Na każdy temat związany z walutami

Larry napisał:

A mi sie marzy kurs funta codziennie na plusie 0.50 przez miesiac bez korekty no i jeszcze zeby wkoncu przestało padac i było słonecznie.Amen

Larry no co ty musi padac bo ekolodzy znowu będą gadać, że susza no i co2...ten tego wiesz... Smile

Funt dźwiga się do góry, ale...

Ostatnie dwie godziny przyniosły odbicie funta na głównych crossach, chociaż nie pojawiły się nowe informacje. Tym samym można je potraktować jako techniczne, spekulacyjne podbicie, które nie zmienia jednak znacząco układu spadkowego na wykresie. Zwłaszcza dobrze widać to po GBPUSD, gdzie wzrosty można potraktować jako ruch powrotny do ważnej strefy 1,2925-55.

Zapewne po 19 bedzie sie cofac znajomy obrazek nie zdziwi nikogo .

Larry napisał:

Zapewne po 19 bedzie sie cofac znajomy obrazek nie zdziwi nikogo .

optymizmu trochę.

5,05 na funcie dzisiaj , nie będzie źle widziana u mnie

Dolarek budzi się oj budzi tra ta ta

Dobre nastroje na rynku, giełdy blisko szczytów, dolar w górę

Dolar znów zyskuje na wartości, w relacji do euro jest dziś najsilniejszy od października. Giełdy utrzymują się blisko historycznych szczytów, a na rynku dominuje pozytywny nastrój, co chroni złotego przed większymi stratami wobec głównych walut.
Kurs EUR/USD spada do 1,0920

Amerykańska waluta umacniała się dzisiaj wraz z upływaniem kolejnych godzin. Notowania EUR/USD po południu spadły do ok. 1,0920, czyli do najniższego poziomu od początku października. Przypomnijmy, że kurs głównej pary walutowej rozpoczynał rok ponad poziomem 1,12. Popołudniowa aprecjacja dolara nie była zasługą pogorszenia nastrojów na rynku, te pozostawały bez większych zmian. Notowania głównych indeksów giełdowych w Europie oscylowały wokół piątkowych poziomów zamknięcia lub kilka dziesiątych poniżej. Ich odpowiedniki w USA natomiast w godzinę po rozpoczęciu sesji były notowane blisko historycznych rekordów, powyżej piątkowego poziomu.

Pomimo zagrożenia związanego z koronawirusem sentyment na rynku pozostaje na wysokim poziomie. Po części to wynik płynności, jakie pompują banki centralne na rynek, po części też braku twardych danych statystycznych, które mogłyby określić wpływ wirusa na gospodarkę chińską, a pośrednio także na światową.

Wspomniane dobre nastroje na szerokim rynku chronią pewnym stopniu polską walutę. Koszyk złotego notował ograniczone zmiany podczas poniedziałkowej sesji, choć globalnie silniejszy dolar przyczynił się do wzrostu USD/PLN 3,90 (do blisko 3,91), czyli poziomu wokół, którego kurs oscyluje w ostatnich dniach. Para EUR/PLN poruszała się po południu w przedziale ok. 4,26-4,27, ale jeżeli będziemy obserwować w późniejszych godzinach pogorszenie nastrojów na rynku giełdowym w USA, to wartość złotego w relacji do głównych walut może nieco spaść, zważywszy na silnego obecnie dolara.
Jutro na rynku

O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje serię danych z brytyjskiej gospodarki. Poznamy m.in. dane o produkcji w sektorze przemysłu i budowlanym, wymianie międzynarodowej, a także tempie zmiany PKB w IV kw. Wokół tych ostatnich danych powinna skupiać się uwaga rynku. Opublikowany miesiąc temu odczyt za listopad zawiódł oczekiwania rynkowe (-0,3 proc. m/m). Mediana oczekiwań wskazuje, że gospodarka brytyjska rozwijała się w tempie 0,2 m/m w grudniu i w efekcie bez zmian w porównaniu do poprzedniego kwartału. Kolejny zawód, szczególnie w postaci spadku w całym kwartale, mógłby zwiększyć presję podażową na funcie.

Jerome Powell, szef Rezerwy Federalnej (Fed), przekaże jutro (oraz w środę) Kongresowi USA półroczny raport polityki monetarnej. Uczestnicy rynku mogą oczekiwać komentarzy Powella nt. wpływu koronawirusa na gospodarkę USA i potencjalnie na politykę monetarną. Szczególnie istotne mogą być sugestie nt. potencjalnego obniżenia poziomu stóp procentowych, gdyby wpływ wirusa okazał się silny i znacznie spowolnił gospodarkę. Takie komentarze ze strony Powella mogłyby osłabić dolara, szczególnie że zyskiwał on ostatnio szybko na wartości. Fundamentalnie jednak praktycznie nic się nie zmieni. Poza krótkotrwałymi wahaniami dolar powinien pozostawać stosunkowo silny, przynajmniej dopóki niepewność związana z wirusem nie zostanie wyeliminowana.

Dzejkop napisał:

5,05 na funcie dzisiaj , nie będzie źle widziana u mnie

U mnie również ,ale 5,06 bardziej widziane Smile

[link widoczny dla zalogowanych] UE zaostrza negocjacje przed rozpoczęciem negocjacji w sprawie Brexitu

Rządy Unii Europejskiej podniosły swoje wymagania negocjacyjne przed kontrowersyjnymi rozmowami o stosunkach bloku z Wielką Brytanią po Brexicie, co może grozić wywołaniem napięć w Downing Street.

27 pozostałych członków bloku szuka bardziej surowych warunków w zakresie nieuczciwej konkurencji, połowów i praw człowieka opracowany w zeszłym tygodniu przez Komisję Europejską, zgodnie z projektem mandatu negocjacyjnego UE przedstawionym przez Bloomberg News.

Najbardziej kontrowersyjne rządy chcą zmusić Wielką Brytanię do dalszego przestrzegania przepisów UE w obszarach takich jak pomoc państwa - nawet jeśli blok zmieni je w przyszłości. Będą również starali się uzależnić całą umowę od zobowiązania się Wielkiej Brytanii do przestrzegania Europejskiej konwencji praw człowieka.

Premier Boris Johnson odrzucił już kilka żądań UE, mówiąc, że chce uwolnić się od unijnych przepisów po Brexicie. Jeśli obie strony nie będą w stanie osiągnąć porozumienia, Wielka Brytania wyjdzie z bloku pod koniec grudnia i przejdzie do handlu na warunkach Światowej Organizacji Handlu.

„Nie jesteśmy przygotowani do zawarcia umowy za wszelką cenę”, powiedział w poniedziałek dziennikarzom w Luksemburgu Michel Barnier, główny negocjator UE. „Będziemy bronić interesów UE”.

