Na każdy temat związany z walutami

Częściowa umowa, euforia chwilowa

Rynek musi przetrawić znaczenie porozumienia handlowego pomiędzy USA a Chinami. Naszym zdaniem rozmowa jest fasadowa i nie rozwiązuje zasadniczym problemów i nie pomoże zejść globalnej gospodarce ze ścieżki spowolnienia. Weekendowe doniesienia są też mniej korzystne dla funta niż informacje z czwartku i piątku. Światełko w tunelu, które nagle się pojawiło nie zgasło, ale wydaje się bardziej odległe, co stwarza ryzyko wymazania wystrzału funta.
Efekt 13. rundy negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami jest konstruktywny jedynie w tym sensie, że obie strony w końcu, po półtorarocznym zaostrzającym się i łagodzonym konflikcie, były w stanie odnaleźć jakiekolwiek porozumienie. Chociażby było one fasadowe i niepełne to odsuwa ono nieco ryzyko ponownej, gwałtownej eskalacji wojen handlowych.
Chiny gwarantują zakupy amerykańskich płodów rolnych, zwiększają dostęp do swojego rynku, zobowiązują się do poszanowania własności intelektualnej oraz deklarują, że nie będą celowo osłabiać CNY. W zamian USA nie podniosą 15 października ceł na towary o wartości 250 mld USD. Wszystkie obecnie obowiązujące taryfy pozostają w życiu. Umowa dotyczy najmniej kontrowersyjnych kwestii dzielących oba mocarstwa. Nietrudno jest wyobrazić sobie sytuację, w której strony nie będą w stanie uczynić postępu na innych płaszczyznach a napięcia będą się nasilać. Strona chińska już teraz studzi nastroje i sugeruje, że przesadny optymizm dotyczący kolejnej fazy negocjacji jest nieuzasadniony.

Efekt waszyngtońskich spotkań na najwyższym szczycie zmniejsza strach przed nasilaniem się handlowego sporu, ale jest jedynie pierwszym krokiem do kompleksowej umowy handlowej. Jednocześnie nie będzie on prawdopodobnie wystarczający by poprawić sytuację hamującej globalnej gospodarki. Małym zimnym prysznicem przypominjącym o wpływie wojen handlowych są dane o chińskim handlu zagranicznym za wrzesień, które rozczarowały na poziomie importu i eksportu. Widzimy wysokie prawdopodobieństwo, że ubiegłotygodniowa euforia nie zostanie utrzymana, co oznaczać będzie schłodzenie nastrojów na giełdach, osłabienie AUD i NZD oraz umocnienie jena. EUR/USD trzyma się na razie nad 1,10, ale testem wiary we wspólną walutę będą napływające dane: dzisiejsza produkcja przemysłowa i jutrzejszy odczyt ZEW. Zakładamy rwaną, chimeryczną aprecjację euro i dojście kursu w okolice 1,13 na koniec roku.

W świetle wszystkich dostępnych informacji Prawo i Sprawiedliwość utrzymuje samodzielną większość w Sejmie. Z punktu widzenia rynków finansowych, wyceny złotego i obligacji skarbowych jest to wynik najbardziej neutralny z możliwych – od wiosennych wyborów do Parlamentu Europejskiego był w końcu postrzegany jako scenariusz bazowy.
Należy także pamiętać, że w ostatnich dniach trwała 13. runda negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami i pojawiło się światełko w tunelu jeśli chodzi o możliwość porozumienie ws. brexitu. Przy zgodnym z oczekiwaniami wyniku wyborów to czynniki o globalnym, zewnętrznym charakterze będą wyznaczać siłę złotego. EUR/PLN na fali poprawy nastrojów (silny wzrost indeksów giełdowych, umocnienie walut ryzykownych) zbliżył się do 4,30. Nie widzimy znacznego pola do dalszych spadków kursu - w naszej ocenie obecne pułapy korespondują ze średnioterminową wartością godziwą.

Dla porządku w oczekiwaniu na oficjalne wyniki dodajmy, że gdyby PiS miał możliwość odrzucania prezydenckiego weta, to interpretacja takiego wyniku przez inwestorów byłaby bardzo podobna. Dopiero uzyskanie większości konstytucyjnej mogłoby tworzyć przejściową presję na złotego, ponieważ groziłoby potencjalną intensyfikacją napięć w relacjach z Brukselą. Podobnie: konieczność szukania koalicjanta – z punktu widzenia krajowej waluty i aktywów – byłoby mniej korzystne ze względu na większą niepewność polityczną. W zakresie kursu w polityce gospodarczej, społecznej i budżetowej różnica byłaby jednak niewielka.

Co wygrana PiS oznacza dla rynków i gospodarki? Przede wszystkim kontynuację kursu obranego w poprzedniej kadencji i realizację najświeższych zapowiedzi. M.in. stopniowego podnoszenia płacy minimalnej, zniesienia limitu trzydziestokrotności składek na ZUS, wypłat dodatkowych emerytur. Nowelizacja budżetu na 2020 rok powinna zawierać jedynie kosmetyczne zmiany w zakresie kluczowych wskaźników fiskalnych.

