Na każdy temat związany z walutami

[link widoczny dla zalogowanych] Goldman uważa, że wirus podnosi złoto do 1800 $ jako „raj dla uciekinierów”

Goldman uważa, że wirus podnosi złoto do 1800 $ jako „raj dla uciekinierów”
Przez Justina Vasquez

Goldman Sachs Group Inc. podniósł swoją prognozę złota do 1800 USD za uncję, ponieważ koronawirus obniżył realne stopy procentowe i skupił się na wyborach w USA, które nadal napędzają popyt na metal jako raj.

Bank podniósł 12-miesięczną prognozę o 200 USD i powiedział: „w przypadku, gdy efekt wirusa rozprzestrzeni się do drugiego kwartału, możemy zobaczyć najwyższą wartość 180 0 USD / oz już w okresie 3 miesięcy”. Złoto spot, które w tym roku wzrosło o ponad 8%, w Nowym Jorku kosztowało około 1 643 USD za uncję o 15:41.

Handel złotem osiąga poziom zbliżony do siedmiu lat, wspierany przez rosnącą liczbę przypadków koronawirusa na całym świecie, które grożą ograniczeniem globalnej działalności gospodarczej. Metal wyprzedził tradycyjne waluty raju, w tym japońskiego jena i franka szwajcarskiego, jako „raj dla ostateczności”, powiedział analityk Goldman, Michaił Sprogis w notatce w środę.

Bank oczekuje, że ceny wzrosną do 1700 USD za uncję w ciągu trzech miesięcy, a do 1750 USD w ciągu sześciu miesięcy. Poprzednio przewidywało 1600 USD w obu przedziałach czasowych. Goldman podniósł także srebrną prognozę.

[link widoczny dla zalogowanych]
Koronawirus jest zawarty w USA Dlaczego urzędnicy zdrowia publicznego są zaniepokojeni?

WHO powiedziała w środę, że jest więcej nowych spraw poza Chinami

Odgrodzenie podróżników od Chin kontynentalnych do Stanów Zjednoczonych to jedno. Odgrodzenie świata jest znacznie trudniejsze.

To wyzwanie stojące przed amerykańskimi organami ds. Zdrowia, które przyjęły politykę agresywnego powstrzymywania Amerykanów przed nowym koronawirusem. Administracja Trumpa znacznie ograniczyła podróże do i z Chin, uniemożliwiając większości nie-obywatelom, którzy byli w Chinach w ciągu ostatnich dwóch tygodni od wjazdu do USA i prosząc powracających Amerykanów o izolację w kwarantannie.

Ta strategia na razie działała. W Stanach Zjednoczonych wykryto i zdiagnozowano 15 przypadków wirusa, a kolejne 45 spośród Amerykanów repatriowanych z zainfekowanego wirusem statku wycieczkowego w Japonii i centrum wybuchu epidemii w Chinach. Ale wirus rozprzestrzenił się teraz na sześć kontynentów w mniej niż miesiąc, co oznacza, że zatrzymanie go może być niemożliwe.

„W naszym kraju nic się nie zmieniło, ale na zewnątrz wszystko się zmieniło, co może ostatecznie mieć wpływ” - powiedział Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych podczas wywiadu telewizyjnego w środę

Koronawirus jest mocno osadzony w Korei Południowej, z ponad 1200 przypadkami, w tym stacjonującym tam żołnierzem amerykańskim. Rozprzestrzenia się także w Iranie, gdzie zginęło 19 osób. Wybuch wybuchł w północnych Włoszech, grożąc ekspansją w Europie. Japonia ma co najmniej 164 przypadki. W środę pierwszy przypadek Ameryki Południowej został potwierdzony w Brazylii.

Prezydent Donald Trump ma zorganizować konferencję prasową na temat reakcji USA na koronawirus w środę wieczorem. Administracja prawdopodobnie nałoży dodatkowe ograniczenia podróży i odwoła loty w związku z nowymi epidemiami, powiedziała osoba zaznajomiona z tą sprawą. Urzędnicy Białego Domu obawiają się, że bardziej rygorystyczne ograniczenia mogą zaszkodzić gospodarce, nie zapobiegając rozprzestrzenianiu się wirusa w USA

Ograniczenia w podróżowaniu lub ich zagrożenie mogą wywołać skutki wsteczne i spowodować, że małe kraje zaniepokojone wstrząsami gospodarczymi opóźnią zgłaszanie przypadków lub zminimalizują epidemie. To może pomóc w rozwoju epidemii. Ograniczenia w podróżowaniu mogą stworzyć fałszywe poczucie bezpieczeństwa, jednocześnie odwracając uwagę krajów od przygotowywania krytycznych obiektów użyteczności publicznej, takich jak szpitale i szkoły na epidemię.

Catherine Worsnop, adiunkt w School of Public Policy na University of Maryland, badała wpływ ograniczeń na przemieszczanie się ludzi w poprzednich epidemiach i nazywa dowody na ich korzyść minimalną i wątpliwą. Mówi, że w najlepszym razie mogą opóźnić epidemię o kilka tygodni i przy znacznych kosztach ekonomicznych i społecznych.

Odpowiedź rządu

Debata na temat zagrożenia wywołała mieszane wiadomości od administracji Trumpa. Urzędnicy ds. Zdrowia w USA ostrzegali przed znacznym wpływem na codzienne życie w przypadku wybuchu epidemii, podczas gdy Trump powiedział w środę na Twitterze, że kanały telewizji kablowej malują zbyt straszny obraz sytuacji, aby wyglądać źle.

Ponad 8,3 miliarda pasażerów na całym świecie podróżowało gdzieś samolotem w 2018 r., Co stanowi wzrost o 6,4% w porównaniu z rokiem poprzednim, według Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, agencji Narodów Zjednoczonych. Podczas gdy Azja i Pacyfik stanowią 35% tego ruchu, Europa stanowi 26% całości, a Bliski Wschód prawie 10%.

Ogromna liczba ludzi - spędzających wakacje, spotykając się z rodziną, prowadząc interesy - utrudnia powstrzymanie patogenu, który rozprzestrzenia się przy użyciu tych samych osób.

„Godne uwagi są szanse na większy import wirusa do USA” - powiedział William Schaffner, profesor medycyny zapobiegawczej i chorób zakaźnych w Vanderbilt University School of Medicine. „Wirus rozprzestrzenia się w tych krajach, co oznacza po prostu, że wirus ma więcej możliwości - nie potrzebuje paszportu - aby dostać się na te samoloty i przyjechać do Stanów Zjednoczonych”.

Łagodny charakter choroby ułatwia przechodzenie niewykrytym, cicho rozwijającym się na całym świecie, zanim zostanie zauważony, gdy pacjent zachoruje na tyle, aby go przetestować i zdiagnozować. Naukowcy z Imperial College London oszacowali 21 lutego, że dwie trzecie przypadków koronawirusa z Chin kontynentalnych pozostały niewykryte, potencjalnie powodując wiele łańcuchów ukrytej transmisji między ludźmi.

„ Nieuniknione było rozprzestrzenienie się tego koronawirusa” - powiedziała w wywiadzie telefonicznym Shruti Gohil, zastępca dyrektora medycznego ds. Epidemiologii i zapobiegania zakażeniom na Uniwersytecie Kalifornijskim w Irvine. „Zawarcie go w jednym kraju, bez względu na to, jak bardzo Chiny próbowały, było nierealne”.

Konsekwencje

Światowa Organizacja Zdrowia odradza ograniczenia podróży w celu zatrzymania koronawirusa. W 2014 r. Naukowcy z University of Nottingham odkryli, że ograniczenia podróży miałyby jedynie ograniczoną skuteczność w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się grypy, innego wirusa układu oddechowego. Odkryli, że nawet ograniczenie podróży lotniczych o 90% prawdopodobnie opóźniłoby rozprzestrzenienie się epidemii o kilka tygodni.

„Nie znaleźliśmy żadnych dowodów na to, że będą one zawierać grypę na określonym obszarze geograficznym” - naukowcy powiedzieli o ograniczeniach w podróżowaniu.

Biorąc pod uwagę podobieństwa między grypą a nowym koronawirusem, jest mało prawdopodobne, aby kordon geograficzny całkowicie powstrzymał rozprzestrzenianie się tego ostatniego.

„Dowody na korzyść ich korzyści dla zdrowia publicznego w postaci powstrzymania rozprzestrzeniania się są minimalne i wiążą się one z dodatkowymi kosztami opóźnień w raportowaniu” - powiedział w wywiadzie Worsnop, badacz z University of Maryland. Potencjalne skutki ekonomiczne związane z ograniczeniami dotyczącymi podróży „mogą zniechęcać kraje do zgłaszania przypadków i zachowania przejrzystości”.

Zakazy podróżowania są dla polityków łatwym sposobem pokazania, że stają się agresywni wobec nowej plagi, jak wykazały jej badania. Mówi, że „krajowe zachęty polityczne” skłaniają rządy do tego. „To łatwa publiczna rzecz, którą mogą zrobić rządy”.

„Działające na rzecz zdrowia publicznego środki nie są tak uspokajające, jak powiedzenie:„ Hej, zamierzam zamknąć granicę ”- powiedział Worsnop.

[link widoczny dla zalogowanych]
Urzędnicy Trumpa starają się rozwiać obawy dotyczące wirusa przed uwagami

Czołowi urzędnicy USA starali się złagodzić obawy społeczne dotyczące ryzyka koronawirusa dla amerykańskiej opinii publicznej przed wystąpieniem prezydenta Donalda Trumpa w kraju w środę wieczorem, gdy wirus rozprzestrzeniał się na całym świecie.

Według osób zaznajomionych z wewnętrznymi dyskusjami Trump i jego starsi doradcy uważają koronawirusa za poważne zagrożenie dla zdrowia, które uzasadnia pełną reakcję, ale oceniają ryzyko wirusa w Stanach Zjednoczonych jako bardziej porównywalne z grypą pod względem wskaźnika śmiertelności.

Trump i przedstawiciele z Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom planują przemawiać w Białym Domu w środę o 18:30 na temat odpowiedzi koronawirusa.

Administracja stoi w obliczu rosnącej presji ze strony Kongresu na jego reakcję na kryzys, a Demokraci i Republikanie domagają się większych funduszy. Rynki po pięciodniowej wyprzedaży spadły krótko po tym, jak urzędnik amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków ostrzegł przed możliwą pandemią.