Mandat negocjacyjny UE może zostać ponownie zmieniony, zanim UE-27 planuje podpisać go w Brukseli 25 lutego. Rozmowy z Wielką Brytanią rozpoczną się w następnym tygodniu, a umowa powinna zostać zawarta przed końcem obecnego okresu przejściowego w grudniu 31. Poniżej znajduje się podsumowanie poprawek, które rządy starają się wprowadzić:

Zobowiązania dotyczące równych warunków działania powinny zapobiegać nieuczciwej przewadze konkurencyjnej „w czasie, aby zapewnić trwałe i długotrwałe stosunki” między obiema stronami. Urzędnicy obu stron twierdzą, że kwestia ta może stać się najbardziej kontrowersyjna w negocjacjach.
Zapewniając unijnym statkom dostęp do wód połowowych w Wielkiej Brytanii, co zdaniem UE jest warunkiem wstępnym każdej umowy, w najnowszym projekcie mandatu stwierdzono, że obie strony powinny „podtrzymać” istniejące wzajemne warunki dostępu i że powinny one opierać się na „wspólnej technice i ochronie środki. ”Johnson obiecał usunąć Wielką Brytanię ze wspólnej polityki rybołówstwa UE, która daje innym krajom europejskim to, co wielu w Wielkiej Brytanii uważa za niesprawiedliwą część połowów tego kraju.
W kolejnym znaku, że UE nie chce dać Wielkiej Brytanii żadnego specjalnego traktowania, rządy dodały, że współpraca obu stron w zakresie połączeń lotniczych powinna być jedynie „zwykle zawarta” w umowach UE z innymi krajami.
UE wzmocniła również swoje żądanie, aby Wielka Brytania pozostała zaangażowana w Europejską Konwencję Praw Człowieka. Oryginalna wersja mandatu głosiła, że wszelkie partnerstwa organów ścigania powinny zostać zawieszone, jeśli Wielka Brytania wypowie się w sprawie EKPC. Najnowszy projekt wyjaśnia, że cała podstawa porozumienia zależy od „ciągłego zaangażowania Wielkiej Brytanii w przestrzeganie go”. W zeszłym tygodniu Times poinformował, że rząd rozważa zawieszenie konwencji.

[link widoczny dla zalogowanych] Boris Johnson chce zostać arcymistrzem wolnego handlu

Dziwny paradoks Brexitu, że po zdobyciu wolności w handlu, Wielkiej Brytanii może być trudniej realizować wolny handel. Ten pierwszy był często cytowanym celem Brexitu, ale ten drugi stał się centralnym filarem dążenia Borisa Johnsona do stworzenia „Globalnej Wielkiej Brytanii”.

Minęły ponad cztery dekady od czasu, gdy Wielka Brytania ostatnio negocjowała umowę handlową, ale teraz planuje jednocześnie prowadzić do pięciu zestawów rozmów handlowych. W ubiegłym tygodniu premier Johnson powiedział, że filozofią przewodnią jest trwałe przekonanie o wartości wolnego handlu, którą Wielka Brytania planuje wykorzystać w swoich negocjacjach do promocji.

Umowy o wolnym handlu są najbardziej palącym celem polityki zagranicznej Johnsona. Ale nie przychodzą łatwo. Negocjowanie jednego porozumienia wymaga trwałej woli politycznej po obu stronach, głębokiej ławy ekspertów negocjacyjnych, spójnej strategii, szczegółowych konsultacji z różnymi zainteresowanymi stronami, czasu (zwykle kilka lat lub dłużej) - i szczęścia.

Podczas gdy negocjowanie umów tandemowych nie jest nieznane, jest jeszcze bardziej skomplikowane. „ Korea Południowa i Chile jednocześnie prowadziły rozmowy z USA i Unią Europejską; jeden z zaangażowanych negocjatorów opisał mi to jako koszmar ”- wspomina David Henig, dyrektor Projektu Polityki Handlowej Wielkiej Brytanii i były brytyjski urzędnik handlowy. Złożoność odzwierciedla zasoby wymagane do prowadzenia negocjacji tandemowych, ale także potrzebę śledzenia, które linie dyskusji poruszały się z którą stroną, oraz uproszczenia dla organów regulacyjnych. Nie może to pomóc, gdy dwie ze stron są słoniami handlowymi, takimi jak UE i USA, które same są ze sobą w sporze w związku z wieloma problemami handlowymi.

Johnson chce zawarcia umów o wolnym handlu z UE i Amerykanami przed końcem tego roku; ale negocjuje także umowy z Japonią, Australią i Nową Zelandią. Odwołał się do planu (który może być jego pierwszym znanym przypadkiem niedopowiedzenia) jako „wielkiej, wielowymiarowej gry w szachy”.

Ta gra została wydana w zeszłym tygodniu, a teraz jego kawałki rozchodzą się po planszy lub planszach w niesamowitym tempie. W poniedziałek Johnson wyznaczył swoje cele w rozmowach z UE, prosząc o kompleksową umowę, ale odrzucając żądanie przyjęcia przez Wielką Brytanię wielu europejskich przepisów i regulacji.

Jednak w tej konkretnej grze Wielka Brytania zaczęła od poświęcenia swojej królowej. Cena wolności handlu pozostawiła w dużej mierze wolny od tarcia jednolity rynek europejski obejmujący 450 milionów ludzi. Negocjacje z UE dotyczą ograniczenia szkód, gdy rosną nowe bariery, nie usuwając przeszkód w handlu.

Pomimo wszystkich brouhaha wokół Brexitu, w zeszłym tygodniu główny nacisk położono na umowy spoza UE. Minister spraw zagranicznych Dominic Raab udał się do Azji, aby rozpocząć rozmowy z Australią i Japonią. W czwartek Liz Truss, sekretarz ds. Handlu międzynarodowego, opublikowała cele rządu dotyczące poszukiwania umów z czterema „podobnie myślącymi partnerami spoza UE”. Rząd rozpoczął również konsultacje społeczne w sprawie nowego globalnego harmonogramu taryf w Wielkiej Brytanii, który miałby zastosowanie do krajów, w których nie ma obowiązująca umowa o wolnym handlu.

Partnerzy priorytetowi

Kraje docelowe dla brytyjskich umów o wolnym handlu

Wielka Brytania szybko zaczęła prawniczo. Zespół ministerstwa handlu nadzorujący wszystkie negocjacje powiększył się ze 119 pracowników w 2016 r. Do ponad 700 prawników i ekspertów handlowych w 2019 r .; przewyższa liczebnie nawet jego amerykański odpowiednik. Ta armia handlowa może nie być zahartowana w bitwie, ale jeśli Wielka Brytania zrobi bałagan, nie będzie to spowodowane brakiem siły. Jasny kierunek polityczny to inna sprawa.

