Na każdy temat związany z walutami

Czołem... nie spodziewałem się takiego tapniecia acz korekta spora...ktos chciał promocję to jest na patelni....ino brać

Havoc95 napisał:

Czołem... nie spodziewałem się takiego tapniecia acz korekta spora...ktos chciał promocję to jest na patelni....ino brać

żebyś wiedział , właśnie kupiłam po 5,02

walnęło dzisiaj na walutach że szkoda gadać [link widoczny dla zalogowanych] Może dość co ?

No niestety 6gr dzisiaj w plecy

Kaśka napisał:

Havoc95 napisał:

Czołem... nie spodziewałem się takiego tapniecia acz korekta spora...ktos chciał promocję to jest na patelni....ino brać

żebyś wiedział , właśnie kupiłam po 5,02

Laska i ja kupiłem , udało się pól grosza taniej Smile

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Dokładnie...promocja przedświąteczna jak grom w poniedziałkowy kanał

Dzisiaj wszystko po stronie rynków naszej strefy...to może być chwilowe i odrobione już jutro lubi pojutrze...

Oby wam przynajmniej z 5 zł za funta dzisiaj zostało Laughing

Bordzio napisał:

Oby wam przynajmniej z 5 zł za funta dzisiaj zostało :lol:

Nie martw się ....za kogoś :)))

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Co robić? Brać dolca czy dokupić funta? Oto jest pytanie.

Greg75 napisał:

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Co robić? Brać dolca czy dokupić funta? Oto jest pytanie.

Potencjalnie nie ma to znaczenia...a w czym głównie teraz siedzisz?

Havoc95 napisał:

Greg75 napisał:

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Co robić? Brać dolca czy dokupić funta? Oto jest pytanie.

Potencjalnie nie ma to znaczenia...a w czym głównie teraz siedzisz?

Funt.

Havoc95 napisał:

Greg75 napisał:

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Co robić? Brać dolca czy dokupić funta? Oto jest pytanie.

Potencjalnie nie ma to znaczenia...a w czym głównie teraz siedzisz?

Dolar i Funt zaliczyły podobne spadki, powody ich spadków trochę się jednak różnią. To jednak dwie różne waluty na obecną chwilę.

Greg75 napisał:

Havoc95 napisał:

Greg75 napisał:

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Co robić? Brać dolca czy dokupić funta? Oto jest pytanie.

Potencjalnie nie ma to znaczenia...a w czym głównie teraz siedzisz?

Funt.

To domknij pulę bo jak tak właśnie zrobię...czekam na koniec dnia wtedy coś to nam powinno wyklarowac..

Dolar mnie zszokował powiem szczerze, ale do końca tygodnia jeszcze może się zmieni. Liczę na dobre ISM i dane z rynku pracy, a wtedy można będzie pogonić dolca.
Co do NZD to po namyśle wcale nie żałuję, że nie zdążyłem sprzedać. NZDUSD cały czas rośnie, przekroczył 0,65 i jeśli wytrzyma, to dalsze wzrosty do 0,67 są otwarte.
No ale to teoria, bo w każdej chwili polityka globalna może to zmienić.

Napięcia handlowe silnie przeceniają dolara

Silne pogorszenie nastrojów na rynku. Lepsze od oczekiwań dane z Chin i Europy przyćmione przez słabe dane z przemysłu USA i obawami o handel międzynarodowy. EUR/USD blisko 1,11, ale znaczne osłabienie dolara wyraźnie wzmacnia złotego. EUR/PLN spada do ok. 4,28, a USD/PLN notuje ponad 1 proc. spadku do 3,86, czyli do najniższego poziomu od blisko miesiąca.

Geopolityka wyznacza kierunek walutom

Poniedziałek zaczął się nieźle na rynku globalnym, z lepszymi od oczekiwań odczytami PMI z Chin, strefy euro, Wielkiej Brytanii i również Polski. Te nastroje szybko zostały zduszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Ogłosił on na Twitterze ponowne nałożenie ceł na import stali z Brazylii i Argentyny. Wraz z każdą kolejną godziną po południu sentyment istotnie się pogarszał. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły ok. 2 proc., ich odpowiedniki w USA w godzinę po rozpoczęciu po ok. 1 proc. Zyskiwał za to globalnie jen i frank. Złoto odrobiło wszystkie straty poniesione po lepszych od oczekiwań danych z chińskiego przemysłu.

Lepsze od oczekiwań pozytywne dane zostały dzisiaj przyćmione przez główny element niepewności trapiący rynek od roku, tj. handel międzynarodowy. W pierwszej kolejności nie dotyczyło to Chin i USA, ale uczestnicy rynku przypomnieli sobie, że administracja w Białym Domu nie zawaha się używać ceł w swojej polityce zagranicznej. Ok. godzinę po starcie sesji na nowojorskiej giełdzie Wilbur Ross, sekretarz skarbu USA, powiedział na antenie Fox, że „prezydent Trump zwiększy cła, jeżeli nie będzie umowy z Chinami”. Nie jest to nowa informacja, ale rynek przez ostatnie tygodnie praktycznie odrzucił możliwość nałożenia czy też zwiększenia ceł na import chiński, wierząc, że porozumienie przynajmniej pierwszej fazy jest osiągalne.

W efekcie to nie dane makroekonomiczne wywołały dzisiaj po południu silne ruchy wśród głównych walut, ale geopolityka. Notowania EUR/USD wzrosły w dwie godziny po rozpoczęciu handlu na nowojorskiej giełdzie do ok. 1,1091, a jeszcze przed południem testowana była granica 1,10. Rynek może teraz z powrotem dyskontować prawdopodobieństwo, choć nadal niskie, nałożenia przez USA ceł 15 grudnia na import z Chin. Niewykluczone jednak, że do tego czasu otrzymamy pozytywne informacje z frontu handlowego. Obie strony w pewnym stopniu dążą do porozumienia. Donald Trump potrzebuje tego ze względu na wybory prezydenckie w przyszłym roku. Prezydent Xi z kolei chce tego ze względu na spowolnienie gospodarcze.