Sekretarz ds. Zdrowia i usług społecznych Alex Azar zasugerował w środę, że administracja Trumpa może szukać więcej pieniędzy na odpowiedź na wirusa niż 2,5 miliarda dolarów ogłoszone wcześniej w tym tygodniu po trudnych pytaniach ustawodawców obu stron. Powiedział panelowi Izby, że administracja planuje wydać „przynajmniej” tę kwotę i będzie współpracować z Kongresem w sprawie ostatecznej kwoty.

Lider GOP Domu, Kevin McCarthy, powiedział w środę, że prośba Białego Domu o nowe fundusze w wysokości 1,25 miliarda dolarów „jest trochę niska” i że niezbędne fundusze prawdopodobnie wynoszą około 4 miliardów dolarów .
Sprzeczne wiadomości

Doradcy Trumpa uważają, że strach przed śmiercią z powodu wirusa jest przesadzony, ale obciążenie dla amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej, głównie poprzez hospitalizacje, może być poważne, według osób znających sposób myślenia administracji.

Jednocześnie Departament Stanu ostrzega ambasadorów USA, którzy są w tym tygodniu w Waszyngtonie na corocznej konferencji Szefów Misji, aby przygotowania do koronawirusa stały się najwyższym priorytetem, powiedzieli ludzie znający sprawę. Wiadomość jest taka, że wirus nie został powstrzymany i prawdopodobnie rozprzestrzeni się na kolejne kraje.

Administracja prawdopodobnie nałoży dodatkowe ograniczenia podróży i odwoła loty w związku z nowymi epidemiami koronawirusa we Włoszech i Korei Południowej, o czym mówi ta osoba. Urzędnicy Białego Domu obawiają się jednak, że bardziej rygorystyczne ograniczenia mogą zaszkodzić gospodarce, nie zapobiegając rozprzestrzenianiu się wirusa w USA

Komentarze prezydenta pojawią się dzień po tym, jak administracja wyśle sprzeczne wiadomości o ryzyku rozprzestrzeniania się wirusa w amerykańskim Trumpie, przemawiając we wtorek w New Delhi podczas dwudniowej podróży do Indii, mówiąc, że wirus „jest bardzo dobrze kontrolowany w nasze państwo." Ale godziny później CDC ostrzegło, że rozprzestrzenianie się wirusa w Ameryce jest nieuniknione i może znacznie zakłócić największą gospodarkę świata.

Peter Marks, szef Centrum Oceny i Badań Biologicznych FDA, powiedział w środę w wywiadzie, że „jesteśmy u progu pandemii. „Czy to się na pewno wydarzy? Nie, ale istnieją poważne obawy, że od dnia mamy sprawy na sześciu kontynentach - powiedział.

Wzbudzając obawy inwestorów o gotowość rządu USA, Światowa Organizacja Zdrowia poinformowała we wtorek, że liczba globalnych zakażeń przekroczyła 80 000, czyli o 900 więcej dziennie, oraz że przypadki zgłoszono w czterech dodatkowych krajach - Afganistanie, Bahrajnie, Iraku i Omanie .

Według CDC do tej pory tylko 60 Amerykanów zostało zarażonych i żaden z nich nie umarł. Niemniej jednak na Kapitolu istnieje głęboka obawa, że rząd nie jest przygotowany na wybuch kraju.
Wniosek o finansowanie

Administracja Trumpa poprosiła w poniedziałek Kongres o dostarczenie 2,5 miliarda dolarów na walkę z nadchodzącym wybuchem, pieniądze, które zostaną wykorzystane na rozszerzenie nadzoru nad chorobami, wzmocnienie stanu i lokalnych agencji zdrowia, finansowanie pracy w zakresie szczepionek i leczenia uzależnień oraz pomoc w umocnieniu strategicznego krajowego zapasów ze sprzętem ochronnym, w tym maskami i respiratorami.

Według osoby zaznajomionej ze sprawą około połowa z 2,5 miliarda dolarów pochodziłaby z realokacji funduszy, w tym 535 milionów dolarów na wysiłki na rzecz walki z Ebolą.

Niektórzy ustawodawcy skłonili Trumpa do bardziej agresywnej reakcji, w tym szerszych ograniczeń w podróżach z krajów, w których wybuchły epidemie. Ale w Białym Domu istnieją obawy o wpływ na gospodarkę - a co za tym idzie - kampanię reelekcyjną prezydenta.

Demokraci odpowiedzieli własnymi planami walki z wirusem. Przywódca Senatu Demokratów Chuck Schumer zaproponował w środę 8,5 miliarda dolarów na odpowiedź na wirusa. Marszałek domu Nancy Pelosi nazwał odpowiedź Trumpa „skromnym, anemicznym”, a demokratyczny doradca powiedział, że Izba zagłosuje nad własnym planem finansowania w tygodniu z 9 marca.

Przewodniczący Senatu ds. Środków Richard Shelby powiedział, że nie spojrzał na propozycję Schumera, ale wskazał, że republikanie również dążą do „wyższej liczby” niż kwota zaproponowana przez Trumpa.

„Musimy potraktować to bardzo, bardzo poważnie i uważam, że administracja pójdzie za nami” - powiedziała Shelby.
'Niskie ryzyko

Ale Chad Wolf, sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego, powiedział w środę panelowi Izby, że ryzyko dla amerykańskiej opinii publicznej „pozostaje niskie”. Dodał, że Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego zareagował proaktywnymi zabezpieczeniami i jest gotowy do zwiększenia tych środków w razie potrzeby.

Świadectwo Wolfa przyszło dzień po republikańskim senatorze Johnie Kennedym z Luizjany, który oskarżył szefa DHS o lekceważenie ryzyka, jakie wirus stanowi dla USA „Naród amerykański zasługuje na proste odpowiedzi na koronawirusa i nie otrzymuję od ciebie” - powiedział Kennedy Wilk na rozprawie.

W środę liczba ofiar śmiertelnych wirusa w Chinach osiągnęła 2715, co stanowi większość 2771 ofiar śmiertelnych na całym świecie. W włoskim kurorcie odnotowano cztery kolejne przypadki - zwiększając liczbę przypadków w kraju do 374 - a Brazylia potwierdziła pierwszy przypadek koronawirusa w Ameryce Łacińskiej.

Anthony Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych, który jest częścią National Institutes of Health, powiedział w środę, że rozprzestrzenianie się wirusa na całym świecie naraża USA na większe ryzyko.

„W naszym kraju nic się nie zmieniło, ale na zewnątrz wszystko się zmieniło, co może ostatecznie mieć wpływ” - powiedział Fauci podczas wywiadu telewizyjnego w środę.

Mieszane wiadomości od najlepszych amerykańskich urzędników ilustrują równowagę, którą Trump i jego doradcy próbują osiągnąć: Wykazując, że mają kontrolę nad sytuacją, unikając jednocześnie jakichkolwiek ruchów, które wywołują panikę, a następnie wyprzedaż na giełdzie, gdy kampania reelekcyjna ogrzewa się w górę.
Motyw kampanii

Odpowiedź Trumpa na wirusa może okazać się głównym tematem w wyborach w 2020 roku. Podczas demokratycznej debaty prezydenckiej w Charleston w Południowej Karolinie we wtorek wieczorem kandydaci oskarżyli Trumpa o uczynienie kraju bardziej podatnym na zagrożenia, ponieważ nie podjęli bardziej agresywnych działań.

Senator Amy Klobuchar, były wiceprezydent Joe Biden i były burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg powiedzieli, że Trump starał się ograniczyć fundusze na CDC, a Klobuchar powiedział, że prezydent „tak naprawdę nie zajął się narodem na ten temat”.

(Bloomberg jest założycielem i właścicielem większościowym Bloomberg LP, spółki macierzystej Bloomberg News.)

W drodze powrotnej z Indii Trump odpowiedział na Twitterze, że „CDC i moja administracja wykonują WIELKĄ robotę w zakresie obchodzenia się z koronawirusem, w tym bardzo wczesnym zamykaniem naszych granic do niektórych obszarów świata”. Dodał, że „jak dotąd, nawiasem mówiąc, nie mieliśmy ani jednej śmierci. Niech tak pozostanie! ”

Ale przesłanie Trumpa zostało zakwestionowane przez specjalistów ds. Zdrowia publicznego w CDC. „Oczekujemy, że społeczność rozprzestrzeni się w tym kraju”, powiedziała Nancy Messonnier, dyrektor Narodowego Centrum ds. Szczepień i Chorób Oddechowych CDC.
„Pytanie o kiedy”

„Nie chodzi o to, czy o to, kiedy to się stanie” - powiedziała

Test wirusa opracowany częściowo przez CDC i udostępniony stanom przyniósł niejednoznaczne wyniki, ograniczając zdolność lokalnych departamentów zdrowia do wykrywania choroby i wzbudzania alarmu, jeśli cicho rozprzestrzenia się ona w społecznościach amerykańskich. Jest to niezwykle ważne, biorąc pod uwagę, że łagodne przypadki mogą przypominać grypę.

Do 23 lutego CDC przeprowadziło 2620 testów koronawirusowych na 1007 pacjentach. Chociaż nie ma zaległości, ukończenie testu wymaga odesłania próbki do agencji, co może opóźnić wyniki.

USA mają również znacznie mniej masek ochronnych, niż byłoby to potrzebne w przypadku poważnego wybuchu koronawirusa - powiedział we wtorek Azar.

Azar powiedział we wtorek, że istnieje około 30 milionów zgromadzonych masek N95, które mogą blokować zakaźne cząsteczki. Zmienił tę liczbę w środę do 12 milionów. Azar powiedział, że kraj będzie potrzebował aż 300 milionów pracowników służby zdrowia podczas wybuchu epidemii.

Trump wraca do miasta pochłonięty obawami o koronawirusa i przygotowaniami swojego rządu. Do tej pory jego przesłaniem dla Amerykanów było to, że nawet jeśli zachorują, wirus raczej ich nie zabije.

Z 60 Amerykanów, którzy do tej pory zostali zarażeni, 36 było na statku wycieczkowym w Japonii, który był miejscem jednej z największych epidemii poza Chinami. Żaden nie umarł.