Co Wielka Brytania może osiągnąć? Zawarcie umowy z Japonią byłoby pozytywne dla Johnsona i mogłoby uspokoić niektórych producentów samochodów, że firmy takie jak Nissan Motor Co Ltd. pozostaną w Wielkiej Brytanii, ale trudno jest przewidzieć, w jaki sposób jakiekolwiek porozumienie zrekompensuje szkody, jakie Brexit wyrządzi Wielkiej Brytanii i Japonii partnerstwo poprzez zakończenie roli Wielkiej Brytanii dla japońskich firm jako bramy do Europy.

Porozumienia z Australią i Nową Zelandią również zaliczają się do kategorii „miło mieć”. Australia już jednak odrzuciła brytyjską propozycję ruchu bezwizowego między dwoma krajami; obawiają się drenażu mózgów i wymiany w zamian pracowników o niskich kwalifikacjach. Tymczasem walijscy hodowcy jagniąt pilnie obserwują każdą umowę z Nową Zelandią .

Prawdziwą nagrodą jest umowa z Amerykanami. Nie jest to przede wszystkim kwestia ekonomiczna. Pozytywne skutki dla brytyjskiej gospodarki wynikające z takiej umowy byłyby niewielkie - przynoszące około 0,2% PKB w perspektywie długoterminowej - ale byłoby to niezwykle symboliczne osiągnięcie dla Johnsona.

Partnerzy handlowi duzi i mali

Łączny import i eksport Zjednoczonego Królestwa według kraju

Choć niektórzy mają nadzieję, że rozmowy w USA wywrą presję na UE, by poczyniła ustępstwa, wydaje się to dalekie; i taki, który niesie ryzyko. Jeśli utknie umowa USA, presja ze strony UE zniknie. Co gorsza, jeśli amerykańska prasa domaga się politycznie toksycznych substancji - na przykład w zakresie krajowej służby zdrowia, standardów żywności lub dobrostanu zwierząt - Johnson może uznać, że cierpliwość publiczna jest słaba.

Nie jest jasne, że szybka umowa z USA może znacznie wykroczyć poza tokenizm. „Naprawdę trudno mi znaleźć zbyt wiele form dostępu do rynku, które mogłyby potencjalnie zaoferować USA, które zraniłyby UE bardziej niż zraniłyby Wielką Brytanię, nie mając dobrej umowy [z UE]” - mówi Dmitry Grozoubinski, były australijski negocjator handlowy i założyciel genewskiej firmy konsultingowej ExplainTrade.

Donald Trump, wielki zwolennik Brexitu, obiecał „masową” umowę handlową, jedną z przyczyn, dla których Johnson może nie chcieć czekać. Delegacje USA i Wielkiej Brytanii spotykają się od ponad dwóch lat, a wyciekające notatki z niektórych pierwszych sesji w lipcu 2017 r. Pokazały chęć ze strony USA do znalezienia wspólnej płaszczyzny i realizm tego, co można osiągnąć.

„Handel nie zawsze jest szczęśliwym obszarem; to jest ”- powiedział przedstawiciel handlu USA Robert Lighthizer podczas jednego spotkania dwustronnego. Ale było również jasne, że USA chcą, aby Wielka Brytania była u boku w sporze z Europą w kwestiach dotyczących usług i wskaźników geograficznych (nazwy produktów spożywczych i napojów, które pasują do miejsca, w którym zostały wyprodukowane, takie jak ser parmezan), a także przepisów i danych dotyczących chemii rolnej.

W końcu stanie się to niezręczne: zarówno UE, jak i USA lubią przytulać partnerów handlowych. Ustępujący ambasador USA w Wielkiej Brytanii, Kim Darroch, powiedział Guardianowi w zeszłym miesiącu, że oczekuje od Amerykanów agresywnego nacisku na otwarcie brytyjskiego sektora rolnictwa i opieki zdrowotnej na amerykańskich eksporterów. Uważa, że Wielka Brytania prawdopodobnie nie dostanie wiele w zamian.

Korzyści z wolnego handlu

Członkostwo w UE jest dwukrotnie skuteczniejsze w pobudzaniu handlu niż umowy o

„Umowa handlowa między USA a Wielką Brytanią jest w pewnym momencie prawdopodobna, ale nie będzie łatwa i mało prawdopodobne jest nadrobienie strat w UE”, mówi Simon Lester , ekspert ds. Handlu w libertariańskim Cato Institute . „Administracja Trumpa poszła raczej w kierunku protekcjonizmu niż wolnego handlu. Mogą chcieć trochę zliberalizować z Wielką Brytanią, ale jak dotąd nie byli gotowi zrobić zbyt wiele w innych negocjacjach. ”

Wszystko to będzie uważnie obserwowane w Parlamencie - kolejna plansza w wielowymiarowej grze w szachy. Johnson ma nowy mandat wyborczy i znaczną większość, ale nie może brać tego za pewnik.

Richard Tice , przewodniczący obecnie zbędnej partii Brexit, wezwał rząd do jeszcze większej odwagi w negocjacjach z UE. „Nie możemy czekać, aż UE będzie gotowa do rozmowy w marcu. Zamiast tego powinniśmy ich zszokować, podczas gdy są przerażeni i osłabieni - napisał w gazecie. Pomysł jest absurdalny dla każdego, kto był zaangażowany w negocjacje handlowe, ale partia Nigela Farage'a i wielu konserwatystów planują utrzymać stopy Johnsona przy ogniu, aby się nie wycofał.

Może to dotyczyć także gry o winy w przyszłości. Mimo fanfar krucjaty handlowe Johnsona prawdopodobnie nie przyniosą wielkich zwycięstw; a społeczeństwo może stracić wiarę w wysiłek. Jak odkrył Emmanuel Macron we Francji, miesiąc miodowy nie musi się długo kończyć.

[link widoczny dla zalogowanych]Komentarz giełdowy - Koronawirus nadal silnym zagrożeniem

Kolejny tydzień rozpoczyna się od kluczowych doniesień z Chin, czyli miejsca obecnie kluczowego dla światowego rynku finansowego. Chińska Narodowa Komisja Zdrowia poinformowała, że liczba osób zarażonych nowym koronawirusem wzrosła do ponad 40 tysięcy, tym samym liczba ofiar przekroczyła już 900 osób. W efekcie epidemia koronawirusa oficjalnie stała się poważniejsza niż epidemia SARS w latach 2002-2003, kiedy na całym świecie zmarło około 800 osób. Prezydent Chin Xi Jinping w swoim przemówieniu stwierdził, iż Chiny wygrają walkę ze śmiercionośnym wirusem, stosując jeszcze bardziej zdecydowane środki.