Dolarowi zdecydowanie nie pomogły dziś także dane wskaźnika aktywności sektora przemysłowego ISM za listopad. Odczyt na poziomie 48,1 pkt był nie tylko niższy od oczekiwań o 1,1 pkt, ale także o 0,2 pkt poniżej październikowego poziomu. Wznieca to obawy o wpływ polityki międzynarodowej administracji Białego Domu na koniunkturę w amerykańskim przemyśle. Choć to jeszcze nie następuje, spowolnienie może z czasem przenieść się w dużo większy sektor usług, ucinając nogi nadal stosunkowo wysokiemu wzrostu gospodarczemu w USA.

Słabszy globalnie dolar był czynnikiem sprzyjającym dla polskiej waluty. Aprecjacji koszyka złotego nie przeszkadzał nawet bardzo negatywny sentyment na globalnym rynku akcji (choć pamiętajmy, że to spadki z bardzo wysokich poziomów). Kurs EUR/PLN zanotował dzisiaj największy spadek od wielu tygodni, obniżając się po południu do ok. 4,283 i cofając wzrosty kursu z ostatnich dwóch tygodni. Notowanie CHF/PLN spadły poniżej 3,90, a GBP/PLN poniżej granicy 5,00. Wahania tej ostatniej pary najprawdopodobniej jeszcze się zwiększą, im bliżej będzie do wyborów. Najsilniej zareagowała para USD/PLN, spadając o ponad 1 proc. w porównaniu do piątkowego zamknięcia. Kurs ok. 3,863 był najniższy od miesiąca i dalszy wzrost kursu EUR/USD powyżej 1,11 mógłby wywołać presję spadkową na USD/PLN. Należy jednak mieć na uwadze, jak szybko te zmiany mogą następować, a wahania się zwiększać, dopóki nie osiągniemy pierwszej fazy porozumienia. Jest to cały czas scenariusz bazowy, który najprawdopodobniej wzmocniłby amerykańską walutę.

Jutro na rynku

Kalendarz zaplanowanych na wtorek wydarzeń, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na rynek, jest bardzo ograniczony. Jutro zaczyna się szczyt NATO w Londynie. Nie jest to wydarzenie stricte gospodarcze, ale spotkanie premiera Wielkiej Brytanii i prezydenta USA może być analizowane przez rynek. Agencja Bloomberg informowała dziś, że ekspozycja Borisa Johnsona z Donaldem Trumpem może być ograniczona, gdyż silne poparcie dla premiera Wielkiej Brytanii może negatywnie wpływać na jego szanse w wyborach i wspierać opozycyjną Partię Pracy. Większe poparcie dla partii Jeremy’ego Cobryna może z kolei negatywnie odbijać się na funcie. Zbliżamy się również (10 dni) do wyborów w Wielkiej Brytanii i notowania funta mogą stopniowo zwiększać zmienność.

r.d napisał:

Napięcia handlowe silnie przeceniają dolara

Silne pogorszenie nastrojów na rynku. Lepsze od oczekiwań dane z Chin i Europy przyćmione przez słabe dane z przemysłu USA i obawami o handel międzynarodowy. EUR/USD blisko 1,11, ale znaczne osłabienie dolara wyraźnie wzmacnia złotego. EUR/PLN spada do ok. 4,28, a USD/PLN notuje ponad 1 proc. spadku do 3,86, czyli do najniższego poziomu od blisko miesiąca.

Geopolityka wyznacza kierunek walutom

Poniedziałek zaczął się nieźle na rynku globalnym, z lepszymi od oczekiwań odczytami PMI z Chin, strefy euro, Wielkiej Brytanii i również Polski. Te nastroje szybko zostały zduszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Ogłosił on na Twitterze ponowne nałożenie ceł na import stali z Brazylii i Argentyny. Wraz z każdą kolejną godziną po południu sentyment istotnie się pogarszał. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły ok. 2 proc., ich odpowiedniki w USA w godzinę po rozpoczęciu po ok. 1 proc. Zyskiwał za to globalnie jen i frank. Złoto odrobiło wszystkie straty poniesione po lepszych od oczekiwań danych z chińskiego przemysłu.

Lepsze od oczekiwań pozytywne dane zostały dzisiaj przyćmione przez główny element niepewności trapiący rynek od roku, tj. handel międzynarodowy. W pierwszej kolejności nie dotyczyło to Chin i USA, ale uczestnicy rynku przypomnieli sobie, że administracja w Białym Domu nie zawaha się używać ceł w swojej polityce zagranicznej. Ok. godzinę po starcie sesji na nowojorskiej giełdzie Wilbur Ross, sekretarz skarbu USA, powiedział na antenie Fox, że „prezydent Trump zwiększy cła, jeżeli nie będzie umowy z Chinami”. Nie jest to nowa informacja, ale rynek przez ostatnie tygodnie praktycznie odrzucił możliwość nałożenia czy też zwiększenia ceł na import chiński, wierząc, że porozumienie przynajmniej pierwszej fazy jest osiągalne.

W efekcie to nie dane makroekonomiczne wywołały dzisiaj po południu silne ruchy wśród głównych walut, ale geopolityka. Notowania EUR/USD wzrosły w dwie godziny po rozpoczęciu handlu na nowojorskiej giełdzie do ok. 1,1091, a jeszcze przed południem testowana była granica 1,10. Rynek może teraz z powrotem dyskontować prawdopodobieństwo, choć nadal niskie, nałożenia przez USA ceł 15 grudnia na import z Chin. Niewykluczone jednak, że do tego czasu otrzymamy pozytywne informacje z frontu handlowego. Obie strony w pewnym stopniu dążą do porozumienia. Donald Trump potrzebuje tego ze względu na wybory prezydenckie w przyszłym roku. Prezydent Xi z kolei chce tego ze względu na spowolnienie gospodarcze.