„Uważamy, że wkrótce będą w bardzo dobrej formie” - powiedział Trump.
Wskaźnik śmiertelności

Wskaźnik śmiertelności wirusa - odsetek zabitych przez niego osób - był różny w różnych częściach epidemii. W chińskim mieście Wuhan, które jest centrum epidemii, chińscy urzędnicy ds. Zdrowia stwierdzili na początku tego miesiąca, że śmiertelność wyniosła około 5%, w porównaniu ze znacznie niższym wskaźnikiem w innych częściach kraju.

Dla porównania, grypa sezonowa zabija około 0,1% zarażonych osób, według CDC.

W rzeczywistości liczba ofiar wybuchu koronawirusa może nie być znana od miesięcy, po tym, jak urzędnicy mogą lepiej ocenić wiele ukrytych, łagodnych przypadków, których nigdy nie zdiagnozowano. A liczba ofiar śmiertelnych z powodu choroby nie jest tylko odbiciem jej śmiertelności dla danej osoby - ale także liczbą osób, które zaraża.

Ebola zabija pacjentów znacznie częściej. Ale choroba układu oddechowego, która rozprzestrzenia się na miliony ludzi, może wiązać się ze znacznie większą liczbą zgonów, tylko z powodu samej liczby pacjentów.

[link widoczny dla zalogowanych] Wall Street szuka właściwej metafory krachu wirusowego

Inwestorzy uwielbiają dobrą metaforę wyjaśniającą to, co często wydaje się niewyjaśnionym wydarzeniem na rynkach finansowych. Słyszysz więc o zapasach wchodzących po schodach i windzie w dół, aby opisać, jak po powolnym marszu wyższym po cenach może nastąpić nagły spadek. Albo „odbicie martwego kota” będzie oferowane jako mroczne wytłumaczenie dla rynku, który po gwałtownej stracie powoduje niewielkie, ale ostatecznie daremne odbicie, porównując wykres cen do sposobu, w jaki kot zdaje się zerwać z ziemi po upadku z powodu upadku drzewo - mimo że zostało zabite przy uderzeniu.

W ostatnich latach wielokrotnie pojawiła się metafora, że akcje „wspinają się na mur zmartwienia”, gdy inwestorzy odrzucają zagrożenie po zagrożeniu, czy to europejski kryzys zadłużenia, wojna handlowa, czy eskalujące napięcia między USA i Iranem. Banki centralne, takie jak Rezerwa Federalna, którym powierzono uprawnienia do ustalania stóp procentowych i kupowania aktywów, są postrzegane jako Sherpas, którzy pomagają inwestorom wspiąć się na wyższy poziom. Problem polega obecnie na tym, jak spojrzeć na potencjalne uszkodzenie spowodowane przez nowego koronawirusa teraz, gdy choroba jest rozprzestrzeniając się na kraje poza Chinami . Czy to tylko kolejny rząd cegieł w murze zmartwień, tylko czekający na skaleczenie przez nieustraszonych finansowych wspinaczy? A może mamy do czynienia z nieprzewidzianą warstwą drutu z ostrzami, która jest nie do pokonania, nawet przy pomocy najsilniejszych Szerpów?

Choć głupio brzmią, te metafory kształtują narracje wpływające na rynki i ekonomię - zjawisko cieszące się dużym zainteresowaniem z powodu najnowszej książki ekonomisty Yale Roberta Shillera, Narrative Economics: How Stories Viral and Drive Major Major Economic Events . „Going viral” to kolejna metafora, ale w tym przypadku jest całkiem trafna: Shiller pokazuje, jak narracje często się rozprzestrzeniają, a następnie rozpraszają, z podobną prędkością jak epidemie - i jak ich znaczenie jest rażąco niedoceniane w ekonomii i finansach.

Rynki akcji zostały wstrząśnięte poczuciem samozadowolenia, gdy oryginalna narracja otaczająca koronawirusa - że była w dużej mierze ograniczona do Chin i będzie tylko krótką przeszkodą dla światowej gospodarki - poszła w dym. Z maratonem w Tokio anulowane i zgłoszone epidemie w takich miejscach jak Mediolan, Alpy Francuskie i Hiszpańskie Wyspy Kanaryjskie, przypadkowe rozprzestrzenianie się choroby z otwartego rynku Wuhan do miejsc wakacyjnych światowego zamożności wyraźnie zaalarmowało klasę inwestorów. Tymczasem liczba ofiar śmiertelnych w krajach o słabszej infrastrukturze opieki zdrowotnej, takich jak Iran i Afganistan może okazać się jeszcze bardziej niszczycielski.

Niepewność otaczająca wirusa tworzy próżnię informacyjną dla inwestorów, takich jak wiele światowych firm, takich jak Jabłko , Nike i United Airlines ostrzegają, że ich poprzednie prognozy finansowe nie zostaną spełnione, ale nie mogą jeszcze zaoferować zastępstwa. Dodaje to warstwę mgły nad zestawem danych dotyczących zdrowia i statystyki gospodarczej z Chin, które wielu inwestorów uważa za niewiarygodne. Wiarygodne statystyki nabierają większego znaczenia, np Ankieta przeprowadzona przez IHS Markit wśród menedżerów ds. Zakupów, sygnalizująca, że dominujący przemysł usługowy w USA zaczął się kurczyć już w lutym z powodu działania wirusa.

Wszystko, na co wpadną nowi narratorzy, będzie miało wpływ, biorąc pod uwagę brak bardziej wiarygodnych punktów danych.

Donald Trump , mistrz jeśli chodzi o pochlebną narrację, ma taką, którą chciałby popchnąć. Swoją kampanię reelekcyjną postawił na zaciągnięcie kredytu na silną gospodarkę i podwyższony rynek akcji - obie były zagrożone, zanim wirus zaczął rozprzestrzeniać się w USA. Dow Jones Industrial Average spadł o ponad 1000 punktów 24 lutego, Trump wziął na Twittera, aby przekazać wybraną przez siebie narrację: „Wirus koronawirusa jest bardzo pod kontrolą w USA”, napisał. „Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi i wszystkimi odpowiednimi krajami. CDC i World Health ciężko pracują i są bardzo inteligentne. Giełda zaczyna mi wyglądać bardzo dobrze! ”

Jednak w przeciwieństwie do jego tweetów o wojnie handlowej, ta próba zmiany narracji nie podniósł nastrojów inwestorów. Następnego dnia amerykańskie centra kontroli i zapobiegania chorobom ostrzegł, że Amerykanie powinni przygotować się na prawdopodobieństwo rozprzestrzenienia wirusa w USA, a sekretarz ds. zdrowia i usług dla ludzi, Alex Azar II, powiedział komisji senackiej: „Jest to niespotykane, potencjalnie poważne wyzwanie zdrowotne na całym świecie”. Dow spadł o ponad 3% na drugi dzień.

Tymczasem inwestorzy i analitycy, pozbawieni twardych danych i rozstrzygających szacunków co do ostatecznych ludzkich i ekonomicznych strat wirusa, zastanawiają się, czy lata skalowania metaforycznej ściany zmartwień spowodowały, że rynki nie popełniłyby poważnego ryzyka dla gospodarka światowa od czasu kryzysu finansowego. Przekazują historie cytując ekspertów takich jak profesor epidemiologii na Harvardzie Marc Lipsitch, który twierdzi, że prawdopodobnym rezultatem jest to, że wirus nie zostanie powstrzymany, a od 40% do 70% światowej populacji może zostać zarażonych w ciągu roku.

Czego zatem można się spodziewać po starym przyjacielu rynku i niepokoju Sherpa, Rezerwie Federalnej? The protokoły z ostatniego spotkania Fed i uwagi różnych decydentów sygnalizują, że tak poważnie traktuje zagrożenie wirusem ; inwestorzy futures wyceniają prawdopodobieństwo od dwóch do trzech obniżek stóp procentowych o 0,25 punktu procentowego przed końcem roku. Mimo to nic nie powstrzymało krwawienia na giełdzie, ponieważ S&P 500 spadł o 8% 26 lutego z rekordu sprzed siedmiu dni. W końcu, co bankierzy centralni mogą realistycznie zrobić, aby powstrzymać jednoczesne wstrząsy podaży i popytu, gdy fabryki zamykają się, handel transgraniczny kurczy się, a konsumenci znajdują się w kwarantannie dobrowolnej lub mimowolnej?

Niezależnie od tego, jaką ścieżką opowieść kroczy w nadchodzących tygodniach, wyraźnie widać odruchowy instynkt wśród inwestorów w ciągu ostatniej dekady, aby agresywnie kupować akcje po okresach słabości rynku - aby wspinać się po tej ścianie zmartwienia - jest w dużym stopniu kwestionowane.

Istnieje stara metafora z Wall Street, która przychodzi na myśl, aby opisać nieodłączne ryzyko, jakie w tej chwili stanowi taka strategia: próba złapania spadającego noża.

[link widoczny dla zalogowanych] Akcje Azji wskazują na ostrożny start w obawie przed wirusami

Akcje w Azji wyglądały na ostrożne rozpoczęcie w czwartek po skalistej sesji na Wall Street, w której rentowności skarbu uderzyły w nowe, najniższe w historii i spadki amerykańskich akcji.

Indeks S&P 500 spadł, podnosząc pięciodniowy odwrót do 8%, ponieważ obawy rosną, że rozprzestrzenianie się koronawirusa w największej gospodarce świata może zahamować wzrost. Microsoft Corp. wpadł w handel po godzinach po tym, jak stwierdził, że wirus nadal ma na niego wpływ łańcuch dostaw w Chinach. Dolar australijski spadł do świeżego 11-letniego minimum.

Prezydent Donald Trump i federalni urzędnicy ds. Zdrowia planują poinformować w środę amerykańską opinię publiczną o działaniach mających na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Urzędnicy ds. Zdrowia w hrabstwie Nassau na Long Island w Nowym Jorku monitorują 83 osoby, które odwiedziły Chiny kontynentalne lub mogły mieć kontakt z wirusem. Wcześniej niemieccy i amerykańscy urzędnicy ostrzegali przed pandemią i pojawiły się pierwsze przypadki w Ameryce Południowej.