W całym tygodniu pierwszoplanowym odczytem będzie dynamika PKB Chin, która została wypracowana w III kwartale. Publikacja będzie miała miejsce w piątek. Dotychczas dane o wzrośnie nie straszyły jego drastycznym spowolnieniem. Spodziewane jest wyhamowanie dynamiki PKB z 6,2 do 6,1 proc. rok do roku. Słabość jest niezaprzeczalna i lepiej obrazowana przez szereg innych wskaźników. Spodziewamy się prób intensyfikacji wysiłków na rzecz poprawy koniunktury w Państwie Środka, ale po dokonanych w tym roku cięciach podatków i luzowaniu monetarnym przy inflacji u celu pewnie nie padnie na środki kompleksowe. W takim układzie presja na dalsze wzrosty USD/CNY będzie zachowana a to woda na młyn ponownej eskalacji konfliktu handlowego.

W przypadku Wielkiej Brytanii i funta na świeczniku pozostanie brexit a nawet tak istotne dane jak informacje z rynku pracy (wtorek), wskaźniki inflacyjne (środa), czy sprzedaż detaliczna (czwartek) pozostaną na drugim planie. Warto natomiast zwrócić uwagę na wystąpienia władz monetarnych, ponieważ ryzyko cięć stóp zostało wymazane z rynkowej wyceny podczas ostatniego wystrzału kursu. EUR/USD wzrósł ponad 1,10 i teraz stanie w obliczu kolejnych, potencjalnie fatalnych danych. Dotyczy to przede wszystkim produkcji przemysłowej, ale rynek zwróci uwagę w pierwszym rzędzie na publikację ZEW. Bez ugruntowanej wiary, że europejska gospodarka najgorsze ma za sobą, wspólna waluta będzie mieć problem ze zbudowaniem trwałego trendu. Naszym scenariuszem bazowym jest rwana, szarpana aprecjacja i wzrost kursu do 1,13 w IV kwartale. W USA na świeczniku znajdą się ostatni wystąpienia członków Fed przed okresem ciszy medialnej oraz dane o sprzedaży detalicznej (środa) i produkcji przemysłowej (czwartek). W tym drugim przypadku dane będą pod silnym negatywnym wpływem strajku w General Motors. Po fatalnych odczytach wskaźników ISM za wrzesień, warto też śledzić pierwsze odczyty barometrów koniunktury za październik. Oczywiście będą to NY Empire State (wtorek) oraz Philly Fed (czwartek). Pierwszy z tych odczytów tradycyjnie przypada na poniedziałek, ale został przesunięty ze względu na Dzień Kolumba.

[link widoczny dla zalogowanych]

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

A niech leci ,tylko niech złotówka mocna będzie

Komentarz walutowy – rynek ze spokojem przyjmuje wyniki wyborów

Dziś temat w polskich mediach ekonomicznych będzie tylko jeden – wyniki wyborów do polskiego parlamentu. Rynek przyjmuje je jednak ze spokojem. Naszym zdaniem dla notowań złotego bardziej istotne będą kwestie globalne: rozmowy handlowe, Brexit i kolejne dane ekonomiczne.

Na finalne wyniki wyborów jeszcze poczekamy, ale dla inwestorów przekaz jest jasny: kontynuacja. Partia rządząca nie będzie potrzebować koalicjanta i przynajmniej do wyborów prezydenckich będzie mogła dość swobodnie wdrażać swoje pomysły. W odróżnieniu od sytuacji sprzed czterech lat niepewność jest dużo mniejsza i wydaje się, że nie ma powodów do nerwowych reakcji na rynku walutowym. W istocie, złoty jest dziś rano bardzo stabilny, tracąc tylko nieznacznie do dolara. Również piątkowe zwyżki na GPW pokazały, że motywem dominującym jest sytuacja na rynkach globalnych. Na wykresie wygląda to dość obiecująco – po konsolidacji na niskich poziomach mamy wreszcie bardziej zdecydowany ruch w górę indeksu WIG20, pytanie, jak długo globalny optymizm utrzyma się.

Wybory mogą mieć ogromny wpływ na rynki, ale te w USA. Do wyborów prezydenckich jeszcze rok, ale kampania nabiera rozpędu. Tymczasem według sondaży Donald Trump przegrywa z wszystkimi ważniejszymi kandydatami opozycji, co nie stawia go w komfortowej sytuacji. Ostatniej rzeczy jakiej potrzebuje prezydent USA to spowolnienie gospodarcze. Fed już obniża stopy procentowe, polityka pieniężna na świecie również jest luzowana, jednak prawdziwą zmianę przyniosłoby porozumienie handlowe znoszące cła. Trump jest jednak w trudnej sytuacji – zbyt duże ustępstwa wystawią go na krytykę, zbyt małe nie przyniosą rezultatu. Na razie odroczono podwyżkę ceł (które dla samej gospodarki USA byłyby fatalne), ale o zniesieniu wcześniejszych nie ma mowy. Nie mamy wątpliwości, że o przebiegu rozmów decydować będzie właśnie sytuacja polityczna.