Dolarowi zdecydowanie nie pomogły dziś także dane wskaźnika aktywności sektora przemysłowego ISM za listopad. Odczyt na poziomie 48,1 pkt był nie tylko niższy od oczekiwań o 1,1 pkt, ale także o 0,2 pkt poniżej październikowego poziomu. Wznieca to obawy o wpływ polityki międzynarodowej administracji Białego Domu na koniunkturę w amerykańskim przemyśle. Choć to jeszcze nie następuje, spowolnienie może z czasem przenieść się w dużo większy sektor usług, ucinając nogi nadal stosunkowo wysokiemu wzrostu gospodarczemu w USA.

Słabszy globalnie dolar był czynnikiem sprzyjającym dla polskiej waluty. Aprecjacji koszyka złotego nie przeszkadzał nawet bardzo negatywny sentyment na globalnym rynku akcji (choć pamiętajmy, że to spadki z bardzo wysokich poziomów). Kurs EUR/PLN zanotował dzisiaj największy spadek od wielu tygodni, obniżając się po południu do ok. 4,283 i cofając wzrosty kursu z ostatnich dwóch tygodni. Notowanie CHF/PLN spadły poniżej 3,90, a GBP/PLN poniżej granicy 5,00. Wahania tej ostatniej pary najprawdopodobniej jeszcze się zwiększą, im bliżej będzie do wyborów. Najsilniej zareagowała para USD/PLN, spadając o ponad 1 proc. w porównaniu do piątkowego zamknięcia. Kurs ok. 3,863 był najniższy od miesiąca i dalszy wzrost kursu EUR/USD powyżej 1,11 mógłby wywołać presję spadkową na USD/PLN. Należy jednak mieć na uwadze, jak szybko te zmiany mogą następować, a wahania się zwiększać, dopóki nie osiągniemy pierwszej fazy porozumienia. Jest to cały czas scenariusz bazowy, który najprawdopodobniej wzmocniłby amerykańską walutę.

Jutro na rynku

Kalendarz zaplanowanych na wtorek wydarzeń, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na rynek, jest bardzo ograniczony. Jutro zaczyna się szczyt NATO w Londynie. Nie jest to wydarzenie stricte gospodarcze, ale spotkanie premiera Wielkiej Brytanii i prezydenta USA może być analizowane przez rynek. Agencja Bloomberg informowała dziś, że ekspozycja Borisa Johnsona z Donaldem Trumpem może być ograniczona, gdyż silne poparcie dla premiera Wielkiej Brytanii może negatywnie wpływać na jego szanse w wyborach i wspierać opozycyjną Partię Pracy. Większe poparcie dla partii Jeremy’ego Cobryna może z kolei negatywnie odbijać się na funcie. Zbliżamy się również (10 dni) do wyborów w Wielkiej Brytanii i notowania funta mogą stopniowo zwiększać zmienność.

Całe sedno tego co dzisiaj się wydarzyło i co może dalej się dziać....(nie zgodził bym się z tym tylko że niby dane ,miały mały wpływ)

Nie ma tragedii jeszcze ,ale odczuwalne ruchy na walutach i zmienność zaczyna się zwiększać , już sobie wyobrażam skok funta , gdyby Borysowi udało się zdobyć większość , pewnie ze 20gr w dzień by zaliczył no ale ryzyko jest w dwie strony

Greg75 napisał:

Witold napisał:

Havoc95 napisał:

No nic poczekam do końca dnia...moze dokupie tylko nie wiem czy gbp czy zielonego.

Może i dobry pomysł ,połowę mam w złotówkach ,ale ja jednak poczekam jeszcze .Dzisiaj funt równo z dolarem traci ,to na krótko ,do wyborów raczej bez różnicy ,którą walutę weżmiesz

Co robić? Brać dolca czy dokupić funta? Oto jest pytanie.

Ja dokupiłem funta

[link widoczny dla zalogowanych]

Przyjaciele gwiazdka [link widoczny dla zalogowanych]może być tylko jedna tego roku i będzie nią [link widoczny dla zalogowanych]

Landryna napisał:

r.d napisał:

Napięcia handlowe silnie przeceniają dolara

Silne pogorszenie nastrojów na rynku. Lepsze od oczekiwań dane z Chin i Europy przyćmione przez słabe dane z przemysłu USA i obawami o handel międzynarodowy. EUR/USD blisko 1,11, ale znaczne osłabienie dolara wyraźnie wzmacnia złotego. EUR/PLN spada do ok. 4,28, a USD/PLN notuje ponad 1 proc. spadku do 3,86, czyli do najniższego poziomu od blisko miesiąca.

Geopolityka wyznacza kierunek walutom

Poniedziałek zaczął się nieźle na rynku globalnym, z lepszymi od oczekiwań odczytami PMI z Chin, strefy euro, Wielkiej Brytanii i również Polski. Te nastroje szybko zostały zduszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Ogłosił on na Twitterze ponowne nałożenie ceł na import stali z Brazylii i Argentyny. Wraz z każdą kolejną godziną po południu sentyment istotnie się pogarszał. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły ok. 2 proc., ich odpowiedniki w USA w godzinę po rozpoczęciu po ok. 1 proc. Zyskiwał za to globalnie jen i frank. Złoto odrobiło wszystkie straty poniesione po lepszych od oczekiwań danych z chińskiego przemysłu.