„Ta korekta może dać więcej miejsca”, powiedziała Katie Koch, globalna współzałożycielka fundamentalnych funduszy kapitałowych w Goldman Sachs Asset Management „Nadal jest znacznie więcej niepewności co do rozprzestrzeniania się koronawirusa, szczególnie w Stanach Zjednoczonych

Gdzie indziej inwestorzy będą obserwować w czwartek decyzję Banku Korei. Tymczasem głównie metale przemysłowe i minerały spadły, w tym miedź i ruda żelaza. Ropa naftowa spadła poniżej 49 USD za baryłkę w Nowym Jorku.

[link widoczny dla zalogowanych]

EUR/USD – wczoraj wspominałem, że kluczowe dla głównej pary walutowej mogą być dane ze Stanów Zjednoczonych, których jest najwięcej w tym tygodniu. Dzisiaj USA pozytywnie zaskoczyły, gdyż sprzedaż nowych nieruchomości osiągnęła najwyższy poziom w ostatnich latach. Jeżeli jutro odczyty PKB nie zawiodą, wydaje się, że dolar wróci do swojej siły. Dzisiaj na wykresie EUR/USD mieliśmy atak na poziom poprzedniego dołka i test ten przyniósł widoczną reakcja podaży. Zobaczymy co przyniesie końcówka tygodnia, jednak jeżeli PKB negatywnie nie zaskoczy, wydaje się, że kurs po niewielkiej korekcie wróci do spadków.

[link widoczny dla zalogowanych]

GBP/USD – słabo zachowywała się dzisiaj brytyjska waluta. Głównym tematem, które będzie wracał co jakiś czas są negocjacje nad nową umową handlową z Unią Europejską. Twarde stanowisko premiera Johnsona, może rodzić pewne obawy i co jakiś czas doprowadzać do przeceny Funta. Jak widać, na chwilowej słabości dolar, Funt niewiele zyskał i już dziś spadki pokryły w całości wczorajsze zrosty. Trend w krótkim okresie jest spadkowy i istnieje ryzyko ruchu w kierunku wsparcia przy 1,28.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Johnson wystawi Wielką Brytanię na kurs kolizyjny z UE w rozmowach handlowych

Premier Boris Johnson skieruje Wielką Brytanię na kurs kolizyjny z Unią Europejską w czwartek, kiedy wyznaczy czerwone linie swojego rządu, zanim rozpoczną się rozmowy na temat umowy handlowej po Brexicie w przyszłym tygodniu.

UE powiedziała we wtorek, że żadne porozumienie nie będzie możliwe, chyba że Wielka Brytania podpisze tak zwane przepisy dotyczące równych warunków gry, które zapewnią, że nie uzyskają przewagi konkurencyjnej przez podcięcie przepisów bloku. Ale biuro Johnsona wyjaśniło, że zrobi to tylko pełna niezależność - i nalegało, aby premier odszedł i handlował z najbliższymi rynkami Wielkiej Brytanii bez formalnej umowy, jeśli to konieczne.

„Pod koniec tego roku odzyskamy w pełni naszą niezależność polityczną i gospodarczą” - powiedział dziennikarzom rzecznik premiera James Slack. Wielka Brytania chce umowy o wolnym handlu podobnej do tej, którą Kanada zawarła z UE, ale powiedział, że luźniejsze porozumienie, takie jak Australia - które nie ma umowy o wolnym handlu z blokiem - również byłoby „w porządku”, choć przyznał, że tak będzie być „tarciem”.

Rząd Johnsona, który opublikuje swój mandat negocjacyjny w czwartek, spodziewa się napięć z blokiem w związku z zasadami uczciwej konkurencji i pomocy publicznej, według brytyjskiego urzędnika. Oczekuje również trudności w zakresie rybołówstwa - kontrowersyjnej kwestii, którą główny negocjator UE Michel Barnier powiedział, że w tym tygodniu musi zostać rozwiązana przed zawarciem porozumienia.

Brexiteerzy w Partii Konserwatywnej Johnsona argumentowali podczas referendum Brexit 2016 i po nim, że umowa handlowa z blokiem byłaby prosta, ponieważ obie strony zaczynają od tego samego punktu pod względem zasad i przepisów. Ale obraz znacznie się zmienił, zwłaszcza po tym, jak Johnson uzyskał większość osuwisk w grudniowych wyborach powszechnych.

Czerwone linie

Najważniejszym priorytetem premiera jest zapewnienie całkowitego oddzielenia od UE, wykluczając jakąkolwiek jurysdykcję dla bloku w zamian za bezproblemowy handel. Brytyjski negocjator David Frost powiedział w zeszłym tygodniu w przemówieniu, że demokratyczna zgoda brytyjskiej opinii publicznej może „gwałtownie i ostatecznie” pęknąć, jeśli wyborcy zostaną zmuszeni do przestrzegania unijnych przepisów po Brexicie.

Rząd Johnsona wyjaśnił, że jest skłonny ponownie zinterpretować kwestie, które UE uważa za już rozwiązane, takie jak transfer towarów między Wielką Brytanią a Irlandią Północną, które będą miały szczególny status w obu systemach handlu.

Wielka Brytania stwierdziła, że nie zamierza budować infrastruktury w portach, aby sprawdzać towary wchodzące do Irlandii Północnej - a tym samym na jednolity rynek UE - stanowisko, które wywołało natychmiastowe ostrzeżenie przed „odstąpieniem” od liderów europejskich, w tym premiera Irlandii Leo Varadkara.

Jednak zespół Johnsona argumentował, że UE wycofała się z własnych zobowiązań, w tym oferty kanadyjskiej umowy o wolnym handlu, która, jak mówi Londyn, nie zawiera żadnych reguł konkurencji, których UE wymaga od Wielkiej Brytanii

UE twierdzi w zamian, że zobowiązanie do utrzymania równych szans w handlu jest konieczne, ponieważ Wielka Brytania jest znacznie bliżej bloku niż Kanada.

„Słyszeliśmy, że premier Boris Johnson zapewnia, że Wielka Brytania nigdy nie weźmie udziału w wyścigu do dna, że nie będzie dążyć do podważenia standardów europejskich, że Wielka Brytania faktycznie utrzyma wyższe standardy niż UE - i szczerze mówiąc jesteśmy gotowi w to uwierzyć ”- powiedział Barnier w środę. „Ale to oznacza, że Wielka Brytania nie powinna mieć problemu z ustaleniem szeregu podstawowych zasad”.

Przepaść między obiema stronami oznacza, że nieuchronnie będą rozmawiać na różne sposoby, gdy negocjacje rozpoczną się w poniedziałek - przynajmniej do czasu, aż jedna lub obie strony zgodzą się na kompromis, ponieważ zegar odlicza okres przejściowy, który ma się zakończyć 31 grudnia.

[link widoczny dla zalogowanych]
Yellen mówi, że koronawirus może wrzucić gospodarkę USA w recesję

Była przewodnicząca Rezerwy Federalnej, Janet Yellen, powiedziała, że w zależności od rozprzestrzeniania się koronawirusa wpływ gospodarczy może mieć znaczący wpływ na Europę i doprowadzić USA do recesji.

„Widzieliśmy znaczący wpływ na Europę, która na początku była słaba, i można sobie wyobrazić, że może doprowadzić Stany Zjednoczone do recesji”, powiedział Yellen w środę podczas wydarzenia w Michigan. „Jeśli nie uderzy w znaczący sposób w Stanach Zjednoczonych , jest to mniej prawdopodobne. Zanim to się stało, mieliśmy dość solidną perspektywę - i istnieje pewne ryzyko, ale zasadniczo myślę, że perspektywy USA wyglądają całkiem nieźle. ”

Yellen powiedziała, że globalna gospodarka była słaba, ale zaczęła się poprawiać, zanim wirus uderzył. Zamknięcie fabryk z powodu wybuchu w Chinach wpłynie na łańcuchy dostaw i spowoduje spadek wydatków konsumenckich, ponieważ ludzie zostali poddani kwarantannie lub zaprzestali podróżowania.

Yellen, która mówiła o gospodarce podczas imprezy organizowanej przez Brookings Institution w Clinton Township w stanie Michigan, również skomentowała spadek 10-letniej rentowności skarbu w tym tygodniu do historycznych minimów. Rentowności spadły, ponieważ obawy o rozprzestrzenianie się koronawirusa wstrząsnęły światowymi rynkami finansowymi.

„Uczestnicy rynku zwrócą się do Fedu o wsparcie,” powiedziała Yellen. „W większości krajów rozwiniętych stopy procentowe są naprawdę niskie - i są bardzo niskie w Stanach Zjednoczonych , ale wyższe niż w większości innych rozwiniętych gospodarek. Fed ma pewien zakres - nie jest to lekarstwem na wszystko. Zapewni to jednak trochę wsparcia dla wydatków konsumenckich, gospodarki USA i rynków finansowych. I oczywiście, jeśli stanie się bardzo poważna, polityka fiskalna może również odgrywać bardziej aktywną rolę. ”

Ale ropa nurkuje zaraz 50 co za maniany a juz podnosza oplate paliwowa cyrki ,doja nas bez umiaru.

Larry napisał:

Ale ropa nurkuje zaraz 50 co za maniany a juz podnosza oplate paliwowa cyrki ,doja nas bez umiaru.

No ja się cieszę że wczoraj z rubla w dobrym momencie wyszedłem.
Do przewidzenia było.. Tramp wczoraj w nocy.. Tylko po to przemawiał, by uspokoi" rynek.. kasa mu się liczy... ale ja myślę że inwestorzy swój rozum mają , widzą co się dzieje i będą wyceny robić według napływających info i danych...

Bylo do przewidzenia ze to kwestia czasu kiedy dokar zaczbie burkowac jak tylko Trump otworzy jape .Ale co tu narzekac takie wzrosty misza opierac sie spadkami

Landryn napisał:

Larry napisał:

Ale ropa nurkuje zaraz 50 co za maniany a juz podnosza oplate paliwowa cyrki ,doja nas bez umiaru.

No ja się cieszę że wczoraj z rubla w dobrym momencie wyszedłem.
Do przewidzenia było.. Tramp wczoraj w nocy.. Ryłko po to przemawiał, by uspokoi" rynek.. kasa mu się liczy... ale ja myślę że inwestorzy swój rozum mają , widzą co się dzieje i będą wyceny robić według napływających info i danych...