Inwestorzy z całego świata z niecierpliwością patrzą na to, czy chińska gospodarka powróci w najbliższym czasie do pracy. Wiele fabryk miało wznowić produkcję właśnie dziś, jednak kolejne doniesienia z Chin wskazują na to, że nie wszędzie wszystko poszło zgodnie z planem. Przerwy w dostawach będą miały ogromny wpływ na globalny łańcuch dostaw, w szczególności na państwa Azji Południowo-Wschodniej. Jednym z głośnych przypadków jest koreański producent samochodów Hyundai, który już w poprzednim tygodniu był zmuszony do zaprzestania produkcji z powodu braku części. Problemy Chin, które zaopatrują w swoje towary praktycznie cały świat, wkrótce dotrą z pewnością do Europy i Ameryki. Z tego względu, wznowienie pracy w tamtejszych fabrykach jest dla światowej gospodarki tak bardzo kluczowe.Widać, że temat koronawirusa nie jest jeszcze zakończony, co przede wszystkim uderzy w perspektywy wzrostu w Chinach oraz na świecie. Z drugiej strony rynki nie przejmują się tym tematem tak mocno, jak było to jeszcze końcem stycznia. Duża część spadków w Chinach została już zniwelowana, natomiast na Wall Street czy w Niemczech indeksy testowały historyczne szczyty.

Na początek nowego tygodnia indeksy azjatyckie zamknęły się pod kreską, z jednym wyjątkiem - Shanghai Composite wzrósł o 0,51%. Nerwowość wśród inwestorów jest również widoczna w Europie, gdzie dominuje “umiarkowana” czerwień. Nieco więcej optymizmu można dostrzec w Stanach Zjednoczonych, gdzie cztery główne indeksy (S&P500, NASDAQ, Dow Jones oraz Russell 2000) wykazują tendencję wzrostową. Niestety w Polsce sytuacja nie była już tak pozytywna i spadki były zdecydowanie większe niż na innych europejskich indeksach. WIG20 stracił na zamknięciu 0,82% i ponownie spadł poniżej 2100 punktów.

Może nie ma jakiś kokosów , ale dzień przynosi zysk a o to przecież chodzi co nie ?

Niech utrzyma poziom 5.10 to wtedy bedzie mozna mowic ze jest dobrze bo to narazie pestki .

Czy Chiny ukrywają prawdziwą liczbę ofiar koronawirusa 2019-nCoV? Taką informację można odnaleźć na jednym z amerykańskich portali. To niejedyny przykład fałszywych doniesień związanych z epidemią. W rosyjskich mediach można natrafić na sugestie, że wirus jest bronią biologiczną wytworzoną przez amerykańskie korporacje. W mediach społecznościowych temat wirusa staje się również pretekstem do rozpowszechniania obraźliwych, ksenofobicznych treści.

Bo tak jest ze to wytwor amerykanów zawsze ruscy mowili prawde i wiedzieli pierwsi ,Amerykanie tak bardzo chca pokazac swiatu jak bardzo sie licza jakimi sa liderami ze nie zwazaja na zycie ludzi bo ginie ich z rak amerykanow najwiecej.

Larry napisał:

Bo tak jest ze to wytwor amerykanów zawsze ruscy mowili prawde i wiedzieli pierwsi ,Amerykanie tak bardzo chca pokazac swiatu jak bardzo sie licza jakimi sa liderami ze nie zwazaja na zycie ludzi bo ginie ich z rak amerykanow najwiecej.

tak to bywa...2 lata wojny handlowej Trumpa z prezydentem Chin....nie przynosily w sposob zdrowej rywalizacji wymiernych efektów...więc Amerykanie poszli po trupach do celu ... dzis dolar pnie w strone 4 zł...i kto wie może i dalej...a reszta Świata zaczyna zawieszać z Chinami współprace handlową oraz przemysłową w trwodze o eskalacje wirusa na szerszą skale.... Ameryka nie potrafi przegrywac.... :)

Havoc95 napisał:

Larry napisał:

Bo tak jest ze to wytwor amerykanów zawsze ruscy mowili prawde i wiedzieli pierwsi ,Amerykanie tak bardzo chca pokazac swiatu jak bardzo sie licza jakimi sa liderami ze nie zwazaja na zycie ludzi bo ginie ich z rak amerykanow najwiecej.

tak to bywa...2 lata wojny handlowej Trumpa z prezydentem Chin....nie przynosily w sposob zdrowej rywalizacji wymiernych efektów...więc Amerykanie poszli po trupach do celu ... dzis dolar pnie w strone 4 zł...i kto wie może i dalej...a reszta Świata zaczyna zawieszać z Chinami współprace handlową oraz przemysłową w trwodze o eskalacje wirusa na szerszą skale.... Ameryka nie potrafi przegrywac.... :)

Czytalem ludzi konentarze że czekaja na 4.50 hehe raczej nierealne ,chodz patrzac jakie mamy czasy i co sie dzieje na świecie to jutro pod Palacem Kultury może wyladować Ufo a za sterami Mr.Trump.

Larry napisał:

Havoc95 napisał:

Larry napisał:

Bo tak jest ze to wytwor amerykanów zawsze ruscy mowili prawde i wiedzieli pierwsi ,Amerykanie tak bardzo chca pokazac swiatu jak bardzo sie licza jakimi sa liderami ze nie zwazaja na zycie ludzi bo ginie ich z rak amerykanow najwiecej.

tak to bywa...2 lata wojny handlowej Trumpa z prezydentem Chin....nie przynosily w sposob zdrowej rywalizacji wymiernych efektów...więc Amerykanie poszli po trupach do celu ... dzis dolar pnie w strone 4 zł...i kto wie może i dalej...a reszta Świata zaczyna zawieszać z Chinami współprace handlową oraz przemysłową w trwodze o eskalacje wirusa na szerszą skale.... Ameryka nie potrafi przegrywac.... :)

Czytalem ludzi konentarze że czekaja na 4.50 hehe raczej nierealne ,chodz patrzac jakie mamy czasy i co sie dzieje na świecie to jutro pod Palacem Kultury może wyladować Ufo a za sterami Mr.Trump.

tak...niezwykle szybki postęp w tej kolei zdarzeń...nieobliczalny, szalony

No nie , trochę SF nie zaszkodzi Blue_Light_Colorz_PDT_05

Bolo napisał:

No nie , trochę SF nie zaszkodzi Blue_Light_Colorz_PDT_05

Przy tych cenach co u nas są to waluty powinny byc wszystkie o złotówke wyżej .Bo niedługo bedzie masakra bogaci sie bogaca i sobie poradza a biedni nie wyrobia .To jest dramat

Bolo napisał:

No nie , trochę SF nie zaszkodzi Blue_Light_Colorz_PDT_05

no trochę to nie ale tylko trochę

Larry napisał:

Przy tych cenach co u nas są to waluty powinny byc wszystkie o złotówke wyżej .Bo niedługo bedzie masakra bogaci sie bogaca i sobie poradza a biedni nie wyrobia .To jest dramat

żeby dac jednemu 500, drugiemu trzeba zabrac 700...to sie wlasnie dzieje :)

[link widoczny dla zalogowanych] Które dane makroekonomiczne mogą wywołać wahania na kursach funta GBP/PLN, euro EUR/PLN, dolara USD/PLN i franka CHF/PLN na rynku Forex we wtorek, 11 lutego