Lepsze od oczekiwań pozytywne dane zostały dzisiaj przyćmione przez główny element niepewności trapiący rynek od roku, tj. handel międzynarodowy. W pierwszej kolejności nie dotyczyło to Chin i USA, ale uczestnicy rynku przypomnieli sobie, że administracja w Białym Domu nie zawaha się używać ceł w swojej polityce zagranicznej. Ok. godzinę po starcie sesji na nowojorskiej giełdzie Wilbur Ross, sekretarz skarbu USA, powiedział na antenie Fox, że „prezydent Trump zwiększy cła, jeżeli nie będzie umowy z Chinami”. Nie jest to nowa informacja, ale rynek przez ostatnie tygodnie praktycznie odrzucił możliwość nałożenia czy też zwiększenia ceł na import chiński, wierząc, że porozumienie przynajmniej pierwszej fazy jest osiągalne.

W efekcie to nie dane makroekonomiczne wywołały dzisiaj po południu silne ruchy wśród głównych walut, ale geopolityka. Notowania EUR/USD wzrosły w dwie godziny po rozpoczęciu handlu na nowojorskiej giełdzie do ok. 1,1091, a jeszcze przed południem testowana była granica 1,10. Rynek może teraz z powrotem dyskontować prawdopodobieństwo, choć nadal niskie, nałożenia przez USA ceł 15 grudnia na import z Chin. Niewykluczone jednak, że do tego czasu otrzymamy pozytywne informacje z frontu handlowego. Obie strony w pewnym stopniu dążą do porozumienia. Donald Trump potrzebuje tego ze względu na wybory prezydenckie w przyszłym roku. Prezydent Xi z kolei chce tego ze względu na spowolnienie gospodarcze.

Dolarowi zdecydowanie nie pomogły dziś także dane wskaźnika aktywności sektora przemysłowego ISM za listopad. Odczyt na poziomie 48,1 pkt był nie tylko niższy od oczekiwań o 1,1 pkt, ale także o 0,2 pkt poniżej październikowego poziomu. Wznieca to obawy o wpływ polityki międzynarodowej administracji Białego Domu na koniunkturę w amerykańskim przemyśle. Choć to jeszcze nie następuje, spowolnienie może z czasem przenieść się w dużo większy sektor usług, ucinając nogi nadal stosunkowo wysokiemu wzrostu gospodarczemu w USA.

Słabszy globalnie dolar był czynnikiem sprzyjającym dla polskiej waluty. Aprecjacji koszyka złotego nie przeszkadzał nawet bardzo negatywny sentyment na globalnym rynku akcji (choć pamiętajmy, że to spadki z bardzo wysokich poziomów). Kurs EUR/PLN zanotował dzisiaj największy spadek od wielu tygodni, obniżając się po południu do ok. 4,283 i cofając wzrosty kursu z ostatnich dwóch tygodni. Notowanie CHF/PLN spadły poniżej 3,90, a GBP/PLN poniżej granicy 5,00. Wahania tej ostatniej pary najprawdopodobniej jeszcze się zwiększą, im bliżej będzie do wyborów. Najsilniej zareagowała para USD/PLN, spadając o ponad 1 proc. w porównaniu do piątkowego zamknięcia. Kurs ok. 3,863 był najniższy od miesiąca i dalszy wzrost kursu EUR/USD powyżej 1,11 mógłby wywołać presję spadkową na USD/PLN. Należy jednak mieć na uwadze, jak szybko te zmiany mogą następować, a wahania się zwiększać, dopóki nie osiągniemy pierwszej fazy porozumienia. Jest to cały czas scenariusz bazowy, który najprawdopodobniej wzmocniłby amerykańską walutę.

Jutro na rynku

Kalendarz zaplanowanych na wtorek wydarzeń, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na rynek, jest bardzo ograniczony. Jutro zaczyna się szczyt NATO w Londynie. Nie jest to wydarzenie stricte gospodarcze, ale spotkanie premiera Wielkiej Brytanii i prezydenta USA może być analizowane przez rynek. Agencja Bloomberg informowała dziś, że ekspozycja Borisa Johnsona z Donaldem Trumpem może być ograniczona, gdyż silne poparcie dla premiera Wielkiej Brytanii może negatywnie wpływać na jego szanse w wyborach i wspierać opozycyjną Partię Pracy. Większe poparcie dla partii Jeremy’ego Cobryna może z kolei negatywnie odbijać się na funcie. Zbliżamy się również (10 dni) do wyborów w Wielkiej Brytanii i notowania funta mogą stopniowo zwiększać zmienność.

Całe sedno tego co dzisiaj się wydarzyło i co może dalej się dziać....(nie zgodził bym się z tym tylko że niby dane ,miały mały wpływ)

Po sporze z Chińczykami, Trumpowi mało, to wymyślił cła na kraje Ameryki łacińskiej. Nieobliczalny ten gość. Potem dolara dobiły dane. Miały owszem duże znaczenie.

Gregory napisał:

Landryna napisał:

r.d napisał:

Napięcia handlowe silnie przeceniają dolara

Silne pogorszenie nastrojów na rynku. Lepsze od oczekiwań dane z Chin i Europy przyćmione przez słabe dane z przemysłu USA i obawami o handel międzynarodowy. EUR/USD blisko 1,11, ale znaczne osłabienie dolara wyraźnie wzmacnia złotego. EUR/PLN spada do ok. 4,28, a USD/PLN notuje ponad 1 proc. spadku do 3,86, czyli do najniższego poziomu od blisko miesiąca.

Geopolityka wyznacza kierunek walutom

Poniedziałek zaczął się nieźle na rynku globalnym, z lepszymi od oczekiwań odczytami PMI z Chin, strefy euro, Wielkiej Brytanii i również Polski. Te nastroje szybko zostały zduszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Ogłosił on na Twitterze ponowne nałożenie ceł na import stali z Brazylii i Argentyny. Wraz z każdą kolejną godziną po południu sentyment istotnie się pogarszał. Główne indeksy giełdowe w Europie traciły ok. 2 proc., ich odpowiedniki w USA w godzinę po rozpoczęciu po ok. 1 proc. Zyskiwał za to globalnie jen i frank. Złoto odrobiło wszystkie straty poniesione po lepszych od oczekiwań danych z chińskiego przemysłu.

