie skupować takie ilości długu, aby cena utrzymywała się na założonym poziomie. Jak pokazał przykład Japonii może to oznaczać w pewnych przypadkach nawet niższy skup (a więc wolniejsze tempo wzrostu sumy bilansowej), ale dla dolara byłoby to negatywne, ponieważ oznaczałoby to brak potencjału ze strony rynku stopy procentowej, nawet pomimo ożywienia gospodarczego. Decyzję Fed poznamy w środę o 20:00, a zatem tuż przed rozpoczęciem w Polsce długiego weekendu.

Dzisiejszy kalendarz zapowiada się dość spokojnie. O 15:45 czeka nas wystąpienie szefowej EBC. O 10:00 euro kosztuje 4,4421 złotego, dolar 3,9315 złotego, frank 4,0835 złotego, zaś funt 4,9855 złotego.

[link widoczny dla zalogowanych] FED kluczowym punktem tygodnia

Na giełdach w Azji widać było jeszcze echa pozytywnych informacji z amerykańskiego rynku pracy w piątek (zaskakujący wzrost nowych etatów w pracy), chociaż weekendowe dane z Chin były nieco mieszane (nadwyżka w handlu skoczyła w maju do 62,9 mld USD, ale mocno, bo aż o 16,9 proc. r/r spadła dynamika importu, a nadwyżka z USA była rekordowa). Na otwarciu w Europie nastroje są już chłodniejsze, inwestorzy mogą mieć w pamięci wypowiedź Donalda Trumpa z piątkowego wieczora o tym, że może nałożyć cła na europejskie auta, jeżeli UE nie obniży ceł na amerykańskie homary – ryzyko takiego ruchu jest niewielkie, ale pokazuje to tylko, że obecna administracja USA będzie wykorzystywać różne elementy nacisku w kampanii przed listopadowymi wyborami.

Dolar jeszcze w piątek po wspomnianych danych z rynku pracy był mocniejszy, tak jakby inwestorzy zaczęli dyskontować to, że amerykańska gospodarka ze względu na swoją elastyczność i ogromne programy wsparcia (monetarne i fiskalne) ma szanse jako pierwsza szybko odbudować się po lockdownie wywołanym pandemią. Dzisiaj poza dolarem, który nadal wygrywa, relatywnie dobrze zachowują się tylko dwie waluty – funt brytyjski, który próbuje korzystać na prasowych doniesieniach (The Times) sugerujących, że proces odmrażania gospodarki może być szybszy (szczegóły zostaną opublikowane w tym tygodniu), oraz dolar australijski (chociaż tu akurat może być to wynik ograniczonej płynności za sprawą obchodzonego dzisiaj święta Urodzin Królowej, co powoduje też ograniczoną reakcję na informacje o trudnych relacjach Australii z Chinami).

OKIEM ANALITYKA: FED kluczowym punktem tygodnia
Przecena dolara została zatrzymana dzięki nieoczekiwanie dobrym danym z amerykańskiego rynku pracy, chociaż wśród ekonomistów nie brakuje spekulacji, co do tego, na ile są one wiarygodne – wynik mogła zawyżyć specyficzna klasyfikacja pracowników. W efekcie wydaje się, że aby móc ocenić, czy gospodarka rzeczywiście może łagodniej przechodzić kryzys, pokażą kolejne dane makro. Zanim jednak je zobaczymy, to wcześniej uwagę rynków przyciągnie posiedzenie FED w najbliższą środę. W ostatnich wystąpieniach Jerome Powell dawał do zrozumienia, że Rezerwa nadal pozostaje w „trybie gotowości", co do realizacji kolejnych programów wsparcia w razie potrzeby. Nikłe jest, zatem prawdopodobieństwo, że decydenci zaczną sygnalizować, że jesteśmy bliżej końca (a taki przekaz mógłby mocno zachwiać ostatnim rajdem ryzyka na rynkach), a prędzej zostaniemy „zaskoczeni" jakimś kolejnym pomysłem ze strony FED. Teraz decydenci mogą zdecydować się na takie mechanizmy, które pozwolą na utrzymanie niskich stóp procentowych przez bardzo długi czas – tu kłania się scenariusz japoński i program kontroli krzywej rentowności, który pozwala na utrzymywanie długoterminowych rentowności obligacji na zadanym poziomie. Jeżeli takie zapowiedzi się pojawią, to będzie to sygnał pozwalający na powrót rajdu ryzyka na rynkach, oraz kontynuację słabości dolara.

[link widoczny dla zalogowanych] Komentarz surowcowy - ropa naftowa

Zgodnie z oczekiwaniami, w sobotę odbyło się wirtualne posiedzenie państw OPEC oraz szerszego grona krajów OPEC+. Debatowano na nim przede wszystkim na temat dalszych losów porozumienia naftowego.

Niespodzianki nie było – państwa OPEC+ zdecydowały się na przedłużenie dotychczasowych, rekordowych cięć produkcji ropy naftowej, wynoszących łącznie 9,7 mln baryłek dziennie, czyli około 10% globalnego wydobycia. Tak jak oczekiwano, cięcia w tej formie mają być przedłużone o miesiąc, czyli do końca lipca.

Jednocześnie, kraje OPEC+ wezwały Irak i Nigerię do bardziej zdecydowanych cięć produkcji ropy naftowej. Oba te państwa w maju i na początku czerwca przekraczały swoje limity wydobycia, zawarte w porozumieniu naftowym. W rezultacie, OPEC+ wezwał je do nadrobienia zaległości w miesiącach lipiec-wrzesień.