Pierwsze dane z wtorkowej sesji dotrą do nas z Wielkiej Brytani o 1:01. Będzie to:
- wskaźnik sprzedaży detalicznej BRC
1:30 to informacje z Australii:
- wartość pożyczek mieszkaniowych
- indeks zaufania biznesu NAB
O 10:30 cała seria danych z Wielkiej Brytanii:
- inwestycje biznesowe (k/k)
- PKB (k/k)
- PKB (r/r)
- PKB (m/m)
- produkcja przemysłowa (m/m)
- produkcja dóbr w fabrykach (m/m)
- PKB kw/kw
- bilans handlowy
- bilans handlowy z krajami spoza UE
12:00 to dane z Brazylii:
- protokół z posiedzenia Copom BCB
O 15:00 ponownie informacja z UK:
- przewidywania PKB wg NIESR
Ta sama godzina to również przemówienie prezes EBC, Lagarde
O 16:00 dane z USA:

- zeznanie prezesa Fed, Powella
- miejsca pracy dzięki turystyce
18:00 to ostatnie tego dnia z Wielkiej Brytanii. Będą one związane z:
- przemówieniem członka MPC, Haskela
Ta sama godzina to raport WASDE
O 18:15 przemówienie FOMC, Quarlesa
19:30 to przemówienie członka FOMC, Bullarda.
O 20:15 przemówienie innego członka FOMC, Kashkariego
22:30 to cotygodniowa informacja API nt. akcji ropy naftowej.
O 22:45 dane z Nowej Zelandii:
- sprzedaż detaliczna kart elektronicznych

Nastroje na kursie funta do dolara (GBP/USD)

63% inwestorów utrzymuje pozycje długie na kursie funta (GBP), licząc na jego wzrosty względem kursu dolara amerykańskiego (USD). Odpowiadają oni za 77% wszystkich otwartych pozycji na tej parze.

Ktoś z was rozumie baby bo ja juz przestalem ,im bardziej trzymam sie od nich z dala tym mniej stresu i czlowiek wychodzi na prosta . Baba rowna sie pranie mozgu , jak to powiedział moj dobry przyjaciel z dawnych lat traktuj kobiete jak szmate a bedzie ci jadla z reki .Ale do tego niestety trzeba sie urodzic chamem :))))

Larry napisał:

Ktoś z was rozumie baby bo ja juz przestalem ,im bardziej trzymam sie od nich z dala tym mniej stresu i czlowiek wychodzi na prosta . Baba rowna sie pranie mozgu , jak to powiedział moj dobry przyjaciel z dawnych lat traktuj kobiete jak szmate a bedzie ci jadla z reki .Ale do tego niestety trzeba sie urodzic chamem :))))

Nie trafiłeś jeszcze na dobrą kobietę , ten twój przyjaciel był w błędzie no albo jak piszesz zwykłym chamem Do bani...

[link widoczny dla zalogowanych] AUD/USD – poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od dość solidnego odbicia. Na wykresie widać, że kurs nadal broni szerszej strefy wsparcia opartej o minima z drugiej połowy ubiegłego roku. Przewaga nadal jednak jest po stronie podaży, choćby z uwagi na dynamikę dotychczasowych spadków ale też fundamenty czyli traktowanie dolara jako bezpiecznej przystani i czytelniejsza polityka FED. Chwilowe odbicie może mieć związek z tym, że rynki już wyceniły sporo z kwestii chińskiego wirusa, a Ludowy Bank Chin pompuje na rynek olejne środki. Nie wiadomo na jak długo takie doraźne działania wystarczą i wydaje się, że w dłuższej perspektywie mamy spore szanse na przełamanie wsparcia.

EUR/GBP – w poniedziałek niewiele działo się na tej parze walutowej, warto jednak mieć w uwadze bardzo bogaty kalendarz makroekonomiczny podczas jutrzejszej sesji. Z Wielkiej Brytanii mamy kilka odczytów dotyczących dynamiki PKB oraz produkcji przemysłowej. Z kolei dla Euro kluczowe będzie wystąpienie szefowej EBC. Ciężko prognozować jak zakończy się taka mieszanka danych. Teoretycznie, z Wielkiej Brytanii mieliśmy ostatnio pozytywne dane, z kolei na Euro jest coraz większa presja, także w związku z problemami Chin w kontekście wirusa. Ożywienie gospodarcze jest słabe, a kolejne działania EBC mogą podtrzymać ten trend. Teoretycznie więc, może dojść do spadków zgodnie z szerszym trendem, choć nie jest to pewne.

Młody napisał:

Larry napisał:

Ktoś z was rozumie baby bo ja juz przestalem ,im bardziej trzymam sie od nich z dala tym mniej stresu i czlowiek wychodzi na prosta . Baba rowna sie pranie mozgu , jak to powiedział moj dobry przyjaciel z dawnych lat traktuj kobiete jak szmate a bedzie ci jadla z reki .Ale do tego niestety trzeba sie urodzic chamem :))))

Nie trafiłeś jeszcze na dobrą kobietę , ten twój przyjaciel był w błędzie no albo jak piszesz zwykłym chamem Do bani...

Hehe nie do konca byl w bledzie jak latasz za baba to ma cie w pupie .Oczywiscie przy dobrej kobiecie nie ma takich problemow tylko problem jest takiej wagi że juz nie ma dobrych kobiet .

Larry napisał:

Młody napisał:

Larry napisał:

Ktoś z was rozumie baby bo ja juz przestalem ,im bardziej trzymam sie od nich z dala tym mniej stresu i czlowiek wychodzi na prosta . Baba rowna sie pranie mozgu , jak to powiedział moj dobry przyjaciel z dawnych lat traktuj kobiete jak szmate a bedzie ci jadla z reki .Ale do tego niestety trzeba sie urodzic chamem :))))

Nie trafiłeś jeszcze na dobrą kobietę , ten twój przyjaciel był w błędzie no albo jak piszesz zwykłym chamem Do bani...

Hehe nie do konca byl w bledzie jak latasz za baba to ma cie w pupie .Oczywiscie przy dobrej kobiecie nie ma takich problemow tylko problem jest takiej wagi że juz nie ma dobrych kobiet .

Są , zmień krąg znajomych , pokaż że jesteś kulturalnym i dobrym facetem a same o ciebie będą się bić , nie szukaj tylko w internecie , bo tam to raczej dobrej babki nie znajdziesz , chyba że na raz

10:30 i wszystko jasne w jakim kierunku funt w tym tygodniu

Dzejkop napisał:

10:30 i wszystko jasne w jakim kierunku funt w tym tygodniu

Niech tylko Euro coś podskoczy to uciekam z niego, bo nie widzę w nim potencjału. Jak dolar zacznie lecieć, to z Euro strzępy zostaną.

Oj cos sie dzis szykuje widac to golym okiem

Będzie dobrze panowie , bo niby co ma tą złotówkę podnosić ?