Tymczasem dane makroekonomiczne cały czas pozostają słabe. Po rozczarowaniu danymi o niemieckim handlu w ubiegłym tygodniu, obecny rozpoczął się od równie słabych danych z Chin, gdzie zarówno dynamika eksportu, jak i importu we wrześniu była poniżej oczekiwań rynku. W piątek poznamy wstępny PKB dla Chin, zaś wcześniej mamy trochę danych z USA: indeksy za październik z Nowego Jorku i Filadelfii (wtorek i czwartek) oraz dane o sprzedaży detalicznej (środa). Zapowiada się też emocjonujący tydzień na funcie. Pojawiły się nadzieje na porozumienie, ale nie znamy żadnych konkretów – tymczasem szczyt unijny rozpocznie się w czwartek.

Witold napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

A niech leci ,tylko niech złotówka mocna będzie

No złotówka mocna ,może nadarzy się okazja coś kupić ?

Landryna napisał:

gpel napisał:

Witold napisał:

gpel napisał:

Też Wam stooq nie chodzi?

Sprawdziłem , nie chodzi, włącz sobie forex nawigator, aktualne kursy

Dzięki, to takie przyzwyczajenie do stooq.

Najlepiej patrzy mi się na wykresy.
Dziwi mnie słabość walut Antypodów. Konflikt handlowy bliski zakończenia, czyżby to nie jest najważniejsze?

No wiesz ,te negocjacje USA&CHINY to tak by trochę uspokoić rynki ,bo ta mini umowa ,gdy się wgłębisz to za dużo nie wnosi i w każdej chwili wszystko może się załamać (moim zdaniem to tylko wstrzymana dalsza eskalacja) Funt też nie jest pewniakiem i te wzrosty z ostatnich dwóch dni tamtego tygodnia , mogą szybko tąpnąć (mi to pasuje )...no ale dajmy wykazać się politykom

To ty sprzedałeś na górce , dobry ruch ,sam teraz zastanawiam się czy tych moich funtów nie puścić jeszcze ponad 3% zarobku jest

No tego to ja się nie spodziewałem ,kompletnie w najgorszym scenariuszu że NZD dalej będzie do złotówki dołować

Witold napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

A niech leci ,tylko niech złotówka mocna będzie

Na to liczę właśnie ,zwłaszcza że wybory pozytywne dla złotego

Witold napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

A niech leci ,tylko niech złotówka mocna będzie

No i złotówka po chińskiej walucie , na razie najsilniejsza :smt061

Ogr napisał:

No tego to ja się nie spodziewałem ,kompletnie w najgorszym scenariuszu że NZD dalej będzie do złotówki dołować

Najlepsze co mogliśmy zrobić to wymienić na Funta, ale to już było. Ja jednak dalej czekam, nie chcę podejmować nerwowych ruchów.

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

Walczy funt na wsparciu przy 1,2570 ..gdyby dzisiaj wparcie padło ..to może lecieć w okolice 1,24 i tu bym zastanowił się nad kupnem ...ale tu jeszcze wszystko możliwe

gpel napisał:

Ogr napisał:

No tego to ja się nie spodziewałem ,kompletnie w najgorszym scenariuszu że NZD dalej będzie do złotówki dołować

Najlepsze co mogliśmy zrobić to wymienić na Funta, ale to już było. Ja jednak dalej czekam, nie chcę podejmować nerwowych ruchów.

Jeśli by udało się zaliczyć na GBP te 1,24 ..to i ty te NZD możesz wymienić ..tylko czy aż tyle się cofnie ..najpierw niech da radę z tym 1,2570

Landryna napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

Walczy funt na wsparciu przy 1,2570 ..gdyby dzisiaj wparcie padło ..to może lecieć w okolice 1,24 i tu bym zastanowił się nad kupnem ...ale tu jeszcze wszystko możliwe

1,24 nie wierzę , już takiego zjazdu nie będzie a przynajmniej nie szybko

Demon69 napisał:

Landryna napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

Walczy funt na wsparciu przy 1,2570 ..gdyby dzisiaj wparcie padło ..to może lecieć w okolice 1,24 i tu bym zastanowił się nad kupnem ...ale tu jeszcze wszystko możliwe

1,24 nie wierzę , już takiego zjazdu nie będzie a przynajmniej nie szybko

Ja nie wierzyłem ,że funt może w niecałą dobę 4% zyskać a dobijał nawet do 5% przez chwilę

Kaśka napisał:

Witold napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

A niech leci ,tylko niech złotówka mocna będzie

No i złotówka po chińskiej walucie , na razie najsilniejsza

o franku zapomniałaś ,jest wyżej niż złotówka

gpel napisał:

Ogr napisał:

No tego to ja się nie spodziewałem ,kompletnie w najgorszym scenariuszu że NZD dalej będzie do złotówki dołować

Najlepsze co mogliśmy zrobić to wymienić na Funta, ale to już było. Ja jednak dalej czekam, nie chcę podejmować nerwowych ruchów.