Lepsze od oczekiwań pozytywne dane zostały dzisiaj przyćmione przez główny element niepewności trapiący rynek od roku, tj. handel międzynarodowy. W pierwszej kolejności nie dotyczyło to Chin i USA, ale uczestnicy rynku przypomnieli sobie, że administracja w Białym Domu nie zawaha się używać ceł w swojej polityce zagranicznej. Ok. godzinę po starcie sesji na nowojorskiej giełdzie Wilbur Ross, sekretarz skarbu USA, powiedział na antenie Fox, że „prezydent Trump zwiększy cła, jeżeli nie będzie umowy z Chinami”. Nie jest to nowa informacja, ale rynek przez ostatnie tygodnie praktycznie odrzucił możliwość nałożenia czy też zwiększenia ceł na import chiński, wierząc, że porozumienie przynajmniej pierwszej fazy jest osiągalne.

W efekcie to nie dane makroekonomiczne wywołały dzisiaj po południu silne ruchy wśród głównych walut, ale geopolityka. Notowania EUR/USD wzrosły w dwie godziny po rozpoczęciu handlu na nowojorskiej giełdzie do ok. 1,1091, a jeszcze przed południem testowana była granica 1,10. Rynek może teraz z powrotem dyskontować prawdopodobieństwo, choć nadal niskie, nałożenia przez USA ceł 15 grudnia na import z Chin. Niewykluczone jednak, że do tego czasu otrzymamy pozytywne informacje z frontu handlowego. Obie strony w pewnym stopniu dążą do porozumienia. Donald Trump potrzebuje tego ze względu na wybory prezydenckie w przyszłym roku. Prezydent Xi z kolei chce tego ze względu na spowolnienie gospodarcze.

Dolarowi zdecydowanie nie pomogły dziś także dane wskaźnika aktywności sektora przemysłowego ISM za listopad. Odczyt na poziomie 48,1 pkt był nie tylko niższy od oczekiwań o 1,1 pkt, ale także o 0,2 pkt poniżej październikowego poziomu. Wznieca to obawy o wpływ polityki międzynarodowej administracji Białego Domu na koniunkturę w amerykańskim przemyśle. Choć to jeszcze nie następuje, spowolnienie może z czasem przenieść się w dużo większy sektor usług, ucinając nogi nadal stosunkowo wysokiemu wzrostu gospodarczemu w USA.

Słabszy globalnie dolar był czynnikiem sprzyjającym dla polskiej waluty. Aprecjacji koszyka złotego nie przeszkadzał nawet bardzo negatywny sentyment na globalnym rynku akcji (choć pamiętajmy, że to spadki z bardzo wysokich poziomów). Kurs EUR/PLN zanotował dzisiaj największy spadek od wielu tygodni, obniżając się po południu do ok. 4,283 i cofając wzrosty kursu z ostatnich dwóch tygodni. Notowanie CHF/PLN spadły poniżej 3,90, a GBP/PLN poniżej granicy 5,00. Wahania tej ostatniej pary najprawdopodobniej jeszcze się zwiększą, im bliżej będzie do wyborów. Najsilniej zareagowała para USD/PLN, spadając o ponad 1 proc. w porównaniu do piątkowego zamknięcia. Kurs ok. 3,863 był najniższy od miesiąca i dalszy wzrost kursu EUR/USD powyżej 1,11 mógłby wywołać presję spadkową na USD/PLN. Należy jednak mieć na uwadze, jak szybko te zmiany mogą następować, a wahania się zwiększać, dopóki nie osiągniemy pierwszej fazy porozumienia. Jest to cały czas scenariusz bazowy, który najprawdopodobniej wzmocniłby amerykańską walutę.

Jutro na rynku

Kalendarz zaplanowanych na wtorek wydarzeń, które mogłyby w istotny sposób wpłynąć na rynek, jest bardzo ograniczony. Jutro zaczyna się szczyt NATO w Londynie. Nie jest to wydarzenie stricte gospodarcze, ale spotkanie premiera Wielkiej Brytanii i prezydenta USA może być analizowane przez rynek. Agencja Bloomberg informowała dziś, że ekspozycja Borisa Johnsona z Donaldem Trumpem może być ograniczona, gdyż silne poparcie dla premiera Wielkiej Brytanii może negatywnie wpływać na jego szanse w wyborach i wspierać opozycyjną Partię Pracy. Większe poparcie dla partii Jeremy’ego Cobryna może z kolei negatywnie odbijać się na funcie. Zbliżamy się również (10 dni) do wyborów w Wielkiej Brytanii i notowania funta mogą stopniowo zwiększać zmienność.

Całe sedno tego co dzisiaj się wydarzyło i co może dalej się dziać....(nie zgodził bym się z tym tylko że niby dane ,miały mały wpływ)

Po sporze z Chińczykami, Trumpowi mało, to wymyślił cła na kraje Ameryki łacińskiej. Nieobliczalny ten gość. Potem dolara dobiły dane. Miały owszem duże znaczenie.

Na USD jeszcze może się dziać....(bo na funcie na pewno będzie się działo i to szybko)... wiadomo jak napisałeś.. jest ten Tramp nieobliczalny... ale również wiadomo.. że ISM z przemysłu odpowiada za niespełna 20% gospodarki USA reszta to usługi.. a one przed nami ( dane w środę).. bardziej pewnie zwracano uwagę na ISM dla przemysłu dotyczący zatrudnienia... bo paczka danych o zatrudnieniu.. już w piątek (myślę że wszyscy tu stawiają negatywnie po tych danych... tym bardziej zaskoczenie może być większe i kurs dolara podobnie)....