Ropniak wkoncu drożeje

Gregory napisał:

Dzejkop napisał:

10:30 i wszystko jasne w jakim kierunku funt w tym tygodniu

Niech tylko Euro coś podskoczy to uciekam z niego, bo nie widzę w nim potencjału. Jak dolar zacznie lecieć, to z Euro strzępy zostaną.

Nie tylko Euro.. ale widać że i Funt .. na tym 1,29 czeka na dane i może być ruch wzrostowy mocniejszy ale i cofnięcie większe... liczę że PKB trochę poprawi się .. do ostatnich bardzo słabych odczytów... bo ?

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Dzejkop napisał:

10:30 i wszystko jasne w jakim kierunku funt w tym tygodniu

Niech tylko Euro coś podskoczy to uciekam z niego, bo nie widzę w nim potencjału. Jak dolar zacznie lecieć, to z Euro strzępy zostaną.

Nie tylko Euro.. ale widać że i Funt .. na tym 1,29 czeka na dane i może być ruch wzrostowy mocniejszy ale i cofnięcie większe... liczę że PKB trochę poprawi się .. do ostatnich bardzo słabych odczytów... bo ?

Razem z produkcją przemysłową to tak neutralnie. Funt bez większej reakcji.

Idziemy na 5.10 f

Larry napisał:

Idziemy na 5.10 f

Powolutku. Jeszcze dzisiaj posłuchamy, co Prezesi będą gadać.

Ruszy i tak po 15 dopiero oby nie na dołek.

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Dzejkop napisał:

10:30 i wszystko jasne w jakim kierunku funt w tym tygodniu

Niech tylko Euro coś podskoczy to uciekam z niego, bo nie widzę w nim potencjału. Jak dolar zacznie lecieć, to z Euro strzępy zostaną.

Nie tylko Euro.. ale widać że i Funt .. na tym 1,29 czeka na dane i może być ruch wzrostowy mocniejszy ale i cofnięcie większe... liczę że PKB trochę poprawi się .. do ostatnich bardzo słabych odczytów... bo ?

Razem z produkcją przemysłową to tak neutralnie. Funt bez większej reakcji.

No właśnie... nic ująć nic dodać...po mimo wzrostu PKB w grudniu .. produkcja zepsuła wszystko (neutralnie).. z drugiej strony ... w Eurolandzie jeszcze gorsza..no nic należy poczekać i zobaczyć co na to za Oceanem..

Larry napisał:

Ruszy i tak po 15 dopiero oby nie na dołek.

Z tym funtem Kolego Larry .. to jeszcze różnie może być... nie podoba mi się postawa Borysa... ale teraz jak czytam i Unijnych negocjatorów...to widać.. że oni też nie odpuszczają... czy to taka gra.. to dopiero się okaże .. ale na pewno nie pomaga to GBP.. a raczej szkodzi... i zjazd na GBP / USD do 1,2750...realny.... Co chodzi o Johnsona.. to mam takie wrażenie.. że on przygotowuje się równocześnie.. na wyjście bez umowy... (no ale to może być tylko gra)... trzeba dać mu szanse i zobaczyć jak zaczną negocjacje (od marca) a w razie co to szybko uciekać... i kupić taniej.. albo uśredniać... bo ja.. po mimo wszem i wobec straszenia twardym Brexit.. nie wierzę że dojdzie do tego.... no ale przecież nie o to chodzi.. a o to by tanio kupić.. drożej sprzedać... a na krótko.. można to robić wiele razy...

Landryn napisał:

Larry napisał:

Ruszy i tak po 15 dopiero oby nie na dołek.

Z tym funtem Kolego Larry .. to jeszcze różnie może być... nie podoba mi się postawa Borysa... ale teraz jak czytam i Unijnych negocjatorów...to widać.. że oni też nie odpuszczają... czy to taka gra.. to dopiero się okaże .. ale na pewno nie pomaga to GBP.. a raczej szkodzi... i zjazd na GBP / USD do 1,2750...realny.... Co chodzi o Johnsona.. to mam takie wrażenie.. że on przygotowuje się równocześnie.. na wyjście bez umowy... (no ale to może być tylko gra)... trzeba dać mu szanse i zobaczyć jak zaczną negocjacje (od marca) a w razie co to szybko uciekać... i kupić taniej.. albo uśredniać... bo ja.. po mimo wszem i wobec straszenia twardym Brexit.. nie wierzę że dojdzie do tego.... no ale przecież nie o to chodzi.. a o to by tanio kupić.. drożej sprzedać... a na krótko.. można to robić wiele razy...

Nie wychodzimy po to by nam gorzej się żyło , ale po to by lepiej i tak będzie

Boris napisał:

Landryn napisał:

Larry napisał:

Ruszy i tak po 15 dopiero oby nie na dołek.

Z tym funtem Kolego Larry .. to jeszcze różnie może być... nie podoba mi się postawa Borysa... ale teraz jak czytam i Unijnych negocjatorów...to widać.. że oni też nie odpuszczają... czy to taka gra.. to dopiero się okaże .. ale na pewno nie pomaga to GBP.. a raczej szkodzi... i zjazd na GBP / USD do 1,2750...realny.... Co chodzi o Johnsona.. to mam takie wrażenie.. że on przygotowuje się równocześnie.. na wyjście bez umowy... (no ale to może być tylko gra)... trzeba dać mu szanse i zobaczyć jak zaczną negocjacje (od marca) a w razie co to szybko uciekać... i kupić taniej.. albo uśredniać... bo ja.. po mimo wszem i wobec straszenia twardym Brexit.. nie wierzę że dojdzie do tego.... no ale przecież nie o to chodzi.. a o to by tanio kupić.. drożej sprzedać... a na krótko.. można to robić wiele razy...

Nie wychodzimy po to by nam gorzej się żyło , ale po to by lepiej i tak będzie

He he he.. .. no tak... tylko że wasza świetność przeminęła przy dzisiejszych Chinach , USA i Unii ... jest mało realna..by te mocarstwa gospodarcze... pozwoliły wam za mocno w siłę urosnąć... a stare czasy nieodwracalnie przeminęły.

A dzisiaj zobaczymy jeszcze jak tu już Gregory obwieszczał... co Prezesi pierwszego i drugiego Banku Świata powiedzą... (Chin nie liczę)... może oni mi trochę GBP podniosą... by coś sprzedać...

Landryn napisał:

A dzisiaj zobaczymy jeszcze jak tu już Gregory obwieszczał... co Prezesi pierwszego i drugiego Banku Świata powiedzą... (Chin nie liczę)... może oni mi trochę GBP podniosą... by coś sprzedać...

Jaki kurs Cię zadowoli?

Gregory napisał:

Landryn napisał:

A dzisiaj zobaczymy jeszcze jak tu już Gregory obwieszczał... co Prezesi pierwszego i drugiego Banku Świata powiedzą... (Chin nie liczę)... może oni mi trochę GBP podniosą... by coś sprzedać...