Właśnie już było ,trzeba patrzeć co dalej może być

Chiny chcą rozmów przed podpisaniem częściowej umowy

Strona chińska chce kontynuować rozmowy handlowe zanim podpisze częściowe porozumienie, którego warunki ogłoszono w piątek. Sygnowanie miało mieć miejsce za około miesiąc. Nie jest jasne, czy strona chińska chce kontynuować rozmowy by doprecyzować niektóre zapisy, czy podpisanie częściowej umowy warunkuje progresem w rozmowach dotyczących bardziej kontrowersyjnych kwestii. AUD/USD pogłębiaa korektę i jest 0,5 proc. pod kreską. USD/JPY schodzi w kierunku 108,00. Kontrakt na DAX zniżkuje dziś ponad 0,6 proc. i cofa się do 12 400 pkt. W tym ostatnim przypadku kluczowym poziomem są okolice 12 300 pkt.
Zobacz też

USDPLN – czy będzie kontynuacja korekty?

Wybory w Polsce zakończyły się zgodnie z oczekiwaniami. Teoretycznie może to oznaczać brak ryzyka niepewności dla rynków, choć wielokrotnie podkreślano, że programy oferowane przez partię rządzącą mogą wpłynąć na znaczny wzrost zadłużenia. Tak czy inaczej, polscy inwestorzy są już po dwóch najważniejszych wydarzeniach w postaci decyzji TSUE dotyczącej kredytów frankowych oraz wyborów, co może pozwolić skupić się na fundamentach, które teoretycznie nie wyglądają źle, choć trzeba zwrócić uwagę na ryzyka zewnętrzne w postaci spowolnienia gospodarczego na świecie.

Patrząc w krótkim terminie na słabość polskiego złotego może wydawać lekko przesadzona. Wskaźnik odwrotu ryzyka pokazuje właśnie możliwe niedowartościowanie złotego. Z drugiej strony w dalszym ciągu widać przewagę opcji call nad opcjami put, biorąc pod uwagę pozytywną wartość indeksów.

Zachowanie indeksu odwrotu ryzyka sugeruje, że złoty jest wciąż mocno wyprzedany. Źródło: Bloomberg

USDPLN rozpoczyna nowy tydzień dosyć spokojnie. Najbliższa strefa wsparcia znajduje się w okolicach poziomu 3,8500 wraz ze zniesieniem 23.6. Kolejna ważna strefa to okolice 3,7500 gdzie znajduje się dolne ograniczenie konsolidacji, która miała miejsce w drugiej części zeszłego roku.

Gollum napisał:

Kaśka napisał:

Witold napisał:

Szakal napisał:

Czyżby funt już się wyszumiał ? moim marzeniem jest by on wymazał całe zyski tamtego tygodnia , bo nie zdążyłem zrobić zakupów , tak potężnie poszedł w górę

A niech leci ,tylko niech złotówka mocna będzie

No i złotówka po chińskiej walucie , na razie najsilniejsza :smt061

o franku zapomniałaś ,jest wyżej niż złotówka

Jak pisałam swego posta to był tańszy

Poszły funty ,biorę te 3% zarobku ,bo zaczyna robić się nie ciekawie na funcie

Prozę państwa ,staramy się nie tylko by Polska dogoniła kraje zachodu ,ale i by w przyszłości nasza waluta była silna . Teraz gdy mamy już pewne następne 4 lata rządów , możecie spać spokojnie

Witold napisał:

Poszły funty ,biorę te 3% zarobku ,bo zaczyna robić się nie ciekawie na funcie

Ty sprzedałeś a ja czekam by kupić

r.d napisał:

Chiny chcą rozmów przed podpisaniem częściowej umowy

Strona chińska chce kontynuować rozmowy handlowe zanim podpisze częściowe porozumienie, którego warunki ogłoszono w piątek. Sygnowanie miało mieć miejsce za około miesiąc. Nie jest jasne, czy strona chińska chce kontynuować rozmowy by doprecyzować niektóre zapisy, czy podpisanie częściowej umowy warunkuje progresem w rozmowach dotyczących bardziej kontrowersyjnych kwestii. AUD/USD pogłębiaa korektę i jest 0,5 proc. pod kreską. USD/JPY schodzi w kierunku 108,00. Kontrakt na DAX zniżkuje dziś ponad 0,6 proc. i cofa się do 12 400 pkt. W tym ostatnim przypadku kluczowym poziomem są okolice 12 300 pkt.
Zobacz też

To te info nam rozwalił NZD

Witold napisał:

Poszły funty ,biorę te 3% zarobku ,bo zaczyna robić się nie ciekawie na funcie

Popieram, jest zysk. A nie potem płacze, że trzeba było sprzedać.
PS. Stooq już działa, była awaria.