Pewnie się wyleczyłeś z "egzotycznych" walut na chwilę. USDJPY znowu schodzi 110. Zobaczymy jak to do złotówki będzie dalej. Nie mamy pewnie wyboru i trzymamy dalej Jena

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Larry napisał:

Ale ropa nurkuje zaraz 50 co za maniany a juz podnosza oplate paliwowa cyrki ,doja nas bez umiaru.

No ja się cieszę że wczoraj z rubla w dobrym momencie wyszedłem.
Do przewidzenia było.. Tramp wczoraj w nocy.. Ryłko po to przemawiał, by uspokoi" rynek.. kasa mu się liczy... ale ja myślę że inwestorzy swój rozum mają , widzą co się dzieje i będą wyceny robić według napływających info i danych...

Pewnie się wyleczyłeś z "egzotycznych" walut na chwilę. USDJPY znowu schodzi 110. Zobaczymy jak to do złotówki będzie dalej. Nie mamy pewnie wyboru i trzymamy dalej Jena

Oczywiście.. zwłaszcza że on dużo nie traci.. na razie.. i dalej na plusie jesteśmy... inne waluty mocniej dostają.. i nadarza się okazja.. coś że złotówkami zrobić...no zobacz.. gdybym chciał rubla dzisiaj odkupić za Jena.. to prawie 1,5% tańszy...

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Larry napisał:

Ale ropa nurkuje zaraz 50 co za maniany a juz podnosza oplate paliwowa cyrki ,doja nas bez umiaru.

No ja się cieszę że wczoraj z rubla w dobrym momencie wyszedłem.
Do przewidzenia było.. Tramp wczoraj w nocy.. Ryłko po to przemawiał, by uspokoi" rynek.. kasa mu się liczy... ale ja myślę że inwestorzy swój rozum mają , widzą co się dzieje i będą wyceny robić według napływających info i danych...

Pewnie się wyleczyłeś z "egzotycznych" walut na chwilę. USDJPY znowu schodzi 110. Zobaczymy jak to do złotówki będzie dalej. Nie mamy pewnie wyboru i trzymamy dalej Jena

Oczywiście.. zwłaszcza że on dużo nie traci.. na razie.. i dalej na plusie jesteśmy... inne waluty mocniej dostają.. i nadarza się okazja.. coś że złotówkami zrobić...no zobacz.. gdybym chciał rubla dzisiaj odkupić za Jena.. to prawie 1,5% tańszy...

Kusi Cię ten Rubel znowu? Taka przeplatanka co drugi dzień Laughing

Kurs funta w dół. Pierwsza ważna strefa oporu to 5,07, a kolejna 4,99.

No nic chyba człowiek z tym funtem zostanie na dłużej....

Larry i co powiesz na taką sytuację... nasza filozofia na 5 18...to już raczej odległy termin...

[quote="italiaviva"]

Larry napisał:

Anonymous napisał:

Morek Perkowski napisał:

italiaviva napisał:

Larry napisał:

italiaviva napisał:

chyba czas sprzedać funta ?

Ale z Ciebie narwana cipcia ,zrób sobie dobrze to odejda zle mysli .Daj mu urosnac zanim dokobasz konsumpcji.

Ja juz nie wierze tm funtom bo zaraz znow moze spaść teraz jest 5,15

No to sikorko nie zastanawiaj się , tylko Sprzedawaj , od kupisz taniej

i widzisz pysiaczku italiavia rację miała Laughing

Sprzedałam i nie żałuje jak do tej pory

Laughing

Dzisiaj dalej nie żałujesz? Blue_Light_Colorz_PDT_05

Havoc95 napisał:

Larry i co powiesz na taką sytuację... nasza filozofia na 5 18...to już raczej odległy termin...

Czy ja wiem nie emocjonuje sie zbytnio nornalna kolej rzeczy ,funt byl po 4.60 i nie płakalem .Dla mnie to wsio ryba bo nie sprzedalbym nawet po 5.20.Jeżeli ktos tu z was ma milion albo poł w walucie to i moze ten zysk 10groszy wywoływac orgazm .Dla mnie funt to inwestycja .Dolar spadnie kupie dolarow ,łatwo zaraz bedzie przewidzic ile jest wart funt i ile bedzie wart w przyszlosci może byc tak też ze funt juz na zawsze pozostanie po 5zl .

[quote="Gregory"]

italiaviva napisał:

Larry napisał:

Anonymous napisał:

Morek Perkowski napisał:

italiaviva napisał:

Larry napisał:

italiaviva napisał:

chyba czas sprzedać funta ?

Ale z Ciebie narwana cipcia ,zrób sobie dobrze to odejda zle mysli .Daj mu urosnac zanim dokobasz konsumpcji.

Ja juz nie wierze tm funtom bo zaraz znow moze spaść teraz jest 5,15

No to sikorko nie zastanawiaj się , tylko Sprzedawaj , od kupisz taniej

i widzisz pysiaczku italiavia rację miała Laughing

Sprzedałam i nie żałuje jak do tej pory

Laughing

Dzisiaj dalej nie żałujesz? Blue_Light_Colorz_PDT_05

Absolutnie Dancing

[quote="italiaviva"]

Gregory napisał:

italiaviva napisał:

Larry napisał:

Anonymous napisał:

Morek Perkowski napisał:

italiaviva napisał:

Larry napisał:

italiaviva napisał:

chyba czas sprzedać funta ?

Ale z Ciebie narwana cipcia ,zrób sobie dobrze to odejda zle mysli .Daj mu urosnac zanim dokobasz konsumpcji.

Ja juz nie wierze tm funtom bo zaraz znow moze spaść teraz jest 5,15

No to sikorko nie zastanawiaj się , tylko Sprzedawaj , od kupisz taniej

i widzisz pysiaczku italiavia rację miała Laughing

Sprzedałam i nie żałuje jak do tej pory

Laughing

Dzisiaj dalej nie żałujesz? Blue_Light_Colorz_PDT_05

Absolutnie Dancing

Bo zyski trzeba brać i nie wolno być pazernym. Może czasem szkoda, jak pójdzie wyżej, ale bardzie j boli, jak walnie w dół. Razz

No ja za funty sprzedane 2 dni temu odkupiłem.. na razie nie wiele.. tak z 10% środków

[quote="Gregory"]

italiaviva napisał:

Gregory napisał:

italiaviva napisał:

Larry napisał:

Anonymous napisał:

Morek Perkowski napisał:

italiaviva napisał:

Larry napisał:

italiaviva napisał:

chyba czas sprzedać funta ?

Ale z Ciebie narwana cipcia ,zrób sobie dobrze to odejda zle mysli .Daj mu urosnac zanim dokobasz konsumpcji.

Ja juz nie wierze tm funtom bo zaraz znow moze spaść teraz jest 5,15

No to sikorko nie zastanawiaj się , tylko Sprzedawaj , od kupisz taniej

i widzisz pysiaczku italiavia rację miała Laughing

Sprzedałam i nie żałuje jak do tej pory

Laughing

Dzisiaj dalej nie żałujesz? Blue_Light_Colorz_PDT_05

Absolutnie Dancing

Bo zyski trzeba brać i nie wolno być pazernym. Może czasem szkoda, jak pójdzie wyżej, ale bardzie j boli, jak walnie w dół. Razz

Dokładnie

Jestem tego samego zdania Ok!

Landryn napisał:

No ja za funty sprzedane 2 dni temu odkupiłem.. na razie nie wiele.. tak z 10% środków

Myślisz że jusz czas ? z takim impetem spadał że , może do 5zł dobije i wtedy ? Twisted Evil

Demon69 napisał:

Landryn napisał:

No ja za funty sprzedane 2 dni temu odkupiłem.. na razie nie wiele.. tak z 10% środków

Myślisz że jusz czas ? z takim impetem spadał że , może do 5zł dobije i wtedy ? Twisted Evil

Można kupić teraz, by nie uciekł, ale i dokupić później jak mocniej spadnie.

Landryn napisał:

Demon69 napisał:

Landryn napisał:

No ja za funty sprzedane 2 dni temu odkupiłem.. na razie nie wiele.. tak z 10% środków

Myślisz że jusz czas ? z takim impetem spadał że , może do 5zł dobije i wtedy ? Twisted Evil

Można kupić teraz, by nie uciekł, ale i dokupić później jak mocniej spadnie.

Wsparcia mamy przy 1,2848 i 1,2870. Kolejnym ważnym poziomem będzie strefa 1,2770-1,2800. Zaczyna się dziać, bo obie strony stawiają ostro swoje stanowiska.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Demon69 napisał:

Landryn napisał:

No ja za funty sprzedane 2 dni temu odkupiłem.. na razie nie wiele.. tak z 10% środków

Myślisz że jusz czas ? z takim impetem spadał że , może do 5zł dobije i wtedy ? Twisted Evil

Można kupić teraz, by nie uciekł, ale i dokupić później jak mocniej spadnie.

Wsparcia mamy przy 1,2848 i 1,2870. Kolejnym ważnym poziomem będzie strefa 1,2770-1,2800. Zaczyna się dziać, bo obie strony stawiają ostro swoje stanowiska.

To się zrobi zakup ...patrzę na tego Jena i nie żle się trzyma w porównaniu z innymi walutami ...możliwe że następny zakup funta pójdzie właśnie za niego..ale na razie to za wcześnie z nim coś robić ...dzisiaj słabość dolara takie przetasowanie zrobiła ...te obniżki stóp% zaczynają podliczać ...sentyment się zmienił można by pomyśleć co chodzi rynek ..ale patrząc na CHF ,JPY czy akcje ...nie widać tego...dla tego powód to raczej siła dolara ..a wcześniej oczywiście Trampa ...

zobaczymy jak dzisiaj bazowe zamówienia w USA i PKB po tych danych zmienność powinna być jeszcze większa

Mamy pierwszy przypadek koronowirusa w Polsce jakaś kobietka .

Złotówka dzisiaj wymiata ,ale mój frank daje radę Laughing

Kaśka napisał:

Mamy pierwszy przypadek koronowirusa w Polsce jakaś kobietka .