Jaki kurs Cię zadowoli?

Nie mam jakiegoś wybranego ...wszystko zależy ..od sytuacji po wzroście ..czy jest możliwość ..by szedł wyżej czy nie ...ale na 5,08 głębiej pomyślę ...

Dane z Wysp nie zawodzą, Powell w centrum uwagi

Brytyjska gospodarka rozwijała się w grudniu szybciej, niż oczekiwali ekonomiści – funt może nieco zyskiwać. Wystąpienie Jerome’a Powella przed Kongresem USA może zwiększyć wahania na rynku. Kurs EUR/USD blisko najniższego poziomu od maja 2017 r.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

Godz. 16:00: Początek wystąpienie Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, przed Kongresem USA.
Dobry grudzień brytyjskiej gospodarki

Przed południem poznaliśmy serię danych makroekonomicznych z brytyjskiej gospodarki. Uwaga rynku była skupiona na odczycie tempa wzrostu PKB, gdzie przed miesiącem dane zawiodły oczekiwania. Tym razem tak się nie stało. Co prawda w ujęciu kwartalnym PKB zgodnie z konsensusem pozostało bez zmian w IV kw., ale wzrost o 1,1 proc. rok do roku był o 0,3 pkt proc. wyższy od tego, czego spodziewał się rynek. Sam grudzień pod względem tempa, w jakim rozwijała się gospodarka Wielkiej Brytanii, pozytywnie zaskoczył wzrostem o 0,3 proc. wobec spadku o 0,3 proc. miesiąc wcześniej.

Grudzień z kolei słabszy był dla sektora przemysłu. Wpisywało się to w trend, który obserwowaliśmy także w innych zaawansowanych gospodarkach Europy w ostatnim miesiącu ub.r. Produkcja przemysłowa spadła o 1,8 proc. w skali roku, notując o 1 pkt proc. głębszy spadek, niż oczekiwano, a dodatkowo jeszcze zrewidowano w dół listopadowy spadek z 1,6 na 2,5 proc. Poza danymi o PKB ogólny wydźwięk danych poprawiały odczyty z handlu zagranicznego: bilans handlowy wykazał w grudniu nadwyżkę 0,845 mld funtów wobec oczekiwań deficytu 10 mld funtów. Nieco powyżej oczekiwań wypadły także indeksy dla usług i budownictwa.
Funt odskoczył od dolara

Obawy o stan brytyjskiej gospodarki mogły się nieco zmniejszyć, co od rana nieco wspiera funta. Notowania GBP/USD po spadku wczoraj poniżej 1,29 i osiągnięciu nowego minimum od końcówki listopada wspięły się dzisiaj po publikacji serii danych do ok. 1,2942 i mogą w dalszej części dnia grawitować w okolice 1,30. Wiele zależeć będzie także od dalszych losów dolara, który w ostatnich dniach wyraźnie zyskiwał na wartości, w szczególności do euro. Europejska waluta znalazła się pod presją podażową po słabszych danych produkcji przemysłowej w największych gospodarkach Europy.

Notowania EUR/USD znajdowały się do południa tuż nad poziomem 1,09, wyznaczając nową najniższą wartość euro w relacji do dolara od początku października ub.r. To także już dolna granica notowań od maja 2017 r. Jej przekroczenie (ok. 1,0880) mogłoby potencjalnie otworzyć drogę do dalszego umocnienia dolara. W kontekście najbliższych dni wiele zależy od tego, jaki będzie wydźwięk dzisiejszego wystąpienia Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, przed kongresem USA. Stwierdzenia, które mogą sugerować silniej niż dotychczas gotowość obniżenia stóp procentowych w przypadku silnego wpływu wirusa na gospodarkę, mogłaby nieco osłabić dolara. Nie należy jednak zapominać o dysproporcji w stanie gospodarek USA i strefy euro, która wpływa na większy przepływ kapitału za ocean. W piątek może one być zobrazowana w nieco większym stopniu, kiedy poznamy dane PKB w IV kw. ze strefy euro.
Czy szef Rezerwy Federalnej może zaszkodzić złotemu?

Poznamy także dane PKB Polski za IV kw. Konsensus wynosi minus 0,1 proc, m/m. Biorąc jednak pod uwagę niższy od oczekiwań wzrost za cały 2019 r., będą one miały najprawdopodobniej ograniczony wpływ na złotego. Polska waluta w większej mierze zależy teraz od czynników zewnętrznych. Dobry sentyment na szerokim rynku przejawiający się m.in. historycznymi rekordami na giełdach w USA czy w Europie wspiera zwiększony poziom apetytu na ryzyko, co także pozytywnie odbija się na złotym.

Kurs EUR/PLN spadł dzisiaj poniżej 4,26, czyli do najniższego poziomu od ubiegłego czwartku, podczas gdy USD/PLN oscyluje dalej wokół 3,90. Istotnymi dla złotego wydarzeniami będą dzisiejsze i jutrzejsze wypowiedzi Jerome’a Powella przed Kongresem, a także dalszy rozwój nastrojów rynkowych. Jeżeli Powell nie wyartykułuje oczekiwanego przez rynek łagodnego przekazu dot. polityki monetarnej, dolar może zyskiwać dalej i negatywnie wpłynąć na wartość złotego. Z drugiej strony mamy bardzo optymistyczne nastroje na rynku akcji, które w dużym stopniu bagatelizują zagrożenie koronawirusem. Potencjalna przecena głównych indeksów giełdowych na świecie również mogłaby osłabić złotego w stosunku do głównych walut.

To prawda złotówka jak mantra zależna od dolara , ten idzie w górę to ona jak magnez w dół i odwrotnie

Myślałem, że mi dolar podciągnie Euro a tu kicha i pewnie dłużej z nim teraz zostanę. Do bani...

Ale jeszcze cień nadziei jest.

Szakal napisał:

To prawda złotówka jak mantra zależna od dolara , ten idzie w górę to ona jak magnez w dół i odwrotnie

To prawda.. dla wielu walut.. dobrze było by.. gdyby USD poszedł wyżej...

Alert techniczny: GBPUSD

Po dzisiejszych danych z UK, kurs funta ruszył w górę. Ruch był jednak krótkotrwały, para walutowa nie zdołała wybić górą linii szyi układu odwróconej głowy z ramionami, który jest dobrze widoczny na interwale M30. Aktualnie kluczowym oporem pozostają okolice poziomu 1,2942, dopiero wyjście powyżej mogłoby skutkować większym ruchem wzrostowym. W przypadku takiego scenariusza jako kolejny ważny opór należy traktować okrągły poziom 1,30 USD, gdzie znajduje się górne ograniczenie układu Overbalance. Wsparciem pozostaje z kolei dzisiejsze minimum przy 1,2900.

Landryn napisał:

Szakal napisał:

To prawda złotówka jak mantra zależna od dolara , ten idzie w górę to ona jak magnez w dół i odwrotnie

To prawda.. dla wielu walut.. dobrze było by.. gdyby USD poszedł wyżej...