Ogr napisał:

r.d napisał:

Chiny chcą rozmów przed podpisaniem częściowej umowy

Strona chińska chce kontynuować rozmowy handlowe zanim podpisze częściowe porozumienie, którego warunki ogłoszono w piątek. Sygnowanie miało mieć miejsce za około miesiąc. Nie jest jasne, czy strona chińska chce kontynuować rozmowy by doprecyzować niektóre zapisy, czy podpisanie częściowej umowy warunkuje progresem w rozmowach dotyczących bardziej kontrowersyjnych kwestii. AUD/USD pogłębiaa korektę i jest 0,5 proc. pod kreską. USD/JPY schodzi w kierunku 108,00. Kontrakt na DAX zniżkuje dziś ponad 0,6 proc. i cofa się do 12 400 pkt. W tym ostatnim przypadku kluczowym poziomem są okolice 12 300 pkt.
Zobacz też

To te info nam rozwalił NZD

No to jasne, dziwne to było, że tak bez przyczyny. No ale jakieś nadzieje są.

przyznać się kto kupił funta jak był poniżej 4.78 :)znaczy 4.88 miało być

Mateusz napisał:

Prozę państwa ,staramy się nie tylko by Polska dogoniła kraje zachodu ,ale i by w przyszłości nasza waluta była silna . Teraz gdy mamy już pewne następne 4 lata rządów , możecie spać spokojnie

Mati nie wiem kto ci tam doradza ale od gospodarczych aksjomatów musisz sobie strategów zmienić ,tak samo okulary ,gdzie ty widzisz że gonimy zachód?W/g mnie to my nie gonimy zachodu tylko zachód się cofa ,jak już to musimy gonić wschód i to ten daleki bo azjatycki ,chyba że ci chodzi Wenezuelę ,też niby za zachód od nas

No i funcik wraca na swoje miejsce Twisted Evil

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Grają nam na nosie ci Angole z tym funtem i weź człowieku bądź mądra, co robić.

aquilifer napisał:

Mateusz napisał:

Prozę państwa ,staramy się nie tylko by Polska dogoniła kraje zachodu ,ale i by w przyszłości nasza waluta była silna . Teraz gdy mamy już pewne następne 4 lata rządów , możecie spać spokojnie

Mati nie wiem kto ci tam doradza ale od gospodarczych aksjomatów musisz sobie strategów zmienić ,tak samo okulary ,gdzie ty widzisz że gonimy zachód?W/g mnie to my nie gonimy zachodu tylko zachód się cofa ,jak już to musimy gonić wschód i to ten daleki bo azjatycki ,chyba że ci chodzi Wenezuelę ,też niby za zachód od nas

To nowa zmiana Polska jeszcze tak dobrego premiera nie miała.

Witold napisał:

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Funtem miota i będzie miotać jeszcze jakiś czas a dzień jak się zakończy to nie wiadomo, nie zdziwił bym się gdyby na koniec dnia spadł nawet 1% do złotówki... po mimo że przed chwilą był prawie w cenie otwarcia.

Landryna napisał:

Witold napisał:

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Funtem miota i będzie miotać jeszcze jakiś czas a dzień jak się zakończy to nie wiadomo, nie zdziwił bym się gdyby na koniec dnia spadł nawet 1% do złotówki... po mimo że przed chwilą był prawie w cenie otwarcia.

Złoty nie źle śpię trzyma i na tym trzeba się skupić , co i tak nie umniejsza mojej sprzedaży dzisiaj, bo mogłem sprzedać 3 gr drożej.

Witold napisał:

Landryna napisał:

Witold napisał:

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Funtem miota i będzie miotać jeszcze jakiś czas a dzień jak się zakończy to nie wiadomo, nie zdziwił bym się gdyby na koniec dnia spadł nawet 1% do złotówki... po mimo że przed chwilą był prawie w cenie otwarcia.

Złoty nie źle śpię trzyma i na tym trzeba się skupić , co i tak nie umniejsza mojej sprzedaży dzisiaj, bo mogłem sprzedać 3 gr drożej.

obojętnie czy skoczy funt w dół czy w górę i tak zrobiłeś idealnie ,wzorcowo,pare dni temu w ciemno byś taki wynik brał

Faktycznie nie wiadomo gdzie spodziewać tego funta

aquilifer napisał:

Witold napisał:

Landryna napisał:

Witold napisał:

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Funtem miota i będzie miotać jeszcze jakiś czas a dzień jak się zakończy to nie wiadomo, nie zdziwił bym się gdyby na koniec dnia spadł nawet 1% do złotówki... po mimo że przed chwilą był prawie w cenie otwarcia.