Sprawa dolara i euro się trochę pogmatwała... co chodzi o stopy procentowe... ale ja bym poczekał jeszcze do końca tygodnia... co chodzi o USA a co chodzi o Europę to te dane nie były jakieś rewelacyjne i tu nie wykluczył bym jeszcze obniżki... aczkolwiek na taki ruch.. lekko oczekiwania moje spadły .... Jak widać emocje jeszcze przed nami i Ci co są dzisiaj na górze .. jutro mogą być na dole ... jak to jeden mój znajomy z innego forum zawsze pisał Bu ha ha....

A co tu dzisiaj tak pusto?

Gollum napisał:

A co tu dzisiaj tak pusto?

Oj chyba zapracowani są dzisiaj...

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

Witold napisał:

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

Trampek nie chce przed wyborami porozumienia z Chinami i jest lepiej , stawiam że i zielona podskoczy

Witold napisał:

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

1,3020 to ten opór i nie wierzę że przez te 9 dni go wybije , ale jeśli dolar będzie rusł to i funt zyska do złotówki

Demon69 napisał:

Witold napisał:

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

Trampek nie chce przed wyborami porozumienia z Chinami i jest lepiej , stawiam że i zielona podskoczy

Nie wiem, dlaczego ta złotówka taka mocna, nie widzę powodu.

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Witold napisał:

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

Trampek nie chce przed wyborami porozumienia z Chinami i jest lepiej , stawiam że i zielona podskoczy

Nie wiem, dlaczego ta złotówka taka mocna, nie widzę powodu.

5 pewnie bardziej chodzi o słabość zielonki a nie siłę złotego , nieraz tak było , że jak dolar taniał , to złoty zyskiwał najmocniej.

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Witold napisał:

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

Trampek nie chce przed wyborami porozumienia z Chinami i jest lepiej , stawiam że i zielona podskoczy

Nie wiem, dlaczego ta złotówka taka mocna, nie widzę powodu.

5 pewnie bardziej chodzi o słabość zielonki a nie siłę złotego , nieraz tak było , że jak dolar taniał , to złoty zyskiwał najmocniej.

Oby jutro ISM pociągnęło dolara.

No fajna cena dolara się robi , zastanawia mnie , czy kupować dzisiaj , czy poczekać i po tych wszystkich danych kupić w piątek

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Witold napisał:

Demon69 napisał:

Funcik wraca na swoje tory , połowę wczorajszych strat już odzyskał Twisted Evil

No jednak funt nie dolar , aktualnie sufit na gbo/usd jest atakowany , przy 1,30 , ciekawe czy dzisiaj przełamie

Trampek nie chce przed wyborami porozumienia z Chinami i jest lepiej , stawiam że i zielona podskoczy

Nie wiem, dlaczego ta złotówka taka mocna, nie widzę powodu.

5 pewnie bardziej chodzi o słabość zielonki a nie siłę złotego , nieraz tak było , że jak dolar taniał , to złoty zyskiwał najmocniej.

Oby jutro ISM pociągnęło dolara.

Gdyby zielonka była droższy to i funt był by mocniejszy do złotówki, to jestem za Twisted Evil

CZY TO TYLKO BLEF ???

Oto, co się stanie z rynkami, jeśli amerykańskie taryfy celne w Chinach rozpoczną się 15 grudnia

Ostatnie pociski prezydenta Donalda Trumpa w sprawie handlu są sygnałem alarmowym dla rynków zbliżonych do rekordowych poziomów, że zbliża się wielki termin z Chinami.

Punkt zapalny dla taryf z 15 grudnia został rzucony na ulgę we wtorek, kiedy Trump powiedział, że widzi nie ma pilnej potrzeby zawarcia umowy, zaraz po tym, jak zagroził asortymentem partnerów handlowych opłatami.

„Wdrożenie taryf zaplanowanych na 15 grudnia byłoby ogromnym szokiem dla konsensusu rynkowego”, powiedział Sue Trinh, dyrektor zarządzający ds. Globalnej strategii makro w Manulife Investment Management w Hongkongu. „Trump byłby Grinchem, który ukradł Boże Narodzenie” - powiedziała.

Globalne akcje osiągnęły poziom szczytowy w historii w zeszłym miesiącu, napędzany częściowo przez rosnący optymizm, że co najmniej tymczasowa umowa handlowa między USA a Chinami jest w trakcie zawierania. W międzyczasie zegar tykał w kierunku 15 grudnia, kiedy Trump zagroził nałożeniem 15% opłat na 160 miliardów dolarów chińskiego importu.

Z około dwutygodniowym wyprzedzeniem na froncie chińskim administracja Trumpa uderzyła w Brazylię i Argentynę taryfami stalowymi i zaproponowała nałożenie na Francję kary za podatek, który dotknął duże amerykańskie firmy technologiczne.

Ruchy samozwańczego Tariff Man Monday wystarczyły do uruchomienia największa wyprzedaż na Wall Street w ciągu ośmiu tygodni - z niewielką pomocą słabego raportu o produkcji w USA.

„Nie mam terminu” - powiedział Trump dziennikarzom we wtorek w Londynie zapytany, czy chce porozumienia do końca roku. Zapasy spadły.

Prezydent USA zasugerował, że w pewnym sensie lepiej byłoby poczekać do listopadowych wyborów.

Poniżej przedstawiono opinie wielu uczestników rynku na temat tego, co się stanie, jeśli taryfy dla Chin wejdą w życie 15 grudnia.