Ja obstawiam że to ty jestes nosicielem wiec z laski swojej prosze cie o opuszczenie tego miejsca bo roznosisz bakterie .Dziekuje dowidzenia pozdrawiam ahojjj

Jak myślicie, do jakiej wartości spadnie kurs USD/PL?
Mnie wydaje się, że max to 3,91, a potem już w górę.

[link widoczny dla zalogowanych] Słabość dolara, słabość funta

Rentowności obligacji skarbowych w USA spadają do historycznie niskich poziomów. W rezultacie traci dolar. Wielka Brytania od czerwca może już rozpocząć przygotowania do de facto twardego brexitu. Złoty zyskuje pomimo pogorszenia sentymentu.
Kurs EUR/USD zbliża się do 1,10

Poprawa sentymentu wczorajszego popołudnia nie trwała zbyt długo. Główne indeksy giełdowe w USA (poza Nasdaq) zamknęły się spadkami. Spadkami, które kontynuowane były także w pierwszych godzinach handlu na europejskich parkietach. Do południa główne indeksy giełdowe w Europie traciły ponad 2 proc. i w dalszym ciągu następuje przepływ kapitału do rynku obligacji. W efekcie rentowności 10- i 30-letnich obligacji skarbowych spadły do najniższych poziomów w historii – odpowiednio 1,2888 proc. i 1,7766 proc. W dodatku rentowności 2-letnich obligacji spadły poniżej 1,11 proc. pierwszy raz od sierpnia 2016 r.

Silny spadek kosztu długu w USA oznaczał nową falę słabości dolara. Notowania głównej pary walutowej, tj. euro do dolara, wzrosły koło południa do blisko 1,0950. To najwyższy kurs EUR/USD od 10 lutego. Pomimo silnych spadków na rynku akcji, a także globalnego pogorszenia sentymentu, ta słabość dolara przyczyniła się dziś do nieco lepszej kondycji złotego. Kurs USD/PLN spadł do ok. 3,93, czyli do najniższego poziomu od półtora tygodnia. Również kurs EUR/PLN po osiągnięciu blisko 4,32 nad ranem spadł do ok. 4,3050.

Brytyjczycy twardo o negocjacjach z UE

Jeszcze silniejszy spadek obserwowaliśmy w przypadku pary GBP/PLN, która ok. południa była już o 1 proc. poniżej wczorajszego poziomu zamknięcia i najniżej od 12 lutego (ok. 5,06). Poza lepszą kondycją koszyka złotego funta osłabiły także doniesienia z Wielkiej Brytanii o negocjacjach nowej umowy handlowej z UE. Rząd brytyjski opublikował dzisiaj mandat negocjacyjny z UE, który zakłada rozpoczęcie przygotowań do wymiany handlowej bez umowy, jeżeli kwestia umowy nie będzie jasna do czerwca. Rząd brytyjski ponadto wykazuje chęć wymiany bez umowy, jeżeli negocjacje nie powiodą się, a wg opublikowanego dzisiaj mandatu negocjacyjnego Brytyjczycy nie zamierzają wydłużać okresu przejściowego poza koniec grudnia br.

Widmo de facto twardego brexitu silnie przeceniło funta. Negocjacje umowy handlowej nie będą prostsze od samej umowy brexitu, a wypracowanie tej pierwszej trwało trzy lata. W tym kontekście nawet cały rok na osiągnięcie pełnej umowy handlowej wydawał się niewystarczającym okresem. Nałożenie terminu czerwcowego może sugerować bardziej konfrontacyjny charakter negocjacji z UE, co może negatywnie odbijać się na wartości funta. Dzisiaj funt był najtańszy w relacji do euro od nieco ponad trzech tygodni, z kolei jego wartość w relacji do dolara osiągnęła poziom ok. 1,2860 dol. Był on co prawda najniższy tylko od tygodnia, ale notowania GBP/USD w szybkim tempie zbliżają się do dolnej granicy notowań od połowy października ub. roku (ok. 1,2770). Informacje opublikowane dzisiaj przez rząd brytyjski zwiększają niepewność na rynku i mogą wywoływać presję podażową na brytyjską walutę w kolejnych miesiącach.
Złoty korzysta ze spadków dolara

Obecne zmiany złotego na rynku, poza genezą wpływu koronawirusa, powiązane są ze zmianami rentowności obligacji skarbowych USA i dolara. Rezerwa Federalna jest jednym z niewielu największych banków centralnych świata, które ma jeszcze stosunkowo spore pole manewru do obniżek stóp procentowych. Tego obecnie oczekuje rynek, a czynnik ten wspiera złotego. Dalsze spadki rentowności w USA skutkujące spadkiem wartości dolara mogą pomagać złotemu mimo negatywnego sentymentu na szerokim rynku. Jeżeli jednak ta presja na wyprzedaż dolara ulegnie odwróceniu, złoty ponownie może istotnie tracić.<

Robson napisał:

Jak myślicie, do jakiej wartości spadnie kurs USD/PL?
Mnie wydaje się, że max to 3,91, a potem już w górę.

3,93 i dość teraz zakupy , ja wczoraj załadowałem się we franka to i nie mam za co

Robson napisał:

Jak myślicie, do jakiej wartości spadnie kurs USD/PL?
Mnie wydaje się, że max to 3,91, a potem już w górę.

A ja obstawiam ze dolar juz nie pojdzie w gore i poziom 4zl jest nie do pokonania .

Larry napisał:

Robson napisał:

Jak myślicie, do jakiej wartości spadnie kurs USD/PL?
Mnie wydaje się, że max to 3,91, a potem już w górę.

A ja obstawiam ze dolar juz nie pojdzie w gore i poziom 4zl jest nie do pokonania .

Ty to patrz na funty a ja franki a nie dolara , bo 4zł to i ja wykluczam w najbliższym czasie , teraz frank ,złoto i może jen dojdą do głosu bo zaraza nadciąga

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

Gollum napisał:

Robson napisał:

Jak myślicie, do jakiej wartości spadnie kurs USD/PL?
Mnie wydaje się, że max to 3,91, a potem już w górę.

3,93 i dość teraz zakupy , ja wczoraj załadowałem się we franka to i nie mam za co

Zobaczymy jeszcze, co dolar powie na dane makro.

Robson napisał:

Gollum napisał:

Robson napisał:

Jak myślicie, do jakiej wartości spadnie kurs USD/PL?
Mnie wydaje się, że max to 3,91, a potem już w górę.

3,93 i dość teraz zakupy , ja wczoraj załadowałem się we franka to i nie mam za co

Zobaczymy jeszcze, co dolar powie na dane makro.

Dane nie złe

Landryn napisał:

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

RUB sporo w dół. Podobnie jak NOK. Zobaczymy. Jak ropa jeszcze poleci w dół, to waluty te również.

Landryn napisał:

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

To cud, że nie kupiłem, ale za to mam cały czas NOK'a.
A może to okazja teraz na te waluty? Ale to już byłby hazard chyba Twisted Evil

Po takich spadkach wzrost też będzie dynamiczny.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

To cud, że nie kupiłem, ale za to mam cały czas NOK'a.
A może to okazja teraz na te waluty? Ale to już byłby hazard chyba Twisted Evil

Po takich spadkach wzrost też będzie dynamiczny.

Czemu hazard ..możesz trochę kupić ..tak jak ja ...no tylko że ja okupiłem 6 gr taniej niż sprzedałem ...to jak spadnie tyle.. płakać nie będę...z GBP to wiadomo..wiadomości płyną nie za ciekawe z negocjacji ..ale to może być tylko gra ..starczy że jeden pójdzie na ustępstwo ..to się kłębek rozwinie

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

To cud, że nie kupiłem, ale za to mam cały czas NOK'a.
A może to okazja teraz na te waluty? Ale to już byłby hazard chyba Twisted Evil

Po takich spadkach wzrost też będzie dynamiczny.

Czemu hazard ..możesz trochę kupić ..tak jak ja ...no tylko że ja okupiłem 6 gr taniej niż sprzedałem ...to jak spadnie tyle.. płakać nie będę

To czekaj, znowu masz Rubla, czy nie bo się pogubiłem.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

To cud, że nie kupiłem, ale za to mam cały czas NOK'a.
A może to okazja teraz na te waluty? Ale to już byłby hazard chyba Twisted Evil

Po takich spadkach wzrost też będzie dynamiczny.

Czemu hazard ..możesz trochę kupić ..tak jak ja ...no tylko że ja okupiłem 6 gr taniej niż sprzedałem ...to jak spadnie tyle.. płakać nie będę

To czekaj, znowu masz Rubla, czy nie bo się pogubiłem.

No co ty ..odpuszczam na razie ...patrzę tylko na Jena i Funta ...wczoraj zamieniłem na jena ..pisałem ...

Nic tu dzisiaj nie będzie jak dolar nie odrobi części strat..a na razie nie zapowiada się

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Ja cie walę ..ale bym z tym rublem się wpieprzył ...sprzedałem jak prawie 1% zyskiwał do Jena wczoraj a dzisiaj prawie 2% traci różnica blisko 3% i to w jeden dzień ...to się ma farta

To cud, że nie kupiłem, ale za to mam cały czas NOK'a.
A może to okazja teraz na te waluty? Ale to już byłby hazard chyba Twisted Evil

Po takich spadkach wzrost też będzie dynamiczny.

Czemu hazard ..możesz trochę kupić ..tak jak ja ...no tylko że ja okupiłem 6 gr taniej niż sprzedałem ...to jak spadnie tyle.. płakać nie będę

To czekaj, znowu masz Rubla, czy nie bo się pogubiłem.

Na rubla spojrzę dopiero gdy ropa będzie w granicach 42$

[link widoczny dla zalogowanych] Boris Johnson daje UE cztery miesiące na zawarcie umowy brexitowej - albo idzie

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powiedział Unii Europejskiej, że odejdzie od stołu negocjacyjnego w czerwcu, jeśli nie będzie jasne, że dostanie kanadyjską umowę handlową z blokiem. Funt spadł.

Mandat negocjacyjny Londynu dotyczący kolejnego etapu Brexitu, wydany w czwartek, był w wielu obszarach zbliżony do tego, co UE opublikowała we wtorek. Główne różnice dotyczyły tego, jak ściśle będzie musiała przestrzegać przepisów UE - tak zwanych równych warunków działania, sposobu, w jaki umowa zostanie ustrukturyzowana i regulowana, oraz jaki dostęp do jej wód zapewni Wielka Brytania flotom rybackim innych krajów.