Złoty nie źle śpię trzyma i na tym trzeba się skupić , co i tak nie umniejsza mojej sprzedaży dzisiaj, bo mogłem sprzedać 3 gr drożej.

obojętnie czy skoczy funt w dół czy w górę i tak zrobiłeś idealnie ,wzorcowo,pare dni temu w ciemno byś taki wynik brał

Zgadza się ,ale zawsze gdzieś jest te ale

Szkoda chłopaków co w tym NZD siedzą , tylko to nie tak miało wyglądać , bo sam po tych negocjacjach Chińczyków spodziewałem się wzrostu na tej walucie , a tu maż spadek , tylko że nie będzie ta waluta non stop spadać , odbicie musi być .

Landryna napisał:

Szkoda chłopaków co w tym NZD siedzą , tylko to nie tak miało wyglądać , bo sam po tych negocjacjach Chińczyków spodziewałem się wzrostu na tej walucie , a tu maż spadek , tylko że nie będzie ta waluta non stop spadać , odbicie musi być .

Trochę mocno do złotowki ,ale już do funta dzisiaj nie tak bardzo

Wieści handlowych ciąg dalszy

Chiny nieco studzą pozytywne nastroje przed umową z USA. Optymizm na rynku jednak mocno nie cierpi. EUR/USD dalej nie spada poniżej 1,10. Złoty nieznacznie silniejszy: EUR/PLN blisko granicy 4,29.

Na umowę USA-Chiny jeszcze poczekamy

Poniedziałkowy kalendarz wydarzeń makroekonomiczny nie był bogaty. Jeszcze we wczesnych godzinach porannych opublikowane zostały dane za wrzesień chińskiego handlu międzynarodowego. Eksport spadł o 3,2 proc. w skali roku, a import aż o 8,5 proc. To po części efekt wojny handlowej pomiędzy Chinami a USA, choć wpływ na rynek można uznać za niewielki. Sentyment podczas sesji w Azji był pozytywny - główne indeksy giełdowe zyskiwały ok. 1 proc., zyskiwał także yuan: para USD/CNY spadła do ok. 7,05., do najniższego poziomu od 19 sierpnia. To efekt optymizmu z piątku, że obie strony zbliżyły się do porozumienia.

Początek dnia na rynkach europejskich nie był już taki pozytywny. Euro oddało nieco wartości w relacji dolara, a główne indeksy giełdowe otworzyły się pod kreską. Uczestnicy rynku po części mogli realizować zyski z wyjątkowo optymistycznej piątkowej sesji, a po części być nieco sceptyczni do braku namacalnych dowodów porozumienia, poza uściskiem dłoni pomiędzy prezydentem USA a wicepremierem Chin. Dalsza część dnia była tylko ciekawsza.

Jeszcze przed południem państwowe chińskie media podały, że rząd Chin chce więcej rozmów zanim podpisze “pierwszofazowe” porozumienie, o którym mówił prezydent Trump. To wyraźnie pogorszyło sentyment na rynku, nieco umniejszając pozytywnym doniesieniom z piątku. Główne indeksy giełdowe w Europie oraz euro zaczęły jednak cofać poniesione we wcześniejszych godzinach handlu straty. W międzyczasie wypowiedział się sekretarz skarbu USA, Steven Mnuchin. Stwierdził on, że jest progres w rozmowach handlowych z Chinami oraz, że zrobią wszystko co potrzeba by dokończyć porozumienie pierwszej fazy. Pozytywnie został także odebrany wpis na Twitterze redaktora naczelnego Global Times, Hu Xijin. Stwierdził on, że rozmowy Chin z USA były “przełomowe” i obie strony bardzo zbliżyły się do finalnego porozumienia.

Mimo braku konkretów, widać, że dominuje sentyment, iż obie strony chcą dojść do porozumienia. To powinno powstrzymywać dolara przed aprecjacją i utrzymywać dobre nastroje na rynku. Czynnikiem zagrożenia dla sentymentu są obecnie toczące się działania wojenne w Syrii. EUR/USD znajdowało się cały czas powyżej granicy 1,10 i niewiele na chwilę obecną wskazuje by granica ta miała być wyraźnie przekroczona. To powinno utrzymywać stosunkowo dobrą kondycję złotego. EUR/PLN obniżyło się w stronę 4,29, a CHF/PLN poniżej 3,91. Jeszcze nie poznaliśmy kompletnych wyników wyborów, ale wydarzenie to miało bardzo ograniczony wpływ na notowania polskiej waluty (brak zaskoczenia w wynikach vs sondaże). Kalendarz wydarzeń makroekonomicznych jest praktycznie pusty w dalszej części dnia, co powinno także wpływać na niewielkie wahania notowań złotego.