To czekamy na Powella Ok!

Gregory napisał:

Myślałem, że mi dolar podciągnie Euro a tu kicha i pewnie dłużej z nim teraz zostanę. Do bani...

Ale jeszcze cień nadziei jest.

Na ogól EUR/PLN mało wzrasta i mało spada ...ale jeśli grać na krótko ...to po kilka groszy co jakiś czas można wyciągnąć ...EUR/USD ...to na razie nie widzę impulsu by dolar mógł iść mocniej w dół ...no chyba że Powell powie że obniżka stóp % jest brana pod uwagę ..jeśli nie to trzeba liczyć na mocne północ dolara ..no ale tu również nie ma pewności...najszybciej to zmiana sentymentu ...ale na razie i ten wirus jest bagatelizowany...tylko że sam wiesz że co jakiś czas coś nowego wyskakuje...cierpliwość załatwi sprawę ...

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Myślałem, że mi dolar podciągnie Euro a tu kicha i pewnie dłużej z nim teraz zostanę. Do bani...

Ale jeszcze cień nadziei jest.

Na ogól EUR/PLN mało wzrasta i mało spada ...ale jeśli grać na krótko ...to po kilka groszy co jakiś czas można wyciągnąć ...EUR/USD ...to na razie nie widzę impulsu by dolar mógł iść mocniej w dół ...no chyba że Powell powie że obniżka stóp % jest brana pod uwagę ..jeśli nie to trzeba liczyć na mocne północ dolara ..no ale tu również nie ma pewności...najszybciej to zmiana sentymentu ...ale na razie i ten wirus jest bagatelizowany...tylko że sam wiesz że co jakiś czas coś nowego wyskakuje...cierpliwość załatwi sprawę ...

No tak, tylko na krótko. Ja EURO nazywam bezpieczną walutą dla mnie. Tu na spokojnie, jak piszesz, kilka groszy można ugrać, ale nic więcej.

Treść wystąpienia Powella została opublikowana o 14:30. Najistotniejszym z punktu widzenia rynków aspektem jest to jak wołdze monetarne zareagują na pojawienie się ryzyka związanego z koronawirusem. Nowe zagrożenie zostało odnotowane przez Powella, ale jednocześnie w dokumencie jest podkreślane, ze polityka jest odpowiednia nawet w jego obliczu. EUR/USD naruszał 1,09, ale prawda jest taka, że notuje minimalne zmiany wartości.

Landryn napisał:

Szakal napisał:

To prawda złotówka jak mantra zależna od dolara , ten idzie w górę to ona jak magnez w dół i odwrotnie

To prawda.. dla wielu walut.. dobrze było by.. gdyby USD poszedł wyżej...

Ja to liczę że gbp/usd dzisiaj podejdzie pod 1,30

Szakal napisał:

Landryn napisał:

Szakal napisał:

To prawda złotówka jak mantra zależna od dolara , ten idzie w górę to ona jak magnez w dół i odwrotnie

To prawda.. dla wielu walut.. dobrze było by.. gdyby USD poszedł wyżej...

Ja to liczę że gbp/usd dzisiaj podejdzie pod 1,30

Kto wie ..może i tak pod wieczór będzie ..ale na GBP/PLN w takim wypadku..raczej dużego wzrostu nie będzie ...

Gregory napisał:

Landryn napisał:

Gregory napisał:

Myślałem, że mi dolar podciągnie Euro a tu kicha i pewnie dłużej z nim teraz zostanę. Do bani...

Ale jeszcze cień nadziei jest.

Na ogól EUR/PLN mało wzrasta i mało spada ...ale jeśli grać na krótko ...to po kilka groszy co jakiś czas można wyciągnąć ...EUR/USD ...to na razie nie widzę impulsu by dolar mógł iść mocniej w dół ...no chyba że Powell powie że obniżka stóp % jest brana pod uwagę ..jeśli nie to trzeba liczyć na mocne północ dolara ..no ale tu również nie ma pewności...najszybciej to zmiana sentymentu ...ale na razie i ten wirus jest bagatelizowany...tylko że sam wiesz że co jakiś czas coś nowego wyskakuje...cierpliwość załatwi sprawę ...

No tak, tylko na krótko. Ja EURO nazywam bezpieczną walutą dla mnie. Tu na spokojnie, jak piszesz, kilka groszy można ugrać, ale nic więcej.

Treść wystąpienia Powella została opublikowana o 14:30. Najistotniejszym z punktu widzenia rynków aspektem jest to jak wołdze monetarne zareagują na pojawienie się ryzyka związanego z koronawirusem. Nowe zagrożenie zostało odnotowane przez Powella, ale jednocześnie w dokumencie jest podkreślane, ze polityka jest odpowiednia nawet w jego obliczu. EUR/USD naruszał 1,09, ale prawda jest taka, że notuje minimalne zmiany wartości.

No bo ta para ..taka jest ..ale mnie by raczej zanudziła...ale już gra pod EUR/USD ..nie musi tak wyglądać

Nie podoba mi się ten dolar od dwóch dni... może tak być że na rozkaz Trampa Powell dziś zatoki dolca i skończy się dzień dziecka... A jak klęknie dolar do i zaraz za nim reszta....fuck oby dziś nie gadał nic o obniżce % .. No ponoć podstawy ku temu były ale potencjalnie się zmieniły.....oby nie

Havoc95 napisał:

Nie podoba mi się ten dolar od dwóch dni... może tak być że na rozkaz Trampa Powell dziś zatoki dolca i skończy się dzień dziecka... A jak klęknie dolar do i zaraz za nim reszta....fuck oby dziś nie gadał nic o obniżce % .. No ponoć podstawy ku temu były ale potencjalnie się zmieniły.....oby nie

Dużego spadku nie będzie raczej..bądż spokojny ..a kto wie może nawet na plus pod koniec dnia wyjdzie USD/PLN

myślę że na USD/PLN 3,8750 i niżej nie zejdzie a przy tej kwocie ..biorąc siłę gospodarek Unii i USA ..to powinna być odbitka

Landryn napisał:

Havoc95 napisał:

Nie podoba mi się ten dolar od dwóch dni... może tak być że na rozkaz Trampa Powell dziś zatoki dolca i skończy się dzień dziecka... A jak klęknie dolar do i zaraz za nim reszta....fuck oby dziś nie gadał nic o obniżce % .. No ponoć podstawy ku temu były ale potencjalnie się zmieniły.....oby nie

Dużego spadku nie będzie raczej..bądż spokojny ..a kto wie może nawet na plus pod koniec dnia wyjdzie USD/PLN

Bd szczęśliwy jeśli powieli jutrzejsza sytuację...od 16 może giełda z nowego Jorku podbudują swoje cacko...

A i dzięki za słowa podtrzymania Labdrynie Ok!