„Chcemy jak najlepszych relacji handlowych z UE - ale dążąc do zawarcia umowy, nie odejdziemy od naszej suwerenności” - powiedział w czwartek minister Gabinetu Gabinetowego Michael Gove.

Wielka Brytania ustala trudny harmonogram negocjacji, mówiąc, że chce ogólnego kontraktu umowy do czerwca, aby mogła ocenić, czy rozmowy będą na dobrej drodze. Następnie zdecyduje, czy kontynuować, czy też „skoncentrować się wyłącznie” na przygotowaniach do opuszczenia unijnej orbity regulacyjnej bez porozumienia w dniu 31 grudnia. Konkurujące dokumenty w Wielkiej Brytanii i UE pokazują, gdzie będą argumenty, gdy rozmowy rozpoczną się w poniedziałek.

Nacisk Wielkiej Brytanii na suwerenność grozi utrudnieniem zawarcia porozumienia z UE. Funt spadł po wydaniu dokumentu, usuwając zyski w stosunku do dolara i zwiększając straty w stosunku do euro.

Umowa Kanady zniosła taryfy celne na 98% towarów, ale nie wymagała od kraju przyłączenia się do jednolitego rynku UE, stosowania zasad bloku ani swobodnego przepływu osób.

Modele z Kanady i Australii do handlu po Brexicie: QuickTake

UE twierdzi, że wielkość i bliskość Wielkiej Brytanii oznacza po prostu powiedzenie, że porozumienie jest nieuzasadnione. Zjednoczone Królestwo argumentuje, że żadna przeszkoda niekoniecznie jest czynnikiem w rozmowach handlowych.

„Geografia nie ma powodu podważać demokracji”, powiedział Gove Parlamentowi. „Żeby było jasne, nie będziemy dążyć do dynamicznego dostosowania do prawa UE, na warunkach UE regulowanych prawem UE i instytucjami UE”.

Wielka Brytania stwierdziła, że nie zgodzi się z instytucjami UE, w tym z Trybunałem Sprawiedliwości bloku, posiadającym jurysdykcję w Wielkiej Brytanii. Chce również prawa do stosowania własnej polityki podatkowej i dotacji państwowych.

UE argumentuje, że stanowisko to stanowi odejście od zobowiązań podjętych przez Wielką Brytanię w deklaracji politycznej, która nie jest wiążącą częścią umowy o wystąpieniu z blokiem.

Czego rząd chce od umowy

Suwerenność nad własnymi prawami i życiem politycznym
Kompleksowa umowa o wolnym handlu (CFTA) jak Kanada
Jeśli nie, stosunki handlowe z UE będą opierać się na umowie o wystąpieniu z 2019 r. I będą wyglądać podobnie jak w Australii.
Ogólny zarys umowy powinien być jasny do czerwca i powinien zostać szybko sfinalizowany do września. Jeśli nie, rząd będzie musiał zdecydować, czy jego uwaga powinna koncentrować się wyłącznie na wewnętrznych przygotowaniach do uporządkowanego wyjścia.

Wielka Brytania chce uniknąć unijnych przepisów dotyczących pracy i środowiska oraz zasad bloku dotyczących pomocy państwa, ale Bruksela twierdzi, że Wielka Brytania powinna nadal przestrzegać swoich zasad i być nadzorowana przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Dla rządu Johnsona jest to niedopuszczalne.

Obie strony twierdzą jednak, że są zaangażowane w osiągnięcie szerokiego porozumienia handlowego. Chociaż UE postrzega czerwcowy termin Johnsona jako okazję do podsumowania, oświadczyła, że będzie starała się zawrzeć umowę do ostatniej możliwej chwili.

„Chcemy w przyszłości ambitnego i uczciwego partnerstwa z Wielką Brytanią” - napisał tweet Michel Barnier, główny negocjator UE ds. Brexitu. „Będziemy trzymać się wszystkich naszych wcześniejszych zobowiązań w deklaracji politycznej”.

Szczegóły mandatu brytyjskiego pokazują, że w usługach finansowych nie szuka bliższych relacji, niż mogłoby się spodziewać państwo spoza UE. Ale Wielka Brytania chce zabezpieczeń przed nagłym wycofaniem przez UE prawa brytyjskich firm świadczących usługi finansowe do handlu w bloku.

„Bez wątpienia kompromis będzie trudny” - powiedział Sam Lowe z Centrum Reform Europejskich. Ale „być może zaskakujące jest to, jak wyrównane są stanowiska UE i Wielkiej Brytanii w odniesieniu do charakteru ewentualnej umowy handlowej”.

idzie odwilż Twisted Evil

Co sie wyprawia ropa znowu -5% ja pitole ,oby funt odrobił chodzby połowe straty narazie mamy połowe dnia bo jesli nie to kicha bedzie mu sie podniesc .

Chciał Tramp osłabić dolara i to zrobił , ale oprócz tego słabego PMI dane z ostatnich kilkunastu dni nie są złe ...tam problem się robi z tymi rentownościami ..

Demon69 napisał:

idzie odwilż Twisted Evil

U mnie też sniegi topnieja bo rano popadało solidnie

Czy jest ktoś dzisiaj odważny i planuje jakieś zakupy?

Gregory napisał:

Czy jest ktoś dzisiaj odważny i planuje jakieś zakupy?

Ja na funta się przymierzam ,ale zdecydować się nie mogę od rana

Gregory napisał:

Czy jest ktoś dzisiaj odważny i planuje jakieś zakupy?

Ale i Jena pociągnęło nam w dół ...coś tu nie gra ..przecież to miała być bezpieczna przystań ...najgorzej że na bieżąco mało info z Japonii ,dla tego trudno w czas wyjść ...no nic ..trzeba się z tym przespać...dzisiaj złotówka rządzi na walutach

[link widoczny dla zalogowanych] Euro zyskuje kosztem dolara

Rentowności obligacji skarbowych USA spadają coraz niżej, ale spada także różnica rentowności wobec obligacji niemieckich. Była ona dzisiaj najniższa od września 2017 r., co także zwiększyło popyt na euro. Kurs EUR/USD powyżej 1,10, a EUR/PLN zbliża się do 4,33.

Dane makro mogą pogorszyć nastrój

Sentyment na szerokim rynku pogorszył się po południu. W godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie główne indeksy w USA traciły po ok. 3-3,5 proc., podczas gdy większość ich europejskich odpowiedników po ok. 4 proc. Ucieczka w bezpieczniejsze klasy aktywów spowodowała pogłębienie spadków rentowności obligacji skarbowych USA.

Rentowności 2-letnich obligacji zbliżają się w szybkim tempie do granicy 1 proc. i w godzinę po rozpoczęciu sesji w USA spadały do ok. 1,03 proc. Jeszcze tydzień temu koszt 10-letniego długu wynosił nieco powyżej 1,40 proc. Tak szybki i silny spadek rentowności długu USA w związku z wpływem koronawirusa drastycznie zwiększył oczekiwania rynkowe co do obniżek stóp procentowych w tym roku. Rynek obecnie wycenia (na podstawie kontraktów na stopę Fed) już trzy cięcia stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) do końca roku.

Gwałtowne obniżenie kosztu długu USA zmniejszyło także różnicę w relacji ze strefą euro. Spread pomiędzy rentownościami 10-letnich obligacji USA i Niemiec spadł do najniższego poziomu od września 2017 r. (ok. 1,8 pkt proc.), co także wywierało presję popytową na euro w relacji do pozostałych walut. Notowania EUR/USD wzrosły powyżej poziomu 1,10 pierwszy raz od 6 lutego. Wspólna waluta także zyskiwała w relacji do m.in. globalnie silniejszych dzisiaj franka czy jena, reagujących na wzrost awersji do ryzyka.

Efektem tego był także wzrost kursu EUR/PLN do ok. 4,3260, czyli do najwyższego poziomu od końcówki listopada ubiegłego roku, a także blisko już górnej granicy notowań od września. Instrumenty finansowe obecnie reagują na napływające informacje dotyczące rozprzestrzeniania się koronawirusa, ale twarde dane makroekonomiczne, które mogłyby pokazać faktyczny wpływ koronawirusa, jeszcze nie zaczęły napływać. Prawdopodobnie w kolejnych tygodniach i miesiącach możemy więc obserwować pogorszenie się nastrojów z tego tytułu, a także odreagowania obecnych spadków. W sobotę poznamy pierwsze dane wskaźników aktywności PMI z Chin, które mogą przyczynić się do słabszych nastrojów na początku przyszłego tygodnia.

Jutro na rynku

Poza wpływem doniesień ws. koronawirusa najistotniejszym wydarzeniem piątku może być publikacja danych makroekonomicznych z USA. O godz. 14:30 poznamy m.in. styczniowy bilans w obrocie towarowym z zagranicą (konsensus: -68,5 mld dol.), poziom zapasów hurtowych (kons.: +0,1 proc. m/m), choć najistotniejsze dla rynku będą odczyty dochodów (konsensus +0,4 proc. m/m), wydatków (+0,3 proc. m/m), a także inflacja bazowa PCE (konsensus 1.7 proc. r/r). Na dolara działa obecnie silna presja podażowa w związku ze spadkiem rentowności obligacji skarbowych USA i wzrostem prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w tym roku. Jednak odczyty przekraczające konsensus mogłyby nieco ostudzić oczekiwania rynkowe i wzmocnić dolara.

Zawzieły sie cholery nic a nic sie nie cofaja

[link widoczny dla zalogowanych] Dlaczego WHO nie nazwie koronawirusa pandemią

Pytanie, czy nazwać Covid-19 pandemią, leży u podstaw wewnętrznych konfliktów Światowej Organizacji Zdrowia.

Światowa Organizacja Zdrowia wciąż nie jest gotowa nazywać koronawirusa pandemią. To mówi więcej o WHO niż o Covid-19.

„To słowo jest przerażające i jest używane w filmach, [ale] to słowo nie zastępuje śmiertelnie apokaliptycznego wirusa”, powiedziała Jennifer Nuzzo z Centrum Bezpieczeństwa Zdrowia Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Zgodnie z podstawową definicją WHO - rozprzestrzenianiem się nowej choroby na całym świecie - Nuzzo i wielu innych uważa, że Covid-19 pasuje do tej ustawy. Dlaczego więc nie tak powiedzieć?