Jutro na rynku

O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) przedstawi dane z brytyjskiego rynku pracy. Poznamy m.in. stopę bezrobocia, która aktualnie znajduje się przy wieloletnich minimach (3,8 proc.), a także tempo wzrostu wynagrodzeń w sierpniu. W ostatnich miesiącach stopniowo ono wzrastało, osiągając w lipcu poziom 4,0 proc. r/r, najwyższy od 9 lat. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jego utrzymanie również w sierpniu. Odchylenia od tego poziomu mogą przyczynić się do zwiększenie przedziału wahań funta, choć ostatecznie powinny mieć ograniczony wpływ na jego wycenę. Trudno jest rynkowi ocenić wpływ odczytów makroekonomicznych na gospodarkę w kontekście kolejnych miesięcy, kiedy nie wiadomo co się stanie w ciągu kilku dni w kwestii brexitu. Notowania funta w dalszym ciągu powinny być pod wpływem napływających informacji.

Pół godziny później poznamy wskaźnik sentymentu ekonomistów ZEW za październik, m.in. dla Niemiec i strefy euro. Szczególnie istotny obecnie odczyt dla gospodarki niemieckiej, biorąc pod uwagę obawy o jej spowolnienie (a nawet wejście w recesję). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na -26,4 pkt (poprzednio -22,5 pkt). Istotny spadek tego indeksu mógłby pogorszyć sentyment na rynku - przełożyć się negatywnie na rynek akcji oraz wzmocnić aktywa postrzegane jako bezpieczne przystanie, m.in. franka szwajcarskiego, jena i złoto.

Landryna napisał:

Szkoda chłopaków co w tym NZD siedzą , tylko to nie tak miało wyglądać , bo sam po tych negocjacjach Chińczyków spodziewałem się wzrostu na tej walucie , a tu maż spadek , tylko że nie będzie ta waluta non stop spadać , odbicie musi być .

Komletnie tego nie rozumiem.Trochę się podpalilem za bardzo, bo zainwestowałem ok 60% środków. Tragedii nie ma bo spadł od zakupu ok. 7 groszy. Jest jeszcze dolar i złotówka, no i czekamy. Miałem tylko złotówki to nudno było i chciałem walutowych emocji, no i mam.

No faktycznie ,na sentyment ,może wpływać ta wojna co Turcy zaczęli

gpel napisał:

Landryna napisał:

Szkoda chłopaków co w tym NZD siedzą , tylko to nie tak miało wyglądać , bo sam po tych negocjacjach Chińczyków spodziewałem się wzrostu na tej walucie , a tu maż spadek , tylko że nie będzie ta waluta non stop spadać , odbicie musi być .

Trochę się podpalilem za bardzo, bo zainwestowałem ok 60% środków. Tragedii nie ma bo spadł od zakupu ok. 7 groszy. Jest jeszcze dolar i złotówka, no i czekamy. Miałem tylko złotówki to nudno było i chciałem walutowych emocji, no i mam.

Nie z takich spadków wychodziliśmy ..głowa do góry jeszcze przyjdą te dobre chwile ...tutaj oprócz wiedzy trzeba mieć i czasami nosa ...a mój mówi ..że szybko te 7gr odrobisz he eh

.............jaki ten funt jest beznadziejny.....już wyglądało na to że dzisiejszy spadek się cofa...a tu powrót do sytuacji rannopoludniowej....to wina dobrej zmiany.....

Polski złoty umacnia się do dolara, euro, franka i funta

Ostatnie dwa tygodnie były bardzo udane dla polskiej waluty. Kurs PLN zyskał zarówno do franka, dolara, jak i euro. Z głównych walut wyjątkiem był funt brytyjski, gdzie obserwowaliśmy silny rajd wzrostowy, co przełożyło się również na pokaźny ruch na GBPPLN. Niemniej pomimo tego polski złoty może zaliczyć tydzień do udanych.

Pierwszy dzień po weekendzie również zaczyna się od umocnienia PLN. W godzinach popołudniowych złoty zyskuje 0,4% w stosunku do euro, 0,45% do dolara i 0,5% do franka. Z kolei ruch na parze GBPPLN jest najsilniejszy i dziś nasza waluta umacnia się aż 1,23% w ujęciu do funta brytyjskiego. Ma to oczywiście związek z ostatnim rajdem wzrostowym na parach z GBP, po silnych ruchach przyszedł czas na korektę. Zobaczmy poniżej, jak przedstawia się sytuacja na CHFPLN I GBPPLN.

Patrząc na wykres GBPPLN na interwale D1, kurs właściwie znajduje się “w powietrzu”. Dzisiejsza reakcja podażowa jest najzwyczajniejszą korektą po zeszłotygodniowym rajdzie wzrostowym. Niestety poziomy wsparcia i oporu są bardzo odległe. Podporą dla kupujących powinna być strefa przy 4,7780 zł, natomiast opór znajduje się dopiero przy okrągłym poziomie 5 zł. Niemniej należy mieć na uwadze, że termin Brexitu zbliża się wielkimi krokami. Zmienność w najbliższych dwóch tygodniach może być podwyższona. Każde doniesienia z Wielkiej Brytanii mogą powodować dynamiczne ruchy, przez co należy zachować ostrożność w przypadku zawierania transakcji na funcie brytyjskim. Źródło: xStation5