„Gloomy Future”

Tongli Han, dyrektor ds. Inwestycji w Deepblue Global Investment, powiedział w wywiadzie dla Bloomberg TV, że będzie to „zdecydowanie pozbawione ryzyka”. „To, co się ostatnio wydarzyło, sprawia, że ta transakcja handlowa jest bardziej kosztowna dla chińskich przywódców - dlatego widzę ponurą przyszłość w perspektywie krótkookresowej, od jednego do dwóch miesięcy”.
Tweety taryfowe prezydenta USA spowodowały, że akcje Azji spadły w tym roku

Lepszego szczęścia w przyszłym roku

Ze względu na upływający czas w 2019 r. I perspektywę zawarcia transakcji na odległość, nadszedł czas, aby inwestorzy zdjęli trochę ryzyka ze stołu, powiedział Steve Brice, główny strateg inwestycyjny w prywatnym banku Standard Chartered w Bloomberg TV.

„Wygląda na to, że w najlepszym przypadku zostanie przeniesiony na początek przyszłego roku” - powiedział Brice. Przesłanie dla inwestorów brzmi: „może ograniczyć nieco ekspozycję kapitałową, a na pewno nie ścigać rynku na tym etapie. Ale spójrz na to w ciągu najbliższych kilku tygodni, jeśli zauważymy odrzut w wysokości 5–7%. ”

W dłuższej perspektywie Brice pozostaje optymistą: „Stany Zjednoczone i Chiny nadal zawrą jakąś umowę. Zmniejszy to niepewność i pomoże światowej gospodarce dobrze ”.

Optimism Dashed

Dla Kerry Craiga, stratega ds. Rynku globalnego w JPMorgan Asset Management, kluczową kwestią jest to, że rynki wyceniły już perspektywę zawarcia umowy handlowej, która jeszcze nie została podpisana.

„Wokół umowy handlowej zbudowano wiele optymizmu i nadal będzie to miało wpływ na rynki w nadchodzących miesiącach”, powiedział Craig w Bloomberg TV. „Tymczasem musimy zaobserwować większy wzrost w światowej gospodarce, aby naprawdę zrównoważyć niektóre z tych niepewności”.

Kup dip

Dla niektórych wycofanie się z akcji na początku tygodnia stanowi już okazję do zakupu.

„Zniosę dziś korektę” - powiedział Bloom Bloom TV Eli Lee, szef strategii inwestycyjnej w Banku Singapuru.

Dodał, że ponowna presja taryfowa na Amerykę Południową i Europę jest prawdopodobnie próbą wzmocnienia wizerunku Trumpa jako „człowieka taryfowego” przed zawarciem umowy handlowej z Chinami.

„Gdyby gospodarka znajdowała się w bardzo delikatnej sytuacji, gdyby tak się stało, poważnie zwiększyłaby ryzyko recesji - a Biały Dom nie chciałby, aby ta sytuacja pojawiła się w wyborach prezydenckich w 2020 roku w przyszłym roku”, powiedział Lee.

„Dziki dzień”

Chris Weston, szef badań w Pepperstone Group Ltd. w notatce dla klientów, może się spodziewać masowych początkowych wahań na rynku.

„Moglibyśmy stawić czoła dzikiemu dniu” - powiedział. Powiedział, że S&P 500 prawdopodobnie spadnie o około 2%, a waluty, w tym juan, dolar australijski i koreańczyk, również wygrały. Powiedział, że wiec pomocy może wkrótce się odbyć, szczególnie jeśli dojdzie do porozumienia w sprawie wznowienia rozmów w 2020 roku.

Nawet gorzej?

„Nawet jeśli istnieje umowa handlowa, nie rozwiązuje ona większości problemów, które wciąż mamy z Chinami”, co rynki będą musiały z czasem przemyśleć, powiedział Christopher Smart, główny globalny strateg w Barings Investment Institute, w Bloomberg TV. „W rzeczywistości prawdopodobnie utrudnia to zarządzanie relacjami, ponieważ zdjęliśmy taryfy ze stołu”.

Smart powiedział, że „w tym roku skończy się czas” na zawarcie umowy, biorąc pod uwagę logistykę związaną z organizacją spotkania prezydenckiego. Pocieszające jest to, że globalne banki centralne złagodziły politykę i zwiększyły płynność, opóźniając recesję, o którą martwili się inwestorzy.

„Mamy nadzieję, że wybuchnie zdrowy rozsądek” - powiedział Bloomberg TV Philip Shaw, główny ekonomista Investec. „Nie zapominaj, że ta sytuacja jest bardzo niestabilna - waha się tam i z powrotem. Nie interpretowalibyśmy zbyt mocno wydarzeń jednego dnia. ”

Za długo nas okradli cI Chińczycy , ale i inne państwa , czas zabrać co nasze

A gdzie wafel Larry ?

Funt jakiś niemrawy znowu zaczyna się robić na nim loteria po tych ostatnich sondażach

Szakal napisał:

Funt jakiś niemrawy znowu zaczyna się robić na nim loteria po tych ostatnich sondażach

Ej tam , na walutach jest zawsze trochę ruletki Smile

Ogr napisał:

Szakal napisał:

Funt jakiś niemrawy znowu zaczyna się robić na nim loteria po tych ostatnich sondażach

Ej tam , na walutach jest zawsze trochę ruletki Smile

Funt jest praktycznie na szczytach tegorocznych, nie ma co panikować. po 12 grudnia to dopiero będzie się działo. No ale dzisiaj inne problemy, dolar

Dzisiaj na razie tylko Funt na plusie, reszta na czerwono.

Dzień dobry... piękny powrót gbp...it is Time...

Havoc95 napisał:

Dzień dobry... piękny powrót gbp...it is Time...

No i ja się cieszę że zdążyłam kupić , zarobków dużego teraz nie ma bo tylko 3 gr ale mam nadzieję że te wybory będą pozytywne dla Funta i z 3gr zrobi się 30gr

Cieszcie się z Funta, bo na dolcu cieniutko, raport ADP tylko 67 tys. wobec prognozowanych 140 tys. Jak na ISM będzie też tak fatalnie to fak

Ciekawie to GBP dzisiaj zrobił , ale ja nie mogę doszukać się powodu tego skoku ... szybciej przebicie oporu na GBP/USD i ruszyły automatyczne zakupy... trzeba poczekać do końca dnia...