Pytanie nasuwa się, dlaczego WHO, która odegrała znaczącą rolę w powojennej walce z chorobami i zapobieganiu im, delikatnie mówiąc, była frustrującym podmiotem tego kryzysu. Techniczną odpowiedzią jest to, że WHO identyfikuje pandemię na podstawie różnych faz i nie wierzy, że Covid-19 trafił jeszcze we wszystkie markery. Ale to nie jest cała historia.

Większy problem polega na tym, że sprzeczne zachęty i role komplikują sposób, w jaki WHO podchodzi do poważnych kryzysów zdrowotnych. Grozi to podważeniem jego wiarygodności. Koronawirus jest ostatecznym testem organizacji, której słabości - boleśnie powolna biurokracja i nadwrażliwość na polityczne potrzeby państw członkowskich - nigdy nie zostały w pełni uwzględnione. Błędy te były widoczne podczas bardzo krytykowanej przez WHO reakcji na kryzys związany z ebolą w latach 2014–2016.

Co mam na myśli, jeśli koronawirusa nazywa się pandemią: QuickTake

Rozległa, ale wyraźnie zhierarchizowana organizacja w rodzinie Narodów Zjednoczonych, której ton jest na szczycie, a rolę tę pełni etiopski dyrektor generalny Tedros Adhanom Ghebreyesus . Często nazywany dr Tedros (ma doktorat z filozofii zdrowia społeczności i stopień immunologii chorób zakaźnych), szef WHO przeszedł balansowanie na linie, starając się prowadzić globalną reakcję na opiekę zdrowotną, utrzymywać otwarte kanały komunikacji z Chiny i unikaj niepotrzebnej paniki. Wydaje się, że problem polega na tym, że dwa ostatnie cele są często sprzeczne z pierwszym.

Jak zauważył mój kolega z opinii Bloomberg, Adam Minter , WHO niezaprzeczalnie spóźniła się na ogłoszenie stanu zdrowia ( początkowo błędnie określiła ryzyko wirusa jako „umiarkowane”) i zbyt przychylnie nastawiona do woli Chin, by uniknąć nieuniknionego zakłócenia gospodarczego. „WHO nie zaleca i faktycznie sprzeciwia się jakimkolwiek ograniczeniom w zakresie podróży i handlu lub innym środkom wymierzonym przeciwko Chinom”, powiedział Tedros, gdy skala epidemii stawała się coraz wyraźniejsza. „Jeśli ktoś zastanawia się nad podjęciem środków, będzie źle.”

Natomiast amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom przyjęły równie wielką bestię jak prezydent Chin Xi Jinping, kiedy było to sprzeczne z zapewnieniami Donalda Trumpa, że Amerykanie nie mają się czym przejmować wirusem i kazali im się przygotować.

Podczas gdy urzędnicy WHO pracują nad kontrolą rozprzestrzeniania się wirusa, jego szef wydaje się bardziej skoncentrowany na kontrolowaniu narracji. Wezwał kraje do odepchnięcia się od „infodemic” fałszywych wiadomości, które według niego były równie niebezpieczne. Powiedział zarządowi WHO na początku lutego, że organizacja współpracuje z Google „aby upewnić się, że ludzie szukający informacji o nowym koronawirusie zobaczą informacje WHO na górze wyników wyszukiwania”.

W artykule dla South China Morning Post niedawno Tedros wezwał do strategii „obalenia pseudonauki i wzmocnienia zaufania we wszystkim, od szczepień po instytucje publiczne. Dezinformacja rozwija się tam, gdzie zaufanie do władz jest słabe. ” Przypuszczalnie ironia nie była zamierzona.

Przemawiając w poniedziałek, Tedros ponownie odrzucił pytanie, kiedy WHO ogłosi pandemię. Powiedział, że użycie tego słowa wywołałoby jeszcze więcej strachu. „ To nie jest czas, aby skupiać się na tym, jakiego słowa używamy. To nie zapobiegnie dziś ani jednej infekcji, ani uratuje życie. ”

Refleksja Tedrosa, że „to czas na fakty, a nie strach” byłaby w porządku, z tym wyjątkiem, że WHO nie zawsze wydawała się postępować zgodnie z własnymi wytycznymi dotyczącymi decyzji opartych na dowodach. 31 stycznia czasopismo medyczne Lancet opublikowało raport trzech lekarzy w Hongkongu z modelowaniem, które oszacowało wyższy wskaźnik infekcji niż zgłaszano. Wywnioskowali, że „epidemie już gwałtownie rosną w wielu dużych miastach w Chinach” i że „plany gotowości i interwencje łagodzące powinny być przygotowane na szybkie wdrożenie na całym świecie”. To było miesiąc temu.

To prawda, że w dobie mediów społecznościowych panika może rozprzestrzeniać się błyskawicznie. Wszelkie stemple są przerażające. I może być ekonomicznie zrujnowane, jeśli łańcuchy dostaw i branże zostaną zakłócone. Po prostu, gdy statek bierze wodę, priorytetem musi być przekazanie najlepszych dostępnych informacji i terminowe wezwanie do działania. Światowy lekarz nie powinien starać się kontrolować załamania gospodarczego, jeśli życie jest zagrożone.

Najwyraźniej środki podejmowane przez rządy, firmy, szkoły i rodziny - od odwołania maratonu w Tokio po samowyizolację osób przebywających na obszarach narażonych - są bardzo racjonalne. Racjonalne jest również oczekiwanie, że epidemia stanie się znacznie gorsza.

Jeśli wirus jest tak samo zły jak niektóre scenariusze podstawowe, może w taki czy inny sposób wpłynąć na większość z nas. Podczas gdy ludzie są zrelaksowani z powodu pozornie niskiej śmiertelności, śmiertelność na poziomie nawet 2% byłaby gorsza niż epidemia grypy z 1918 r. „ Nawet 1% stanowiłby obciążenie dla systemów opieki zdrowotnej na całym świecie” jot ohns Hopkinsa Nuzzo powiedziała publiczności.

W przeszłości oskarżony o płaczący wilk, WHO może tym razem nadmiernie rekompensować. Ale jeśli (jak się ma nadzieję) panuje hermetyczność, nikt nie obwiniłby WHO za naleganie na więcej informacji i wcześniejsze odpowiedzi dla władz ds. Zdrowia i społeczeństwa.

Finansowanie WHO stanowi część problemu. Fakt, że większość składek kraju członkowskiego jest przeznaczona na konkretne programy zdrowotne, pozwala dawcom dyktować priorytety, przy czym zaledwie 20 osób finansuje 75% budżetu programu (co stanowi 4,42 mld USD w latach 2018-2019, mniej niż w wielu dużych szpitalach) . Chiny są głównym darczyńcą.

Jak sugerują niektórzy, funkcje WHO powinny być podzielone lub skoncentrowane wyłącznie na ustalaniu standardów zdrowotnych. Kolejną propozycją po fiasku Eboli było to, że stała się bardziej zdecentralizowana. Niektóre z tych debat wymagają powtórzenia.

Tedros może wkrótce wypowiedzieć słowo P, mówiąc wszystkim, co już wiedzą; lub zdecydować, że miał rację, jeśli wybuch epidemii minie. Jakkolwiek koronawirus się rozegra, inne epidemie z pewnością nastąpią, a WHO, dzięki swojej głębokiej wiedzy specjalistycznej i powiązaniom z krajowymi systemami opieki zdrowotnej, będzie odgrywać kluczową rolę w koordynowaniu reakcji. Świat musi tylko być pewien swoich priorytetów.

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Czy jest ktoś dzisiaj odważny i planuje jakieś zakupy?

Ale i Jena pociągnęło nam w dół ...coś tu nie gra ..przecież to miała być bezpieczna przystań ...najgorzej że na bieżąco mało info z Japonii ,dla tego trudno w czas wyjść ...no nic ..trzeba się z tym przespać...dzisiaj złotówka rządzi na walutach

Nie kumam tego. Wszystko do EUR poleciało. No i jak tu wierzyć, że w stanach zagrożenia niektóre przystanie są niezagrożone, tym bardziej, że wirus wtargnął do Europy? Chociaż 1 grosz teraz Jen odrobił.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Czy jest ktoś dzisiaj odważny i planuje jakieś zakupy?

Ale i Jena pociągnęło nam w dół ...coś tu nie gra ..przecież to miała być bezpieczna przystań ...najgorzej że na bieżąco mało info z Japonii ,dla tego trudno w czas wyjść ...no nic ..trzeba się z tym przespać...dzisiaj złotówka rządzi na walutach

Nie kumam tego. Wszystko do EUR poleciało. Chociaż 1 grosz teraz Jen odrobił.

Ale wiesz co ? jakieś przeczucie mam że Jen jeszcze pokaże moc ...funta nie jestem pewny ..dla tego arsenał złotówek czeka w razie co ...u Ciebie podobnie pewnie ?

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Czy jest ktoś dzisiaj odważny i planuje jakieś zakupy?

Ale i Jena pociągnęło nam w dół ...coś tu nie gra ..przecież to miała być bezpieczna przystań ...najgorzej że na bieżąco mało info z Japonii ,dla tego trudno w czas wyjść ...no nic ..trzeba się z tym przespać...dzisiaj złotówka rządzi na walutach

Nie kumam tego. Wszystko do EUR poleciało. Chociaż 1 grosz teraz Jen odrobił.

Ale wiesz co ? jakieś przeczucie mam że Jen jeszcze pokaże moc ...funta nie jestem pewny ..dla tego arsenał złotówek czeka w razie co ...u Ciebie podobnie pewnie ?

Tak i nawet jak na mnie, to jestem dziwnie spokojny o tego Jena Laughing

Mam około 30% złotówek i niech czekają. Jestem umoczony też w AUD i NOK, ale na razie nie będę ich uśredniał, bo też taka myśl chodziła mi po głowie. Tak jak Ty będę obserwował Funta, a interesuje mnie niższa cena. Klasyką byłoby zamienić Jena bezpośrednio na Funta, oczywiście przy dobrym kursie JPY.

No i jeszcze jutro trochę danych z Japonii. Zobaczymy, czy będą miały wpływ w tym całym bałaganie. Razz