Mało entuzjastyczne podejście do cięć produkcji ropy naftowej wykazuje także Meksyk. Kraj ten w kwietniu (przy ustalaniu nowych zasad porozumienia naftowego) zobowiązał się do mniejszych cięć produkcji niż naciskała reszta producentów – wyniosły one 100 tys. baryłek dziennie, podczas gdy reszta państw OPEC+ nakłaniała do 400 tys. baryłek dziennie. Tymczasem w weekend Meksyk podkreślił, że nie ma zamiaru przedłużać tych cięć do lipca.

W zasadzie wszystkie powyższe informacje były już w pewnym stopniu oczekiwane na rynku, więc nie przyniosły one istotnych zmian na wykresach cen ropy naftowej. Notowania tego surowca kontynuują ruch wzrostowy – dzisiaj rano cena ropy WTI zbliża się już do bariery 40 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent znajdują się nieznacznie poniżej poziomu 43 USD za baryłkę.

Spadek produkcji ropy w Zatoce Meksykańskiej w wyczekiwaniu na burzę tropikalną.

Jednym z czynników, które dzisiaj wspierają notowania ropy naftowej, są doniesienia o burzy tropikalnej, zbliżającej się do południowego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj burza Cristobal ma dotrzeć do stanu Luizjana.

Zapowiedzi tropikalnego sztormu istotnie wpłynęły na wydobycie ropy naftowej w rejonie Zatoki Meksykańskiej. W weekend ewakuowani zostali pracownicy 188 platform wiertniczych, co poskutkowało zaprzestaniem produkcji około 635 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie. Niemniej, działalność rafinerii w stanie Luizjana ma być kontynuowana.

Przerwy w produkcji ropy naftowej są tymczasowe, jednak warto mieć na uwadze dwie ważne kwestie. Po pierwsze, sezon huraganów i burz tropikalnych w rejonie Zatoki Meksykańskiej dopiero się rozpoczyna, a przerwy w produkcji ze względu na trudne warunki pogodowe mogą się pojawiać aż do września. Po drugie, w bieżącym roku proces powrotu do pełnej produkcji prawdopodobnie będzie powolniejszy niż zwykle ze względu na środki ostrożności związane z koronawirusem.

[link widoczny dla zalogowanych]Analiza poranna – Lekka zadyszka?

Po lepszych od oczekiwań majowych danych z amerykańskiego rynku pracy jakie były opublikowane w piątek końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła blisko 3% wzrosty na Wall Street, a technologiczny Nasdaq wyszedł na nowe szczyty wszech czasów odrabiając tym samym całość stat po marcowym załamaniu.

Daje tym samym nadzieje byczo nastawionym uczestnikom rynku, którzy liczą na dalszy powrót na szczyt pozostałych indeksów. Nieoczekiwany majowy wzrost zatrudnienia w USA jest argumentem przemawiającym za V-kształtnym odbiciem. Widać, że główne gospodarki, szybciej od oczekiwań odbudowują aktywność po lockdownie. W Chinach usługowy PMI znalazł się już powyżej granicznej wartości 50 pkt. Poniedziałek przynosi częściowe odreagowanie ostatnich wzrostów, niemniej jednak z fundamentalnego punktu widzenia nic się nie zmienia. Rynek cieszy się z odmrażania aktywności na co pozwala pozostająca pod kontrolą pandemia koronawirusa. Dopóki nie pojawią się nowe zagrożenia pod postacią czy to zaostrzenia amerykańsko-chińskich relacji handlowych lub większego ryzyka drugiej fali zachorowań powrót na szczyty powinien być kontynuowany.

Na rynku walutowym dolar pozostaje słaby, a kurs EURUSD utrzymuje się powyżej 1.13. Pytanie jednak czy po tak świetnych danych z amerykańskiego rynku pracy w krótkim terminie jest jeszcze przestrzeń do kontynuowania wzrostów w przypadku głównej pary walutowej? Najbliższe kalendarium makroekonomiczne nie należy do najciekawszych, a uwaga rynków w najbliższych dniach będzie skupiać się na posiedzeniu Fed w najbliższą środę. Potencjalnie odnotowanie lepszych danych z rynku pracy powinno wpisywać się w scenariusz relatywnie szybszej odbudowy gospodarczej, co powinno dodatkowo sprzyjać USD. Na rynku surowcowym notowania ropy domykają lukę spadkową z początku marca, kiedy to została zerwana współpraca Arabii Saudyjskiej i Rosji. W weekend kraje OPEC+ doszły do porozumienia w przedłużyły o miesiąc rekordowe cięcia produkcji z maja i czerwca. Sprzyjająca notowaniom czarnego złota jest nie tyle sama decyzja, bowiem porozumienia z kwietnia zakładało już limity w drugiej połowie roku na poziomie 7.7 mln baryłek dziennie ale umiejętność znalezienia kompromisu dla dobra ogółu w przeciwieństwie to tego czego byliśmy świądami na początku marca. Uwzględniając postępującą odbudowę gospodarczą i stopniowo umacniający się popyt pozytywny sentyment na rynku ropy może się jeszcze utrzymywać. Złoto natomiast powróciło do standardowej ujemnej korelacji z rynkiem akcji utrzymując w okolicach 1700 USD za uncję.