Dla dolara te ISM najważniejsze i albo jeszcze niżej.. albo odbicie... w tej chwili za wcześnie prorokować he he..

Landryna napisał:

Ciekawie to GBP dzisiaj zrobił , ale ja nie mogę doszukać się powodu tego skoku ... szybciej przebicie oporu na GBP/USD i ruszyły automatyczne zakupy... trzeba poczekać do końca dnia...

Dla dolara te ISM najważniejsze i albo jeszcze niżej.. albo odbicie... w tej chwili za wcześnie prorokować he he..

Jest jeszcze jeden powód , mało czasu do wyborów i pewnie za dużo się nie zmieni w tych sondażach , to i cisną go

Landryna napisał:

Ciekawie to GBP dzisiaj zrobił , ale ja nie mogę doszukać się powodu tego skoku ... szybciej przebicie oporu na GBP/USD i ruszyły automatyczne zakupy... trzeba poczekać do końca dnia...

Dla dolara te ISM najważniejsze i albo jeszcze niżej.. albo odbicie... w tej chwili za wcześnie prorokować he he..

Miałeś nosa mówiąc, że 3,93 to max. Byłoby już 7 groszy do przodu. No nic, czekamy na ISM.

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Ciekawie to GBP dzisiaj zrobił , ale ja nie mogę doszukać się powodu tego skoku ... szybciej przebicie oporu na GBP/USD i ruszyły automatyczne zakupy... trzeba poczekać do końca dnia...

Dla dolara te ISM najważniejsze i albo jeszcze niżej.. albo odbicie... w tej chwili za wcześnie prorokować he he..

Miałeś nosa mówiąc, że 3,93 to max. Byłoby już 7 groszy do przodu. No nic, czekamy na ISM.

Czasami coś wyjdzie . Te ISM by tylko gorsze od konsensusu nie było ,to powinno być dobrze (tu również o siłę złotówki chodzi)... jeśli mocniej w dół.. to zaraz obniżkę zaczną wycenić (nie ważne że jej nie będzie w grudniu) a to może popchnąć dolara jeszcze ze 2-3gr niżej....Ja wolałbym gdyby on był silniejszy... chociaż go nie mam.. ale te wszystkie waluty są powiązane a USD bardzo wpływa na złotówkę..

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

A funcik ciśnie nam i oby tak po wyborach się nie zatrzymywał , dobrze że te 1,30 na Zielonce pękło Twisted Evil

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Zobaczcie, jak ropa wróciła na swoje tory po piątkowych spadkach.

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

To szkoda że o 7gr niżej niż tydzień temu... ja bym po takich spadkach dolara.. jednak podtrzymał.. do tych posiedzeń banków centralnych...

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Ale NZD jeszcze chyba masz co ? nie źle się trzyma do złotówki Twisted Evil

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Ale NZD jeszcze chyba masz co ? nie źle się trzyma do złotówki Twisted Evil

Mocny do dolca, ale do złotówki tak sobie.

Landryna napisał:

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

To szkoda że o 7gr niżej niż tydzień temu... ja bym po takich spadkach dolara.. jednak podtrzymał.. do tych posiedzeń banków centralnych...

Faktycznie rynek przewidywał już pewnie spadek ISM. Ale zauważ, że wszystkie dane dla Europy mają tendencję wzrostową od początku tygodnia. No ale Trumpa to już nie wyczaimy, jest nieprzewidywalny i wszystko może się zdarzyć.
Trzeba było brać swoje na 3,93, ale pycha zgubiła Razz

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Ale NZD jeszcze chyba masz co ? nie źle się trzyma do złotówki Twisted Evil

Mocny do dolca, ale do złotówki tak sobie.

No ale był już i 5gr tańszy Twisted Evil

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Ale NZD jeszcze chyba masz co ? nie źle się trzyma do złotówki Twisted Evil

Mocny do dolca, ale do złotówki tak sobie.

No ale był już i 5gr tańszy Twisted Evil

Tak, dlatego część poszło z zyskiem. Smile

Następne czekają na swoją kolej

Muszę z Donaldem pogadać, bo on mi wszystko psuje Laughing

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Ale NZD jeszcze chyba masz co ? nie źle się trzyma do złotówki Twisted Evil

Mocny do dolca, ale do złotówki tak sobie.

No ale był już i 5gr tańszy Twisted Evil

Tak, dlatego część poszło z zyskiem. Smile

Następne czekają na swoją kolej

Muszę z Donaldem pogadać, bo on mi wszystko psuje Laughing

Nie wszystko jest kolorowe Twisted Evil

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Demon69 napisał:

Gregory napisał:

Landryna napisał:

Jest gorzej ale tragedii nie powinno być.. myślę że rynek wyceniał spadek ISM no ale i mocniejszego odreagowanie również nie będzie...

Ja mimo wszystko sprzedałem dolca. Zatrudnienie było marne. Zobaczymy jak przetrawi to rynek jeszcze.

Ale NZD jeszcze chyba masz co ? nie źle się trzyma do złotówki Twisted Evil

Mocny do dolca, ale do złotówki tak sobie.

No ale był już i 5gr tańszy Twisted Evil

Tak, dlatego część poszło z zyskiem. Smile

Następne czekają na swoją kolej

Muszę z Donaldem pogadać, bo on mi wszystko psuje Laughing

Nie wszystko jest kolorowe Twisted Evil

Musimy się przyzwyczaić, że nie zawsze i na wszystkim szybko i maxymalnie zarobimy. Z dolarem niestety złe dyzyzje. Ja go odkupię taniej, tylko pozostaje pytanie, kiedy?