Z kolei na parze walutowej CHFPLN na interwale dziennym możemy obserwować dużą formację podwójnego szczytu. W ubiegłym tygodniu doszło do pokonania strefy linii szyi, dlatego też zgodnie z klasycznymi założeniami analizy technicznej, należy oczekiwać dalszej realizacji formacji. Niemniej warto również zwrócić uwagę, że cena zareagowała w piątek na dolne ograniczenie układu Overbalance, który jest największa korektą na całym swingu wzrostowym, licząc od 2018 roku. Wybicie dołem układu 1:1 powinno doprowadzić do dalszej przeceny. Najbliższe wsparcie poziomy stanowić okolice poziomu 3,86 zł, gdzie znajduje się górne ograniczenie obszaru konsolidacji, w której kurs znajdował się kilkanaście miesięcy. Oporem pozostaje z kolei wybita linia szyi przy 3,9360 zł.

Landryna napisał:

Witold napisał:

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Funtem miota i będzie miotać jeszcze jakiś czas a dzień jak się zakończy to nie wiadomo, nie zdziwił bym się gdyby na koniec dnia spadł nawet 1% do złotówki... po mimo że przed chwilą był prawie w cenie otwarcia.

I pewnie twoje prorocze słowa się spełnią Smile

już nie żałuję że sprzedałem Blue_Light_Colorz_PDT_05

Havoc95 napisał:

.............jaki ten funt jest beznadziejny.....już wyglądało na to że dzisiejszy spadek się cofa...a tu powrót do sytuacji rannopoludniowej....to wina dobrej zmiany.....

Gdyby to był spadek jak w czwartek i piątek ,to człowiek by dokupił a tak to nie wiadomo co robić

Witold napisał:

Landryna napisał:

Witold napisał:

No faktycznie funt odrobił praktycznie wszystko a ja tym razem pospieszyłem się ze sprzedażą.

Funtem miota i będzie miotać jeszcze jakiś czas a dzień jak się zakończy to nie wiadomo, nie zdziwił bym się gdyby na koniec dnia spadł nawet 1% do złotówki... po mimo że przed chwilą był prawie w cenie otwarcia.

I pewnie twoje prorocze słowa się spełnią Smile

już nie żałuję że sprzedałem Blue_Light_Colorz_PDT_05

Witold, jednego dnia będziesz żałował, a drugiego się cieszył. Zmienność ogromna. No ale jeśli faktycznie Brexit ma nastąpić 31 października, to jest mało czasu. Ta zmienność i szarpanina na Funcie będzie coraz większa.

Jaja z tym funtem ,znowu wszedł prawie na cenę gdy dzień rozpoczynał

ja poczekam na 4.95 ,jak dojdzie to oddam połowę a z resztą poczekam ,do konca października jeszcze daleko nie po to on rósł tak szybko żeby to była jakaś lia

Optymizm jest duży kto puscił funta ma czego żalować.

Anonymous napisał:

Optymizm jest duży kto puscił funta ma czego żalować.

Ten co sprzedał bez zarobku , to pewnie i ma czego żałować , ale ten co zarobił i sprzedał , to czego ma żałować? , że mało ? zawsze będzie mało

a ty zarejestruj się , bo nikt z powietrzem pisać nie będzie Twisted Evil

Na razie funt jedzie tylko na spekulacjach

Ogr napisał:

Na razie funt jedzie tylko na spekulacjach

Dokładnie, nic nie zostało jeszcze podpisane. Bardzo prawdopodobne, że Brexit przesunięty do stycznia.
Mnie bardziej jednak interesują relacje z Chińczykami, a tu jak z Brexitem Razz

Wczorajszy spadek na funcie był tak zwana krótkotrwałą korektą stracha....aby wystraszyc i wyzbyć się funta.....presja presja i jeszcze raz presja ....

Havoc95 napisał:

Wczorajszy spadek na funcie był tak zwana krótkotrwałą korektą stracha....aby wystraszyc i wyzbyć się funta.....presja presja i jeszcze raz presja ....

Presja to będzie dopiero jak przedłużą negocjacje, albo Anglicy wyjdą bez porozumienia, a to tym bardziej będzie większa bo nikt już nie wierzy w twardy Brexit.

Opór na gbp/usd trzyma, tu dwa kierunki są możliwe, ale musi przebić opór by w górę szedł funt.

A mój dolar nowozelandzki dalej dołuje, trochę to już i mnie zaczyna dołować.

gpel napisał:

Ogr napisał:

Na razie funt jedzie tylko na spekulacjach

Dokładnie, nic nie zostało jeszcze podpisane. Bardzo prawdopodobne, że Brexit przesunięty do stycznia.
Mnie bardziej jednak interesują relacje z Chińczykami, a tu jak z Brexitem Razz

No te relacje chyba nie najgorzej , tylko inwestorzy liczyli na więcej, przynajmniej tak mi się wydaje